Princess Lira is siren royalty and the most lethal of them all. With the hearts of seventeen princes in her collection, she is revered across the sea. Until a twist of fate forces her to kill one of her own. To punish her daughter, the Sea Queen transforms Lira into the one thing they loathe most—a human. Robbed of her song, Lira has until the winter solstice to deliver Prince Elian’s heart to the Sea Queen or remain a human forever.
The ocean is the only place Prince Elian calls home, even though he is heir to the most powerful kingdom in the world. Hunting sirens is more than an unsavory hobby—it’s his calling. When he rescues a drowning woman in the ocean, she’s more than what she appears. She promises to help him find the key to destroying all of sirenkind for good—But can he trust her? And just how many deals will Elian have to barter to eliminate mankind’s greatest enemy?
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2018-03-06
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 342
Język oryginału: angielski
Mroczna wersja "Małej syrenki", w której świat podmorskich głębin zamieszkują przerażające zabójczynie Księżniczka Lira to najskuteczniejsza morska morderczyni...
Przeklęta wiedźma. Zuchwały żołnierz. Nieśmiertelny król. Czy uda się im uciec przed przeznaczeniem i ocalić duszę? Selestra Somniatis jest szesnastoletnią...
Przeczytane:2018-06-24, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2018, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu, Książki XXI wieku,
Logika - poziom czytelnik: Mieć do wyboru w biblioteczce jakieś 70 polskojęzycznych książek do przeczytania, a wybrać anglojęzycznego ebooka... ;)
Ostatnio mam problem z wyborem lektur, bo nic nie wciąga mnie dostatecznie mocno, żebym faktycznie chciała przeczytać książkę od razu. Więc stwierdziłam, że nie będę się ograniczać tylko do książek, które fizycznie posiadam na półkach, a przeczytam nawet ebooka po angielsku o ile tematyka mnie 'porwie'.
No i efektem tej decyzji są 2 fenomenalne książki, przeczytane ostatnio pod rząd - pierwsza to Cruel Prince, a druga to właśnie To Kill a Kingdom.
Na początku nie byłam do niej zbytnio przekonana, bo o ile rzeczywiście uwielbiam tematykę związaną z morzami/oceanami i wszelakimi kreaturami żyjącymi pod powierzchnią wody (nawet kiedyś oglądałam całkiem ciekawy dokument o tym czy syreny faktycznie istnieją), to jednak syreny w fantastyce mnie zbytnio nie porywają... (Nawet kiedy byłam dzieckiem nie przepadałam za Arielką i już wtedy uważałam ją za najbardziej naiwną ze wszystkich bajkowych księżniczek...).
I mimo, że książka Alexandry Christo jest poniekąd retellingiem Małej Syrenki, to o głównej bohaterce Lirze zdecydowanie nie mogę powiedzieć, że była naiwna!
Cała historia jest opowiadana z perspektywy dwójki głównych bohaterów: Liry - nieodrodnej córki przeokrutnej Królowej Mórz i Eliana - charyzmatycznego księcia/pirata/zabójcy syren. Jak łatwo się domyślić, losy tej dwójki szybko się ze sobą splotą, kiedy Lira będzie próbowała zabić Eliana, ale że próba ta będzie a) poniekąd okazaniem nieposłuszeństwa swojej matce, b) nieudana, to Lira zostanie skazana przez Królową Mórz na przybranie formy człowieka i zabicie wyżej wspomnianego księcia właśnie w tej słabej ludzkiej formie.
I dalej cała historia nabiera coraz większego rozpędu!
Książka nie jest za długa, ani nie jest za krótka. Autorce udało się stworzyć bardzo ciekawą historię i ładnie pozamykać wszystkie wątki, bez zbytniego przegadania, za co ma ode mnie olbrzymi plus! Kolejną zaletą są relacje głównych bohaterów - cięty język Liry, poczucie humoru Eliana + załoga statku, stworzyli niezwykle barwną mieszankę, o której przygodach czyta się z czystą przyjemnością.
Nie nudziłam się przy tej książce ani przez chwilę! I z jednej strony cieszę się, że jest to zamknięta historia, ale z drugiej (jak przystało na marudnego czytelnika...) - postacie były tak fantastycznie wykreowane, że zdążyłam się już z nimi zżyć i trochę szkoda, że nie ma jakiejś kontynuacji z ich dalszymi losami.