Marta, właścicielka najlepszej restauracji w mieście, wiedzie na pozór idealne życie. Za jej uśmiechem kryją się jednak bolesna przeszłość i brak wiary w siebie po trudnym związku z Krystianem. Z pomocą przyjaciółki, Aleksandry, Marta zaczyna powoli odbudowywać swoje życie, ucząc się akceptowania siebie i dostrzegania piękna w codziennych chwilach. Ola, ekspertka od rozwoju osobistego, pokazuje jej, że nawet najmniejsze kroki mogą prowadzić do wielkich zmian.
Pewnego dnia na drodze Marty pojawia się mężczyzna. Czy on również będzie w stanie ją uleczyć?
Ta inspirująca historia przypomina, że szczęście jest na wyciągnięcie ręki. Wystarczy tylko otworzyć oczy i serce.
Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2024-09-25
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 192
Wielu z nas zapewne zmaga się z niskim poczuciem własnej wartości i samoakceptacją. Myślę że lektura "Spotkania po latach" jest takim motywatorem do tego, by podnieść naszą samoocenę, by dodać nam otuchy. Ale w żadnym raze nie jest to żaden poradnik, choć pełno w tej książce życiowych wskazówek, głównie za sprawą przyjaciółki Marty Aleksandry. To ekspertka od rozwoju osobistego. Osobiście chyba nigdy bym się nie zdecydowała na to, by skorzystać z usług takiej osoby, ale po poznaniu postaci Aleksandry, skłonna byłabym zmienić zdanie.
"Pojednanie się z problemami to pierwszy krok do wyższej samooceny, a przede wszystkim lekcja, która może dać więcej, niż ci się wydaje."
Główna bohaterka Marta to kobieta, z którą wiele z nas może się utożsamić. Jej problemy nie są obce i nam. Na co dzień zakładała maskę uśmiechu, zaradności i ogólnego zadowolenia. Prawda jednak wygląda zgoła inaczej. Jest niepewna siebie i swojego wyglądu. Dlatego tak łatwo jest ją zrozumieć, i wraz z nią pokonywać wszelkie trudności. Widzimy, jak ważne jest wsparcie i zrozumienie.
"Musiałam pokonać strach, bo on często zamykał przede mną drzwi, być może do lepszego życia. Tym razem uznałam, że się nie poddam, będę z nim walczyła i szła przed siebie wbrew wszystkiemu!"
Dagmara Rek nakreśliła również dwa rodzaje miłości - starą i nową. Ta pierwsza okazała się toksyczna i wyniszczająca (chciałabym, aby ten wątek został szerzej rozbudowany), z kolei druga to otwarta furtka do potencjalnego szczęścia. Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość - co wybierze Marta? Czy pogodzi się z przeszłością? Czy doceni i będzie wdzięczna za to, co ma?
"Często miłość przysłania wady drugiej osoby, a twoja niska samoocena sprawiła, że tkwiłaś w
związku bez przyszłości."
"Spotkanie po latach" to ciepła, pozytywna w odbiorze powieść o motywacji, wewnętrznej sile. To książka o tym, jak ważna w życiu człowieka jest pewność siebie. Czasem warto zmienić nasze nastawienie, by odmienić inne aspekty naszego życia. Historia pokazuje, że szczęście jest na wyciągnięcie ręki, wystarczy tylko się rozejrzeć i je chwycić. Wszystko zależy od nas!
Książka ta jest w pewnym sensie poradnikiem ukazującym nam, że powinniśmy zmienić nastawienie. Nie jest to jednak typowy poradnik motywacyjny.... To coś więcej! ?
Historia Marty - właścicielki restauracji, która pozornie wiedzie idealne życie wydaje się Nam znajoma... Codzienny uśmiech przykrywa bolesną przeszłość i brak wiary w siebie.
Związek z Krystianem obniżył jej samoocenę, na szczęście w jej życiu jest Ola - ekspertka od rozwoju osobistego. Dzięki przyjaciółce krop po kroku Marta znowu zacznie wierzyć w siebie.
Dobrym momentem na nowy początek dla Marty wydaje się zorganizowane spotkanie klasowe na które niechętnie, ale zgadza się pójść. Właśnie tam spotka się przeszłość , teraźniejszość i przyszłość .... Czy mężczyzna z dawnych lat uleczy serce i duszę?
Musicie sami się przekonać?
Od siebie pragnę dodać, że książka ta wpadła w mojej ręce w momencie kiedy potrzebowałam uświadomić sobie, jak wiele zależy po prostu ode mnie i od tego, co myślę ? tak wiele w moim życiu jest rzeczy za które mogę być wdzięczna ?
Czasami zapominamy o sobie i jesteśmy zaślepieni chęcią uszczęśliwienia innych... A warto pamiętać, że najważniejsze to pokochać siebie, bo właśnie wtedy zbudujemy świat w którym odnajdziemy szczęście ?
Książka "Spotkanie po latach" jest drogowskazem pełnym ciepłych i pokrzepiających myśli. Pokazująca nam jak zmiana naszego nastawienia może mieć ogromny wpływ na całe nasze życie.?
Polecam tą książkę i mam nadzieję, że również Wy po zakończonej lekturze poczujecie jak ja, pewną lekkość w duszy i sercu ?
Czy piszecie czasami listy do siebie? Czy czujecie się dobrze same ze sobą?
