Święte krowy na kółkach

Ocena: 4.33 (3 głosów)

Jacek Fedorowicz jest jak Forrest Gump - był wszędzie i widział wszystko. Współpracował ze Zbigniewem Cybulskim i Jerzym Gruzą, robił filmy ze Stanisławem Bareją, sam Jerzy Giedroyc zlecił kiedyś zrecenzowanie jego felietonów i to nie byle komu, bo Stefanowi Kisielewskiemu. Jeśli gdzieś kiedyś działo się coś ważnego dla polskiej kultury i historii, można być pewnym, że swój udział miał w tym Fedorowicz. Ludzi z tak bogatym życiorysem i tak ogromną wiedzą zwykle się nie lubi, bo wpędzają nas w kompleksy. W tym przypadku jest zupełnie inaczej. Fedorowicza chciałoby się jeść łyżkami.

W swoich tekstach łączy erudycję inteligenta, dowcip satyryka i refleksyjność zatroskanego o Polskę obywatela. Jest tak samo wiarygodny i przekonujący, gdy utyskuje na szpetotę Złotych Tarasów, wspomina powojenną Warszawę, pisze o kibicowaniu skoczkom narciarskim czy wstręcie do słowa ,,pieniążki" i wszelkich zdrobień.

Nie narzuca się ze swoimi opowieściami. Nie szarżuje, nie zgrywa ważniaka, nie pozuje na nieomylnego. Uchyla drzwi, puszcza oczko i zaprasza do swojego świata. Jest mistrzem obserwacji i skarbnicą historii, których nie znajdzie się w Wikipedii.

Forrest Gump mówi, że zawsze jak gdzieś szedł, to biegł. Fedorowicz - wielki pasjonat biegania - mógłby powiedzieć to samo. A potem z szelmowskim uśmiechem pokazałby kolekcję ciśnieniomierzy - nagród za wszystkie trzecia miejsca w biegach w kategorii 70+.

Informacje dodatkowe o Święte krowy na kółkach:

Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: 2017-02-22
Kategoria: Muzyka, film
ISBN: 9788380321380
Liczba stron: 320

więcej

Kup książkę Święte krowy na kółkach

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Święte krowy na kółkach - opinie o książce

Avatar użytkownika - Noelka
Noelka
Przeczytane:2017-03-24, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2017, Mam, Przeczytane,
"Święte krowy na kółkach" - felietony Fedorowicza   "Święte krowy na kółkach" to zbiór felietonów Jacka Fedorowicza z lat 2000-2016.

Bardzo lubiłam "Dziennik Telewizyjny" Jacka Fedorowicza. Jego twórca miał trafne spostrzeżenia dotyczące sytuacji w naszym kraju. Oglądałam też kilka razy film "Nie ma róży bez ognia", w którym satyryk grał jedną z głównych ról. Miałam okazję przeczytać także zbiór jego felietonów - "PasTVisko". I one również mi się podobały.

"Święte krowy na kółkach" to zbiór felietonów Jacka Fedorowicza z lat 2000-2016. Książka została podzielona na 7 części: "Zamiast wstępu" "Refleksje warszawskie", "Rozważania sportowe", "Notatki domorosłego językoznawcy", "Donosy", "Nieco bardziej osobiste", "Zamiast zakończenia".

Jacek Fedorowicz ma niezwykłe poczucie humoru, miejscami pisze ironicznie, co widać choćby we wstępie. Na koniec wreszcie dziękuję Wojciechowi Jaruzelskiemu za to, że wprowadził stan wojenny. Dzięki temu przeżyłem najrozkoszniejszy okres działalności, robiąc kasety wideo, audio, wystawy prosolidarnościowych rysunków, karykatur i portretów Lecha Wałęsy (któremu też dziękuję przy okazji za wszystko), pisząc i występując całkowicie poza cenzurą, aż do odzyskania niepodległości. Frajda pisania nielegalnego została mi w roku 1989 odebrana.


Satyryk dostrzega także bieżące problemy naszego kraju. Niechętni Dobrej Zmiany rozpuszczali niedawno plotki, że Prezes chce wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej. Na szczęście Prezes plotki zdementował oświadczając, że my w Unii zostaniemy, co więcej, my będziemy Unię naprawiać. Tu trochę się przestraszyłem, że wtedy się wydarzyć, że to Unia wyjdzie z Unii. A my zostaniemy sami z Węgrami.

Najbardziej zainteresowała mnie część poświęcona językowi polskiemu, ponieważ jest to najbliższa mi tematyka. Jacek Fedorowicz wymienia językowe nowości, takie jak "zabezpieczyć", "projekt", "narracja", a także konstrukcja "półtorej" + rzeczownik w rodzaju męskim (np. "półtorej roku"). Dziwi się również, czemu raz się mówi/pisze Macierewicz, a raz Maciarewicz. Irytuje się także na formę "proszę panią".

