Szczygieł

Ocena: 4.9 (29 głosów)
Jak daleko można się posunąć, by oszukać los?

Theo Decker cudem udaje się przeżyć wybuch. W irracjonalnym odruchu wykrada z ruin muzeum niewielki obraz. Ulubiony obraz matki, którą stracił w zamachu.

Szczygieł, pilnie strzeżony symbol bezpowrotnie utraconego życia, będzie towarzyszył Theo w nieustającej podróży: od ekskluzywnych apartamentów przy Park Avenue po rozpustę półświatka w Las Vegas. Z podupadającego nowojorskiego antykwariatu po ciemne zakątki Amsterdamu. Obraz, który początkowo jest dla Theo bezcennym skarbem, z czasem sprowadzi na niego śmiertelne niebezpieczeństwo.

Szczygieł to epicka opowieść o utracie i obsesji, przetrwaniu i bezlitosnych kolejach losu, którego nie da się oszukać. Powieść, która łączy w sobie elementy zagadki kryminalnej i Bildungsroman.

Szczygieł to największe wydarzenie literackie ostatnich lat – powieść zdobyła Nagrodę Pulitzera i Carnegie Medal, była nominowana do National Book Critics Circle Award i Bailey’s Prize, znalazła się na listach najlepszych powieści roku ponad trzydziestu opiniotwórczych mediów. Była bestsellerem między innymi w Stanach Zjednoczonych, Francji, Włoszech i Niemczech.

Informacje dodatkowe o Szczygieł :

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2015-05-06
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-240-2652-4
Liczba stron: 800

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Szczygieł

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Szczygieł - opinie o książce

Avatar użytkownika - Mamalea
Mamalea
Przeczytane:2016-02-16, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2016,
Choć zazwyczaj podchodzę sceptycznie do "bestsellerów", tym razem muszę przyznać, że "miliony miały rację" ;-) "Szczygieł" to rzeczywiście powieść, od której trudno się oderwać. Poznajemy "pełną" historię - od momentu wybuchu w muzem, gdy główny bohater miał trzynaście lat, do "zakończenia sprawy", gdy ma lat prawie trzydzieści. Większa część powieści poświęcona jest Theodorowi, głównemu bohaterowi, jego psychice, cierpieniom, dojrzewaniu, rozterkom, dylematom i przygodom z pogranicza świata "przyzwoitych" ludzi i tak zwanego marginesu. W tle cały czas pobrzmiewa tytułowy "Szczygieł", który wpływa na losy Thea co najmniej w takim stopniu, jak Śmierć, która zdaje się go prześladować dotykając kolejno bliskie mu osoby. Pani Tartt posługuje się znakomitym językiem oddającym realizm pijackich i narkotykowych stanów, co nie jest łatwe, tworząc jednocześnie wiarygodnych, konsekwentnych bohaterów, którzy postępują jak prawdziwi ludzie, a nie fikcyjne postacie literackie. Ponad 800 pełnych emocji stron, brawo!
Link do opinii
Avatar użytkownika - hania_sr
hania_sr
Przeczytane:2016-01-15, Ocena: 6, Przeczytałem, 52 książki,
"Szczygieł" jest jedną z najlepszych książek, jakie udało mi się przeczytać. Uwielbiam fabuły ze sztuką w tle (zwłaszcza te z obrazami). Całkowicie wciągająca proza. Pomimo opasłości tego tomiszcza żałowałam, że to już koniec...
Link do opinii
Avatar użytkownika - danonk
danonk
Przeczytane:2015-07-29, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015, e-booki,
Theo Decker wraz z matką chroni się przed deszczem w muzeum. W wyniku zamachu terrorystycznego ginie mama Theo. Cudem ocalały chłopiec wynosi z muzeum bezcenny obraz przedstawiający małego szczygła. Obraz ten towarzyszy chłopcu przez wiele lat i ma olbrzymi wpływ na jego życie, determinuje i kształtuje postawy życiowe bohatera. Książka bardzo dobra!
Link do opinii
Avatar użytkownika - mama_kazala
mama_kazala
Przeczytane:2015-08-18, Ocena: 6, Przeczytałem,
Boska, wspaniała, pozostająca w pamięci na dlugo... Zasłużony Pulitzer!
Link do opinii
Avatar użytkownika - rysia420
rysia420
Przeczytane:2015-07-17, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