Pewnie wiele z was odpowiedziało na te pytania negatywnie, bo przecież łatwiej nam jest siebie krytykować i widzieć swoje wady, niż myśleć o sobie dobrze. Bo pewnie wiele z was nie chciałoby się zmierzyć ze swoją przeszłością, poprzez napisanie listu do siebie. Bo nie lubimy wracać do momentów, sytuacji, które nie zostawiły w nas pozytywnych śladów. Nie lubimy pamiętać o złych rzeczach, samoistnie wymazujemy je z pamięci.
Czytając tę książkę wprost nie wierzyłam w naiwność Marty. W to jak bezgranicznie wierzyła w każde słowo Krystiana i jak nie widziała znaków, które ja wręcz od razu wychwyciłam i mi nie pasowały. Ale później przyszło zrozumienie. Bo zakochana kobieta jest w stanie zrobić i zmienić w sobie wszystko, po to by podobać się swojemu ukochanemu. Bo zauważyć znaki łatwiej jest stojąc z boku, niż będąc w tej relacji. Na szczęście dziewczyna miała dobrą przyjaciółkę, u której mogła szukać pomocy, pocieszenia i schronienia, kiedy odkryła prawdę. Prawdę, która nie była taka kolorowa jak mogłoby się wydawać. Miała przyjaciółkę, która stosowała afirmacje i która na każdym kroku starała się jej pomóc. Nie tylko w pogodzeniu się z zaistniałą sytuacją, ale także w pokochaniu siebie. Bo sytuacja z tym facetem bardzo wpłynęła na samoocenę Marty.
Bo każdy i każda z nas, będąc sobą, kochając siebie, staje się pewniejszym i przyjemniejszym, bo rozumiejąc praktyki stosowane w rozwoju osobistym jesteśmy w stanie lepiej rozumieć otaczający nas świat i dzięki temu lepiej akceptujemy siebie samych i inaczej patrzymy na innych.
A tak jeszcze wracając do tytułowego spotkania po latach. Czy pamiętacie swoją pierwszą szkolną miłość? A może była to pierwsza i ostatnia miłość? W tym przypadku zarówno Ola jak i Marta dostają zaproszenie na spotkanie klasowe zorganizowane po wielu latach od zakończenia szkoły. I choć początkowo Marta nie jest przekonana do tego by tam iść, to ostatecznie daje się przekonać swojej przyjaciółce i kobiety razem idą na to spotkanie. Niezdecydowana Marta nawet się nie spodziewa jaki finał będzie miało dla niej to spotkanie po latach. Czy szkolna miłość odżyje na widok mężczyzny, z którym długo była w latach młodzieńczych? Czy będą potrafili ze sobą normalnie rozmawiać? Cóż.. musicie przeczytać tę książkę, by się o tym przekonać ?.
Ja czytałam tę książkę z uśmiechem. I słowo, które mi się zakodowało po jej zakończeniu, to właśnie Wdzięczność. Czy myśleliście kiedyś by prowadzić Dziennik Wdzięczności? Czy zapisywaliście sobie za co jesteście wdzięczni danego dnia? Czytając znów pomyślałam o Kalendarzu Małych Przyjemności, który kiedyś stworzyła @migaffka i postanowiłam skupić się na tych małych przyjemnościach i zapisywać je każdego dnia.
A czy ty potrafisz dostrzec małe przyjemności, za które możesz być wdzięczna danego dnia? Po przeczytaniu tej książki z pewnością zaczniesz je dostrzegać ?.
Polecam, zdecydowanie ?.
Anna Stańczyk i Gabriela Wąsek powracają! Po sukcesie, jaki osiągnęły, swatając wnuczkę jednej z nich z mężczyzną poznanym na portalu randkowym, zaczynają...
Halina Marchwicka z domu Konfitura powraca! Po wielu niezbyt ciekawych przygodach z sąsiadami Halina wciąż wierzy, że wtrącanie się w cudze sprawy jest...
Przeczytane:2024-10-20, Ocena: 5, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, 12 książek 2024, 26 książek 2024, 52 książki 2024,
Dagmara Rek
Spotkanie po latach
Jest to moje kolejne spotkanie z tą autorka. I mam mega dylemat jak ocenić książkę, ponieważ książka jest dość przewidywalna. Ale z drugiej strony autorkę znamy przede wszystkim z powieści komediowych i to jest duża zmiana. Poznajemy Dagmarę z innej strony co jest dla mnie pełne zaskoczeniem. Podjęła się trudnego tematu czyli samoakceptacji. Wymagamy od dzieci aby siebie akceptowały a my dorośli nie potrafimy tego zrobić.
Często patrzymy negatywnie na świat tak samo jak główna bohaterka Marta. Kobieta doświadczona przez życie, ponieważ przeżyła swoją wielką miłość i została bardzo zraniona. Czy jedna sytuacja może wpłynąć na całe nasze życie. Oczywiście że można, wielu z nas może siebie odnaleźć u Magdy. Tylko czy każdy z nas ma taką przyjaciółkę jak Ola. Kobieca petarda, matka, kobieta pracująca w domu i z zamiłowania nie wykonująca zawodowo pani psycholog. I tu Marta wygrała wszystko, ponieważ pomoc ma na wyciągnięcie ręki ale właśnie trzeba ją chwycić. Doskonale wiadomo że aby w końcu otworzyć oczy musi nami wstrząsnąć. Główną bohaterkę właśnie wstrząsnęła wiadomość o spotkaniu po latach ze swoją klasą. Jak taka niepewna kobieta sukcesu może się dobrze zaprezentować.
Tu już niestety historia jest bardzo przewidywalna, ale dzięki temu także płynie dobra nauka. Bardzo gratuluję Dagmarze i mam nadzieję że powstaną kolejne tak inspirujące rozwijające książki twojego autorstwa.