Wydawnictwo: Insignis
Data wydania: b.d
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 394
Ktoś musi to robić. Wydeptywać ścieżkę zdrowego rozsądku w zaroślach absurdów i idiotyzmów. Przedzierać się przez gąszcz bezsensownych regulacji w poszukiwaniu...
Co może pójść nie tak? to najnowsza książka Jeremy'ego Clarksona, najsłynniejszego dziennikarza motoryzacyjnego i autora bestsellerowego cyklu Świat...
Przeczytane:2014-09-29, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2014,
Ach, jak ja uwielbiam program Top Gear. Jestem wielka fanką zwariowanej, nieobliczalnej, zaskakującej trójki prezenterów. A są nimi: Jeremy Clarkson, Richard Hammond i James May.
Każdy z tych panów ma niesamowity dar ujmujący widza. Ich wizja motoryzacji magnetyzuje, ukazując drugie dno jazdy samochodem, a czasami coś co bazuje na samochodzie a nim nie jest.
Każdy z nich może się pochwalić zaskakującym, pełnym ironii oraz sarkazmu poczuciem humoru. Jednakże w moim odczuciu dominuje Jeremy Clarkson.
Jeremy Clarkson zawsze musi wygrać , musi mieć rację na wszelki temat.
Ten jego egocentryzm, egoizm jest jego wielką zaletą.
Jest to człowiek wielu zawodów, ale i pasji. Dziennikarstwo to jego konik. On musi pisać, a jak nie pisać to mówić. On musi krytykować. Obnażać, wyśmiewać oraz wytykać absurdy, ale rzeczy oczywiste, na które przeciętny Brytyjczyk, czy obcokrajowiec przebywający na terenie Wielkiej Brytanii, by nigdy nie zwrócił uwagi.
Jeremy Clarkson pisze felietony do brytyjskiej gazety. My w Polsce nie mamy okazji ich czytać, chyba, że pod postacią tzw. "dzieł zebranych". Jedną z tych pozycji już wam polecałam. Mianowicie "Nie zatrzymasz mnie".
Podobnie jak w przypadku "Nie zatrzymasz mnie" tak i "I jeszcze jedno. Świat według Clarksona 2" jest fenomenalną lekturą.
I tym razem dziennikarz nie zawodzi. Obnaża swoją wielką nienawiść, niechęć, sympatię i zachwyt. Bez skrupułów wyśmiewa się się z ówczesnego wówczas premiera Wielkiej Brytanii - Tony'ego Blair'a . Z niewybrednych słowach Clarkson czepia się durnowatym pomysłom, które są nierealne w wykonaniu, a założenia mają jedynie na celu skomplikować życie obywatelowi.
Jeremy Clarkson w tejże pozycji wyjawia swoje zapatrywanie m. in na karty kredytowe, które kompletnie nie mają znaczenia, na telefony, które są bardziej skomplikowane niż tego potrzebuje przeciętny użytkownik, na temat znienawidzonych ekologów, czy strajków itp.
Obrywa się każdemu. Clarkson daje popalić władzy, celebrytom, znakomitościom, obcokrajowcom, komu tylko się da.
Czyni to tylko w swoim stylu. Cięty język, ale jakże zabawny. Można się zalać łzami ze śmiechu.
Uwielbiam tego gościa. Zachwyca mnie on swoja inteligencją, szerokim rozeznaniem w niemalże każdej dziedzinie, sarkastycznym podejściem do świata.
Jeremy' ego Clarksona trzeba poznać. Jego można kochać bądź nienawidzić. Ja jestem zachwycona.