Harper, w dzieciństwie porwana przez Emrona, dołącza do Dzieci Nocy - organizacji mającej strzec wilczego sekretu i zapobiegać terroryzmowi. Jej życie jest pełne bólu, tragicznych wspomnień i koszmarów - a gdy w pobliżu zamku ludzie odnajdują ciało młodego chłopaka, wszystko komplikuje się jeszcze bardziej. Podczas jednej z misji Harper trafia w ręce Biaga Torcello i zdaje sobie sprawę, że przeszłość znów pragnie ją pochwycić, a niewyjaśnione morderstwa to tylko początek. Okazują się sobie przeznaczeni i chociaż żadne nie chce tej więzi, łączy ich jeden cel - odkrycie, kto stoi za nielegalnym tworzeniem hybryd.
Wydawnictwo: Romantyczne
Data wydania: 2023-02-14
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 380
Język oryginału: polski
"Srebrna krew" to pierwsza książka autorstwa Katarzyny Pieczykolan, którą miałam okazję przeczytać. I w zasadzie, gdyby nie book tour zorganizowany przez wydawnictwo romantyczne, zapewne nigdy nawet bym po nią nie sięgnęła. Dlaczego? Z bardzo prostej przyczyny. Tematy wilkołaków i wampirów zostawiłam za sobą już wiele lat temu i nie planowałam już nigdy do niego nie wracać. Co zatem skłoniło mnie do wzięcia udziału w zabawie? Muszę przyznać, że była to czysta ciekawość i chęć wzięcia udziału w czymś, czego wcześniej nie robiłam. Czy zatem pomysł wzięcia udziały akurat w tym konkretnym book tourze był trafiony? Zdecydowanie tak, ponieważ gdybym się na to nie zdecydowała, straciłabym szansę na poznanie naprawdę świetnej historii.
Główną bohaterką "Srebrnej krwi" jest Harper, która jako mała dziewczynka dołączyła do Dzieci Nocy -- organizacji mającej za zadanie strzec wilczego sekretu i zapobiegać terroryzmowi. Jej członkami są stworzone przez Emrona hybrydy.
Jedynym wyjątkiem od tej reguły jest właśnie Harper -- czystokrwista wilczyca, która jednocześnie jest ulubienicą i najlepszym z żołnierzy służących alfie. Jednak mimo przywilejów, jej życie wcale nie jest takie wspaniałe, jak mogłoby się wydawać. Jest bowiem pełne bólu, tragicznych wspomnień i koszmarów, które stara się ukrywać przed innymi członkami swojego stada.
Pewnego dnia, gdy w pobliżu zamku, w którym Emron urzęduje, ludzie odnajdują ciało młodego chłopaka, wszystko komplikuje się jeszcze bardziej, szczególnie kiedy okazuje się, że jego śmierć była związana z nieudaną próbą stworzenia hybrydy. W pierwszej chwili podejrzenia padają oczywiście na Emrona, ponieważ w wilczym świecie tylko on jest z nimi kojarzony. Jednak czy w rzeczywistości faktycznie miał coś wspólnego z tą śmiercią?
Zaraz po tym incydencie Harper zostaje wysłana na misję do Waszyngtonu. Jednak, zamiast wrócić z niej prosto do domu, trafia w ręce jednego z włoskich alf -- Biaga Torcello, który siłą próbuje wyciągnąć z dziewczyny prawdę o tajemniczym zgonie. Jednakże czy to jedyny powód, dla którego Biago postanowił uprowadzić Harper? Otóż nie, bowiem okazują się, iż on i Harper są sobie przeznaczeni. Czy łącząca ich więź pomoże im w odkryciu, kto stoi za nielegalnym tworzeniem hybryd? Odpowiedź na to oraz inne nurtujące Was pytanie znajdziecie, zagłębiając się w lekturze "Srebrnej krwi".
Muszę przyznać, że książka Katarzyny Pieczykolan naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyła. Jestem pełna podziwu, jak fantastycznie udało jej się połączyć nadnaturalny romans z motywem slow burn z naprawdę ciekawym, doskonale zaplanowanym i intrygującym wątkiem kryminalnym, co zdecydowanie wpasowało się w mój literacki gust! Zdziwieni? Ci, którzy znają mnie trochę dłużej, na pewno doskonale pamiętają, że zanim w pełni zatraciłam się w świecie romansów, czytałam w zasadzie tylko kryminały.
Ale wróćmy do meritum.
Historia opisana w "Srebrnej krwi" jest jedną z tych, które wciągają od samego początku i trzymają w napięciu aż do ostatniej kropki, dlatego pewnie nikogo nie zdziwi, że tak właśnie było i w tym przypadku.
Postacie Harper i Biaga są wykreowane w dość ciekawy sposób. Oboje są alfami, zatem lubią dominować.
Harper została w przeszłości mocno doświadczona przez los, ale mimo wszystkich bolesnych doznań, nigdy się nie poddała i każdego dnia walczy o to, by traktowano ją z szacunkiem. Wprawdzie w książce następuje taki moment, gdy odkrywamy również tę jej słabszą, kruchą stronę, ale osobiście uważam, że było to potrzebne, ponieważ pozwoliło to czytelnikowi na spojrzenie na nią z innej perspektywy. Musimy pamiętać, że to kobieta po przejściach, która też ma prawo do chwili słabości.
Jeżeli natomiast chodzi o Biaga, to zdecydowanie zaimponował mi swoją troską oraz wsparciem, jakie okazał swojej Mate. Polubiłam go w zasadzie od samego początku i nie podobało mi się jego zachowanie, tylko w momencie, gdy dowiedział się o pewnym zdarzeniu z przeszłości, które dotyczyło jego bratniej duszy, a które tłumaczy jej wycofanie w stosunku do mężczyzn. Wydaje mi się, że był nieco zbyt nachalny i zbytnio naciskał w pewnych kwestiach, dlatego pod koniec nieco zaburzyło mi to ogólne postrzeganie jego postaci.
Jestem również nieco zawiedziona tym, że pierwszy tom został podzielony na dwie części. Nie jestem zwolennikiem takiego zabiegu i osobiście wolałabym przeczytać pierwszy tom w całości, nawet jeżeli miałby z niego wyjść naprawdę pokaźna cegła. Ale jak to mówią: jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma. Nie mniej jednak zaczynam odliczać już dni do premiery drugiej części, bo jestem strasznie ciekawa, jak potoczą się dalsze losy Harper i Biaga.
Dla Harper zmiany w życiu były zbędne. W zupełności wystarczało jej to, co ma i na co zapracowała. Żyła w przekonaniu, że nigdy nie uwolni się od demonów...
Przeczytane:2023-05-25, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2023, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2023,
Harper należy do Dzieci Nocy — organizacji prowadzonej przez Emrona. Jest wyszkolonym żołnierzem i tajną bronią swojego Alfy. Sprawy zaczynają się komplikować, gdy ktoś postanawia nielegalnie tworzyć hybrydy i wszyscy obarczają winą Emrona.Wilczyca, chcąc oczyścić dobre imię swojego Alfy, postanawia przyjrzeć się z bliska całej tej sprawie. Gdyby tego było mało w jej życiu pojawia się również Biago — jej Mate.
Harper przez swoją przykrą, przepełnioną bólem przeszłość, nie chce się z nikim wiązać i próbuje ignorować wieź wiążącą ją z Biago.
Biago również nie poszukuje miłości, wie, że dla jego stada przydałaby się Luna, która doda im siły i wsparcia, ale uważa również, że miłość do jakieś kobiety może go jedynie osłabić i narazi tym swoich ludzi.
Z biegiem czasu Biago zauważa, że Harper jest zupełnie inna niż wcześniej mu znane kobiety, jest silna, wierna, odważna i przebiegła.
Relacja tych dwojga zaczyna iść w dobrą stronę, lecz wtedy Harper doganiają duchy przeszłości.
Czy Biago pomoże Harper przezwyciężyć lęki?
Czy uda im się dowiedzieć kto nielegalnie tworzy hybrydy?
Od samego początku nie mogłam oderwać się od książki. Pochłonęła mnie od pierwszych kartek i nie mogłam przestać jej czytać. Kocham fantastykę całym serduszkiem, a dodanie wątku kryminalnego stworzyło zupełnie nową miłość!
Postacie są świetnie stworzone, bardzo szybko się do nich przywiązałam i z czystą przyjemnością śledziłam ich ruchy. Relacja między głównymi bohaterami jest dość zawiła przez ich doświadczenia z przeszłości, w ich relacji są wzloty i upadki.
Do samego końca nie wiemy, co się wydarzy między tą parą, czy pójdzie to wszystko w dobrą stronę, czy wręcz przeciwnie?
Akcja w książce pędzi cały czas, nie ma czasu na nudę!
Dodatkowo czytając książkę, autorka wyssała ze mnie całą gamę emocji, od miłości po nienawiść.
Były momenty, gdzie uśmiech nie schodził mi z twarzy, by zaraz pojawił się moment, gdzie potrzebowałam chusteczek.
Wspomnienia Harper sprawiły, że zupełnie spojrzałam na tę postać.
Nie mogę się doczekać kolejnej części, by przekonać się, co było dalej! Bardzo polecam Wam tę książkę!
Ocenka: 10/10