The Intimacy Experiment. Miłosny eksperyment
Rosie Danan

Czego nie powiedzieć o książkach Rosie Danan, z całą pewnością jest mistrzynią budowania gorącej atmosfery. I tak też jest w najnowszej powieści autorki, która ukazała się w Polsce. Atmosfera między bohaterami jest napięta do granic możliwości, tak bardzo, że można ją kroić nożem. Iskrzy niesamowicie, co jest trochę zadziwiające, jeśli spojrzeć na to, jak bardzo niedobraną parą są Naomi Grant i Ethan Cohen. Ona to była aktorka filmów porno, która obecnie zajmuje się edukacją seksualną. Seks-pozytywny start-up, którego jest współzałożycielką, stał się międzynarodową sensacją, dlatego Naomi chce rozszerzyć swoją platformę edukacyjną o wykłady na żywo. Niestety środowisko akademickie nie chce jej zatrudnić. On był kiedyś nauczycielem, a obecnie jest rabinem nowoczesnej synagogi. Uzyskał to stanowisko ze względu na swoje nietradycyjne pochodzenie. Aby przyciągnąć większą liczbę osób do świątyni, Ethan decyduje się poprowadzić z Naomi serię seminariów na temat współczesnej intymności, randkowania i związków. I tak oto ta dwójka zupełnie różnych osobowości łączy siły i zaczyna się dziać.

Książkę bardzo przyjemnie się czyta, momentami nawet z rumieńcami na twarzy. Jest lekka, idealna na zakończenie wakacji. Już sam pomysł na fabułę wydaje się nietuzinkowy, a i poprowadzony został całkiem zgrabnie. Autorka wyciągnęła z niego wszystko to, co wyciągnąć się dało. Słowem, to dobrze napisana książka. Do tego ciekawa, bo bohaterowie niosą na swoich barkach pewien bagaż doświadczeń i zmagają się z demonami z przeszłości. I zanim ruszą dalej z życiem, muszą sobie wszystko jakoś poukładać. Dlatego nie wszystko kręci się wokół prowadzonych przez nich seminariów i pomysłu na miłosny eksperyment, swoją drogą równie intrygujący.

Dobra kreacja bohaterów to kolejny plus dla tej powieści. Z każdym z nich można się w jakiś sposób utożsamić, chociaż są to z pewnością barwne i dość nieoczywiste postaci. Romans, jakim raczy nas powieść jest równie nieoczywisty i w pewnym sensie nawet zakazany. Dlatego, jeśli lubicie ten wątek, książka jest dla Was idealna. Akcja toczy się wartko, jednak zdarzają się momenty, kiedy myślami odlatuje się gdzieś daleko. Osobiście nie jestem zbyt dużą fanką wątków religijnych w książkach, szczególnie tych obszernie opisanych, dlatego ta powieść czasem mnie nużyła. Na szczęście nie dochodziło do tego zbyt często.

Trochę jest to romans, jak już pisałam, nieoczywisty, trochę komedia romantyczna. Powieść jest zabawna, ale potrafi również wzruszyć, a przede wszystkim nie jest o niczym. Przekazuje uniwersalne prawdy i wartości w bardzo lekki, przystępny sposób. Dobrze się z tą książką bawiłam. Podobała mi się chyba nawet bardziej niż pierwszy tom serii ze względu na pomysł i bohaterów, którzy są zupełnie inni od tych, których spotykam w większości czytanych przeze mnie książek. Dlatego oczywiście polecam!

Pomimo wielu niepochlebnych opinii, pierwsza książka Rosie Danan całkiem mi się podobała, dlatego byłam bardzo ciekawa, czy druga odsłona ,,The Shameless Series" także przypadnie mi do gustu. Czy tak się stało? Już spieszę z wyjaśnieniem.

Tym razem poznajemy historię Naomi Grant -- gwiazdy, występującej w filmach dla dorosłych, którą doskonale znamy z poprzedniej części. Po tym, jak start-up, którego jest współzałożycielką, stał się międzynarodową sensacją, kobieta zapragnęła rozszerzyć swoją platformę edukacyjną o wykłady na żywo. Niestety, pomimo zdobytych kwalifikacji, żadna ze znanych jej uczelni, nie zechciała zatrudnić jej w roli wykładowcy. Czy zatem dane jej będzie, spełnić swoje marzenie?

Jedno jest pewne, kiedy na jej drodze stanie rabin Ethan Cohen -- jeden z najgorętszych kawalerów w mieście wszystko stanie się możliwe. Czy Naomi zgodzi się poprowadzić serię seminariów na temat współczesnej intymności w jego synagodze? Czy wspólna praca zbliży ich do siebie? Po odpowiedzi na te pytania odsyłam Was do lektury.

Przyznaję się bez bicia, że po przeczytaniu opisu historii miałam w głowie jeden wielki mętlik. Mój mózg nie za bardzo chciał przyjąć do wiadomości romantyczne połączenie pomiędzy rabinem a aktorką filmów dla dorosłych. I nawet po przeczytaniu tej książki nadal nie jestem pewna, czy ten związek do mnie przemówił. Dlaczego? Chociaż naprawdę sądzę, że pomysł był świetny, a relacja Naomi i Ethana miała szansę na sukces, autorka nie do końca podołała zadaniu, które sama sobie wyznaczyła.

W przeciwieństwie do pierwszego tomu, w tym zabrakło mi tego czegoś, tej wyjątkowej chemii między głównymi bohaterami. Nie czułam tego charakterystycznego uczucia, które powinno towarzyszyć czytelnikowi podczas lektury romansu. A szkoda, bo tak jak już wspominałam, pomysł był świetny, a zwarzywszy na charakter postaci i ich profesję, atmosfera mogła rozpalać do czerwoności, a tymczasem co nóż... Głupio się przyznać, ale tak naprawdę co chwilę zerkałam na numery stron, aby obliczyć, ile pozostało mi do końca. Myślę, że gdyby nie nadzieja na to, że może jeszcze coś tam się wydarzy, najpewniej porzuciłabym lekturę w połowie.

Właściwie uważam, że jedynym, co tak naprawdę było godne uwagi w tej książce, było inne spojrzenie na kwestie religijne.

Chociaż lektura ,,The Intimacy Experiment. Miłosny eksperyment" niespecjalnie przypadła mi do gustu, myślę, iż dam Rosie Danan jeszcze jedną szansę.