John Bishop nie jest typowym samotnym ojcem.
Jest zdystansowany, niecierpliwy i nieporadny.
Prowadzenie rodzinnego pensjonatu B&B ma pewne zalety, lecz nie należą do nich długie godziny pracy, sprzątanie po gościach i słuchanie przez całą noc energicznie kochających się par. Za to chodzenie do łóżka z panienkami, które przyjeżdżają na ranczo, by uczuć się konnej jazdy, zdecydowanie tak.
Tak jest się do chwili, gdy na schodach swojego domu John znajduje dziecko z karteczką, iż jest jego. Dorastając na ranczu, przywykł do ciężkiej pracy, lecz opieka nad noworodkiem jest najtrudniejszym zadaniem, przed jakim w życiu stanął. Porzucając kawalerskie życie, skupia się na znalezieniu opiekunki, która nauczy go tego i owego o opiece nad maluchem. Nie spodziewa się, że będzie to piękna i ekscentryczna dziewczyna, mająca niezdrową obsesję na punkcie futbolu...
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2021-07-07
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: Casing Him
,, MOŻESZ ZŁAMAĆ MI SERCE, LECZ JEŚLI ZOSTANIE ULECZONE, BĘDZIE BIŁO DLA CIEBIE "
JOHN BISHOP - jeden z braci Bishop, jest bardzo przystojny, powściągliwy i na szczęście ma więcej oleju w głowie niż jego brat bliźniak. Na co dzień prowadzi rodzinny pensjonat B&B. Można powiedzieć, że większość życia spędza właśnie w nim. Zupełnie niespodziewanie pewnego dnia dowiaduje się, że został ojcem. Jest w totalnym szoku. Ale wszystko zaczyna składać się w jedną całość, gdy czyta list znajdujący się w foteliku. Mimo takiego obrotu sprawy i tak próbuje oraz daje z siebie wszystko, by małej Maize niczego nie zabrakło. Tylko czy sam da sobie radę? Na jego drodze pojawia się Mila.
Mila Carmichael - piękna, urocza, opiekuńcza i przede wszystkim wielka fanka futbolu. On niedawna przebywa w Teksasie. Przyjechała tu głównie w odwiedziny do rodziny. Po znajomości dostała pracę jako opiekunka do dziecka u Johna. Już na pierwszym ich spotkaniu wiedziała, że będzie ciekaweie. Czy będzie to miłość od pierwszego wejrzenia? Czy Mila będzie mogła zostać w Teksasie na dłużej?
Koniecznie przeczytajcie cała książkę, by się tego dowiedzieć
Kochani książkę oceniamy na 10/10. Jest tak samo dobra jak jej poprzedniczka. Bo jeżeli nie wiecie jest to już druga część z serii BISHOP BROTHERS. Od razu mówimy, że ciężko nam powiedzieć, która była lepsza. Są napisane w ten sam sposób, czyli taki by jak najlepiej przypaść czytelnikowi. Widzimy w nich miłość, rozpacz, rozstanie, powroty, kłopoty, komplikację, ciężkie wybory no dosłownie wszystko czego oczekujemy od dobrej książki. Bardzo fajne jest to, że historię braci są różne. Każda jest o czymś innym. Oczywiscie jest dokładnie tak samo z sylwetkami głównych bohaterów, każda jest inna, ale tak samo ciekawa.
John to typowy facet, który jest silny, często próbuje liczyć na samego siebie, uparty, ale ma też drugą stronę. Ta chyba bardziej Nam jako kobietą czytającym romanse przypada do gustu, ponieważ widać, że ma duże i ciepłe serce. Czyli możemy powiedzieć facet idelany. Co możemy powiedzieć o Milii. Jest ona typową kobietą ze złamanym sercem. Mimo jej ogromnej wiedzy i umiejętności wydaje się dość zagubiona, ale z drugiej strony w większości sytuacji Wie czego chce. Tak samo jak John posiada dwie strony medalu. Myślimy , że autorka idelanie dobrała ich charaktery i sylwetki do siebie. Wszystko fajnie pasuje co od razu sprawia, że lepiej nam się czyta. Na koniec dodamy, że bardzo spodobało nam się zakończenie tej części. Takiego obrotu sprawy totalnie się nie spodziewałyśmy. I meeega nas zaskoczyło.
Ale sami musicie to przeczytać żeby się przekonac. My oczywiście polecamy wam z całego serducha tę serię i dajemy słowo, że nie będziecie zawiedzeni. Ci co już czytali niech koniecznie dadzą znać co o nich sądzą? A może macie już swojego ulubieńca? My jeszcze nie wygrałyśmy, ale oczywiście czekamy na kolejnych braci.
Przyznam, że czekałam na dalsze losy braci Bishop!
Książki są ciekawe, zabawne, mają naprawdę świetne historie przy których nie można się nudzić:)
W tej części poznajemy historię Johna, który niespodziewanie otrzymuje list od dziewczyny z którą raz się przespał... kobieta pisze, że zaszła wtedy w ciążę mimo tego, że miała małe szanse na dziecko. Ale jednak! Zdarzył się CUD! Niestety okazuje się, że miała guza mózgu i zmarła...zdecydowała się na napisanie tego listu, by mała Maize mogła wychowywać się z ojcem...
Josh od razu zakochuje się w małej kruszynce! Niestety mimo pomocy swoich braci i rodziców nie potrafi pogodzić opieki nad dzieckiem i prowadzeniem rodzinnego pensjonatu B&B... jego mama sprowadza pomoc-znajduje mu opiekunkę.
Mila to piękna dziewczyna, która uwielbia futboll. Już pierwszego dnia zakochuje się w małej Maize, a Josh... sprawia, że jej serce zaczyna mocniej bić❤
Ja o myślicie?
Co z tego będzie?
Dodam tylko, że oboje są ludźmi z zasadami 🙈 ona nie chce romansu z szefem, a Josh nie chce zakochać się w swojej pracownicy...
Jak będzie?
Przekonajcie się sami!😍
Wiecie...
Lubię takie historie! To są właśnie takie książki, kprzy których wiem że się zrelaksuje i przeczytam je z przyjemnością 💚 cieszę się, bo...chyba będzie kolejna część! Skończyło się tak, że nie ma innej opcji - musi być kontynuacja. Także będę jej wypatrywac:)))
osh Bishop prowadzi urozmaicone życie seksualne. Praca i przyjemność idą u niego w parze. Wszystko do czasu, kiedy na schodkach domu pojawia się niemowlak z listem. Z zostawionych informacji wynika, iż Josh jest ojcem malutkiej Maize. Mężczyzna musi w ekspresowym tempie dorosnąć i odnaleźć się w ojca, co takie łatwe nie jest. Ale jego mama jest baczną obserwatorką i zna swoje dzieci jak nikt inny. To właśnie ona podsyła mu nianię...
Mila Carmichael od małego kocha dzieci. Wychowała w dużej rodzinie w Georgii a teraz przyleciała na wakacje do Teksasu. Tu też ma rodzinę. I to właśnie tutaj zostaje nianią rozkosznej Maize. Jest tylko jeden mały problem - ojciec dziewczynki...
Czy Mila będzie dobrą opiekunką? Czy Josh będzie bardziej przystępny? Co się stanie, gdy skończy się czas i kiedy Mila będzie musiała powrócić do swojego domu? Czy będzie w stanie opuścić dziecko, które pokochała jak własne? Czy John ją puści? A może pomoże spakować walizkę?
Uwielbiam braci Bishop. Klimat ten serii. To ciepło, troskę i sam fakt, że rodzina daje siłę. Poznałam już dwóch braci, pora na trzeciego. Na spokojniejszego z bliźniaków, Johna. Na historię trzeciego w braci. Choć to seria, to każdy tom jest właśnie o innych osobach. Myślę, że można byłoby czytać bez znajomości poprzednich tomów ale ja ten sposób zawsze odradzam. Serie mają to do siebie, że tomy się w jakiś sposób łączą. Tworzą spójną całość. Są wzmianki, są zalążki historii, początki. Dlatego zawsze mówię, że skoro to seria, to lepiej czytać po kolei.
Bliźniacy od początku mnie intrygowali. Teraz przyszła pora na tego rozważniejszego. Co nie znaczy, że całkowicie spokojnego i ułożonego. O nie. Bishopowie maja to do tego, że wiedzą jak korzystać z dobrodziejstw. Z tego, co otrzymali w pakiecie od matki natury. Uwodzenie kobiet mają we krwi. To leży w ich naturze. Już praktycznie na samym początku autorka rzuca bombę, która wyciska łzy. Zaczyna się nie tyle leniwie, co w stylu braci a potem wszystko się zmienia. I im głębiej w tekst, tym coraz poważniej i dojrzalej się robi. Z ciekawością obserwowałam poczynania głównego bohatera. To, jak odnajdywał się w nowej roli. Roli, która spadła na niego niczym grom z jasnego nieba. Ojcostwo - totalnie nieprzygotowany i całkowicie nieuświadomiony. Co rusz brwi szybowały do góry. I nie powiem. To co ujrzałam bardzo mi się spodobało. Z każdą kolejno przekręcaną kartką John dostawał ode mnie coraz więcej plusików. Idealny ojciec i kandydat na partnera. Serio. Nawet, gdy wbrew sobie doradzam rozwinięcie skrzydeł i spróbowanie sięgnięcia po marzenia. Serce mi się ściskało, łzy leciały. Bomba. Z uśmiechem na ustach czytałam poczynania braci, ich kobiet i rodziców. Momentami był ubaw po pachy. A Mia okazała się być świetną kobietką. Troskliwa, szczera i empatyczna. Niezwykle ciepła i wesoła. Bywała uparta ale i zabawna. Taka do rany przyłóż. Miód na serce jej podejście do dzieci. Anielska cierpliwość i prawdziwość. Niczego i nikogo nie udawała. Przez całą historię towarzyszyła mi istna huśtawka emocjonalna. raz się śmiałam, raz radowałam, by za chwilę się smucić i wylewać łzy. Cudowna historia. Historia i nieplanowanej miłości. O wartości uczuć nad gotówką. O prawdziwości tych uczuć i potędze rodziny. Wsparcia ale i także trudnej sztuce wybaczania. Jestem nią oczarowana. Każdy tom ma w sobi0e jakaś taką magię i autorka ciągle to podtrzymuje. Pisze lekko i przyjemnie. Książki czyta się z przyjemnością i wypiekami na twarzy. Bohaterowi są cudowni i tacy realni. Każdy tom pozostawia w takim niedosycie. W tym przypadku również. Z tym, że dołączył dreszczyk emocji i masa pytać ,co takiego nawywijał bardziej rozrywkowy bliźniak. Już nie mogę się doczekać .A Wy śmiało łapcie i czytajcie. Warto poznać tę historię, jak i całą serię.
Polecam.
Recenzja „Ten, którego szukam”
„ Jest zabawna, umie rozśmieszać ludzi i choć przez większość czasu staram się jej unikać, nie mogę przestać o niej myśleć.”
„Ten, którego szukam” to powieść wydana w 2021r. Jej autorem jest Kennedy Fox, a dokładniej Brooke Cumberland i Lyra Parish które współpracując od 2016r. Ukrywając się pod tym pseudonimem. Obie autorki połączyło zamiłowanie do komedii romantycznych takich jak „Masz wiadomość” czy „Holiday”. Ten, którego szukam” to trzecia część cyklu o braciach Bishop.
John prowadzi wraz z rodziną pensjonat B&B, mimo że ma tam sporo pracy, mężczyzna kocha to co robi i świetnie sobie z tym radzi. Wszystko się zmienia gdy pod drzwi pensjonatu zostaje podrzucone małe dziecko z listem, który oznajmia że ojcem malucha jest John. Teraz mężczyzna poświęca każdą wolną chwilę dnia i nocy na opiekę nad córeczką, przez co zaniedbuje zarówno prace jak i własnego siebie. Z pomocą przychodzi Pani Bishop, która zatrudnia Milę, wnuczkę koleżanki. Dziewczyna chcąc się oderwać od smutków które spotkały ją w domu postanawia spędzić trochę czasu u stęsknionych dziadków. Na miejscu gdy dowiaduje się że może być nianią, z radością przyjmuje posadę gdyż koch dzieci. John potrzebuje pomocy lecz nie spodziewa się że niania będzie tak piękna i ekscentryczna, do tego Mili jest wielką fanką futbolu.
„Ten, którego szukam” to już druga książka którą czytałam z tego cyklu. Tak jak w poprzednim tomie w tym też nie idzie nie pokochać braci Bishop, zarówno oni jak i ich rodzina nie dają się nie lubić. Są bardzo pozytywnymi postaciami które, jak to w rodzinie, przekomarzają się, kłócą, ale również godzą i bardzo mocno kochają. Akcja książki jest bardzo delikatna, chociaż, nie brakuje ciężkich tematów. Myślę że jest to ciekawa propozycja na luźniejszy dzień.
No to jest, kolejny z braci Bishop. Niby taki ułożony, taka cicha woda , a jednak tak zaskoczył w zakończeniu poprzedniego tomu. W sumie nie tylko nas bo i siebie.
John Bishop. Przy swoim bracie bliźniaku wydaje się chodzącym ideałem. Niby nie skacze z kwiatka na kwiatek , nie łamie serc nałogowo jak Jackson ale jednak to jego dziecko zastają na progu domu. Bałam się najbardziej tego, że matka od tak porzuciła te kruszynę ale powody są dość istotne i poruszające. John jest zszokowany tym do czego doszło i przerażony myślą, że nie sprosta roli ojca .
Traf chciał, że z Georgii do Teksasu przyleciała do rodziny Mila. A Pani Bishop dojrzała w niej świetną kandydatkę do opieki nad wnuczką. Ale czy ta młoda dziewczyna zaopiekuje się tylko dzieckiem ?
Książka jest nieco inna od poprzedniego tomu. Nie ma w niej tylu niebezpieczeństw ilu zaznali Evan i Emily. Ale tu mamy też i z nimi styczność jeśli ktoś się stęsknił. Za to nie brakuje emocji. Pięknie jest opisane jak oboje , zarówno John jak i Mila zajmują się maleńką Maize. Strachu również nieco jest ale z jakiego powodu nie mogę zdradzić. Przyznam, że w pewnych momentach , pewne osoby , psują nerwy nie tylko bohaterom.
Chyba poprzedni tom podobał mi się bardziej ale ten też nie jest zły. To lekka książka na miły wieczór, pozwalająca oderwać myśli od problemów i pomagająca się zrelaksować. I już chyba tak tradycyjnie , zakończenie jest zapowiedzią kolejnego tomu, w którym rządzić będzie drugi z bliźniaków - Jackson. Nie wiem jak Was ale mnie jego wątek z Kierą ciekawi niesamowicie. I czuję, że ten Bishop zapewni nam nie mało rozrywki .
A Wy już macie swojego ulubieńca wśród braci Bishop ?
🔥🔥🔥Recenzja przedpremierowa 🔥🔥🔥
Premiera 07.07.2021 r
"Ten, którego szukam" - Kennedy Fox
Kolejny brat i kolejna historia przepełniona ciepłem rodzinnym i rodzącą się miłością.
Mila, młoda i bardzo dobrotliwa osoba. Wesoła i kochana. Przy cały czas, kiedy zajmuje się malutką jest niesamowita. Całą swoją uwagę poświęca małej. Oddaje jej serce, cieszy się każdym chociażby najmniejszym jej wyczynem.
Nie jest jej mamą ale kocha ją całą sobą. Po za tym jest lojalna, inteligenta i pełna pasji. Całą swoje życie wiąże z nauczaniem dzieci. Czuć, że to jest coś co sprawia jej radość.
John, przystojny i młody ojciec. Traktuje swoją córkę jak największy skarb. Dba o nią, kocha, nie przesypia nocy. Robi wszystko by malutkiej było jak najlepiej. Takiego odpowiedzialnego i kochającego faceta chciałaby mieć każda kobieta. Rodzicielstwo go zaskoczyło ale już od pierwszych chwil ją pokochał i obiecał, że da jej wszystko na co zasługuje. Jako facet jest pełen troski i opieki, chociaż czasami wychodzi z niego niezły dupek.
Ich relacja na początku jest zdystansowana. Relacja pracownica-pracodawca. Z czasem wkradają się uczucia. Wspólnie spędzone dni, rozmowy i opieka nad dzieckiem, zbliża ich do siebie. Miło było patrzeć jak mają się ku sobie i jak w końcu przyznają się do swoich uczuć.
Książka pokazuje, że kiedy się kogoś kocha, to nie jest się egoistą, tylko pozwala aby ukochana osoba spełniała swoje marzenia. Takie wsparcie jest jest ważnym elementem związku, który pozwala aby miłość weszła jeszcze na wyższy etap.
Historia oczarowała moje serce. Miała wszystko co kocham w dobrych romansach. Fabuła niby już znana ale przedstawiona w wyjątkowy sposób, relacja która tworzy się powoli w swoim tempie oraz momenty które rodzierają moje serce, a łza leciała za łzą.
Emocje to podstawa w tej książce, bardzo dogłębnie je poczujecie.
Wyjątkowa jest także cała rodzina Bishopów. Pełna ciepła i życzliwości. Kochają się i wspierają. Nie obejdzie się także od śmiesznych sutacji, które tylko jeszcze mocniej zacieśniają ich więzy.
Gorących scen także nie zabraknie. Takie momenty tylko pogłębiają ich bliskość. Będzie ostro ale także delikatnie.
Tych braci nie można nie pokochać. Kiedy przeczytacie pierwsze zdanie już będzie po Was, bynajmniej tak było ze mną. Seksowny tatuś, kochana niania i słodka dziewuszka, to trio zawojuje Waszym światem ❤❤
10/10❤
Kolejna seria o braciach, tym razem o rodzeństwie Bishop to bardzo przyjemne, mało wymagające książki, których największym mankamentem jest takie trochę oderwanie od rzeczywistości. I tutaj przykład, dziecko podrzucone pod drzwi, a nasz John nie ma żadnych rozterek ani wątpliwości, co zrobić w takiej sytuacji. Do tego dodajcie młodą opiekunkę, która jest przemiłą dziewczyną. On zabójczo przystojny, ona cudownie piękna. I tu bym mogła zakonczyć tą opinię, bo potem już leci stereotypami. Bo to do bólu standardowy romans. Będą przeszkody, będzie niezdecydowanie, ale słodycz będzie kapać z każdej strony. Takie książki też są fajne, ale w mój gust nie trafiają. Gdyby chociaż główni bohaterowie, nie wiem, byli brzydcy, to nie trącało by banałem. A tak, jest jak jest. Prosta, przewidywalna, cukierkowa i nierealna.
Rodzina jest najważniejsza!
Duet Kennedy Fox ponownie stworzył książkę, która mogłaby być scenariuszem hollywoodzkiej komedii romantycznej.
Tym razem John jeden z bliźniaków rodziny Bishop niespodziewanie dowiaduje się, że jest ojcem pewnej kilkutygodniowej dziewczynki, którą ktoś zostawił mu przed drzwiami. W liście zostawionym przy dziecku jej matka opisała co się stało i dlaczego to John musi zająć się małą.
Mężczyzna, któremu honor, poczucie odpowiedzialności i obowiązku, nie pozwalają podjąć innej decyzji, niż przejąć opiekę nad własną córką, szybko zrozumiał, że sam nie da rady. Z odsieczą przybywa Mila, młoda dziewczyna, która słynie ze tego, że wspaniale potrafi zajmować się dziećmi, ale czy John pozostanie obojętny na urok Mili?
Ta książka to niezwykle pozytywnie nastrajająca historia o potędze miłości, o tym, że prawdziwe uczucie obroni się w każdej sytuacji, nawet na odległość. To również opowieść o szukaniu swojego miejsca na ziemi, o odnajdywaniu własnego powołania i rozeznawaniu kim chce być i co robić w życiu.
Autorki po raz kolejny pokazały w książce jak ważną rolę w życiu każdego człowieka pełni rodzina zbudowana na wzajemnym szacunku, zrozumieniu, akceptacji, chęci niesienia pomocy, empatii i szczerości. To niezwykle budujący obraz rodziny, która jest fundamentem. Cała historia osadzona w pełnym słońca Texasie, w samym środku rancza rodziny Bishopów.
To jedna z tych książek, które się dosłownie pochłania, piękna, przyjemna historia w sam raz do zabrania na urlop.
,,Ten, którego szukam" to świetnie napisana opowieść o perypetiach młodego ojca, który nagle zostaje wciągnięty w wir obowiązków związanych z opieką nad małym dzieckiem. John zyskał moją sympatię już w poprzednim tomie, ale teraz jeszcze bardziej pokazał swój ujmujący charakter, gdyż okazał się odpowiedzialnym mężczyzną, który próbuje poradzić sobie z ojcowskimi obowiązkami. Jego sytuacja pokazuje, jak trudno jest pogodzić pracę zawodową i wychowanie dzieci samotnej osobie, gdyż jest to zajęcie absorbujące każdy wolny czas.
Zawsze w tego rodzaju historiach jestem niezmiernie ciekawa rozwoju sytuacji między głównymi bohaterami, gdyż można spodziewać się, w jakim kierunku potoczą się ich relacje, ale obserwowanie wzajemnego przyciągania, rozpoznawania własnych uczuć i podążania za głosem serca tworzy fascynującą lekturę. Nie trudno, więc było przewidzieć, że przebywanie w jednym domu przystojnego ojca i pięknej opiekunki wyzwoli w nich emocjonalną chemię.
Panie Brooke Cuberland i Lyra Parish stworzyły ujmującą opowieść o szukaniu swego miejsca na ziemi, zaufaniu, odpowiedzialności za swoje czyny, spełnianiu marzeń i wyborach między miłością a ambicjami zawodowymi. To powieść, którą czyta się z przyjemnością ze względu na doskonały sposób prowadzenia fabuły, która skupia się nie tylko na głównych bohaterach, ale też na wątkach dziejących się w tle.
Cała recenzja: https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2021/07/836-ten-ktorego-szukam-tom-3.html
Kolejny brat. John Bishop.
Z dnia na dzień staje się ojcem. Przed drzwiami swojego domu znajduje niemowle z listem. Od razu ma wsparcie w najbliższych którzy przy opiece mu pomagają chociaż dla niego wszystko jest obce, nowe i nie daje rady. Więc pojawia się opiekunka.
Mila podejmując się pracy jako opiekunka nie wiedziała że jej serce zacznie bić do mężczyzny ponieważ za sobą zostawia uczucia do swojego przyjaciela.
Kobieta podoba się i jemu ale John ma zasadę żadnych romansów z pracownikami. Ale z czasem coraz trudniej będzie im się oprzeć..
Książka poprzedniego brata bardzo chwyciła mnie za serce i z zaciekawieniem sięgnęłam po dalszy tom. Na dzień dobry mamy małe dziecko a ja tych tematów nie lubię w książkach lecz mi to nie przeszkadzało i czytało mi się przyjemnie. Bardzo byłam ciekawa dalszych losów samotnego ojca. Oraz jak ze swoimi uczuciami poradzi sobie Mila. Książka lekka i przyjemna miło spędziłam z nią czas. Pożądanie i uczucia były tutaj wyczuwalne i nic nie było sztuczne. Super wykreowani bohaterowie jak i ich charaktery. A zakończenie sprawiło że było mi mało . Te książki kończą się w takich momentach że pragnie się więcej i więcej.
Pierwsza część bardziej mi się podobała. Ta troszkę mi się dłużyła. Chętnie poznam historię kolejnego brata.
Czy wakacyjna przygoda stanie się przygodą życia? Uroczy przystojniak i dziewczyna po przejściach Alex Bishop i River Lancaster. Bohaterowie tej...
Evan Bishop jest przystojnym lekarzem. Bezkompromisowym, ponurym, profesjonalnym. Zamiast zostać i pracować na rodzinnym ranczu, Evan złamał schemat...
Przeczytane:2021-08-19, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam na półce, 52 książki 2021, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2021, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku,
Tym razem poznajemy historię Johna, który niespodziewanie musi stać się rodzicem dla kilkumiesięcznej dziewczynki. Mimo wsparcia i pomocy najbliższych, sam stara się wszystko ogarnąć, jednak jest rzucony na głęboką wodę i ciężko mu pogodzić opiekę nad niemowlakiem, oraz pracę w pensjonacie. I tak jego mama postanawia wynająć opiekunkę, a w tej roli sprawdzi się idealnie wnuczka jej przyjaciółki, która przyjechała na jakiś czas do babci. Mila po rozczarowaniu jakie przeżyła ze strony przyjaciela, który nagle (nie mówiąc wcześniej, że ma dziewczynę) oznajmia, że bierze ślub, postanawia uciec do babci. Jednak nie spodziewa się, że znajdzie tam pracę jako zaklinaczka dzieci.
Jak John zareaguje na kolejna nową osobę w swoim otoczeniu i czy będzie w stanie zaufać opiekunce? Czy Mila porzuci swe marzenia o uczeniu w szkole dla opieki nad obcym dzieckiem?
To była świetna historia, którą się dosłownie pochłania. Bardzo podobała mi się postać Mili, która naprawdę była zaklinaczką dzieci (chętnie wzięła bym u niej jakieś szkolenie). Sama też ma marzenia, które chce spełnić. Jednak w pracy jako opiekunka również się odnajduje, a wręcz czuje się jakby była członkiem rodziny Bishop. John to naprawdę świetny facet, zaimponował mi tym, że nie wypierał się niczego i jak gdyby nigdy nic z dnia na dzień był gotów zmierzyć się z nową rzeczywistością i zmienić priorytety w swoim życiu. Fakt, że może mógłby być bardziej otwarty, a nie wszystko tłamsi w sobie. Mimo, że starał się ze wszystkich sił, to jednak Mila nie była mu obojętna i był o nią bardzo zazdrosny, choć starał się to ukryć. Koniec końców oboje chcą jak najlepiej zwłaszcza John, który nie jest egoistą i jemu również zależy na spełnianiu marzeń Mili.
To druga książka tego duetu którą miałam przyjemność czytać i już od razu mówię, że przeczytam wszystkie ich książki (oczywiście w wolnym czasie). W tym tomie autorki również chwyciły mnie za serce relacją jaka panuje w rodzinie Bishop. Aż mam ochotę pojechać do Teksasu i przekonać czy przypadkiem taka rodzina tam nie mieszka. Naprawdę chętnie bym się do nich wprosiła na herbatkę, a najlepiej by było trafić na licytację kawalerów.
Książkę jak najbardziej polecam koniecznie zacznijcie od tomu drugiego „Ten, którego pragnę” bo z tego co mi wiadomo tom pierwszy nie został jeszcze wydany w języku polskim. Gorąco zachęcam do przeczytania tej serii.