Są książki, które raz przeczytane zostawiają ślad na i zostają w pamięci. Wspominam o nich z uśmiechem i pewnym sentymentem. Takie, które czyta się powoli i dokładnie, nawet jeśli miało by to zająć miesiąc lub dwa. "Szczygieł" to zdecydowanie jedno z tych dzieł, obok których nie można przejść obojętnie.

Piękna okładka powleczona dodatkową obwolutą intryguje i chowa w sobie jakąś skrytą tajemnicę, którą poznamy dopiero zagłębiając się w historię zawartą w książce.
"Szczygieł" opowiada historię trzynastoletniego chłopca - Theo Decker`a, który stracił matkę w ataku terrorystycznym na nowojorską galerię sztuki, samemu uchodząc z życiem. Uciekając ze zrujnowanego budynku, bierze ze sobą mały, tajemniczy obraz namalowany przez Carel Fabritiusa o nazwie Szczygieł, który ostatecznie wciąga go do świata szemranych interesów. W ciągu trwania akcji wraz z Theo odbywamy podróż po Nowym Jorku, stanie Nevada, z powrotem do Nowego Jorku, a na końcu do Amsterdamu. Oczywiście w każdej z lokacji bohaterowi towarzyszy tytułowy obraz.

"Szczygieł" to zdecydowanie książka, która wymaga od czytelnika znacznych inwestycji czasu i wysiłku, nie tylko z powodu jej ogromnych rozmiarów, ale także ze względu na intensywność prozy. Historia została napisana bardzo szczegółowo i konsekwentnie, czytałam go bardzo powoli, aby w pełni wchłonąć i zrozumieć całą treść i przekaz.

Struktura, otwierając się na narratora sugeruje, że młodzieniec Theo jest postrzegany w świetle doświadczeń, ale jednocześnie jest jednym z relatywnie niewielu jawnych odniesień do tego faktu. Miałam silne poczucie retrospekcji, która przyczyniła się do bezpośredniości i siły narracji. Zapewne wrażenia innych czytelników będą od moich nieco różne. Drążenie tematów filozoficznych i psychologicznych jest ważnym elementem tej powieści, dając wyrażeń regularnych, nawracających rozpaczy.
Muszę być szczera - trzecia część książki nieco mnie zaskoczyła.

Theo, teraz jako dorosły mężczyzna był bardziej wyraźny, stonowany a akcja przyjęła na sile. Po scenie z Amsterdamu, nastąpił gwałtowny napływ gangsterów międzynarodowych (wiele nowych nazw i narodowości), które powodowały u czytelnika "wstrząsy" i momentami bywały mylące (chwila rozproszenia i tracisz wątek). Niekończące się opisy błahych rzeczy np. ozdoby świąteczne stały się z czasem frustrujące, oraz (choć w rzeczywistości odnosi się to do całości książki) nieustające picie, zażywanie narkotyków, kac, kradzieże tudzież bijatyki."Szczygieł" zdaje się być długim, filozofującym, wewnętrznym monologiem (mimo pięknego języka i wielonarodowych dialogów).Ale co z tego? 
Donna Tartt jest pisarzem najwyższej klasy i sam rozbudowany język, piękne porównania i szczegółowe opisy wewnętrznych rozterek bohatera oraz idealnie dawkowane emocje są powodem, dla których należy "Szczygła" przeczytać.

Link do opinii
Avatar użytkownika - majkanew
majkanew
Przeczytane:2015-07-09, Ocena: 3, Przeczytałam,

Są książki, na które czeka się latami, są autorzy piszący dzieła swojego życia przez dekadę. „Szczygieł” to zaledwie trzecia powieść w dorobku cenionej Donny Tartt, uznanej (przez magazyn „Time”) za jedną ze stu najbardziej wpływowych osób na świecie. „Mały przyjaciel” czy „Tajemna historia” (zwłaszcza ta druga) zachwycają czytelników w różnych krajach, a i krytyka dość wysoko ocenia dotychczasowy dorobek autorki. Najnowszą powieść nagrodzono Pulitzerem.

Szczególna więź łączy Theo z matką. Odejście ojca jeszcze bardziej pogłębia tę relację. Podczas jednej z wizyt w ulubionym muzeum, w którym znajduje się ukochany obraz kobiety – „Szczygieł” C. Fabritiusa, dochodzi do zamachu. Z życiem – cudem – uchodzi chłopak, który w zamieszaniu spowodowanym wybuchem zabiera siedemnastowieczne płótno. Tak rozpoczyna się długa podróż Theo w poszukiwaniu siebie i wartości, jakimi należy się w życiu kierować.

„Szczygieł” to bezpośrednia opowieść bohatera, swoisty pamiętnik dojrzewania. Śmierć matki jest momentem, który determinuje późniejsze losy Theodora. Początkowo chłopak błąka się samotnie, potem przerzucany z miejsca do miejsca uczy się życia. A trzeba podkreślić, że lekcje dostaje surowe. Zawiera pierwsze przyjaźnie, wkracza w świat alkoholu i narkotyków, szemranych interesów ojca i jego konkubiny. Poznaje ciemne zakamarki Las Vegas, podejrzane rejony Nowego Jorku, o mrocznych zakątkach Amsterdamu nie wspominając.  Z jednej strony jest dość naiwny i zbyt wrażliwy, z drugiej zaś dopasowuje się do towarzystwa, które go aktualnie otacza. Błądzi, szuka, oszukuje i jest oszukiwany, nie potrafi wyznaczyć sobie granicy, porusza się niczym dziecko we mgle.

Donna Tartt stworzyła powieść, która przypomina mi wodospad – najważniejszy jest jeden nurt, który z fascynacją i wręcz jakąś chciwością obserwujemy, ale tuż obok niego płyną historie, których nie sposób oddzielić od tej głównej. Spadająca woda rozpryskuje się z różną siłą w rozmaite strony i tak też jest ze „Szczygłem” – mnóstwo tu tematów ważnych i tych trochę mniej, multum wątków potrzebnych i tych zupełnie nie, minihistorii urzekających, nadających charakter i tych, które psują efekt. Tylko że finalnie, w tej kaskadzie, wszystko tak bardzo się miesza, że przyprawia o zawrót głowy. Bardzo nierówna – miejscami się ją smakuje, to znów czyta łapczywie, by przez kolejne sto stron brnąć i zmuszać się do dalszej lektury.

„Szczygieł” może zachwycać swoim bogactwem (bohaterów, tematów, wątków, dygresji), ale może też otumaniać, zagłuszać to, co ważne, wreszcie nużyć czy nawet odrzucać. Tartt umieściła całkiem nijakiego bohatera, chłopca, w bardzo surowym świecie, w którym wszyscy lgną do piękna i bogactwa, ale robią to z reguły dzięki brudnym interesom. Nie ma tu miejsca na wrażliwość, doznania estetyczne, bo wszystko spowija zachłanność, pozory, obsesja i chęć posiadania.

Najmocniejszymi punktami tej powieści są postać Borisa i początkowe zagubienie Theo oraz jego próby zrozumienia mechanizmów rządzących światem, konfrontacja bezdusznego systemu z najbardziej ludzkimi odruchami i emocjami. W „Szczygle” sztuka ustąpiła miejsca porachunkom typów spod ciemnej gwiazdy, wielkie uczucia – narkotyczno-alkoholowym wizjom, główna postać zaś wypada bardzo papierowo na tle bohaterów drugoplanowych. Tartt włożyła mnóstwo pracy i serca w tę książkę, ale według mnie to nadal „Tajemna historia” pozostaje najlepszą pozycją w jej dorobku. Z pewnością „Szczygieł” spełni oczekiwania wielu, ale wielu też mocno rozczaruje. Ja stoję , ale na powtórną lekturę – by zrobić krok w którąś stronę – nie dam się namówić.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - AnnaP
AnnaP
Przeczytane:2015-05-31, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam,
Od ubiegłego lata "Szczygieł" chodził za mną niczym piosenka, którą słyszy się każdego dnia w radiu. Bardzo ucieszyłam się na wieść o planowanej na ten rok premierze. Byłam bardzo ciekawa, co skrywa się za tą piękną okładką, jaka historia rozgościła się w tej pokaźnych rozmiarów książce. Jednocześnie trochę bałam się zaglądać do świata wykreowanego przez Tartt. Każda powieść nagrodzona Pulitzerem oznacza spore wyzwanie, bo jak tu nie mieć określonych oczekiwań, kiedy na okładce zamieszczona jest informacja o tak prestiżowym wyróżnieniu? Mimo wszystko, postanowiłam sprawdzić, co tak zachwyciło krytyków literackich i miliony czytelników. Theo Deckera poznajemy jako nastolatka, gdy w wyniku ataku bombowego na Metropolitan Museum of Art traci matkę. Od tego tragicznego wydarzenia, mimo otaczających go przyjaciół i rodziny, chłopak czuje się niezwykle samotny. Jego dalsze życie toczy się w cieniu wspomnień o ukochanej matce, o której nie chce zapomnieć. Główny bohater, zmuszony zbyt szybko dorosnąć i zupełnie niegotowy na to, co przyniósł mu los, poddaje się swojej rozpaczy. Nowy Jork pełen jest miejsc, które natychmiast przywołują bolesne wspomnienia o beztroskim dzieciństwie. Po przeprowadzce do Las Vegas do ojca, Theo rzuca się w wir szalonego życia, próbując jednocześnie zagłuszyć ból towarzyszący stracie bliskiej osoby. Razem z przyjacielem odkrywa świat, na który nie jest przygotowany. Alkohol i narkotyki, kłamstwa, tajemnice i wręcz paniczny strach przed tym, że ktoś odkryje jego wielki sekret. Całe życie podporządkowane małemu obrazowi - jednemu z ulubionych dzieł sztuki jego matki - który Theo wyniósł z muzeum tuż po ataku, zupełnie nieświadomy, że świat jaki znał dotychczas przestał nagle istnieć. Instynktowne posunięcie, chęć uratowania z gruzów drogiego dla Audrey Decker "Szczygła", sprowadza w końcu na protagonistę ogromne kłopoty. Życie, które dla siebie wybrał nie ułatwia mu bynajmniej dochowania tajemnicy. Błędy z przeszłości zaczynają doganiać dorosłego bohatera, komplikując jego sytuację, niszcząc po raz kolejny jego z trudem poskładany świat. Donna Tartt sprawiła, że na parę tygodni zniknęłam w przygnębiającym świecie Theo Deckera, odkrywając z nim wszystkie stadia tęsknoty za drugim człowiekiem. Patrzyłam z niedowierzaniem jak stacza się coraz niżej, z niezwykłą determinacją niszczy swoje drugie życie, które otrzymuje wychodząc cało z ataku terrorystycznego. Silne kontrasty między radosnym dzieciństwem i brutalną dorosłością. Narkotyczne szczęście połączone z przygnębiającą rzeczywistością. Ten niesamowity pamiętnik, zapis burzliwego, niebezpiecznego życia człowieka pogrążonego w rozpaczy i żałobie, pokazuje jak wiele człowiek jest wstanie zaryzykować dla ukochanej osoby - nawet, jeśli ta od dawna nie żyje. Druga najważniejsza w życiu Theo kobieta niczym duch podąża za nim wszędzie, gdzie ten się udaje, zawsze w jego sercu. Czy miłość do niej wystarczy, by nie dał ponieść się skrywanej w sercu rozpaczy i swoim słabościom? Okazało się, że powodów ku nagrodzeniu tej powieści Pulitzerem jest naprawdę wiele. "Szczygieł" to mieszanina przeróżnych gatunków literackich, od bildungsromanu przez powieść psychologiczną po kryminał. Czytelnik znajdzie w tej historii rozważania filozoficzne, opowieści o sztuce, wspomnienia, monologi. Wartka akcja przeplata się w momentami zastoju, emocje sięgają zenitu, by za chwilę pozwolić czytającemu na popadnięcie w melancholię. Mimo sporej objętości, polecam wszystkim miłośnikom prawdziwie pięknej literatury. Recenzja z: www.book-loaf.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - MonikaP
MonikaP
Przeczytane:2015-05-25, Ocena: 6, Przeczytałam, x 52 książki 2015,
,,Szczygieł" to powieść obsypana wieloma nagrodami. Nie zawsze takie nagradzane bestsellery trafiają w mój gust. Tym razem zdecydowanie podzielam entuzjazm i zachwyt. Dawno nie czytałam tam znakomitej powieści, w której nie ma zbędnych zdań, dłużących się opisów, o co dość łatwo przy tak obszernych książkach. Każdą stronę ,,Szczygła" czyta się z zaciekawieniem, niecierpliwością i ciekawością, co będzie dalej. To znakomicie napisana historia o miłości, przyjaźni, stracie bliskich osób, o dorastaniu, spełnianiu marzeń, o uzależnieniu. Mamy tu elementy powieści kryminalnej, jest i powieść obyczajowa. Powieść obszerna, ale nie ma w niej ani jednego zbędnego zdania. Wszystko jest przemyślane i na miejscu. Serdecznie polecam lubiącym panoramiczne, szerokie powieści, obejmujące praktycznie całe życie bohatera, a przy tym skupiające się na drobiazgach i szczegółach. Polecam! Znakomita historia!
Link do opinii
Avatar użytkownika - joannablaszka
joannablaszka
Przeczytane:2023-02-25, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2023,