Rozbawił mnie felieton "Instrukcji dla kierowców zagranicznych", dotyczący sposobu jazdy w Polsce. Fedorowicz wspomina w nim o nieprzestrzeganiu ograniczenia prędkości do 50 km/h, o niedziałających fotoradarach, o nieprzepuszczaniu pieszych, o nieużywaniu kierunkowskazów oraz o trąbieniu. Oczywiście pisze na odwrót, czego "nie należy" robić. Oto przykład: Ponieważ obowiązująca prędkość maksymalna w polskich miastach to pięćdziesiąt kilometrów na godzinę, nigdy nie schodź poniżej setki. Zawsze bezpieczniej jest poruszać się z taką samą prędkością, co pozostałe pojazdy Czasem zobaczysz auto jadące dwieście na godzinę - nie reaguj, to polski poseł. W Polsce legitymacja posła jest równoznaczna z licencją na kierowcę rajdowego. Jest to istna perełka, dawno się tak nie śmiałam.

Felietony Jacka Fedorowicza czyta się szybko, ponieważ są krótkie i zabawne, napisane z niezwykłą lekkością. Autor jest świetnym obserwatorem - w każdej dziedzinie. Walorem lektury są karykatury i rysunki Jacka Fedorowicza. Polecam tę książkę miłośnikom felietonów i Jacka Fedorowicza.
Link do opinii
Jacek Fedorowicz- Ci, którzy nie kojarzą tego Pana z imienia i nazwiska jestem pewna, że skojarzą go gdy tylko zobaczą zdjęcie autora, a jeśli i to nie pomoże, znaczy, że jesteście bardzo młodzi. Pan Jacek to człowiek orkiestra. Autor, ilustrator, lektor, aktor, scenarzysta, wykonawca i reżyser. Dowcipny, błyskotliwy i inteligentny mężczyzna. Książka ,,Święte krowy na kółkach" to zbiór ponad stu najlepszych felietonów, które wyszły spod jego pióra w przeciągu ostatnich 16 lat i były publikowane na łamach takich gazet jak: Gazeta Wyborcza, Przegląd Polski, Newsweek czy też Stolica. Dodatkowo w książce znajdziemy liczne ilustracje wykonane również przez Pana Jacka, a które dodają całości smaczku i równie jak same teksty rozbawiają do łez. Książka podzielona jest na 6 rozdziałów, z których każdy jest poświęcony innej tematyce. Znajdziemy tu felietony o sporcie, Warszawie, polityce czy też życiu codziennym, zarówno z perspektywy dzisiejszych czasów jak i okresie powojennym. Autor zdradza nam swoją historię rodzinną oraz powód zamieszkania właśnie w Warszawie. Dowiemy się jakie podejście ma autor do współczesnej architektury miasta, co przeszkadza mu w polskiej mowie, polityce i rowerzystach. Przeczytamy też o aptekach, ubezpieczeniach, telefonach tych dla seniorów i tych dotykowych. Wszystko to jest niewielką częścią tematów, których podjął się autor, jednak każdy z nich łączy umiejętność obserwowania swojego otoczenia i dostrzegania tego co innym umyka, a także humor. Niejednokrotnie wybuchałam na głos śmiechem podczas lektury, zwłaszcza że autor ma dużo dystansu do samego siebie i swojego otoczenia. W dodatku wiele poglądów i przekonań pana Fedorowicza pokrywa się z moimi- tym bardziej lektura była dla mnie miła. Warto zaznaczyć, że mimo humorystycznego przekazu i dużej dawki ironii w felietonach, autor porusza zarówno małe jak i duże problemy społeczne. Książkę tę polecam każdemu kto ma ochotę na chwilę z błyskotliwą i humorystyczną twórczością. Zdradzę też, że są dwa sposoby na jej czytanie. Pierwszy polega na dawkowaniu sobie po kilka felietonów dziennie, by rozkoszować się nimi dłużej i rozweselać ponure dni. Drugim sposobem natomiast jest pochłonięcie jej w mig, ponieważ czyta się ją naprawdę przyjemnie i z zainteresowaniem. Ostrzegam jednak- całkiem możliwe, że mimo Waszych planów i tak skończy się na przeczytaniu tej książki w jeden dzień, bo takie pozycje czyta się z wielką satysfakcją.
Link do opinii
Avatar użytkownika - jasmin79
jasmin79
Przeczytane:2017-04-08, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2017, Mam,
Inne książki autora
pasTVisko
Jacek Fedorowicz0
Okładka ksiązki - pasTVisko

Pierwsza od ponad 10 lat książka Jacka Fedorowicza, przygotowana na 70 rocznicę urodzin! Krótkie, zagęszczone ironią i niezwykłym humorem teksty bawią...

W zasadzie tak
Jacek Fedorowicz0
Okładka ksiązki - W zasadzie tak

Najlepszy, najpełniejszy, najprawdziwszy, a nade wszystko najśmieszniejszy przewodnik po rzeczywistości PRL-u. Jakim cudem po raz pierwszy ukazał się...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy