Magnus Chase, niegdyś bezdomny nastolatek, jest rezydentem hotelu Walhalla i jednym z wojowników Odyna. Jako syn Frejra, boga lata, płodności i zdrowia, Magnus nie ma wrodzonych skłonności do walki. Ma za to silnych i wiernych przyjaciół, między innymi elfa Hearthstone'a, krasnoluda Blitzena i walkirię Samirę, z którymi dokonał wielkich czynów - pokonali razem Wilka Fenrira i odebrali olbrzymom młot Thora, Mjöllnir. Teraz przed Magnusem najtrudniejsza próba.
Loki uwolnił sie z więzów. Z pomocą zastępów olbrzymów i zombi przygotowuje Naglfar, Statek Umarłych, do wyprawy przeciwko bogom Asgardu, która rozpocznie ostateczną bitwę, Ragnarök. Tylko Magnus i jego przyjaciele mogą powstrzymać Lokiego, ale najpierw muszą przepłynąć oceany Midgardu, Jötunheimu i Niflheimu i dotrzeć do Naglfara, zanim będzie gotowy wyruszyć w rejs. Po drodze spotkają zagniewane bóstwa morskie, nieprzyjaznych olbrzymów i złośliwego, ziejącego ogniem smoka. Ale największym wyzwaniem dla Magnusa okażą się jego własne demony. Czy ma w sobie to, czego potrzeba, by przechytrzyć podstępnego boga oszusta?
Wydawnictwo: Galeria Książki
Data wydania: 2017-10-25
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 533
Tytuł oryginału: The Ship of the Dead
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Agnieszka Fulińska
Dobre zakończenie dla całej serii. Mogłobybyc trochę lepiej, ale bylo spoko. Polecam. PS: Jestem dyslektykiem :)
Bardzo dobre zakończenie serii. Jednak nic nie przebije ,,Percego Jacksona". Kiedy główny bohater jest już zmarły to nie ma takiej niewiadomej o jego losie. Jednak mimo to polecam przeczytanie tej książki.
Nigdy nie sądziłam, że w obecnym wieku powiem o młodzieżówce "spoko książka", ale naprawdę cała seria o przygodach Magnusa jest po prostu całkiem przyzwoitym kawałkiem literatury dla młodszej i starszej młodzieży (jakkolwiek to brzmi!).
Riordan ma bardzo przyjazny styl pisania, akcja płynie przez jego książki niczym Wielki Banan Magnusa w stronę mroźnych i niezbyt przyjaznych krain.
W tej części nasi przyjaciele mają kolejne zadanie powiązane z przeszkadzaniem Lokiemu (ach! dzięki Ci autorze, że wybrałeś na głównego Złego jednego z najlepszych "bohaterów" mitologii nordyckiej) - tym razem mają nie dopuścić do tego, by statek zrobiony z paznokci zmarłych (bardzo to uroczy budulec...) pod wodzą Lokiego nie opuścił swojego "portu" i nie rozpoczął Ragnaroku.
Jestem trochę rozczarowana tym pseudopojedynkiem Lokiego i Magnusa na obelgi itp... spodziewałam się jakiegoś epickiego konkursu na najbardziej kreatywne wyzwisko, a tu Blondyn wyskoczył z opowieścią o męstwie i bohaterstwie swoich towarzyszy... co nie zmienia faktu, że tak czy tak i tak dał radę przegadać i skurczyć (ach ten dobór słownictwa) naszego podstępnego i urokliwego Boga.
Dla fanów innych książek Riordana mały bonus - epizodycznie pojawia się Percy Jackson!
Czegoś mi tutaj zbrakło... Na pewno nie humoru, tego to u Riordana nigdy nie brakuje, ale Magnus Chase to chyba nie mój typ głównego bohatera. Straszny z niego śmieszek, choć w teorii chyba miał mieć podobne spojrzenie na świat co Percy. Ogólnie książkę czyta się świetnie, akcja wciąga i tak dalej, ale... coś mi umknęło chyba i nie nacieszyłam się zbytnio tą trylogią. Może temat nie był mi zbyt bliski. Mimo to polecam. Bądź co bądź to jednak powieść RICKA RIORDANA. Już samo to nazwisko wskazuje na opór dobrej zabawy.
Percy Jackson nie spodziewa się niczego dobrego po dniu otwartym w nowej szkole. Ale kiedy nagle pojawia się jego tajemnicza znajoma śmiertelniczka...
Kto lepiej niż współczesny heros opowie o pochodzeniu bogów olimpijskich? W tym ilustrowanym zbiorze opowieści Percy Jackson przedstawia spojrzenie od...
Przeczytane:2024-05-07, Przeczytałam, 52 książki 2024,
Kocham postać Magnusa Chase'a, jest po prostu cudowny i stanowi miły kontrast od Percy'ego Jacksona, choć go również lubiłam w pierwszej serii. Świetna książka.