Super Laska. Skończ z dietetyczną recydywą!

Ocena: 4.56 (9 głosów)

Łyżeczka optymizmu

100% zdrowego myślenia

Szczypta dystansu do siebie

Cześć! Tu Ania!

Jestem Super Laską! Skąd to wiem? Bo skończyłam z recydywą!

Jak to zrobiłam? Po latach walki ze swoim ciałem i z zaburzeniami wyrzuciłam z głowy diety. Teraz prowadzę bloga ,,Wilczo Głodna", gdzie uczę kobiety samoakceptacji. Do tego jem jak najwięcej nieprzetworzonych produktów - przecież takie jedzenie jest dla nas naturalne od tysiącleci. Dopiero przez ostatnie sto lat my, ludzie, wywróciliśmy nasze jadłospisy do góry nogami. Ale czas wrócić do tego, co dla nas najlepsze!

Nie jest Ci potrzebna żadna dieta, tylko zdrowe podejście.

Chcesz zostać Super Laską taką jak ja? Zajrzyj do środka.

Informacje dodatkowe o Super Laska. Skończ z dietetyczną recydywą! :

Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2018-08-01
Kategoria: Poradniki
ISBN: 9788381291743
Liczba stron: 224

więcej

Kup książkę Super Laska. Skończ z dietetyczną recydywą!

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Super Laska. Skończ z dietetyczną recydywą! - opinie o książce

"Super laska" Anna Gruszczyńska książka w formie trochę poradnika a trochę pamiętnika, idealna dla osób które chcą coś zrobić ze swoim ciałem ale potrzebują motywacji. Rozdział po rozdziale jesteśmy przeprowadzani do świata diet i odchudzania, powoli stopniowo ale do celu, bez słów krytyki, odstawienia na raz wszystkiego. Dzięki rozdziałom o różnej tematyce, wcale nie musimy czytać książki od początku tylko możemy zacząć od rzeczy dla nas najważniejszych, może się okazać że to właśnie na końcu są informacje najbardziej dla nas przydatne na początek. "To, co do siebie mówimy, jest niezwykle ważne. Od razu chce się żyć, jeżeli zamiast WALKA powiesz ZMIANA. 
Ponieważ ja jestem matką to najbardziej do gustu przypadł mi rozdział 'Technika dobrego rodzica' "Dobry rodzic kieruje się miłością do dziecka i jego dobrem. Zdaje sobie sprawę, co dla maleństwa najlepsze."
Książka nie jest tylko o tym jak schudnąć ale też o tym jak zaakceptować siebie takim jakim się jest, najważniejszy nie jest płaski brzuch tylko zmiana jedzenia na zdrowsze i większa aktywność fizyczna.
Ja te książkę pokochałam i na pewno z wielu rad skorzystam, kto wie może nawet dużo zmieni w moim życiu, może wniesie tylko kilka zmian, najważniejsze że zacznę działać. Fajnie że tworzone są takie książki z przesłaniem i czekam na kolejne.

Link do opinii
Avatar użytkownika - patrissa
patrissa
Przeczytane:2019-03-10,

Całość napisana jest prostym językiem, bez umoralniania. Ukazany ciąg przyczynowo-skutkowy. Nie ma nierealnych obietnic w stylu: schudniesz 5kg w tydzień, 15kg w miesiąc. Zdrowe nawyki i racjonalne żywienie to klucz do sukcesu.
 Podoba mi się, że książka wydana jest w formie ćwiczeń. Jest miejsce by zapisać swoje spostrzeżenia,  a w poszczególnych rozdziałach wymaga się wykonanie i zapisanie zadań- to pozwala na utrwalenie zdobytej wiedzy i poznanie mechanizmów.
Dla rozrywki możemy pokolorować mandale, a jeśli nie mamy pomysłu na posiłek to znajdzie się także kilka inspiracji. 
Ilustracje i wykresy sprawiają, że jest przyjemna dla oka i nie kojarzy się z podręcznikami szkolnymi.
 Jak dla mnie jest to dobra pozycja dla osób, które, albo nie miały wpojonych dobrych nawyków żywieniowych, albo pogubiły się w gąszczu diet. Przypomina podstawy, ale jasno określa cele i pokazuje jak planować by nasze starania nie zakończyły się słomianym zapałem czy efektem jo-jo.

