Opowieść o trudnej miłości w cieniu Auschwitz. To historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami!
W czerwcową noc 1946 roku młody szewc, Julian Wiatr, idzie na prywatkę na łódzkich Bałutach. Poznaje Marię Kwiatkowską, intrygującą kobietę, która nie chce z nikim tańczyć i gra w karty na pieniądze. Pragnąc spotkać ją raz jeszcze, proponuje naprawę jej znoszonych butów.
Maria jest uchodźczynią ze Lwowa. Walczy o przetrwanie i żyje z dnia na dzień, szukając zatrudnienia. Odwiedza Juliana w jego zakładzie szewskim, bo widzi w relacji z nim szansę na stabilizację. Podczas pierwszej wspólnej nocy wyznaje mężczyźnie prawdę o sobie, a on obiecuje jej nowe, dobre życie.
Wkrótce zostają małżeństwem. Mieszkają we własnym domu, a Maria jest najlepiej ubraną kobietą w okolicy. Nie mogą mieć jednak tego, czego kobieta pragnie najbardziej – dziecka. Jak daleko posunie się Julian, żeby spełnić marzenie żony o macierzyństwie? Jaką cenę przyjdzie im zapłacić za niespodziewaną szansę od losu? Jak odzyskać szczęście sprzed wojny?
Wydawnictwo: Lira
Data wydania: 2023-09-27
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 336
SZEWCOWA to poruszająca, słodko-gorzka opowieść o utracie oraz o sile spełnienia marzeń, luźno oparta na prawdziwych wydarzeniach.
Po książki z gatunku literatury pięknej sięgam niezbyt często, ale nie jest to spowodowane tym, że ich nie lubię - bardzo lubię - po prostu rzadko trafiam na takie pozycje. Dlatego z ciekawą podeszłam do autorki i zaproponowanej historii, zastanawiałam się w jakie tonu uderzy. I ujęła mnie opowiedzianą historią, mimo że nie jest to lekka powieść, bardziej słodko-gorzka, nad wyraz prawdziwa, nie opowiadająca o trudach wojny, tylko o życiu w powojennej Polsce, w której się całkowicie zatraciłam.
Autorka realistycznie oddała emocje bohaterów, z czym się musieli zmagać, jakie trudne decyzję podejmować oraz jakie uczucia towarzyszyły im przy spełnieniu największego marzenia. Z początku współczułam Marii, jednak im dalej wchodziłam w tę powieść, nie mogłam zrozumieć jej postępowania i zachowania, co doprowadziło do mojego zniechęca się do niej. Za to bardzo polubiłam się z Julianem, dlatego do samego końca kibicowałam mu.
Czas spędzony przy tej lekturze uważam za bardzo udany, a dowiedziawszy się że jest to debiut Justyny Stasio-Siga, jestem pod wielkim wrażeniem. Chylę czoła Pani Autorko!