Siedemnastoletnia Hayley Anderson obrała sobie w życiu jeden cel – za wszelka cenę zostać lekarką.
Jej idealny plan na przyszłość nagle staje pod znakiem zapytania. Babcia trafia do szpitala, a nieletnią Hayley ma się zająć znienawidzona przez nią ciotka Gianna. Co więcej, czeka ją przeprowadzka do Nowego Jorku i zmiana szkoły.
Hayley trafia do elitarnej placówki z internatem, szkoły dla artystów, o której marzy większość nastolatków, ale nie ona – muzyka nie zajmuje najmniejszego miejsca w jej życiu, tak przynajmniej twierdzi. Próbuje połączyć naukę do egzaminów końcowych z obowiązkowymi zajęciami muzycznymi, lecz staje się to coraz trudniejsze. Na jej drodze pojawiają się kolejne przeszkody: wredna współlokatorka uprzykrzająca jej życie, zabójczo przystojny partner na zajęciach tanecznych, a wreszcie nagana dyrektora za marne postępy muzyczne. Hayley musi wziąć się w garść, jeśli nie chce zostać wydalona ze szkoły i trafić do rodziny zastępczej…
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2023-10-11
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 336
RECENZJA
„STARS AMONG US”
WSPÓŁPRACA REKLAMOWA —
AUTOR: AGNIESZKA KARECKA
WYDAWNICTWO: HARPER COLLINS
„Muzyka płynie niczym łagodna fala obmywająca spieczone gorącem stopy. Otacza mnie i zamyka w swoim uścisku na te kilka minut. Nie potrafię nazwać tego, co czuję. To ból, tęsknota, miłość, marzenie, pragnienie. Rozrywa mnie kawałek po kawałku, i choć moje serce bije tak szybko, że ledwie mogę oddychać, nie chcę przerywać tej torturującej moje zmysły pieszczoty”.
„Stars among us” to książka, która mnie zachwyciła, ujęła emocjami i kreacją bohaterów. Opowieść dziewczyny, która ma niesamowitą historię do opowiedzenia i wyśpiewania. Dziewczyny, która zmienia cały swój świat, by odkryć ponowną miłość do muzyki.
Historia o poszukiwaniu własnej drogi, poświęceniu i o sile własnego charakteru, rodzących się uczuciach między uczennicą a opiekunem.
O muzyce, która otacza i zamyka w swoim uścisku. O melodii, która budzi do życia i przez którą wyraża się wszystkie skrywane uczucia, które siedzą zamknięte głęboko w sercu i duszy.
Opowieść o relacjach rodzinnych, relacjach panujących między uczniami, nauczycielami. Poznamy wszystkie ciemne i jasne strony branży muzycznej.
Autorka pokazuje, że nie warto w życiu rezygnować z marzeń i żeby nie pozwolić nikomu ich odebrać.
Autorka ma niesamowity styl i pióro, który sprawia, że książka wciąga i pochłania bezpowrotnie.
Książka napisana jest z perspektywy głównej bohaterki Hayley, dzięki czemu poznajemy ją doskonale, jej emocje, uczucia, którymi i my żyjemy.
Bohaterowie naprawdę świetnie wykreowani, realni, różnorodni, którzy przechodzą dużą metamorfozę i wywarli na mnie duże wrażenie.
Razem z nimi przeżyjemy wiele emocji, zobaczymy kiełkujące się uczucia, które autorka w subtelny sposób pokazała.
Hayley Anderson to mądrą, empatyczna młoda dziewczyna, która wiele przeszła, w swoim życiu. Po stracie rodziców marzenia spycha daleko i obiera inną ścieżkę.
Odkrywa powoli, że potrafi jeszcze czuć tak wiele, tak mocno. Że muzyka budzi w niej wiele emocji i uczuć i odkrywa, że chce być częścią tęgo świata. Zaczyna czerpać radość z muzyki, która zaczyna ja wypełniać. Ona jest muzyką. Zaczyna odkrywać ponownie miłość do muzyki.
Canden to mężczyzna, który marzył o życiu z muzyką, o karierze i komponowaniu, jednak wypadek spowodował, że znalazł się, w innym miejscu niż by chciał. Hayley sprawiła, że zaczął być szczęśliwym.
„Gdy śpiewam refren, mój głos staje się pewny jak nigdy dotąd. Wiem, że te słowa to prawda. I ból, i całe cierpienie, które trzymam gdzieś głęboko. Tak głęboko, że nawet sama o nim zapomniałam. To mnie wyzwala, sprawia, że mogę oddychać pełną piersią”.
Dzień, w którym Hayley dowiedziała się o wypadku rodziców, złamał ją bardzo mocno. Od tamtej pory nie żyła, tylko oddychała, trwała, i nic nie było już takie samo. Obrała sobie za cel zostać lekarką i to za wszelką cenę. Jednak wszystko się zmienia, gdy jej ukochana babcia trafia, do szpitala a ona trafia pod opiekę swojej ciotki Gianny, wyjeżdża do Nowego Jorku i trafia do szkoły dla idoli.
-Czy Hayley zrezygnuję z muzyki?
-Czy czas spędzony w szkole dla idoli pozwoli Hayley podjąć inną decyzję w sprawie swojej przyszłości?
-Czy poradzi sobie w innej rzeczywistości, w której się znalazła?
Jak zakończy się jej przygoda?
POLECAM 🩵💙🩵💙.
[Reklama] Wydawnictwo Harper Collins
"Czasem nie trzeba rozmawiać i wyjaśniać. Czasem nie trzeba rozgrzebywać dawnych ran i wracać do tego, co trudne. Usprawiedliwiać i szukać rozwiązania. Czasem wystarczy po prostu być."
Nie raz w recenzjach już podkreślałam, że uwielbiam książki z motywem muzycznym. Zawsze jestem ogromnie ciekawa historii, jakie skrywają.
Najnowsza powieść Agnieszki Kareckiej zwraca na siebie uwagę właśnie wspominanym motywem ale nie tylko. Dużą zaletą jest także piękna okładka oraz detale w powieści. Wszystkiego pięknie ze sobą współgra.
Natomiast to, co znajduje się na kartach powieści jest niezwykle emocjonalne. Piękne i jednocześnie bolesne. Smutne ale bardzo prawdziwe. Moje serce zaliczało zastrzyki z endorfiny, które przepięknie rozjaśniało niebo i otulało nadzieją oraz otuchą moje serce. A w następnej chwili wszystko spowijała gęsta mgła z burzą niszczącą wszystko na swej drodze.
Sytuacja życiowa głównej bohaterki jest ciężka. Autorce udało się oddać wszystko to co potrzebne by stała się bardzo mocno osadzona w realiach. Szczególnie nowe życie w nowej szkole, która tak nawiasem mówiąc była bardzo rygorystyczna i równie wymagająca. Trzymałam kciuki za nią bo ta niezwykle uzdolniona, ciepła, empatyczna i troskliwa młoda kobieta była nad wyraz dojrzała i zasługiwała na to, by iść za marzeniami. By skąpać szczęście za nogi i poszybować.
Spędziłam z nią cudowne chwile. Autorka pobudziła moją wyobraźnię do pracy na najwyższych poziomach. Romantyczna z pasją. Przepięknie napisana historia. Jestem nią oczarowana i zachwycona.
Z uwagi na bezpieczeństwo pod względem scen uniesień może być idealną propozycją dla młodszych czytelników. Dla młodzieży ale uważam, że jest to także idealna książka także dla dojrzałego czytelnika.
Polecam
▪️▪️▪️
#agnieszkakarecka #starsamongus #wydawnictwoharpercoklins #wyzwaniegranicepl #music #passion #literaturakobieca #goodbook #booklovers #lubimyczytać
#recenzja
Czy można nauczyć się bycia idolem? 17-letnia Hayley Anderson bohaterka najnowszej książki Kareckiej będzie miała taką możliwość. Tragiczna śmierć rodziców, a następnie choroba babci i jej decyzja o zamieszkaniu w domu opieki przewracają życie dziewczyny do góry nogami. Dzięki nagłemu pojawieniu się tajemniczej ciotki z Ameryki dziewczyna dostaje szansę na naukę w elitarnej szkole dla idoli i przyszłych gwiazd show-biznesu. Czy pobyt w tej szkole pozwoli nastolatce odkryć swoje prawdziwe ja? Czy porzuci marzenia o byciu lekarzem na rzecz kariery muzycznej? O tym musicie przekonać się sami, sięgając po tę książkę, a na razie zapraszam was na moją opinię.
.
Chciałoby się rzecz – miało być tak pięknie, a wyszło jak zwykle. Niestety, ale nie jestem zachwycona tą książką i wydaje mi się, że wy również możecie nie być. Ani kwiecista okładka, ani anglojęzyczny tytuł nie mówią o niej za wiele. Jednak fanom filmów z serii „Step up” czy polskiego „Jak zostać gwiazdą” może się ona spodobać. Cała historia jest jak dla mnie zbyt naciągana, a bohaterowie mało wyraziści i bez charakteru, choć jak na przyszłe gwiazdy przystało, powinni go mieć.
.
Czytałam z nadzieją, że pojawi się ktoś lub coś, co mnie zachwyci. Nie stało się tak jednak, a kiedy lektor powiedział – koniec odetchnęłam z ulgą, że to już i że w końcu mogę zacząć czytać kolejną książkę. Nie chcę was jednak do niej zniechęcać dlatego, jeśli lubicie książki tej autorki, to sięgnijcie i po tę pozycję. Być może wam się spodoba i zobaczycie w uczniach szkoły dla idoli prawdziwe i jasno świecące gwiazdy show-biznesu. Ja niestety ich nie ujrzałam. Ode mnie 5/10 w skali lubimyczytac.pl
.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję @harpercollinspolska
🌟Recenzja🌟
Współpraca reklamowa z @harpercollinspolska
Premiera 11.10.2023 r.
„Stars Among Us” – Agnieszka Karecka
Gdy cały świat wali się w jednej sekundzie, to niemoc jest najgorszym koszmarem. Trzeba wszystko zmienić i nie wiadomo czy te zmiany wyjdą na lepsze.
Hayley miała jasny i klarowny plan na swoje życie. Uczyła się i opiekowała się swoją schorowaną babcią. Na jej młodych barkach został położony wielki ciężar. Kiedy jej babcia trafia do szpitala jest zmuszona zamieszkać z ciotką, którą rzadko widywała. Całe jej zmieniło się i musi obrać teraz inny plan. Od zawsze pragnęła być lekarzem, ale im dłużej przebywa wśród muzyki i nowych ludzi , tym bardziej jej się to podoba. Zwykła nastolatka nagle znalazła się w wyjątkowej szkole i poznała wyjątkowe osoby. Stała się jeszcze bardziej szczera, przebojowa i dojrzalsza.
Hayley poznała wiele nowych ludzi, którzy byli dla niej labo bardzo mili, albo utrudniali jej życie. Jednak ona dobrze sobie z tym radziła. Miała momenty zwątpienia, ale zawsze wychodziła wysoko uniesioną głowa. Na dodatek w jej życiu pojawią się chłopcy, którzy nie zraz i nie dwa zawrócą w głowie. Niewinne pocałunki sprawią, że nogi się uginają. A zwykła troska, przeniesienie kanapki, czy też wsparcie kiedy ma się zwątpienie, może sprawić, że człowiek nabierze wewnętrznej siły. Takie małe gesty potrafią przeistoczyć zwykłą przyjaźń w coś szczególnego. Nie będę zdradzać z kim nasza bohaterka będzie się trzymać bliżej, bo nie będzie niespodzianki. Mogę powiedzieć, że to delikatny romans, z dawką muzyki, tańca i różnych sytuacji.
Bardzo delikatna młodzieżówka o trudnych decyzjach, trudzie dorastania, szukaniu swoje drogi, nawiązywaniu nowych przyjaźni, wybaczaniu, dawaniu drugich szans, nawet gdy ktoś nie był dla nas miły. Autorka pokazała jak powinna wyglądać przyjaźń i miłość. To nie drogie rzeczy, kwiaty czy inne materialne rzeczy są ważne, to bliskość drugiego człowieka, zwykłe rozmowy, troska i opiekuńczość. Autorka zadbała o wiele emocji, jakie towarzyszą nastolatkom w czasie dorastania. Nie zabraknie różnych innych odczuć. Pierwsze zauroczenie. Pierwsze plany. Walka o marzenia. Utrata szans. Utrudnianie życia innym.
Bardzo podobała mi się historia Hayley. Była delikatna i odświerzająca. Nie poruszała jakiś niebezpiecznych tematów. Czytałam z wielkim zapałem i chęcią. Miło było cofnąć się do czasów szkoły, kiedy to wszystko było ciut łatwiejsze.
Kochani jeśli macie ochotę na dawkę młodzieńczego zapału, pierwszych razy i walki o marzenia, to koniecznie sięgnijcie po te pozycje. Muzyka i taniec zaszczepi się w waszym umyśle, a uczucia zawładną sercem.
9/10😍
Hayley Anderson mieszka tylko z babcią, jej rodzice ulegli tragicznemu wypadkowi, w którym zginęli. Chociaż od tego zdarzenia minęło już kilka lat, ona nie do końca sobie z tym poradziła. Teraz ma tylko babcię, która jest dla niej najważniejsza na świecie. Niestety kobieta choruje, co dla dziewczyny jest mocno niepokojące. Poza opieką, nad starszą kobietą, chodzi do szkoły, gdzie daje z siebie wszystko. Pragnie skończyć liceum z jak najlepszymi wynikami, pragnie zostać lekarzem, jak jej rodzice.
Niestety pewnego dnia stan jej babci znacząco się pogarsza i trafia do szpitala. Hayley jest przerażona, boi się, że i ją straci, na szczęście nie dochodzi do najgorszego. Jednak jest na tyle poważnie, że kobieta musi spędzić jakiś czas w szpitalu. Dziewczyna ma zamiar poradzić sobie sama, niestety nie jest pełnoletnia i nikogo nie interesuje, że brakuje jej do tego tylko kilka miesięcy. Kiedy szkoła dowiaduje się o tym, jak wygląda sytuacja Hayley, postanawia interweniować i na czas choroby babci umieścić ją w ośrodku, a jeśli się uda rodzinie zastępczej. Dziewczyna jest przerażona, nie chce tego, jednak ma świadomość, że nie ma nikogo, kto by mógł jej pomóc, się nią zająć. Co prawda ma ciotkę, siostrę mamy, ale ona ostatni raz zjawiła się na pogrzebie rodziców. Dlatego jest mocno zaskoczona, kiedy kobieta wchodzi do pokoju dyrektora i oznajmia, że teraz ona przejmuje opiekę.
Hayley pragnie zostać w rodzinnym mieście, blisko babci, jednak tak naprawdę nie ma wyjścia. Nie chce denerwować starszej kobiety, wie, że teraz potrzebny jest jej spokój, aby mogła dojść do siebie, aby jej stan zdrowia się poprawił. Wraz z ciotką Ginną ma zamieszkać w Nowym Jorku tylko na chwilę. Wtedy jeszcze nie wie, jak wiele zmian czeka ją w życiu, a jej przeprowadzka nie będzie tak krótka, jak myślała. Na dodatek trafi do szkoły, o której ma bardzo złe zdanie, w której pracuje jej ciotka. Jest to miejsce dla uzdolnionych muzycznie dzieci, gdzie „tworzy” się gwiazdy. Jak Hayley poradzi sobie z dala od domu? Jak potoczą się jej losy w nowej szkole? Czy znajdzie tam przyjaciół, a może kogoś więcej?
Co prawda do młodzieży dawno przestałam należeć, jednak córka po przeczytaniu tak ją zachwalała, że postanowiłam poznać jej treść i nie żałuje. To jedna z nielicznych książek, które obie przeczytałyśmy i zgodnie stwierdzamy, że jest świetna.
To historia o młodej dziewczynie w życiu, której nadeszły wielkie zmiany, o chorobie babci, wyjeździe z dala od rodzinnego miasta, nowej szkole (i to nie byle jakiej, bo dla samych gwiazd), nowych znajomych, wrednej współlokatorce. Akcja sprawnie poprowadzona, ze zwrotami, które potrafiły nas zaskoczyć. W książce naprawdę dużo się dzieje, co sprawia, że nie da się nudzić. Czyta się ją dość szybko, a podczas czytania towarzyszą emocje.
Główną bohaterką jest Hayley, siedemnastoletnia uczennica liceum. To młoda osoba, która ma swoje plany, przyjaciół, ukochaną babcię. Jest szczęśliwa, choć mocno tęskni za rodzicami i obwinia się o ich wypadek (dlaczego musicie odkryć sami). Kiedy babcia trafia do szpitala, jej życie zmienia się o 360 stopni. To młoda dziewczyna, która jest miła, uczynna, pomocna, jest dobrą przyjaciółką i wspaniałą wnuczką. Obie z córką ją polubiłyśmy.
„Stars Among Us” to książka, która podobała się zarówno mnie, jak i mojej szesnastoletniej córce. Z przyjemnością polecamy.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu -Mama, żona - KOBIETA
Cuuudowna jest ta historia
Opowiada o realizacji marzeń i niepoddawanie się w czasie porażek.By osiągnąć sukces trzeba wiedzieć,co się chce osiągnąć.Wiara w powodzenie sukcesu wraz z ogromnym talentem jest gwarancja realizacji ich.Jednak nie wolno kłamać i ukrywać prawdy,ponieważ ona zemści się na nas w najmniej oczekiwanym momencie.Dzięki życzliwości wobec innych jesteśmy bardziej otwarci na świat i związanymi trudnościami.
Powieść jest dowodem na to,że nawet zapomniane marzenia mogą o sobie przypomnieć.Wystarczy iskra,by ponownie zakochać się,w tym co kochało się kilka lat temu.Pomoc najbliższych oraz wsparcie prawdziwych przyjaciół jest nieocenione.Dzięki nim zawsze mamy do kogo wrócić i móc po prostu spędzić niezapomniany czas.Dodatkowo miłosny trójkąt dał wiele zaskakujacych momentów.Było namiętnie i niebezpiecznie.Jednak serce od pierwszych chwil wybrało i nic nie mogło tego zmienić.
Zaskoczyło mnie zachowanie bohaterki wobec nielojalnej współlokatorki.Pokazała swoja dorosłość,wyrozumiałość i przebaczenie za zachowanie,którego się dopuściła.Chylę czoła i ogromne brawa👏
Ważna rada:
Spełniamy marzenia i nie poddawajmy się.Świat zależy od każdego z nas.Bądźmy szczęśliwi i dajmy szczęście innym.
Jest to powieść niosąca ze sobą ważny przekaz dla młodych artystów.Będziecie nią zachwyceni.Dlatego gorąco polecam wam ją przeczytać.
Hayley to siedemnastolatka, którą wychowuje babcia. Są ze sobą bardzo zżyte, a dziewczyna na jeden ambitny cel. Chce zostać lekarzem! Wszystko jednak komplikuje się, gdy babcia trafia do szpitala... Zapowiada się niestety dłuższy pobyt, a dziewczyna jest niepełnoletnia..nie może mieszkać sama. Niespodziewanie w jej życiu pojawia się ciotka .. zabiera dziewczynę do Nowego Jorku i odtąd jej życie zmienia się całkowicie.
Z początku Hayley czuje się oszukana, jednak szybko przystosowuje się do nowej rzeczywistości i stara się dostosować.. w nowej szkole trafia jej się młody opiekun Caden, który ma obowiązek pilnować grupy.. Jednak dziewczyna, odkrywa jego talent i tajemnicę... I pojawia się uczucie, całkowicie prawdziwe, jednak zakazane na łączące ich relacje... Dodatkowo jest też partner dziewczyny od tańca i śpiewu... Jak dziewczyna odnajduje się w tym pięknym świecie?
O matko Kochani! To już moje kolejne spotkanie z piórem Agnieszki, i powiem to już całkowicie oficjalnie: zdecydowanie trafia na listę moich ulubionych Autorek. Ta kobieta ma dar: do tworzenia przepięknych bohaterów, barwnych, z ranami .. ale pięknych! Do tego te historie czyta się tak płynnie, a wydarzenia zawarte, są autentyczne nie przerysowane. Co tu dużo mówić? To jedna z moich ulubionych książek Autorki i ogromnie się cieszę, że została wydana! ??
Tutaj wszystko zagrało .. historia, akcja, tempo. A zakończenie? Uśmiechnęłam się szeroko, przytuliłam książkę do siebie i zaczęłam marzyć.. ? O tym, że warto otworzyć się na dobrych ludzi i walczyć o lepsze jutro!
Błagam przeczytajcie! Choć to młodzieżówka, zapewniam, że spodoba się każdemu.
Młoda aktorka, Klara, ma szansę zagrać rolę życia w wysokobudżetowej produkcji. Aby przygotować się do tego zadania, wstępuje do wojska, do służby przygotowawczej...
Osiemnastoletnia Rose Heller miała dwa marzenia: pomagać ludziom i poznać swojego idola, Jareda Woolfa. Dzięki najlepszej przyjaciółce, która zgłosiła...
Przeczytane:2023-11-19,
Hayley w młodym wieku straciła rodziców, obecnie mieszka z babcią i jej głównym celem jest zostać lekarzem. Jednak życie ma wobec niej inne zamiary. Stan zdrowia jej babci się pogarsza i dziewczyna jest w trudnej sytuacji, bo nie ma opiekuna. Z pomocą zjawia się ciotka, która pracuje w osławionej Szkoły dla Idoli. Hayley nie ma z nią dobrych relacji, nie chce zmieniać szkoły w ostatnim momencie, ani iść do miejsca, gdzie główny nacisk jest na muzykę, a nie naukę. Nie ma jednak wyjścia i musi się podporządkować. Co z tego wyjdzie? Czy kłamstwo ma zawsze krótkie nogi? Jak odnaleźć się wśród osób, które latami walczyły o miejsce w tym miejscu, a głównej bohaterce na tym nie zależy?
W internecie słyszałam mnóstwo pozytywnych opinii o tej książce. Opis również był zachęcający, dlatego sama chciałam się o tym przekonać. Po skończeniu jej mam dość mieszane odczucia i nie potrafię się zidentyfikować z wszystkich zachwytami. Przykro mi z tego powodu, ale była ona naprawdę prosta i zwyczajna. Choć rozumiem, że i takie historie są potrzebne, to jednak ponownie mamy tutaj case, że mimo że się wali i pali, to pod koniec wszystko mamy w różowym filtrze. Z jednej strony naprawdę doceniam to, że kiedy Hayley przenosi się do nowej szkoły, nagle nie staje się gwiazdą w każdym aspekcie. Pokazane są jej porażki, trudności i bolączki. Nie każdy ją ciągle chwali, nie jest gwiazdeczką i to zasługuje na uznanie, bo często takie aspekty są pomijane i główni bohaterowie dowiadują się, że mają jakąś moc i nagle wszystko potrafią.
Jeśli chodzi o postacie to nie zostały jakoś szczególnie rozpisane, może prócz naszej Hayley. To ona ciągnie tą powieść. Wykreowana została naprawdę dobrze. Miała bardzo racjonalne myślenie, jej rozterki są adekwatne do sytuacji, w jakiej się znalazła. Widać i czuć jej przemianę i przeszłość, której się trzyma. No jednak pozostałe postacie to już inna para kaloszy. Leo jest zgrywany jako ten playboy, chłopak z wielkim talentem, niesamowicie przystojny, który mógłby mieć każdą. Pewnie, w dalszej części jego postać jest trochę rozwijana, jednak jest tego mało. Główna antagonistka tak samo, niesamowicie płaska i bez powodu jest zła. To nie miało żadnego uzasadnienia i nie ponosiła konsekwencji swoich działań.
Nie zmienia to faktu, że czyta się ją dobrze i szybko, nie jest ona też długa, więc błyskawicznie można się z nią zapoznać. Jest to lekka i prosta historia, takie czytadełko na zimny wieczór. Łatwo się w nią wciągnąć i pomimo, że można ją nazwać infantylną, to chcemy poznać dalsze losy postaci i chcemy by im się udało. Autorka ma naprawdę dobry warsztat i piszę naprawdę dobrze. Jestem ciekawa jej kolejnych powieści i z chęcią będę śledzić jej karierę.
Podsumowując, wiem że może nad wyraz się czepiam, jednak do wybitnych ta książka się nie wlicza. Jednak jeżeli poszukujecie lekkiej, przyjemnej powieści, przy której nie trzeba się mocno skupiać to będzie to bardzo dobry wybór. To powieść, przy której się rozluźnicie, odpoczniecie i oderwiecie na chwilę od codzienności. Nie żałuję, że ją przeczytałam i sama przez chwilę wróciłam do szkoły i przypomniałam sobie, że ja też kiedyś chciałam przyszłość związać z muzyką. Dla młodych osób może to być dobry przekaz do podążania za marzeniami.