Link do opinii
Avatar użytkownika - patcyr
patcyr
Przeczytane:2019-03-10,

Pierwsze co zaskakuje sięgając po „Super laskę” jest wnętrze książki. Nie jest to zdecydowanie zwykły poradnik dla osób chcących zrzucić zbędne kilogramy. Jest to swego rodzaju skarbnica wiedzy, pamiętnik dla własnych myśli, frustraci i refleksji, a jednocześnie kalendarz zmiany własnego życia.

            Anna Gruszczyńska w swojej książce pokazuje, że bycie super laską, to nie tylko kilogramy pokazywane przez wagę – „Bo bycie szczupłym to nie tylko kilogramy.
To przede wszystkim sposób myślenia.". Ta książka pokazuje,  jak zadbać o siebie bez morderczych treningów, drogiej i ekskluzywnej diety, a w zasadzie z własnym ciałem i naturą. Ponadto autorka promuje nieprzetworzoną żywność, pokazuje, że to właśnie ona jest dla człowieka najzdrowsze ponieważ takie jedzenie jest dla nas naturalne od tysiąclecia.

            „Super laska. Skończ z dietetyczną recydywą!” podzielona jest na 17 tematycznych rozdziałów, w których porusza kwestię błędnego myślenia o odchudzaniu, zdrowego żywienia, dietetycznych absurdów, silnej woli i wiele innych. Każdy rozdział to swego rodzaju „przepracowanie” problemu razem z autorką. Znajdziemy w nich mnóstwo zadań – m.in. napisać list do odchudzania – pytań o własny styl życia, a także miejsca na własne przemyślenia. Całość książki jest ubarwiona licznymi wykresami, różnorodną i kolorową czcionką, a także kreatywnymi rysunkami.

            Jeżeli chcecie zmienić swoje życie, swoją figurę, a przede wszystkich postrzeganie własnego siebie, to ta pozycja jest godna uwagi!

Link do opinii

„Super Laskę” dorwałam od mojej przyjaciółki. Uznałam, że to będzie całkiem niezła lekturka, szczególnie, że należę do kobiet borykających się z tuszą (poprzez kwestię zdrowotne, nie obżarstwo) i wiecznie obiecujących sobie dietę i schudnięcie.

 Przyjemna oprawa graficzna jaką dostała owa pozycja jest zupełnie na plus, nawet jeśli jest to moc tabelek, ilustracji czy też różnych innych 'polecajek' na temat tego jak utrzymać jednolitą wagę. Nie koniecznie spodziewałam się poradnika w takiej formie, aczkolwiek nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Dobrze, że są autorzy, którzy dzielą się swoją wiedzą na temat odpowiedniego sposobu odżywania itp. spraw, jednakże jako osoba, której ciężej jest zrucić zbędne kilogramy z racji chorób tarczycy czy też cukrzycy - poczułam się jak typowy pasztet. A przecież nie czuję się zaniedbana czy też gorsza, bo mam tuszę. Nie można też ukryć, że jak sama pani Anna zaznacza, nie ma tam w sumie żadnych nowości czy też zaskakujących informacji. Niestety to sprawia, że książka wcale nie wyróżnia się na tle innych tego typu pozycji. 

 Tak czy siak jeśli ktoś potrzebuje takiego dopingu w stylu takiego poradnika – przewodnika to śmiało może złapać za tę książkę :)

Link do opinii
Avatar użytkownika - Wiiki_books
Wiiki_books
Przeczytane:2019-03-10,

Książka Anny Gruszczyńskiej odpowiada na wiele pytań związanych z dobrym odżywianiem. Autorka podkreśla w niej, iż dieta jest krótkotrwałą i tymczasową czynnością, a zdrowy tryb życia jest sposobem do dojścia do swojej wymarzonej wagi. Lekturę umilają ilustracje, oraz miejsce do wypełnienie samemu, min. pomysły na posiłek. Książka oszczędza słowa krytyki, a jedyni dodaje ci motywacji, aby zrzucić tę zbędne parę kilo. Gorąco polecam tą książkę!

Link do opinii

REWELACJA CZY REWOLUCJA?

Człowiek współczesny to jest bardzo dziwny stwór. Neandertalczyk miał w nosie diety: jadł, kiedy coś dogonił, potem gonił żeby jeść i nadwagą się nie przejmował. Współcześnie półki uginają się od nadmiaru jedzenia. Znacie ten widok: dłuuuuugi regał w markecie, a na nim tylko płatki do mleka! Setki! Różne rodzaje, smaki, kolory, składniki. No zgłupieć można. Tyle żarcia, a my się masowo odchudzamy, bo zagraża nam plaga otyłości. Wszędzie jedzenie, a my za wszelką cenę chcemy wyglądać jak wieszaki na ubrania. Dokoła istny raj żywieniowy, a my się głodzimy. Widzicie to wariactwo?! No dobrze, nadmierna waga może prowadzić do problemów ze zdrowiem, ale czy nie lepiej byłoby  zamiast żyć w więzieniu diety, po prostu polubić siebie? I o tym – między innymi- jest kolejna książka Ani Gruszczyńskiej: „Super laska”.

Mam na regale  poprzednią książkę Gruszczyńskiej, „To nie jest dieta”, więc sięgnięcie po kolejną to wynik myślenia: znam, lubię, przeczytam.  I tylko ten tytuł… Nigdy, ani przez chwilę, nie pomyślałam, że jestem „super”, a słowo „laska” nigdy nie opisywało mojej skromnej osoby. A może… A może warto się dowiedzieć dlaczego? No to lecimy. Czytamy. Obrazki – fenomenalne, brawo Angelika Szczepaniak – oglądamy. W międzyczasie popracujemy kredkami (bo po tej książce można mazać, malować, pisać a nawet bazgrać). Koniec. Jestem mądrzejsza?  O parę rzeczy na pewno.  Po pierwsze: Aniu kochana, dziękuję ci za jeden akapit. Radzę wypisać go sobie markerem (żeby z daleka było widać) i przywiesić nad biurkiem/ lustrem w łazience/ łóżkiem. Uwaga: „Przecież gdyby dieta przynosiła pożądane efekty, każdy przeszedłby na nią raz, schudł, a potem zajął się innymi sprawami! Przemysł dietetyczny to jeden z najbardziej dochodowych biznesów na świecie. Jego zadaniem jest uzależnić nas od odchudzania”. Czy któraś z was, siostry w odchudzaniu, kiedykolwiek przeczytała o tym w jakiejś książce o dietach cud?! No śmiem wątpić… Po drugie: podoba mi się idea propagowana przez autorkę. Jest prosta jak budowa cepa – jedz zdrowo, nieprzetworzone rzeczy, ale jeśli masz ochotę na ciastko, to je zjedz. A potem znowu wróć do pomidorów, zamiast opychać się pizzą z lodówki. Po trzecie: dziękuję za przepisy; łatwe, szybkie, smaczne. Lubię to. Po czwarte: chyba zostanę fanką rozdziału o instrukcji obsługi silnej woli. Przyda się nie tylko w odchudzaniu, ale nawet przy odkładaniu kasy na wakacje marzeń albo różowe rolki (jeśli ktoś , na ten przykład, lubi).

Mogłabym tę wyliczankę ciągnąć jeszcze przez czas jakiś, bo prostych i przydatnych zasad jest w „Super lasce” co niemiara. Można wzruszyć ramionami i powiedzieć : „Stek banałów”. Ale przecież autorka nie obiecuje, że zostanie naszym guru i mistrzem zen. Nie, ona mówi jasno: to TY jesteś swoim guru, mistrzem, rycerzem Jedi. To twoje życie, będzie takie, jakim je uczynisz. Polub siebie i nie oceniaj innych, jeśli nie chcesz żeby ciebie oceniano. Każdy ma prawo być taki, jak chce. Chcesz być szczupła?  Weź się za siebie. Lubisz swoje boczki i fałdki? Super, masz do tego prawo. Może po lekturze tej książki twoje życie nie zmieni się w trzy dni, ale to tylko zbiór dobrych rad, nie różdżka Harry’ego Pottera. Cuda w trzy dni to tylko w Biblii, ale to zupełnie inna książka. Ale co mi szkodzi, mijając lustro, puścić do siebie oczko? Przed zaśnięciem szepnąć do siebie: „No, laska, fajny był ten dzień”. Zamiast paczki ciastek wrzucić do koszyka awokado  albo zamiast kupować gotowe energetyczne batony, po prostu zrobić je samej, w swojej kuchni? Takie drobne rzeczy, ale dzięki nim może w końcu dam radę uwierzyć, że ja też mogę być super? Taka, jaka jestem. Bo przecież, niezależnie od naszej wagi, każda z nas może być super, prawda?

Więcej ciekawych książek na  czytam pierwszy.pl.

Link do opinii
Avatar użytkownika - sylka_sz
sylka_sz
Przeczytane:2018-11-01, Ocena: 5, Przeczytałam,

Super laska to swego rodzaju poradnik dietetyczny. Ale nieco inny od tych, które konfigurują na rynku. Autorka - Anna Gruszczyńska, bowiem skupia się zarówno na diecie, jak i innych, równie ważnych aspektach, takich jak umysł i świadome podejście do podjęcia, jakim jest "dieta". Tutaj skutkiem ubocznym jest utrata kilogramów, a głównym celem jest nastawienie psychiczne i równowaga, emocjonalna i cielesna. Regularne ćwiczenia, silna wola oraz właściwe nastawienie. To wszystko, nasycone dużą dawką inspiracji, z pewnością pozwoli Ci na osiągnięcie wymarzonego celu - utratę wagi, z rozwagą i bez efektu jojo. Serdecznie polecam ten poradnik, gdyż świetnie mobilizuje do działania.

 

Wiele podobnych i równie dobrych książek znajdziecie na portalu czytampierwszy.pl

Link do opinii
Avatar użytkownika - czytanienaplatan
czytanienaplatan
Przeczytane:2018-08-20, Ocena: 4, Przeczytałam,

Sięgnęłam po "Super laskę" z powodu opisu na odwrocie dotyczącego powrotu do spożywania nieprzetworzonych produktów, czyli spożywania tego co dla nas najlepsze. Dlatego wnętrze książki nieco mnie zaskoczyło, ponieważ okazało się przede wszystkim poradnikiem dla osób mających problemy z utrzymaniem właściwej wagi ciała. Sporo znajdziemy w niej rad czerpanych z doświadczeń autorki, ale też informacji o zaburzeniach w odżywianiu, czy akapitów mających motywować do zmiany nawyków. 

Książka napisana jest prostym językiem, z masą obrazków, tabelek, i przepisów, które mają być pomocne dla każdej osoby pragnącej zmienić coś w swoim życiu na lepsze. To co bardzo mi się spodobało, to że autorka nie obiecuje cudów na wierzbie i efektów po tygodniu stosowania jej zaleceń. Pisze, że to od nas zależy, czy zmienimy coś na lepsze w swoim życiu i zaczniemy dostarczać swojemu organizmowi energię ze zdrowego pożywienia. Uzyskanie właściwej wagi ma być pochodną właściwego stylu życia i konsekwencji w stosowaniu właściwych nawyków.

Można powiedzieć, że wszystkie informacje i rady zebrane w tej książce są oczywiste, jednak jak pisze autorka "Wiedza, którą właśnie zdobyłaś, jest świeża i wydaje ci się oczywista. Jednak niedługo, za parę miesięcy, możesz zapomnieć o tych prostych prawdach i wpaść w stare koleiny złych nawyków". Dlatego warto wracać do książki co jakiś czas, odświeżyć sobie rady w niej zawarte i zweryfikować swoje nawyki.

Link do opinii
Avatar użytkownika - emylka90
emylka90
Przeczytane:2018-08-16, Ocena: 5, Przeczytałam,

Super Laska - Skończ z dietetyczną recydywą to książka dla mnie! Początkowo myślałam, że jest zupełnie odwrotnie. Zdałam sobie sprawę, że nie potrafię jeść. Ale nie w tym sensie, że nie wiem jak posługiwać się łyżką, nożem i widelcem. Jem nieodpowiedzialnie, impulsywnie, popadam w skrajności. Potrafię kilka dni trzymać się „diety”, a w weekend jak podwinie mi się noga, zjem ciastko, jedno - drugie – całą paczkę. I koniec postanowienia. Wszystko albo nic. I tak w kółko.

 

Anna Gruszczyńska w tej książce nie odkryła Ameryki, nie przedstawia treści tajemnych. Nie mówi też, że wszystkie jesteśmy piękne i nic nie musimy robić. Autorka skupia się na odchudzaniu, ale poprzez zmiany w myśleniu, racjonalnym odżywianiu, akceptację swojego ciała i szacunek do samej siebie. Bo bycie super laską to nie dążenie i osiągniecie rozmiaru XS.

 

„Czy szczupłe osoby faktycznie przejmują się każdym posiłkiem ? Jak radzili sobie ludzie przed odkryciem kalorii, suplementów czy nawet zegarów ?”

 

Książka jest bardzo fajnie wydana, estetyczna, zachęcająca do sięgnięcia po nią. Zawiera fantastyczne grafiki, ilustracje, tabelki do uzupełnienia, przepisy i miejsca na własne notatki. Dużo właściwej treści i interakcja z czytelnikiem. Motywację można czerpać garściami.

 

Polecam Super Laskę każdemu kto wciąż decyduje się na mordercze diety, zakazy i nakazy. Skończcie z dietetyczną recydywą!!

Książkę przeczytałam dzięki www.czytampierwszy.pl .

Link do opinii
Avatar użytkownika - olywka
olywka
Przeczytane:2018-08-09, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 26 książek 2018, 52 książki 2018,

„Nikt o zdrowyh zmysłach nie cieszy się z perspektywy długiej, wyczerpującej mordęgi, która i tak kończy się zawsze płaczem. Rozczarowaniem i poczuciem porażki.”

Taka właśnie jest główna myśl tego poradnika. Czas coś w sobie zmienić ale z nieco innym podejściem  :)! Wkońcu jak mówi sama autorka:

„Odchudzanie to TYMCZASOWE zmniejszenie przymowanych kalorii w celu obniżenia masu ciala."

Ten poradnik jest pełen inspiracji, mamy w nim wiele motywacji, przepisów oraz pozytywnego postrzegania świata, którym zdecydowanie powinniśmy się zarazić. Pani Gruszczyńska próbuje nas przekonać, że dieta to nie są ograniczenia, wiele zależy od nas samych, od naszego postrzegania świata. Od tego czy chcemy się zmienić. Uczy nas pewnych kroków, daje pełno wartościowych rad. Ale tak naprawdę czy je zastosujemy wiele zależy od nas samych  :) Myślę, że u osób borykających się z nadwagą ta ksiażka jest podstawą, gdyż może właśnie ona da im pozytywnego kopa do zmiany. Warto się zdrowo odżywiać dla samego siebie, a ta książka właśnie uczy nas rozsądku w sferach żywieniowych.

Link do opinii

Super laska. Skończ z dietetyczną recydywą zawiera zbiór dla niektórych oczywistych prawd. O których niby wiemy, ale i tak nie do końca się do nich stosujemy. Autorka książki uświadamia czytelnikowi, że odchudzanie, diety nie są wcale takie dobre. Odchudzanie jest to tymczasowa czynność i właśnie na tą tymczasowość autorka zwraca szczególną uwagę. Oczywiście książka nie jest o tym, że mamy zaakceptować siebie takim jakim się jest, ale pokazuje jak w naturalny, zdrowy i co najważniejsze trwały sposób dojść do wymarzonej wagi.

W książce podobał mi się rozdział 3 o metodzie 80:20. Wielką zaletą książki są ilustracje Angeliki Szczepaniak. Bardzo umilają one czytanie. W Super lasce poza tekstem i wspomnianymi wcześniej ilustracjami znajduje się sporo miejsca do swoich przemyśleń, zadań do wykonania, kilka pomysłowych pomysłów na każdy posiłek w ciągu dnia, a nawet kilka mandeli do pokolorowania.

Myślę, że książka jest warta polecenia. Tym bardziej, że nie jest to zbiór suchych faktów, ale sporo w niej zadań do samodzielnego wykonania.

Książkę posiadam z serwisu www.czytampierwszy.pl

Link do opinii
Inne książki autora
To nie jest dieta.
Anna Gruszczyńska0
Okładka ksiązki - To nie jest dieta.

Hej, chicałabyś trochę w sobie zmienić, prawda? W sylwetce, głowie, życiu... Ech, to takie trudne. A co jeżeli ci pokażę, że wcale nie? I że to może...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy