Tam gdzie ciepło

Ocena: 5.5 (2 głosów)
Przygranicze to kilka okręgów i miast wyrwanych z naszego świata i ciśniętych w krainę wiecznego mrozu. Fort jest jednocześni sercem Przygranicza i jego dnem. To od samych podstaw zmrożona kloaka, zamieszkana przez ludzi bynajmniej nie serdecznych, którzy cenę ludzkiego życia mierzą nierzadko wartością pudełka nabojów bądź skrzynki konserw. 

Pozornie nie da się upaść niżej, dopóki los nie podstawi człowiekowi nogi i nie zmusi do porzucenia w miarę spokojnego życia i panicznej ucieczki gdzie oczy poniosą, byle znaleźć nowe miejsce na tym świecie. 

Ale nawet tam, gdzie ciepło nie można tracić czujności. Jewgienij Maksymowicz Apostoł, do niedawna mieniący się człowiekiem sukcesu, przekona się o tym na własnej skórze. Chociaż oczekująca go w Siewierorieczeńsku praca z początku wydawała się całkiem- całkiem...

Informacje dodatkowe o Tam gdzie ciepło:

Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2016-10-12
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 978-83-7964-175-8
Liczba stron: 576

więcej

Kup książkę Tam gdzie ciepło

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Tam gdzie ciepło - opinie o książce

Avatar użytkownika - Uleczkaa38
Uleczkaa38
Przeczytane:2016-11-02, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,

 Rok temu, nakładem wydawnictwa Fabryka Słów, ukazała się powieść autorstwa Pawła Kornewa - "Lodowa cytadela", która stanowiła zupełnie nowy wątek w cyklu "Przygranicze". Ta opowieść o losach jasnowidza Jewgienija Maksymowicza Apostoła, zachwyciła swoim niezwykłym klimatem, pokaźną dawką akcji i przygody, oraz pasjonującą intrygą, w jaką to uwikłany został główny bohater. Dziś, mamy przyjemność poznać kontynuację tej opowieści, która to nosi tytuł "Tam, gdzie ciepło", i która to ponownie przenosi nas do krainy wiecznej zimy, jaką to jest Przygranicze...

 Akcja opowieści rozgrywa się w kilka miesięcy po tym, jak pożegnaliśmy naszych bohaterów wraz z końcem lektury "Lodowej cytadeli". Nasz główny bohater - Jewgienij Maksymowicz Apostoł, za sprawą swojego udziału w zniszczeniu owej Cytadeli, zmuszony jest do ukrywania się przed tymi, który chcieliby dosięgnąć go ręką sprawiedliwości i zemsty. Ten trudny i jakże monotonny czas, przerywa niezwykle obiecująca propozycja, jaką to jest wyjazd do oddalonego o dziesiątki kilometrów Siewierorieczeńska, gdzie to miałby on osiąść na stałe, a przy okazji rozkręcić interes z korzyścią dla jego opiekunów... Aby jednak nie było tak pięknie, zwracają się do niego także przedstawiciele sekty Niosących Światłość, którzy powierzają mu za zadanie wytropienia jednego z agentów, który zdradził... I tak oto Jewgienij rozpoczyna swoją długą podroż do nowego, lepszego życia, a towarzyszą mu w niej doskonale znani nam już jego wierni kompani - Napalam i piękna Marina...

 Powieść Pawła Kornewa raz jeszcze przenosi nas do świata wiecznego mrozu i śniegu, w którym to magia, broń palna i spryt decydują o tym, kto przetrwa, a kto zginie... To niezwykle barwna, ekscytująca i intrygująca historia, będąca inteligentnym i efektownym mariażem fantastyki, z mocną sensacją. Tym samym uświadczymy tu i wielkiej przygody, i magicznych zaklęć, i niejednej potyczki z udziałem karabinów, grantów i noży, jak i również swego rodzaju szpiegowsko-kryminalnej intrygi, w którą to wplątuje się nasz Apostoł. Nie zabrakło także wspaniałego klimatu, który tworzą tu barwne i plastyczne opisy tego zimnego i mrocznego świata, na jaki to składają się obszary Przygranicza...

 Pod względem fabularnym, książka ta prezentuje się bardzo dobrze już od pierwszych swoich stron, kiedy to witamy się ponownie z naszym jasnowidzem. Poznajemy jego sytuację i dość niewygodne położenie, w jakim to znalazł się na skutek udziału w zniszczeniu Cytadeli. Następnie pojawia się nowa opcja, możliwość, szansa na wyrwanie się z tego marazmu, która ma swoje minusy i słabe strony, ale i tak jest lepszym wyjściem, aniżeli spędzenie kolejnych miesięcy w hotelu przypominającym więzienie. I tak oto wraz z kolejnymi rozdziałami rozpoczyna się długa, niebezpieczna i trudna wyprawa do Siewierorieczeńska, podczas której to przyjdzie zmierzyć się jej  uczestnikom z anomaliami i bestiami tego świata, jak i również ludźmi, którzy nie rzadko są bardziej niebezpieczni, aniżeli krwiożercze potwory i demony... Nie mniej ekscytująco jest także i w docelowym miejscu podróży, gdzie to Jewgienij musi wcielić się w rolę szpiega i detektywa, by wypełnić powierzone mu zadanie, jak i również by ocalić własną skórę i życie przyjaciół... A finał? Finał to już istne trzęsienie ziemi, które to atakuje nas zewsząd akcją, emocjami i niekończącymi się niespodziankami, jak i również spotkaniem z pewnym dobrze znanym nam bohaterem...;)

 Skoro o bohaterach już mowa..., to prezentują się oni niezwykle okazale i ciekawie. I tak mamy tu do czynienia z trzema głównymi postaciami - Jewgienijem, Napalmem i Mariną, z którymi to przyjdzie spędzić nam mnóstwo wspólnych chwil podczas tej lektury. Jewgienij Maksymowicz Apostoł, to jasnowidz, którego dar pozwala mu m.in. przewidywać przyszłość w zakresie najbliższej perspektywy. A po ludzku, jest to sympatyczny, serdeczny, pomocny i inteligentny facet, który potrafi zadbać o siebie, jak i również o swych bliskich. Bardzo szybko polubiłam tę postać, zwłaszcza ze względu na jego rozsądek i logikę, jaką on się kieruje w życiu, a także za niezwykły dar do przyciągania wszelakich kłopotów i pecha przez duże "P", co jest jego ujmującym i czarującym przekleństwem...;) Napalm, czyli piromanta dysponujący darem wzniecania ognia bez użycia jakichkolwiek przedmiotów, to mężczyzna który z postury przypomina groźnego bandziora, a z charakteru istnego anioła;) No może trochę przesadziłam, ale z pewnością jest on sympatyczny, zabawny, zawsze wesoły i skory do żartów, a ponadto co chwila raczy nas fragmentami swoich ulubionych, często sprośnych, przyśpiewek...;) I wreszcie Marina - rudowłosa piękność, która jako jedyna z tej trójki jest normalnym człowiekiem, pozbawionym jakichkolwiek nadnaturalnych umiejętności. Na pozór bezbronna, delikatna, wiotka niewiasta, która jednak ma swoje sekrety i tajemnice, a i w chwili zagrożenia potrafi zachować zimną krew i ukazać swoje drugie, o wiele ostrzejsze, oblicze...:)

 Czytając tę opowieść, nie sposób nie zachwycić się wykreowanym tu literackim światem, a więc tym zimowym Pograniczem. To miejsce budzące ciarki na naszej skórze, i to nie tylko za sprawą opisów wiecznego mrozu, porywistego wiatru i nieustannych opadów śniegu, ale także i anomalii, jakie w nim występują. Mam tu na myśli hordy zmutowanych wilków, potwory powstałe z mrozu, groźne twory utkane z cienia, czy też znane nam wszystkim zombie... Do tego ludzie nie przykładają się do poprawienia opinii o tym świecie, gdyż przestępczość, przemoc, oszustwo, to jego codzienność.  Oj nie jest to przyjazny i bezpieczny świat, ale z drugiej strony ma on w sobie coś, co pociąga, intryguje, każe widzieć i nazywać go pięknym... Tym czymś jest chyba właśnie ten zimowy krajobraz, sanie służące jako główny środek transportu, futra i czapki przyodziewane przez jego mieszańców. I oczywiście, na dłuższą metę to może męczyć i nużyć, ale na kilka dni bardzo chętnie wybrałabym się do tego zimowego Przygranicza...:)

 Bardzo silną stronę tej opowieści, podobnie jak i całego cyklu Pawła Kornewa, stanowi wątek militariów. Mam tu na myśli zarówno samą walkę, w której to możemy zaobserwować praktyczne zastosowanie różnych rodzajów broni palnej, ale także i długie dysputy bohaterów na temat wyższości danej sztuki i modelu, nad innymi egzemplarzami broni. A rozmów tych na temat karabinów, kalibrów pocisków, konserwacji i obchodzenia się z bronią, jest tutaj mnóstwo. I nawet jeśli czasami sami nieco gubimy się w tym gąszczu nazw, numerów, rozmiarów, to przyznać trzeba obiektywnie, iż wiedza autora na ten temat jest naprawdę wielka i imponująca. Tym samym dla miłośników militariów, książka ta będzie wielką gratką:)

 Powieść tę czyta się z wielką przyjemnością i zainteresowaniem, od samego początku, aż do ostatniej jej strony. Znalazłam tu mnóstwo pasjonujących wydarzeń, intrygujących bohaterów, liczne zwroty akcji i spektakularny finał, którego długo nie zapomnę. Przygoda wypełniająca karty tej historii, sprawiła mi wiele frajdy, jak i również niejednokrotnie przyprawiła o szybsze bicie serca, a i uśmiechu tu nie zabrakło, co jest zasługą głównie przezabawnego Napalma i jego odzywek;) Pod względem warsztatowym, wszystko jest w jak najlepszym porządku, co zresztą nie może dziwić w przypadku tak doświadczonego i uznanego autora, jakim jest Paweł Kornew. Ponadto książka ta idealnie przygotowała mnie do nadchodzącej zimy, za którą dzięki tej lekturze, zaczęłam nawet już z lekka tęsknić...;)

 "Tam, gdzie ciepło", to udana i pasjonująca kontynuacja opowieści o Jewgieniju Maksymowiczu Apostołowie, która to z pewnością przypadku do gustu wszystkim czytelnikom pierwszego tomu, jak i również tym, którzy nie mieli okazji go poznać. Co ważne bowiem, nie trzeba znać tamtej książki, aby móc w pełni odnaleźć się w tej opowieści i czerpać z niej literacką przyjemność. Przygoda, emocje, zabawa i potężna dawka magii w zimowej scenerii - oto co czeka na nas podczas tych 572 stron czytelniczej przygody z tą historią:)

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - antila
antila
Przeczytane:2017-05-17, Chcę przeczytać, Mam,
Avatar użytkownika - kavayee
kavayee
Przeczytane:2016-11-12, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Inne książki autora
Czarne Południe
Paweł Kornew0
Okładka ksiązki - Czarne Południe

Przy Soplu twardziele topnieją. Jeżeli nie zabije cię kula, to dobije cię czar. Nie osmali cię ogień, to skapiejesz na mrozie. Oderwanym skrawkiem naszego...

Przeklęty metal
Paweł Kornew0
Okładka ksiązki - Przeklęty metal

Dobrze wiemy, czym zajmuje się egzorcysta w naszym świecie – wypędzaniem demonów. Jednak czym może się parać w uniwersum, w którym...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy