Zapierająca dech w piersiach opowieść o miłości i tajemnicach, kłamstwach i zbrodni sprzed lat.
Kiedy los wzywa cię do rodzinnego domu, sekrety niczym ptaki w klatce czekają, by wyrwać się na wolność.
Powroty do domu po latach są trudne.
Ale czasem pozwalają otworzyć drzwi, które od dawna były zamknięte.
Tak jest w przypadku dziennikarki Jess Turner-Bridges, która z wraca z Londynu do zalanej słońcem rodzinnej Australii. Babcia, Nora, która ją wychowała, leży w szpitalu – spadła ze schodów, kiedy próbowała wejść na strych, do jedynego miejsca, w którym Jess nie wolno było się bawić. W sypialni starszej pani wnuczka znajduje książkę opisującą sprawę kryminalną sprzed sześćdziesięciu lat: tajemniczą śmierć matki i jej dzieci. Poza tym osoby bliskie Norze twierdzą, że ostatnio nie była sobą, co mogło mieć związek z pewnym listem od prawnika.
Jess, która pracowała już jak o dziennikarka śledcza, wykorzystuje swoje umiejętności do przeprowadzenia najważniejszego dochodzenia w życiu: dotyczącego jej babci, matki oraz rodziny, o której istnieniu nie miała pojęcia.
Lecz kiedy otwiera się długo zamknięte drzwi, trzeba mieć świadomość, że za nimi, niczym zjawy, mogą kryć się tajemnice, które z czasem tylko zyskiwały na sile…
Powieść o kilku pokoleniach kobiet, sile macierzyństwa i uzdrawiającej mocy prawdy.
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2023-10-25
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 544
Książki Kate Morton zaraz za Daphne du Maurier najliczniej wzbogacają serię butikową (może już widzieliście, że w lutym do obecnych pięciu tytułów dołączy „Strażnik tajemnic”) . I bardzo zasłużenie, bo Autorka potrafi budować poruszające sagi rodzinne, w których przeszłość zwykle skrywa zazdrośnie swe tajemnice, wywierając jednak piętno na kolejnych pokoleniach.
Taką również jest „Tajemnica domu Turnerów”, z którą przenosimy się do klimatycznej Australii. Odkrywamy ją wraz z Jess, która przylatuje z Londynu, by towarzyszyć babci Norze w ostatnich dniach jej życia. Ale w jej rodzinie jest dużo więcej do odkrycia, a reporterski nos Jess zawiedzie ją w miejsca, z których nie będzie powrotu. To tu przed kilkudziesięciu laty doszło do strasznej tragedii, która nigdy do końca nie została wyjaśniona, a w jej rodzinie stanowiła temat tabu.
Zagadkowa śmierć kobiety i jej dzieci w Wigilię 24 grudnia poruszyła całą okolicę stanowiąc koło napędowe do szerzenia plotek i snucia różnorakich hipotez. Czy Jess uda się dojść prawdy po latach? Czy wątłe nitki, za które łapie pozwolą utkać jej pełen obraz tamtych wydarzeń?
Przykładanie wagi do detali pozwalających poczuć nam całym sobą miejsce akcji idzie u Autorki w parze z umiejętnością snucia przejmującej i wciągającej historii. To główne powody mojego uwielbienia dla wszystkich Jej powieści. Opowiadając tu o losach trzech kobiet przeplata przeszłość z teraźniejszością. Buduje napięcie stopniowo podsuwając kolejne elementy i tropy, które pozwalają czasem zrobić dwa kroki naprzód, innym razem nakazują cofnąć się o krok. Fali emocji nie sposób uniknąć podczas czytania, ale ta historia zapada w serce i zostaje w nim długo po odłożeniu książki.
Zarezerwujcie dla niej czas, bo pochłonie Was bez reszty i będziecie przewracać niecierpliwie kolejne strony w oczekiwaniu rozwiązania zagadki, chłonąc atmosferę tajemnic, kłamstw, zdrad i plotek. Tu każdy detal ma znaczenie, a przewrócenie jednej kostki domina pociąga za sobą ciąg zdarzeń, których skutek wstrząsa do głębi.
Kate Morton to jedna z tych autorek, po których książki sięgam w ciemno, bez chwili wahania czy zastanowienia, z ogromnym zaufaniem i z wielką nadzieją. Przeczytałam wszystkie powieści tej pisarki i przekonałam się, że jest ona niezastąpiona i niezrównana w kwestii tworzenia kobiecych historii. Jeśli podobnie jak ja lubicie literaturę obyczajową z najwyższej półki, która wzbudza ogromne emocje, skłania do myślenia i przyjemnie zaskakuje, po prostu musicie poznać ten tytuł.
W powieści Morton bieżące wydarzenia wspaniale przenikają się z przeszłością. Dwie perspektywy czasowe to świetny sposób na opowiadanie zawiłych, niepokojących i sekretnych rodzinnych historii. „Tajemnica domu Turnerów” przedstawia losy kilku pokoleń tytułowej rodziny, lata wypełnione milczeniem, niedopowiedzeniami i domysłami. W przeszłości historia rodziny została naznaczona krwią. Choć wydaje się, że wiadomo, co rzeczywiście się wydarzyło, tak naprawdę tajemnica tego mrocznego rozdziału dopiero czeka na odkrycie.
Śladem sekretów swoich przodków podąża Jess. Kobieta pragnie dowiedzieć się więcej na temat wydarzeń z przeszłości i zrozumieć, jak doszło do tragedii. Podczas lektury towarzyszyła mi ogromna ciekawość, jak rozwinie się fabuła książki. Podążałam za główną bohaterką z wielką uwagą i dużym zainteresowaniem, szukając odpowiedzi na swoje pytania i licząc, że wkrótce rozwieją się wszystkie wątpliwości.
Sekrety rodziny Turnerów okazały się dla mnie na tyle intrygujące, że nie mogłam oderwać się od lektury. Na czas jej czytania łatwo zapominałam o swoich sprawach i obowiązkach, zajmując pozycję detektywa amatora, który z kubkiem herbaty i ciepłym kocem przygląda się wydarzeniom. Morton stworzyła skomplikowaną, dopracowaną i dojrzałą historię, która wzbudziła we mnie niemniej emocji, niż towarzyszące mi na co dzień kryminały i thrillery. W swojej kobiecej książce postawiła na rodzinną tajemnicę, która okazała się niepokojąca i mroczna, ale przez to jeszcze bardziej interesująca i angażująca.
Najlepsze powieści obyczajowe nie mogą się obejść bez towarzystwa intrygujących bohaterów. Autorka dobrze o tym wie i przedstawia czytelniczkom grono niebanalnych i charakternych postaci. Mimo że to Jess gra tutaj pierwsze skrzypce, to wszystkie kobiety z rodziny Turnerów odegrały wspaniała role. Uwielbiam takie pełnokrwiste, żywe i barwne kobiece bohaterki, które nie tylko wywołują silne uczucia, ale także sprawiają, że czytelnik stawia się na ich miejscu i zastanawia, jakie decyzje podjąłby w podobnych okolicznościach.
Charakterystycznym elementem dla twórczości Kate Morton jest też znakomity styl. Autorka pisze lekko, przyjaźnie i z przekonaniem. Widać, że wie, co chce przekazać na stronach powieści i z pewnością siebie przelewa słowa na papier. Choć jej książki są słusznych rozmiarów, to nie sposób się przy nich znudzić czy zmęczyć. Wydaje się bowiem, że czytają się one same, a zapisane strony niepokojąco szybko uciekają.
„Tajemnica domu Turnerów” to znakomita historia, którą mogę bez mrugnięcia okiem polecić wszystkim czytelniczkom. Jestem przekonana, że każda z Was da się porwać tej opowieści i z przyjemnością sięgnie po inne książki Morton. Serdecznie polecam.
Kolejna emocjonalna, owiana tajemniczością przygoda z Kate Morton. W jej stylu, spokojnie i powoli, delektując się każdą chwilą z bohaterami. Ta historia jest zbudowana na tajemnicy i każdy kto ją rozwiąże będzie w pełni usatysfakcjonowany i potwierdzi, że autorka nigdy nie zawodzi. Czy jest tak rzeczywiście, każdy ma okazję sam się przekonać …
Jess Turner wraca do rodzinnej Australii do chorej babci, która leży w szpitalu po upadku ze schodów. Babcia ją wychowała i była przez całe życie najlepszą przyjaciółką. Babcia Nora, po chwilowym odzyskaniu przytomności, wypowiada słowa, które wnuczce nie dają spokoju. Musi odszyfrować ich znaczenie, bo odnosi wrażenie, że za nimi kryje się jakaś tajemnica. A gdy się dowiaduje, że babcia spadła ze schodów na strych, czyli miejsca, które dla wszystkich były niedostępne, to już jest pewna, że babcia czegoś tam szukała. Czy Jess stanie na wysokości zadania i pozna jątrzącą rodzinę od wewnątrz tajemnicę?
Autorka prowadzi fabułę w dwóch przestrzeniach czasowych. Obecnie i w latach 50. tych ubiegłego stulecia. W wigilię roku 1959 zostają odnalezione pod drzewem zwłoki Isabel Turner i jej dzieci. Wyglądają, jakby spokojnie spali. Okazuje się, że rodzina nie żyje, i nie ma żadnych śladów wskazujących na udział osób trzecich. Mąż i ojciec dzieci w tym czasie przebywał za granicą. Co się stało z rodziną? Kto mógłby chcieć wyrządzić im krzywdę? Czy to był wypadek czy celowe działanie? W jaki sposób łączy się wątek związany z tragedią rodziny Turnerów z Jess Turner? Czy to byli jej przodkowie? Babcia Nora nigdy nie wspominała o tej tragedii. Przejdź się mostem łączącym teraźniejszość z przeszłością i spraw, że przeszłość otworzy przed tobą swoje wrota i zaprosi cię do środka …
Tajemnica domu Turnerów to piękna i wzruszająca historia o kilku pokoleniach rodziny Turnerów, ich zawiłych losach, blaskach i cieniach życia rodzinnego. Autorka w znakomity i ciepły sposób pokazuje siłę miłości, odwagi i poświęcenia bohaterów. Kobiece bohaterki są silne i odważne, twardo stąpają po ziemi, nie boją się trudnych relacji. I starają się za wszelką cenę bronić tajemnic rodzinnych, aby nie wyrządzić bliskim krzywdy. Czy to słuszne, oceńcie sami. Łatwo jest ferować wyroki nie będą w miejscu bohaterów, stać z boku i oceniać. Nie wiemy, dlaczego Nora tak się zachowała i skrzętnie skrywała trudne wydarzenia sprzed lat. Okażmy więcej zrozumienia dla czynów bohaterek, przecież robiły to w określonym celu …
Kate Morton stworzyła cudowną i intrygującą opowieść, która rozgrzewa niesamowicie emocje. Fabuła jak toń spokojna płynie w swoim tempie, miłość i nadzieja wydobywają się z każdej stronicy. Lektura pełna rozterek i bólu z jednej strony, i optymizmu i radości z drugiej.
Hipnotyzująca opowieść. Potrafi oczarować od pierwszej chwili. Autorka w bardzo nastrojowy i liryczny sposób zabiera nas w refleksyjną podróż do przeszłości. Dołączcie do niej, a na pewno doznacie moc niezapomnianych wzruszeń ...
,,Tajemnica domu Turnerów" to kolejna, niesamowita powieść obyczajowa autorstwa Kate Morton, w której pisarka snuje klimatyczną, rodzinną opowieść przepełnioną mrocznymi sekretami z przeszłości.
Londyn, grudzień roku 2018, Jess Turner-Bridges otrzymuje wiadomość, że jej ukochana babcia miała poważny wypadek, kiedy próbowała dostać się strych swojej okazałej, australijskiej posiadłości. Bohaterka - którą Nora Turner-Bridges praktycznie wychowała - postanawia wrócić do rodzinnego domu, by pomóc staruszce w dojściu do siebie. Kobieta pragnie dowiedzieć się też, dlaczego jej prawie dziewięćdziesięcioletnia babcia udała się na poddasze - miejsce, do którego prowadzą niebezpieczne, strome schody, przed którymi Nora zawsze ją ostrzegała...
Przeglądająca dokumenty staruszki bohaterka trafia na ślad rodzinnej tajemnicy, której początki sięgają roku 1959.
Akcja ,,Tajemnicy domu Turnerów" biegnie dwutorowo. Czytelnik śledzi wątek współczesny skupiający się na postaci Jess, która po powrocie do Sydney stopniowo odkrywa głęboka skrywane, mroczne, rodzinne sekrety. Bohaterka w trakcie swojego śledztwa odkrywa również drugą twarz Nory, którą zawsze postrzegała jako idealną, oddaną i kochającą babcię. Wątek z przeszłości, przenosi nas natomiast do roku 1959, gdzie śledzimy historię ciotecznej babki Jess, bratowej Nory, która wraz ze swoimi dziećmi została znaleziona martwa w Wigilijne popołudnie. Krok po kroku odkrywamy sekret tragicznej śmierci Isabel, jej córek i syna.
Kate Morton po raz kolejny oddała w ręce czytelników cudowną, rodzinną opowieść z mocną nutą gotyckiego klimatu. Uwielbiam prozę tej autorki, sięgając po jej książki mam pewność, że czeka mnie kilka godzin wciągającej lektury - nie inaczej było tym razem. Intrygująca, doskonale utkana zagadka kryminalna o zaskakującym rozwiązaniu, złożone rodzinne i międzyludzkie relacje przepełnione półprawdami, niedopowiedzeniami i kłamstwami, okazałe rezydencje skrywające w sobie mroczne sekrety, australijskie krajobrazy - to wszystko zachwyciło mnie w ,,Tajemnicy domu Turnerów" i sprawiło, że podczas lektury całkiem zatraciłam się w snutej przez pisarkę opowieści.
Jeśli kochacie przepełnione tajemnicami, klimatyczne sagi rodzinne, to koniecznie musicie sięgnąć po ,,Tajemnicę domu Turnerów"!
Książka przeczytana i zrecenzowana w ramach współpracy barterowej z wydawnictwem Albatros.
" [...] Ktoś, kogo znałam przed laty, powiedział mi kiedyś, że strach to drzwi do możliwości. I zapewniam cię, skarbie, że wszystko dobre, co spotkało mnie od tamtej pory, zdarzyło się dzięki temu, że działałam pomimo swoich lęków. [...]"
Czy lubicie odkrywać rodzinne tajemnice z przeszłości? Jeżeli tak, to dobrze trafiliście. Kate Morton zabiera nas w bardzo tajemniczą powieść. Jej najnowsza książka "Tajemnica domu Turnerów" jest bardzo dobrą obyczajówką, która nie pozwala tak łatwo o sobie zapomnieć. Końcówka rozłożyła mnie na łopatki i nie wiedziałam, czy mam się śmiać, czy płakać.
Poznałam ciekawe bohaterki i ich wstrząsające historie.
Doszło do potwornej zbrodni. Zginęła mama z trójką swoich dzieci. Czwarte dziecko zaginęło. Kto dokonał tak makabrycznego czynu? Czy mieszkańcy pewnego Australijskiego miasteczka mogą żyć spokojnie? Te wydarzenia działy się w 1959 roku.
W obecnych czasach poznajemy trzypokoleniową rodzinę, w której jest mnóstwo tajemnic i niedopowiedzeń. Dlaczego zaistniały konflikty na linii babcia-matka córka-wnuczka? Co takiego ukrywa ta rodzina? Czy prawda wyjdzie na jaw?
Bardzo wciągająca historia. Idealna książka dla wszystkich miłośników literatury obyczajowej.
Podoba mi się styl pisania Kate Morton. Autorka w dobrym stylu buduje napięcie. Sprawia, że za wszelką cenę czytelnik chce poznać zakończenie.
"Tajemnica domu Turnerów" idealna jest na długie jesienne wieczory. Z tą książką nie ma szans na nudę. Dodatkowym jej atutem jest piękna okładka.
Uwielbiam Serię Butikową Wydawnictwa Albatros.
Co otrzymacie, biorąc do ręki książkę "Tajemnice domu Turnerów": bardzo dobrą fabułę, wartką akcję z niesamowitymi jej zwrotami, szokujące zakończenie i trzy tajemnicze kobiety, których historie was zaskoczą.
Warto czytać książki z Serii Butikowej. Nie wiem jak wam, ale mi ta powieść przypadła do gustu.
Chętnie przeczytam inne książki tej autorki.
Byłeś/-aś kiedyś w Australii? Podobają Ci się takie kierunki wycieczek, czy jednak wolisz inne?
Jednym z moich marzeń jest właśnie zobaczenie Australii i Nowej Zelandii z bliska. pomimo, że może tam czychać na zwykłego europejczyka kilka niebezpieczeństw pod postacią dzikiej natury to kompletnie mnie to nie zniechęca, a po przeczytaniu książki Kate Morton ,,Tajemnica domu Turnerów" moja ciekawość Australią jeszcze się pogłębiła.
,,Tajemnica domu Turnerów" pełna tajemnic, niezwykłego klimatu i cudownych opisów australijskiej przyrody.
Fabuła opiera się o zagadkową śmierć sprzed 59 lat, którą postanawia zbadać dziennikarka. I pomimo, że Morton stopniowo buduje napięcie i odkrywa przed nami karty tej zagadki kryminalnej to jednak w połowie książki można się wszystkiego domyślić. Wszystko przez to, że w tej książce nie ma miejsca na domysły i jakieś niedopowiedzenia. Przed dziennikarką tropy same się pojawiają, ludzie dostarczają przydatnych informacji, a przedmioty ,,przypadkiem" trafiają w jej ręce. Momentami jest to dość męczące, bo odbiera swego rodzaju zabawę podczas lektury. Jednak ta książka ma sobie coś takiego, że ciężko ją odłożyć. Może to przez piękny język? Może cudowne opisy przyrody, świat pasji i zachwytu, w który wpleciono kłamstwa i intrygi? Nie wiem. Jednak faktem jest, że ,,Tajemnica domu Turnerów" to ciekawy obraz trzech pokoleń, w których wiele wątków łączy się w zatrważającą całość. Serdecznie polecam! ?
Dzień dobry Drogi Czytelniku,
Mam nadzieję, że ,,spotykamy" się w dobrym zdrowiu a świąteczna gorączka to jedyna ,,dolegliwość" z jaką przychodzi ci się teraz zmagać. W dzisiejszym wpisie chciałabym opowiedzieć i przy tym zachęcić cię do sięgnięcia po powieść o intrygującym tytule ,,Tajemnica domu Turnerów" autorstwa Kate Morton. Nie wiem jak dla ciebie, dla mnie niniejsza książka była pierwszą tej autorki, jaką przeczytałam. Ma ona na swoim koncie między innymi ,,Dom w Riverton", ,,Strażnik tajemnic" czy ,,Milczący zamek". W styczniu 2025 ukaże się odświeżone wydanie ,,Domu nad jeziorem". Kiedy zerkniesz na okładkę, nie będziesz zdziwiony, że już dodaję ją do wirtualnego koszyka w Empiku.
Jesteśmy w Australii w wigilię Bożego Narodzenia roku 1959. Lato ma się już ku końcowi. Było spokojne, pewnie ciepłe, może obfitujące w same pozytywne chwile. Ale to wszystko odchodzi do historii. Na to miejsce wskakuje mrożące krew w żyłach odkrycie, które wstrząsa wszystkimi. Jak to możliwe, że mała wioska zdobywa taki rozgłos? Rozpoczyna się śledztwo, nie może być inaczej. Wychodzi na to, iż jest to jedno z najgłośniejszych w historii Australii Południowej.
Zaintrygowany? Posłuchaj dalej.
Sześćdziesiąt lat później na tropie interesujących historii, jakie mogłaby opisać, jest Jess. Musi jednak na jakiś czas zaprzestać tych działań, gdyż zostaje wezwana do Australii, ma tam babcię, która niespodziewanie trafia do szpitala. Dziewczyna towarzyszy krewnej w, jak ma nadzieję, zdrowieniu a oprócz tego trafia na katalog, w którym opisano zbrodnię sprzed lat...
Nie ma przypadków, prawda? Może pozostając w Londynie nie poznałaby tej historii, która równocześnie jest jej bliska.
Dlaczego?
O tym przekonasz się Drogi Czytelniku, zagłębiając się w lekturę. Jestem nią niesamowicie usatysfakcjonowana. W końcu odnalazłam coś, co nie jest tylko obyczajówką gdzie miłość mamy na pierwszym planie. Tutaj jest zagadka. Jest śledztwo. Są niespodzianki.
Rewelacja.
Mam nadzieję, że reszta książek Kate Morton jest równie dobra, albo i lepsza... Jeśli znasz te powieści, daj koniecznie znać. Na koniec chciałabym powiedzieć, że skusiłam się na nią teraz trochę ze względu na Boże Narodzenie w opisie z tyłu okładki. Jednakże świątecznej atmosfery tam nie poczułam. Ale nie czuję się w żadnym stopniu zawiedziona. Trochę śniegu sama sobie tam dołożyłam bo wyobraźnia oczywiście musiała dopowiedzieć swoje :)
W wiejskiej angielskiej posiadłości, w swingujących latach 60. szesnastoletnia Laurel wymyka się z rodzinnego pikniku urodzinowego i chowa w domku na...
Zaginione dziecko... Czerwiec 1933 roku. Letnia posiadłość rodziny Edevane w Loeanneth, wypolerowana i lśniąca, jest gotowa na wieczorne przyjęcie z...
Przeczytane:2024-01-31, Ocena: 4, Przeczytałam, czytam z Legimi 2024, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, 52 książki 2024, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024,
Dawno dawno temu zaczytywałam się w powieściach Kate Morton, więc wiedziałam czego się spodziewać. Nie zostałam zaskoczona, ba, prawie całą misterną zagadkę udało mi się odgadnąć dość szybko. Na koniec oczywiście parę wątków zostało wywróconych do góry nogami, ale to nic, taka przecież jest Morton!
Jeśli lubicie historie rodzinne z tajemnicami sprzed lat, które wychodzą na jaw nagle i niespodziewanie (tajemnice wychodzą, nie historie!), jeśli nie przeszkadzają Wam obszerne opisy przyrody i nieco bajkowe miejsca akcji – bierzcie i czytajcie!
Z biegiem lat moje uwielbienie do powieści Morton nieco osłabło, ale w sumie z przyjemnością poczytałam o rodzinie Turnerów, o ich sekretach, zaginionych dzieciach, zdradzonych mężach i porzuconych żonach, a także o skarbach na strychu i pewnej zapomnianej książce.
Jeśliście spragnieni tajemnic rodzinnych – czytajcie! 😉