Książka mnie bardzo poruszyła, zżyłam się z bohaterami i często wracam do nich myślami mimo, że czytam już inną książkę. Niestety mimo tego jak mi się podobała, nie mogę dać 6 gwiazdek, bo jest za długa. Moim błędem było to, że włączyłam na kindlu, ile procent powieści jest za mną. Kiedy zbaczyłam, że jeszcze 30% na mnie czeka, przeżyłam mały kryzys. Końcówka się dłużyła. Jednak i tak mi się ona podobała. Brakowało tu jakiegoś wciągającego wątku, który by zachęcał do czytania więcej i więcej, ale nawet bez tego świetnie się ją czytało.

Link do opinii

Mam mieszane uczucia. Przez ponad 800 stron przywiązałam się do głównego bohatera. Towarzyszyłam mu w trudnych chwilach, współczułam, kibicowałam, ale też złościłam się na głupoty, które robił. Ilość przyjętych substancji odurzających, które przejmowało dziecko była ogromna! Czy to w ogóle jest możliwe? Gdzie byli dorośli, nauczyciele? Ktokolwiek! Brakowało mi u Theo umiejętności podejmowania decyzji i konkretnych odpowiedzi. Gdy był dzieckiem, to ok, mogło tak być. Natomiast później jako dorosły mężczyzna też jakby dalej nie wiedział sam czego chce. Nie wiem, co Theo widział w Borisie. Czy połączyła ich samotność? Bo Boris nic fajnego w sobie nie miał. Podróże po świecie antyków i dzieł sztuki dość ciekawe. Nie za długie, tak by nie zanudzić, a jednak wprowadzić e odpowiedni klimat. Autorka ładnie napisała tą książkę. Brak trzymających w napięciu akcji (nawet ta końcowa mnie nie porwała), ale wszystko spójne, dobrze opowiedziane. Zakończenie jednak nudne, jakby już niepotrzebne.

Link do opinii

Niesamowite przygody bohatera. Aż nierealne. Mimo, że długa to dobrze się czytało. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - katooola
katooola
Przeczytane:2019-06-12, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2019,

Wyszukany styl i nietypowy język bardzo mnie do tej książki przyciągały, a także dreszczyk związany z tytułowym szczygłem, bardzo byłam ciekawa jak ta historia się zakończy. Historia osierconego Theo kojarzy mi się trochę ze współczesną wersją Davida Copperfielda Dickensa. Ta książka pokazuje co się dzieje z osieroconymi dziećmi a także w sytuacji braku uwagi ze strony dorosłych - narkotyki, alkohol, kradzieże itp. Theo ma prawdziwą wybuchową mieszankę wrażeń: ojciec odchodzi w tajemniczy sposób z domu, potem w tragicznych okolicznościach traci mamę, potem zamieszkuje u Andego, potem u ojca i jego dziewczyny, poznaje Borisa, po śmierci ojca zamieszkuje u Hobiego. Jest świetnie opisane jak różnie radzi sobie w tych trudnych sytuacjach nie czując się zawsze komfortowo.  Mamy tu dużo ciekawych postaci, najbardziej polubiłam Hobiego. Fajnie został oddany klimat antykwariatu, stare meble, antyczne rarytasy, aż się chce tam znaleźć. Książka ma dużo przemyśleń na temat sensu życia. Piękna książka, pomimo tego, że momentami może nużyć, warta przeczytania.

Link do opinii

Co mogę powiedzieć o "Szczygle"? Po troszkę mnie zachwycił, po troszkę wynudził i po troszkę zdołował.

Po książkę sięgnęłam od razu po przeczytaniu "Tajemnej Historii" - którą oceniłam na 8/10. Według mnie "Szczygieł jest minimalnie gorszy, więc daje mu 7/10. To jednak nadal kawał dobrej literatury.

Historia Theo od razu mnie wzruszyła. Autorka bardzo trafnie opisuje uczucia dziecka po stracie matki (wiem, bo sama straciłam matkę w wieku 7 lat). Ta pierwsza część - śmierć matki, niepewność Theo dotycząc własnej przyszłości i tymczasowy pobyt u rodziców szkolnego kolegi - wszystko to wzięło mnie za serce i niestety trochę zdołowało.

Następne części były niezłe, choć uważam, że całą historię można skrócić o jakieś 200 stron. Pod koniec czułam już lekkie znużenie... Wydaje mi się, że końcówka jest trochę przekombinowana.

Ale jak zwykle ogromnym plusem jest świetny styl autorki. Nadal pięknie czaruje słowem.

"Tajemna historia" nadal pozostaje moim numerem jeden.

Link do opinii
Inne książki autora
Mały przyjaciel
Donna Tartt0
Okładka ksiązki - Mały przyjaciel

Alexandria w stanie Missisipi, Dzień Matki. Mały Robin Dufresnes zostaje powieszony na drzewie w ogródku rodziców. Dwanaście lat później zagadka jego śmierci...

Tajemna historia
Donna Tartt0
Okładka ksiązki - Tajemna historia

Richard Papen rozpoczyna studia w ekskluzywnym college’u w Nowej Anglii. Dołącza do grupy inteligentnych, ekscentrycznych studentów filologii...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy