Czasami to, co najważniejsze, jest tuż obok nas.
Lukrecja Lis, dziewczyna z charakterem, doradca klienta w warszawskim banku, po kolejnej porażce miłosnej postanawia odpocząć od miasta i jedzie do Dźwirzyna, rodzinnej miejscowości.
Musi odczarować zły urok i stworzyć nowy plan na życie. Luka myśli głównie o sobie, małymi miasteczkami gardzi, a ich mieszkańców uważa za nieudaczników. Pewnym krokiem przemierza chodniki nadmorskiego Dźwirzyna, unosząc wysoko zgrabną bródkę. Stukot Lukowych szpilek dociera do ucha lokalnego kierowcy busa bałtyckiego kurortu, przystojnego Huberta. Warszawianka staje się wyzwaniem dla pewnego siebie mężczyzny.
Oboje beztrosko korzystają z uroków polskiego wybrzeża smaganego pachnącą bryzą i pełnego urokliwych fal oblewających piaszczyste brzegi. Ani Luka, ani Hubert nie spodziewają się jednak, czym stanie się dla nich to jedno lato, i dokąd ich zaprowadzi nadmorska plaża...
Piękna wakacyjna opowieść o uczuciu rodzącym się nad cudownym Bałtykiem, w otoczeniu sosnowego lasu, najpiękniejszych plaż i najsmaczniejszych gofrów z truskawkami...
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2022-07-20
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 520
Język oryginału: polski
"To jedno lato" to zgodnie z tym, co podpowiada okładka i tytuł, idealna lektura na lato:) Jest lekka, ciepła, humorystyczna. Nie jest to jakaś wydumana, wyidealizowana opowiastka o miłości. Historia tam przedstawiona jest zakorzeniona mocno we współczesnych realiach, jest życiowa i wiarygodna.
Główna bohaterka jest postacią bardzo charakterystyczną i na pewno nie jest to szablonowa postać z literatury kobiecej. Lukrecja Lis (już samo imię i nazwisko jest charakterystyczne) wyjechała z nadmorskiego Dźwirzyna do Warszawy, gdzie wynajmuje malutkie mieszkanie przy Placu Zamkowym i pracuje jako doradca klienta w stołecznym banku, by znaleźć bogatego męża i wieść życie luksusowej żony. Luka bynajmniej nie budzi sympatii, jest samolubna do granic możliwości, niemiła i egocentryczna. Postrzega świat przez pryzmat bogactwa, liczą się tylko bogaci ludzie, mieszkańcy wsi i miasteczek są postrzegani przez nią jako pozbawieni ambicji nieudacznicy życiowi. Gdy jej plany zdobycia bogatego męża biorą w łeb (bogaty chłopak, z którym jest od dwóch lat zrywa z nią przyłapany na zdradzie) postanawia pojechać na urlop nad morze do niewidzianej dawno rodziny. Tam poznaje Huberta Deca, kierowcę autobusu, którego lekceważy i traktuje mocno protekcjonalnie. Jego z kolei Luka intryguje i stawia sobie wyzwanie dodania jej do swojej kolekcji wakacyjnych zdobyczy:) Nie będę zdradzać dalszych perypetii, powiem tylko, że toczą się one wokół rozwijającej się w nieoczekiwany sposób znajomości tej pary i losów Luki. Całość jest wciągająca, akcja toczy się wartko, a styl autorki jest intrygujący i bardzo gładki.
Książkę czytało się bardzo dobrze jednak główna bohaterka mocno mnie irytowała. Nie potrafiłam zrozumieć jej motywacji, postępowania i tego jak można być takim egoistą i egocentrykiem, Na początku uważałam, że to minus. Jednak po namyśle stwierdzam, że to jednak jest plus tej książki - fakt, że główna bohaterka wymyka się powieściowym szablonom i praktycznie nie da się jej lubić. Pozostali bohaterowie - Huber, rodzice, siostra Luki, przyjaciółka, znajomi są postaciami pozytywnymi i wzbudzającymi sympatię. Jedynym lekko dla mnie naciąganym elementem książki, odbiegającym od pozostałego życiowego realizmu, jest końcowa cudowna przemiana bohaterki i przesłanie, że pod wpływem miłości można zmienić każde życie. Nie do końca wierzę w takie wielkie przemiany, ale z drugiej strony lubię książki ze szczęśliwym zakończeniem, więc jestem w stanie to małe niedociągnięcie wybaczyć:)
Wielką zaletą tej książki jest nastrój jaki autorce udało się stworzyć. Wierne oddanie wakacyjnego klimatu nadmorskiej miejscowości, urok morza, smaki, kolory, nastrojowe i niesłychanie klimatyczne opisy ogrodów i roślin to wszystko sprawie, że opowiedziana historia jest autentyczna i porywająca.
Podsumowując książkę warto przeczytać, jest lekka, przyjemna, zawiera wiele humorystycznych akcentów z elementami ironii i satyry, więc bardzo dobrze się ją czyta.
"To jedno lato" to naprawdę świetna powieść obyczajowa, która zapewni wspaniale spędzony czas. Autentycznie było mi smutno, gdy musiałam rozstać się z bohaterami. Dorota Milli wykazała się nie lada odwagą tworząc postać Luki i chylę za to czoła. Teoretycznie kobiety nie można lubić, przecież to jak traktuje innych jest po prostu karygodne! A jednak mimo wszystko czułam wobec niej nić sympatii, która rosła wraz z upływem książki. Uwielbiam takie nieoczywiste postaci, skrywające wiele warstw i pokazujące złożoność człowieczeństwa. Kreacja Lukrecji jest wprost niesamowita, zapada w pamięć ale także daje do myślenia, przede wszystkim w kwestii tego co w życiu jest naprawdę ważne. Nadmorskie obrazy, które maluje w powieści Autorka sprawiają, że odczuwamy tęsknotę za morzem i jedynym w swoim rodzaju klimatem i nawet ja temu uległam, choć nie jestem fanką wybrzeża, zwłaszcza w sezonie. Doskonale jest tu także przedstawiona miłość do roślin głównej bohaterki, z zaangażowaniem i znawstwem w taki sposób, że i ten wątek ciekawi czytelnika. Ponadto potyczki słowne Luki z Decem są naprawdę niesamowite, pomysłowe, błyskotliwe a często także okraszone świetnym, choć specyficznym humorem, który mi osobiście bardzo przypadł do gustu. A sama ich relacja? Wprost nieziemska, wykreowana perfekcyjnie i nad wyraz prawdziwie. Dodatkowo dają się zauważyć i zapamiętać także postaci poboczne, co stanowi świetny wstęp do kolejnych tomów serii "Marzenia do spełnienia". Osobiście gorąco polecam tę książkę, ja spędziłam z nią świetny czas!
W tej pozycji poznajemy Lukrecję, dziewczynę samolubną, egoistkę zapatrzoną w czubek własnego nosa. Irytowało mnie jej postępowanie, do momentu przemiany. Podziwiałam Deca, że może tyle czasu spędzić z tą dziewczyną, ale jak to mówią "Każda potwora znajdzie swego amatora"
Luka - snobistyczna, zadufana w sobie musi otrzymac przysłowiowy kubel zimnej wody (zerwane zaręczyny), wrócić w rodzinne strony, by przewartościować swoje priorytety i odmienić swoje zycie. Zmiana nie dokonuje się od razu. Wiąże się z mniej lub bardziej zabawnymi zdarzeniami.
Kocham lato, ale jeszcze bardziej kocham morze! Ta historia sprawiła, że pomimo wakacji na śląsku, czułam się, jakbym odwiedziła słoneczne Dźwirzyno. I całkowicie wkręciłąm się w tę historię!
Radosna i rozgadana Alwina zjawia się w Dziwnowie. Wiecznie uśmiechnięta specjalistka od łapania szczęśliwych chwil, podejmuje się fotografowania zmian...
Zaledwie kilka miesięcy temu poznaliśmy doskonale napisaną książkę "To jedno lato" Doroty Milli, a już powoli nadchodzi czas czas, na kolejną kontynuację...
Przeczytane:2022-08-21,
Lukrecja Lis po rozczarowaniu miłosnym i zawodowym postanawia wyjechać z Warszawy i wraca do rodzinnego miasta. Wracając do Dźwirzyna ma w planach upolować bogatego faceta, który zostanie jej mężem. Przeznaczenie sprawia, że wyniosła kobieta poznaje miejscowego kierowcę busa.
Czy Lukrecja oprze się kierowcy?
Czy Hubert uwiedzie Lukrecję?
Czy Lukrecja zmieni się?
Przekonajcie się sami.
Uwielbiam czytać książki autorki. Kolejny raz jestem oczarowana historią stworzoną przez autorkę. Genialna fabuła i ciekawie wykreowani bohaterowie. W tej powieści autorka zabiera swoich czytelników nad morze do Dźwirzyna. Przepięknie opisane miejsca i krajobraz. Można poczuć się jakby wraz z bohaterami książki spacerowało się w miejscach opisanych przez autorkę, która pięknie potrafi opisywać krajobrazy nadmorskie.
To książka z morałem i bardzo wartościową. Autorka tą historią pokazuje, co liczy się w życiu, jakie wartości są pożądane i co tak naprawdę daje szczęście człowiekowi.
Lukrecja to zarozumiała egoistka, myśląca tylko o pieniądzach i dążącą do sukcesu zawodowego. Z wielkim zainteresowaniem śledziłam losy bohaterki, aby dowiedzieć się, czy w końcu coś dotrze do jej głowy.
Jeśli kochacie plażę, piasek, morza szum, krzyk mew, uwielbiacie nadmorskie klimaty i szukacie wakacyjnego romansu rozgrywającego się nad morzem to zachęcam Was do przeczytania tej książki.
Autorka ma lekki i przyjemny styl. Potrafi pisać urokliwe, klimatyczne i ciepłe historie, które wciągają już od pierwszych stron.
Uwielbiam nadmorskie klimaty, a ta książka bardzo przypadła mi do gustu i nie mogłam od niej oderwać się.
Gwarantuję Wam, że ta książka wprowadzi Was w wakacyjny klimat.
Jestem zachwycona i czekam na następne książki autorki.
Gorąco polecam!