Victoria Steward, cicha i skromna nauczycielka historii, i Jared Morgan, charyzmatyczny celebryta z reputacją gangstera i właściciel luksusowych hoteli z kasynami w Las Vegas, poznają się na balu charytatywnym w Halloween. W wyniku żartobliwej sugestii przyjaciół Jareda, by podkręcić emocje i zwiększyć darowizny, para decyduje się na fikcyjny ślub podczas balu. W ramach prezentu Victoria otrzymuje bilet na luksusowy Świąteczny Rejs. Początkowo wyjazd wydaje się być idealną ucieczką, ale wraz z przygodami pojawiają się liczne niespodzianki – z pozoru zabawne, lecz z czasem nabierające coraz bardziej niebezpiecznego charakteru. Żadne z nich nie spodziewa się, że niewinna zabawa stanie się początkiem serii komplikacji nieprzewidzianych zdarzeń. To, co miało być przygodą, staje się grą pełną ryzyka, w której stawką jest nie tylko ich spokój, ale i bezpieczeństwo.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2024-12-01
Kategoria: Rozrywka, humor
ISBN:
Liczba stron: 218
Język oryginału: Polski
„Niewidzialna” to drugi tom bestsellerowej „Nieznanej”. Abigail odzyskuje świadomość po dramatycznym pościgu. Bolące ramie daje...
Jak bardzo ważny jest kodeks honorowy w mafii, Luka Ferro wie już od wczesnej nastoletniości, dorasta bowiem w świecie, którym jego ojciec tyran rządzi...
Przeczytane:2024-11-21, Ocena: 6, Przeczytałam, Patronat , Współpraca Recenzencka ,
Przedpremierowa Recenzja Patronacka
Świąteczny Rejs - A. November
Dziękuję autorce za możliwość przeczytania tej książki. Bardzo też się cieszę z możliwości patronowania właśnie tej historii.
Dziewczyny, która z was nie zechciałby się wybrać w Rejs? Ja z takimi osobami jak w tej książce, to z miłą chęcią i jak to mówią: "Zawsze i wszędzie". Nie dotyczy to tylko głównych postaci, ale także tych z załogi.
Akcja jest jednocześnie dymamiczna i delikatna.
Dostajemy tutaj nie tylko kiełkujące uczucie, ale mamy także narodziny przyjaźni.
Tutaj nie tylko szybciej zabiję Wam serce, ale również będziecie się mogły pośmiać. Traficie też chwile pełne powagi.
Jeśli lubicie w literaturze dozę sarkazmu i namiastkę pikanteli, to serdecznie zapraszam do lektury tej właśnie książki.
Na pewno się nie zawiedziecie. To wręcz idealna pozycja na ten listopadowy, ponury, a zarazem pełny nostalgii czas.
Lubię takie przedstawienie sprawy gdzie są jasno ukazane są tzn: "Dwie strony medalu" Victoria i Jared, ale także w tle lekki głos narratora. Szkoda, że ta tak wciągająca historia szybko się zakończyła.
Na tym zakończę swoją wypowiedź, abyście same mogły poznać tę historię. Nie mniej muszę się szczerze przyznać iż kusiło mnie zdradzenie większej ilości szczegółów...
Moja ocena 10/10
Cytaty z książki:
"Chryste! - Viki krzyknęła w swojej głowie i spojrzała na Morgana.
- Co to ma być? - zapytała zakłopotana. - Spotkanie fanklubu Jareda Morgana?"
"– To oszustwo! – zeźlił się Jared.
– To prawo.
– To niedorzeczność!
– To życie – podsumował Ed i machnięciem dłoni, nakazał wyjść mu z biura.
– Dlaczego moje?
– Kwestia sporna. Jest pewnie więcej takich matołów jak ty."
"– Jak to się mówi, w jedności siła! – krzyknął Ivan, na co rozległy się śmiech i oklaski."
"Jared Morgan (...) był dokładnie takim mężczyzną, jakiego każda kobieta z odrobiną zdrowego rozsądku uniknęła by, jak grypy! Był zbyt pewny siebie. Zbyt arogancki. Zbyt cholernie przystojny i niepokojący. Jak zjadliwy wirus podniósł jej krew do gorączki. Wstrząsnął nią. Pozostawił ją zdeterminowaną. Miała szczęście, że wydostała się z jego pokoju hotelowego bez konieczności pomocy medycznej”.
"Podpisała pozew rozwodowy. Bez dyskusji. Żadnych argumentów. Żadnych wymagań. Czekał na przypływ ulgi, który powinien nadejść wraz z tą sytuacją, ale czuł tylko dziwne niezadowolenie z całej tej cholernej sprawy. I duże poczucie oczekiwania"
"– Jesteśmy na naszym miesiącu miodowym, pamiętasz? Nie sądzisz, że powinnaś nazywać mnie Jared?
- Mogę wymyślić kilka innych nazw, którymi chciałabym cię nazwać (...) "
"Robił to znowu. Odwracał dyskusję od siebie uśmiechem i żartem. Chciała mu powiedzieć, by przestał i podzielił się z nią swoimi prawdziwymi uczuciami. W obliczu tego, że nie chciał stracić czujności, nie miała innego wyboru, jak tylko zgodzić się na jego taktykę dywersyjną."
"– Viki. Kochanie. To nie jest mądry pomysł.
- Wiem, ale...
- Ale, co?
- Chyba muszę cię pocałować.
- Musisz? A może chcesz?
- Jedno i drugie"
"– Grasz właśnie w niebezpieczną grę, kochanie. Na pewno znasz zasady?
- Wymyślam je na bieżąco.
- Cóż, mogę mieć kilka własnych."