Zazdrość, tajemnice i obezwładniające pożądanie - trzeci tom mrocznej serii Elite Kings Club
Kolejne tajemnice z przeszłości Madison i te związane z jej własną rodziną zostaną ujawnione, zadając dziewczynie ból, którego nigdy wcześniej nie doświadczyła
Dziewczyna czuje się zdradzona zarówno przez własnych rodziców, jak i Bishopa. Rozumie, że zawsze jest i będzie tylko marionetką w rękach ludzi, którzy ją otaczają.
Tymczasem w życiu Bishopa pojawia się dziewczyna z przeszłości, która ma niego oko.. Madison jest zazdrosna i zraniona, a to prosta droga do popełnienia błędu.
Czy to, co łączyło Madison i Bishopa było prawdziwe? A może to kolejne kłamstwo, w które uwierzyła?
__
O autorce:
Amo Jones to pełnoetatowa, bestsellerowa autorka z Nowej Zelandii, która pisze bezkompromisowe książki z tzw. pazurem i "bez hamulców". Specjalizuje się w tytułach z półki dark romance. Prywatnie uwielbia długie spacery do winnicy. Mówi, że pisze tak, jak żyje: "Na granicy szaleństwa i z kieliszkiem wina w jednej ręce i swoimi zasadami moralnymi lub ich brakiem w drugiej".
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2019-03-20
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 15-18 lat
ISBN:
Liczba stron: 368
Tytuł oryginału: Tacet a Mortuis
Język oryginału: Angielski
Trzeci tom jest chyba najlepszy jak dotąd z tej serii choć chaos nadal dominuje. Jest zmiana, mamy już rozdziały nie tylko z perspektywy Madi, poznajemy tu też lepiej Bishopa, jego przeszłość oraz obecne przemyślenia. Madi nadal nie wie czego chce, po odkryciu szczegółów z inicjacji Bishopa, chce się na nim odegrać oczywiście flirtując i nie tylko z innymi. A sam Bishop w tej części doznaje tak drastycznej przemiany z totalnego twardziela ,wręcz psychola, w wielce zakochanego i zadziwiająco troskliwego partnera dla Madi , że aż można gałki oczne urobić od przewracania nimi w trakcie wielu absurdalnych scen.
Dzieje się dużo, aż ciężko nadążyć i nadal trudno się w tym połapać, bo wiele kwestii ponownie jest niedopracowanych, nie dostatecznie wyjaśnionych lub nagle urwanych i niedokończonych. Wszystko wywraca się do góry nogami. Nowe fakty, tajemnice , osoby. Pod koniec jest szok, chwila takiej dezorientacji co się dzieje. Miałam takie wrażenie jak przy filmie Przed świtem 2 jak zaczyna się wizja walki z Volturi . Siedziałam przerażona patrząc jak te wampiry i wilkołaki giną a później się okazało, że to tylko perspektywa. I tu autorka zastosowała podobny zabieg, przy którym byłam przez moment solidnie przerażona. Zakończenie - istne porno... nie wiem czy to było dobre . Całkiem ta Madi mi przez to nie pasuje, ciężko lubić te dziewczynę. Co może chore , chyba Bishopa polubiłam najbardziej i Nate'a.
Nie żałuję, że przeczytałam ale liczyłam na coś innego. Sugerowano mi, że to lepsze od Corrupt. Absolutnie się z tym nie zgadzam. Niestety Amo Jones w moim przekonaniu przegrywa z Penelope Douglas bezdyskusyjnie.
Akcja książki rozpoczyna się chwilę po tym jak kończy poprzedni tom. Madison dowiaduje się kolejnych informacji związanych ze swoją przeszłością. Dziewczyna jest załamana, ponieważ jej świat i wszystko w co wierzyła, legło w gruzach. Uświadamia sobie, że jest tylko marionetką w tej politycznej grze elity. Czy teraz wszystko, co było związane z Elite King's Club było prawdziwe? Czy uczucia Bishopa są prawdziwe, czy to kolejna gra? Czy informacje, które zdobyła były prawdziwe? Co musi się jeszcze wydarzyć, by Madison poznała całą prawdę?
Mając już książkę w rękach byłam przekonana, że to już ostatni tom tej historii, dlatego spodziewałam się po niej wszystkiego i sądziłam, że wszystko już się wyjaśni. Nieźle się przez to zaskoczyłam, gdy przeczytałam ostatnią stronę i dowiedziałam się, że będzie kolejna część i w sumie to się cieszę, ponieważ tu nadal wszystko nie zostało wyjaśnione. Jako, że jest to już trzeci tom to nie mogę opowiedzieć Wam o wszystkim, ponieważ nawet nie wiem jaka informacja może zbyt wiele zdradzić, jednak postaram się!
Ten tom obfituje ciągłą akcją i jej zwrotami. Co chwila dowiadujemy się nowych informacji, które niszczą nasze wszelkie przypuszczenia i domysły. Madison zostaje wkręcona w sam środek konfliktu i nie wie, co powinna w tej sytuacji zrobić. Jest rozdarta, ponieważ nie wie już, komu może ufać i czuje się przez wszystkich zdradzona. Patrząc z perspektywy wszystkich tych trzech tomów, ten jest najmniej wulgarny i jest w nim najmniej niesmacznych scen seksu. Chociaż od razu uprzedzę, ten dodatek co jest na samym końcu, jest tylko dla ludzi, którzy lubią dziwne zabawy erotyczne i tych, którzy mają mocne żołądki, ponieważ przedstawiona tam scena to praktycznie zbiorowy gwałt.
Przechodząc do bohaterów to oni również się zmieniają. Madison miała być w książce przedstawiona jako postać twarda, która potrafi posługiwać się bronią, z ciętym językiem i nie dająca sobą pomiatać. Im dalej idzie historia, tym ona częściej płacze, ciągle się gubi i jest bardzo niestabilna emocjonalnie. Normalnie stała się ciepłą kluską, która tylko polega na innych i lubi łamać zasady, które później źle się dla niej kończą. Z Bishopem jest podobnie, na początku to taki władczy, despotyczny chłopak, który robi co chce i wszystko uchodzi mu na sucho. Im bliżej poznaje Madison tym bardziej staje się ludzki i bardziej natarczywy.
Jak wcześniej wspominałam, w książce wiele się dzieje. Pojawiają się nowe postacie, które mocno mieszają w całej fabule. W końcu dowiadujemy się więcej o całym tym klubie, o Zaginionych Chłopcach i historii z księgi. Wszystko powoli składa się w logiczną całość. Jednak jest coś, co mocno na mnie wpłynęło i to niestety negatywnie. Chodzi mi o praktycznie sam koniec i wielki punkt kulminacyjny. Był on tak nieprawdopodobny, że to głowa mała! Jak osoba, która została śmiertelnie zraniona w kolejnej scenie się pojawia i rozmawia jakby nigdy nic. Po prostu była scena walki, gdzie niektórzy bohaterowie odnieśli dość poważne rany, ale za chwilę oni wstają i zachowują się jakby to nie o nich chodziło?! Co to, jacyś tytani czy nieśmiertelni ludzie? Naprawdę nie rozumiem co się tam wydarzyło. Autentycznie kilka razy czytałam dane momenty, by sprawdzić, czy dobrze przeczytałam i czy mi się już w głowie nie poprzestawiało. Serio, sam koniec bardzo obniżył moją ocenę względem tej historii.
Kończąc już tą recenzję muszę przyznać, że ten tom chyba najbardziej mi się podobał. Nie było w nim przesady, wulgaryzmów (w znaczącej ilości) i dużo się wyjaśniało. Gdyby nie ta nieprawdopodobna końcówka, powieść oceniłabym naprawdę wysoko. Jeżeli zaczęliście już historię klubu królów, to sięgnijcie po kontynuację. Podejrzewam, że może Wam się spodobać. Jak dla mnie z tomu na tom jest coraz lepiej i historia coraz bardziej wciąga, dlatego dajcie jej szansę. Ja przyznam, że jak na początku byłam średnio nastawiona na tą książkę, tak teraz będę czekać na kontynuację, bo jestem ciekawa, jak się to wszystko zakończy :)
Madison poznaje kolejne tajemnice. Czeka ją trudna walkai bolesna strata. Spróbuje też znaleźć swoje miejsce. Mimo trudności z zaufaniem, powoli zaczyna wierzyć w miłość i przyjaźń.
Czy ma szansę zmienić los kolejnych pokoleń?
Ta historia miała bardzo duży potencjał ale nie został nawet w najmniejszym stopniu wykorzystany a szoka. W tej części jest za dużo i za szybko. Wszystkiego. Nie nadążam nad tym jak bohaterce co chwila wali się świat. Kłóci się i wyzywa prawie z kazdym. Jakoś nie przemawia do mnie cała ta czesc. Wiecznie wpada w kłopoty. Wiecznie ktoś jest śmiertelnie ranny ale jakimś cudem zyje i wychodzi z tego bez szwanku. Zachowanie Madison pozostawia wiele do życzenia. Jej niezdecydowanie co do mężczyzny z którym chce się przespać zaczyna mnie irytować. Niby jest z Bishopem a pragnie wszystkich jego kolegów. Nawet nie tyle pragnie co rzuca się na nich
Zachowanie Bishopa jest karygodne. To jak traktuje Madison jest chore. Każda inna kobieta na jej miejscu już dawno by odeszła a nie znosiła jego humory. Z drugiej strony traktuje ją tak jak na to sobie zapracowała wchodząc do łóżka innego faceta.
Cała historia zaczyna się robić z lekka naciągana. Dzieje się za dużo. Wiecznie tylko jakieś dramy i spięcia. Między bohaterami rzadko kiedy jest dobrze. Więcej czasu schodzi się na ich kłótniach i awanturach. Wieczne tajemnice i niedopowiedzenia niszczą ich relacje ale nadal nie potrafią ze sobą szczerze porozmawiać.
Autorka Flip Trick powraca z nową, mroczną serią! Isa Johnson to młoda, zbuntowana córka prezydenta Stanów Zjednoczonych. Dziewczyna nie dba o luksusy...
Nowa boleśnie wciągająca, powieść królowej dark romance! Niektóre kobiety nie lubią ładnych rzeczy. Wolą te toksyczne i destruktywne. Jak...
Przeczytane:2023-07-23, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2023, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2023 roku, 12 książek 2023, 26 książek 2023, 52 książki 2023,
Madison dowiedziała się że jej matka, która ją wychowywała nie jest jej biologiczną matką. Na dodatek jej śmierć była kłamstwem bo ona żyje. Kolejna rewelacja która wywołała chaos w życiu Mads to jej matka przespała się z jej chłopakiem. Jej nazwisko to nie Montomery a Venari i zamiast jednego brata bliźniaka ma jeszcze dwóch innych, są to "Królowie". Kolejna rewelacja to przyjaciółka Bishopa, która zniknęła dwa lata temu, nagle się pojawia i ma zamieszkać w domu Bishopa. Jej związek zostaje wystawiony na próbę. Czy przetrwa? Jakie rewelacje odkryje jeszcze Madison?
Tacet a Mortus to ostatnia część losów Madison i Boshopa. Ostatnia część w której ponownie czułam się skołowana. Wiele wydarzeń, wiele tajemnic, wiele dziwnych imion i kolejne króliki które wyskakują z kapelusza.
Ta seria mnie przerosła, mam wrażenie że jest na pograniczu z fantastyką. Zaginieni chłopcy, srebrne łabędzie, królowie, kręg wyspa gdzie trzymane są "zabłąkane duszyczki", za dużo tego.
Po drugie ta historia utkana z tak wielu tajemnic, które nie wszystkie są wyjaśniane, tak wielu osób w z trudnymi imionami w czym trudno się połapać. To wszystko tworzy jeden wielki chaos, i zabrakło mi światełka w tunelu.
Jestem przytłoczona i zmęczona losami Madison i Bishopa.