ODKRYJ EMOCJE NA LODZIE I MIŁOŚĆ POZA TAFLĄ W WYJĄTKOWEJ SERII ,,OFF-CAMPUS"!
On wie, co to podbój, zarówno na, jak i poza lodowiskiem...
Allie Hayes przechodzi kryzys. Zakończenie studiów zbliża się wielkimi krokami, a ona wciąż stoi przed dylematem, którą ścieżkę kariery wybrać. Na domiar złego leczy złamane serce po rozstaniu z wieloletnim chłopakiem. Dziki seks bez zobowiązań, by zapomnieć, nie jest lekarstwem na jej problemy, ale nie sposób oprzeć się Deanowi Di Laurentisowi, przystojniakowi z drużyny hokejowej. Tylko ten jeden raz, bo mimo że przyszłość rysuje się niewyraźnie, to jasne jak słońce, że nie ma w niej miejsca dla króla jednorazowych numerków.
Lans i pewność siebie nie wystarczy, by ją do siebie przekonać...
Dean zawsze dostaje to, czego chce. Dziewczyny, oceny, dziewczyny, uznanie, dziewczyny... To kobieciarz, zgadza się, i póki co nie spotkał kobiety odpornej na jego wdzięki. Aż poznał Allie. Przebojowa blondynka zawojowała jego świat przez jedną noc - i teraz chce, żeby zostali przyjaciółmi? O nie. To on mówi, kiedy jest koniec. Dean nie ustąpi w pogoni za swoim celem, ale gdy na drodze pojawiają się nieoczekiwane przeszkody, zaczyna się zastanawiać, czy nie nadszedł czas, by przestać zaliczać...i oddać strzał prosto w serce.
,,Cudownie seksowna historia z lawiną emocji, która cię bez reszty pochłonie".
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2024-06-25
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 442
Tytuł oryginału: The Score
„To ty sprawiasz, jak funkcjonuje twoje życie.”
Seria „Off-Campus” to galeria wielu rewelacyjnych postaci, które chciałoby się poznać bliżej. Są wśród nich sportowcy z kręgów hokeja, ale też osoby reprezentujące inne pasje i profesje. Przede wszystkim jest to świat hokeistów, a w tle środowisko studenckie, którego życie poznajemy poza akademikiem, dowiadując się co robią, gdy skończą się wykłady. W pierwszym tomie „The deal. Układ” poznaliśmy kapitana drużyny hokejowej Briar Garretta Grahama, w drugim tomie „The Mistake. Błąd” bohaterem był intrygujący, wyluzowany John Logan. Każdy z nich poznał już panią swego serca. Teraz, przyszedł czas na nieziemsko czarującego obrońcę w tym zespole, Deana Di Laurentisona w trzeciej odsłonie serii pt.: „The score. Podbój”. Wydaje się on nie jest do usidlenia, bo znany jest ze swoich seksualnych zdobyczy na uniwersytecie. Nigdy nie wiąże się na stałe, jasno artykułuje swoje zasady i z żadną nie planuje dłuższego romansu. Nie ma w uniwersytecie Biar żadnej dziewczyny, która by potrafiła mu się oprzeć. Jednak i taki moment następuje, gdy poznaje Allie Hayes.
Wszystkich bohaterów tej serii polubiłam, ale Allie najbardziej przypadła mi do serca, jeśli chodzi o kobiece postacie. Zaskarbiła moją sympatię swoją szczerością, życzliwością, podejściem do życia i ugodowym charakterem. Mówi to, co myśli, ma swoje dylematy, wątpliwości, ale także okazuje się być niesamowitą kobietą, która potrafi wykorzystać swoje atuty, stawiać granice i pokazać się z bardzoej odważnej strony. Jest też wspaniałą córką, która kocha swego schorowanego ojca i mimo dzielącej ich odległości, utrzymują ze sobą bardzo dobry kontakt. Allie wie, jaki jest Dean, bo zna go nie od dziś. Do tej pory udawało się jej odpierać jego zaloty. Ona jest zwolenniczką stałych związków i nie zamierza być kolejną zdobyczą przystojnego hokeisty, lecz wszystko jest do czasu, a życie lubi weryfikować nasze postanowienia.
Los sprawia, że tych dwoje zostaje postawionych przed życiową próbą. Allie leczy swoje serce po nieudanym związku z Seanem. Chcąc uniknąć jego zapowiedzianej w smsie wizyty u niej w akademiku, postanawia, za radą przyjaciółki Hannah, spędzić weekend w mieszkaniu Garretta, gdyż on, wraz z Hannah, Loganem i Grace wyjechali właśnie na kilka dni poza Hastings. Pozornie nic nie powinno grozić Allie ze strony Deana, bo oprócz niego ma być w lokum chłopaków też Tucker. Jednak okazuje się, że i on ma swoje plany na czas wolny od nauki.
Ta para, czyli Dean i Allie byli obecni w serii Off-Campus od początku, gdyż on jest współlokatorem i przyjacielem Grahama Garretta i Johna Logana, a ona to najbliższa i najlepsza przyjaciółka Hannah Wells, obecnie już dziewczyny Garretta. Dean ma opinię kobieciarza, erotomana, wiecznie pijanego lekkoducha, któremu tylko jedno w głowie. Podchodzi on do życia swobodnie, wciąż imprezuje, zresztą zgodnie z poglądem, który wyraził Logan w tomie II, że „o to chodzi na uniwerku. Bawić się, seksować i mieć ubaw po pachy, zanim wejdziemy do prawdziwego świata i nasze życie zmieni się w gówno.”
Dean nie zna biedy. Pochodzi z bardzo bogatej rodziny, więc ma wszystko, czego potrzebuje i zawsze dostawał to, co chciał. Jednak nie jest zarozumiałym czy wywyższającym się palantem, ale ma przypiętą łatkę playboya W pewnym momencie Dean przekonuje się, że nie zawsze życie jest radosne i beztroskie, bo wszystko kiedyś się kończy i potrafi ono dać porządnego kopa. Natomiast Allie dostrzega, co jest dla niej najlepsze i dla kogo bije szybciej jej serce. Zaletą ich relacji jest otwartość, nieukrywanie swoich pragnień, ale też rozmowy, które wiele im wyjaśniają. Mogą zawsze na siebie liczyć i okazuje się, że Dean nie jest takim lekkoduchem, za jakiego go wszyscy uważają. Potrafi być opiekuńczy, romantyczny i empatyczny.
Uwielbiam styl pani Elle Kennedy, która z lekkością i humorem opowiada o perypetiach bohaterów. Tym razem także stworzyła szereg ciekawych postaci i związanych z nimi historię. Nie są to postacie jednowymiarowe, jak można by było myśleć o niektórych z nich, ale mające w sobie złożone osobowości, skrywane zdolności i cechy charakteru. Jednak o Deane Di Laurentisononie wszyscy mieli jedno wyrobione zdanie: kobieciarz, który nie przepuści żadnej atrakcyjnej studentce. Prowadzi bardzo aktywne życie seksualne, robi to co chce i dostaje to co chce, a wszystko według zasad Życia Deana. Jaki jest naprawdę i co skrywa pod wizerunkiem, który zbudował w czasie studiów, dowiadujemy się stopniowo. Dostrzega to również Allie, ale ona preferuje stałe związki. Ich relacja i wzajemne przyciąganie stanowią główną oś powieści, więc jest gorąco, namiętnie, erotycznie, ale też zabawnie. Jest to zatem zdecydowanie lektura dla czytelników 18+, bo jest to chyba najbardziej erotyczna część z całej serii.
Pani Elle Kennedy pisze o tej sferze naszego życia ze swobodą, bez pruderii i obrazowo, nie szczędząc nam szczegółów, ale według mnie, nie były to opisy rażące. Owszem, są śmiałe, ale doskonale pokazują temperament bohaterów. Jest też druga warstwa wydarzeń toczących się w tej płaszczyźnie, gdyż Allie chce zostać aktorką i ma przed sobą dylemat, jaką ścieżkę kariery wybrać. Dean lubi hokej, ale nie jest aż tak w nim zakochany, jak jego przyjaciele z drużyny. On wie, że po skończeniu studiów w Briar przeniesie się do Harvardu, gdzie będzie zgłębiał tajniki prawa. Pojawiają się jednak wątpliwości...
Wyłania się więc z tej historii kwestia przyszłości i tego, co bohaterowie chcą robić w dorosłym życiu. Fabuła biegnie dosyć szybko, wiele się dzieje, nie tylko pod względem erotycznym, ale też sportowym, gdyż całość, jak zwykle jest ukazana na tle spraw związanych z hokejem. Niestety, nie stawia ona w dobrym świetle kobiet, co może nieco razić, ale obserwując dzisiejszy świat, można dostrzec, że jest w tym trochę prawdy.
Mnogość wydarzeń wypełnia powieść na każdej stronie, dokonują się transformacje osobowości, czego można było się domyślić, ale też bombardują w nas emocje, których się nie spodziewałam. Wiem, że nie wszyscy lubią czytać tego typu historie i oczywiście mają do tego prawo, bo to różnice powodują, że jesteśmy tak wspaniałymi ludźmi. Inaczej byłoby nudno, gdyby wszyscy byli tacy sami i lubili to samo. Mimo to, ja nieustannie namawiam na to, by doszukać się w danej opowieści wartościowych wątków, a erotyczne ekscesy zawsze można pominąć. Ważne dla mnie jest to, że są w tej powieści charakterystyczne osobowości, które muszą się ukształtować w wyniku doświadczeń, które szykuje im los.
Zakończenie „The score” pozostawia nas jednak z kwestią, której rozwiązanie poznamy dopiero w kolejnej, i niestety, ostatniej odsłonie serii „Off-Campus”. Jestem jej niesamowicie ciekawa, gdyż bohaterem ma być John Tucker, który wydaje się być najbardziej zrównoważonym i rozsądnym hokeistą wśród zawodników. Ale czy na pewno?
Czas pokaże.
książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem Zysk i S-ka
Z tego, co pamiętam, nie chciałeś tańczyć salsy. A Dean Di Laurentis robi tylko to, czego chce. Pamiętasz?
Wzrusza ramionami.
-- Robię to, co chcę.
Ściągam brwi, czekając, by się wytłumaczył.
-- Uszczęśliwiam cię."
Dean Di Laurentis jest gwiazdą uniwersyteckiej drużyny hokejowej , a także łamaczem kobiecych serc. Nigdy nie preferował stałych relacji uznając, że nie są one dla niego odpowiednie, a zabawa i beztroska są dla niego czymś charakterystycznym, że nikogo nie dziwią. Młody mężczyzna zawsze dostaje to czego pragnie i nie cofnie się przed niczym by dopiąć swego.
Ale jak to w życiu bywa. w końcu trafiła kosa na kamień.
Allie Heyes jest silna i niezależna, a przynajmniej takie sprawia wrażenie. Kobieta niedawno rozstała się ze swoim wieloletnim partnerem Seanem i wyszła z założenia, że najbardziej adekwatna w tej sytuacji będzie zasada klin klinem.
Jakby tego było mało Allie kompletnie nie ma pojęcia co chce zrobić ze swoim życiem po ukończeniu studiów, a to coraz bliżej..
Czy jedna przypadkowa noc może odmienić całe życie? Czy Dean zawalczy o tę, która bezapelacyjnie zdominowała jego myśli i uczucia?
Książka jest trzecią odsłoną cyklu Off- Campus i zdecydowanie najlżejszą z dotychczasowych, mimo ,że jak zawsze w przypadku powieści Elle Kennedy nie brakuje momentów wzruszenia i refleksji, a także gorących scen.
Bardzo polubiłam sposób kreacji bohaterów i wzajemne interakcje między nimi.
Fabuła toczy się swoim rytmem i nie pozwala się nudzić.
Z przyjemnością wrócę na uniwersytet Briar w kolejnych odsłonach. ?
Lekko napisana, a zarazem bardzo emocjonalna i z dużym zabarwieniem erotycznym książka o studentach? Jeżeli ktoś lubi takie klimaty to bardzo polecam "The Score - Podbój" autorstwa Elle Kennedy.
"The Score - Podbój" to zarazem 3 część cyklu "Off-Campus", jak i oddzielna historia dwojga studentów. Nie warto się zrażać że jest to część serii, nie czytałam wcześniejszych tomów i w ogóle nie odczułam, żebym coś przegapiła. Teraz za to niesamowicie kusi mnie kupienie poprzednich części aby zobaczyć jak byli opisani główni bohaterowie "The Score - Podbój", jako poboczne postacie w poprzednich częściach...
Allie Hayes właśnie zakończyła kilkuletni związek i próbuje poradzić sobie z samotnością, nie jest jej to jednak dane na długo bo chowając się przed nękającym byłym chłopakiem ląduje na noc w domu chłopaka przyjaciółki... i nie tylko. Tego wieczoru w domu jest tylko jeden z lokatorów - Dean Di Laurentis - atrakcyjny, dobrze zbudowany, pewny siebie i największy kobieciarz jakiego widział świat. Dean to chłopak z bogatej rodziny, który zawsze dostaje to czego chce i nigdy nie wiąże się z kobietami na dłużej niż kilka nocy, gdy nagle do jego świata trafia Allie... Jedna wspólnie spędzona noc sprawia, że już żadna kobieta nie działa na niego tak jak ona. Jej jednak nie interesuje przygodny seks, nie chce relacji bez zobowiązań...
Zdawać by się mogło, że to opis całej książki? Nic bardziej mylnego to ledwie pierwsze strony! Rozbudowana historia i mnóśtwo pobocznych postaci wciąga. Kolejne wątki pojawiają się i przypominają o sobie, fabuła brnie do przodu, jak szalona. Aż człowiek zapomina że nie jest na campusie, następnego dnia musi wstać rano do pracy, a tu już środek nocy.
Sposób pisania Elle Kennedy jest bardzo... zaskakujący. Początkowo miałam wrażenie, że dialogi w książce są nieco przerysowane i bywają dość dziwaczne, z czasem jednak gdy książka mnie pochłonęła zaczęłam je doceniać. Przy "The Score - Podbój" śmiałam się na głos i uroniłam kilka łez, a więc z czystym sumieniem mogę ją polecić dalej!
Pełna namiętności opowieść o dwojgu młodych ludzi, którzy odkrywają, że choć wzajemnie doprowadzają się do szału, nie mogą bez siebie żyć... Summer...
Elle Kennedy powraca w wielkim stylu. Doskonałe połączenie humoru, uczuć i namiętności w historii o dziewczynie z zasadami, która trafia na zbyt...
Przeczytane:2024-10-05, Ocena: 5, Przeczytałam,
Romans hokejowy co prawda nie jest moim faworytem wśród romansów, ale muszę przyznać - ta książka ma w sobie coś, co mnie zauroczyło. Historia Allie i Deana wciąga od pierwszej strony, sprawiając że nie chcę się od niej odejść. Autorka, podobnie jak we wcześniejszych tomach, wykazała się niebywałym poczuciem smaku, wyważając w odpowiedniej dawce - dosyć dynamiczną akcję, stronę emocjonalną i kreacje głównych bohaterów, tak idealnie nieidealnych i pasujących do siebie.... Ta relacja rozwija się w cudowny sposób, Allie odkrywa prawdziwe oblicze Deana, te które nie jest powszechnie znane. Napięcie między nimi jest wręcz namacalne, czytelnik czeka na ich spotkania, wspólne interakcje. Sceny łóżkowe mają w sobie odpowiednią ilość pikanterii i namiętności, a w tym wszystkim jest pewna subtelność. Nie tylko główni bohaterowie zostali tu pięknie pokazani - postaciom drugoplanowym została tu poświęcona należyta uwagą. Fajnie wkomponowany motyw hokeja w romans, nadawał smaczku całości. A przewijający się, głównie w dialogach, humor zarażał czytelnika. Polecam