Podaruj mi uśmiech

Ocena: 6 (4 głosów)

Mężczyzna, kobieta, dziecko – normalna rodzina. Na pozór szczęśliwa, kochająca się, mająca wspólne pasje i cele życiowe. Ale czy na pewno tak jest? Czy wiemy, co dzieje się za drzwiami sąsiadów?

Dla Diany każdy dzień jest walką o przetrwanie. Ciągłe upokorzenia, wyzwiska, tuszowanie siniaków i ból – nie tylko fizyczny, ale również psychiczny. Jest wyczerpana tym, co codziennie funduje jej ukochany mąż.

Andrzej Zabłocki jest sąsiadem państwa Morawskich. Pewnego dnia zauważa, że ich córka siedzi na klatce schodowej. Po czasie dowiaduje się, że w ich mieszkaniu dochodzi do przemocy.

Jak zareaguje Diana – kobieta bardzo chroniąca swoje życie prywatne – gdy dowie się, że sąsiad zdaje sobie sprawę, co dzieje się w ich mieszkaniu?

Ta historia mogła wydarzyć się naprawdę…

Informacje dodatkowe o Podaruj mi uśmiech:

Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2024-11-20
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788382906103
Liczba stron: 295
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Podaruj mi uśmiech

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Podaruj mi uśmiech - opinie o książce

Avatar użytkownika - Chwilapauli
Chwilapauli
Przeczytane:2024-12-15,

 

Czy zastanawialiście się kiedyś co się dzieje u waszych sąsiadów? Bo wiecie, że pozory mogą nieźle namieszać i zmienić rzeczywistość w fikcję, a nie zawsze jest tak kolorowo jak się wydaje. Dagmara mądrze napisała w tej książce "...ludzie mający uśmiech na ustach, dość często w głębi duszy skrywają ból." I tak jest właśnie w tej historii, jest dużo bólu, który wylewa się od pierwszej strony i czytając tę książkę, boli jak dziewczyna, która wyszła z domu, w którym działo się dużo złego, sama, na własne życzenie trafiła znowu w takie samo miejsce. A może nawet gorzej? Musicie przeczytać tę książkę, bo przekaz się w niej kryjący jest bardzo wyraźny i bardzo ważny.

 

Diana od dziecka nie miała kolorowo w życiu. Ojciec alkoholik, który znęcał się nad jej matką, ciągle krzyczał, wyzywał i bił. Ale na szczęście Diany i nieszczęście jej matki, bił tylko matkę. Nie raz dziewczyna znalazła rodzicielkę na podłodze w kałuży krwi. Sama dzwoniła na pogotowie i po policję, jednak jej matka była tak ślepo zapatrzona, czy zakochana - kto to może wiedzieć i zrozumieć - w swojego męża, że kryła każdy jego wybryk, zrzucając rany i siniaki na swoim ciele, na swoją niezdarność. Dziewczyna postanowiła sobie wtedy, że ona na coś takiego sobie nie pozwoli. Nie pozwoli na złe traktowanie siebie. Na bycie workiem treningowym dla wściekłego alkoholika. 

 

Niestety.. Życie czy los potrafi być okrutne.. I historia lubi się powtarzać 😔.

 

Kiedy Diana poznała Damiana nic nie wskazywało na to, co może być później. Mężczyzna od początku był miły i szarmancki, traktował ją z szacunkiem. Jednak wszystko szybko się zmieniło, kiedy wzięli ślub 😔. Od tej pory życie kobiety się zmieniło. Jednak czy na lepsze? 

Na szczęście mąż nie bije ich dziecka, a czteroletnia Nelcia sama wie co ma robić kiedy tatuś jest zły i krzyczy na mamusię.. Dziewczynka wychodzi posiedzieć na klatce schodowej.. I pewnego dnia to właśnie tam poznaje ich nowego sąsiada Andrzeja, który nie potrafi przejść koło takiej tragedii obojętnie.

 

Jak wielu z was odważyło by się wejść w paszczę lwa i przerwać znęcanie się nad kobietą? W końcu oni byli u siebie, a publicznie nigdy nie odezwał się do niej źle. Jednak sąsiedzi mają oczy i widzą, że kobieta, która na co dzień nie maluje się wgl, nagle wychodzi z domu w mocnym makijażu.. Co chce za nim ukryć? Każdy może się sam domyślić..

Przykre to jest bardzo, jednak tak się dzieje nawet teraz, nawet w tym momencie, kiedy to czytasz, komuś w domu/mieszkaniu obok może dziać się krzywda. Czy byłbyś/byłabyś w stanie zareagować? Pomocą może być nawet sam telefon na policję, zgłoszenie od sąsiadów często jest traktowane poważniej, aczkolwiek z tym też różnie bywa. Bo kiedy kobieta, która jest ofiarą, będzie się wypierać, to oni wtedy też mają związane ręce. 

 

Stereotypem jest też myśl, że z Domu Dziecka wychodzi się zdegenerowanym. Coś o tym wie Andrzej. Bo jego doświadczenia życiowe też nie były kolorowe, ale tutaj mężczyzna postanowił sam o siebie zawalczyć. Uważał, że nie zasłużył na takie traktowanie i miał rację. 

Nikt nie zasługuje na to by być poniżanym i źle traktowanym. Pozwalając na takie traktowanie siebie, robimy sami sobie krzywdę. Nie gódźmy się na to. 

 

Ta książka bolała mnie z każdą czytaną stroną. Łzy stały mi w oczach niemalże cały czas jak czytałam. Musiałam robić sobie przerwy, by pomyśleć sobie, jak dobrze, że mnie coś takiego nie spotkało. Że ja miałam normalną, kochającą się rodzinę. Ale.. właśnie czytając tę książkę przypomniałam też sobie, że u moich sąsiadów tak właśnie było. Z tym, że oni pili razem, a po alkoholu różne rzeczy się dzieją.. Pamiętam jak sama będąc dzieckiem, zajmowałam się razem z przyjaciółką dzieckiem tych sąsiadów, bo oni nie byli w stanie. Niestety.. To dziecko też nie skończyło dobrze 😔. Szkoda mi ich, ale teraz jak nad tym myślę, to właśnie sąsiedzi z klatki reagowali. Przyjeżdżała policja i sprawdzała. Każde zgłoszenie przez sąsiadów traktowali właśnie poważnie, bo sami przy pierwszej interwencji widzieli co się tam dzieje. Aż mnie ciarki przeszły jak to sobie przypomniałam..

 

Podsumowując.. Musicie przeczytać tę książkę. Naprawdę.. MUSICIE! 

Czytając nasuwa się od razu też myśl, na jak wiele rzeczy zamykamy oczy, bądź odwracamy od nich wzrok, by nie widzieć tego zła, które jest wyrządzane obok nas. I tym samym pamiętajmy, by w razie czego jednak wyciągnąć tę pomocną dłoń. Jeśli widzimy, że u kogoś dzieje się krzywda, postarajmy się chociaż Podarować mu uśmiech. Dla nas taki mały gest, dla kogoś można oznaczać bardzo wiele.

Link do opinii
Avatar użytkownika - AgnieszkaKaniuk
AgnieszkaKaniuk
Przeczytane:2024-12-15, Ocena: 6, Przeczytałam, Posiadam,

"Podaruj mi uśmiech" Dagmara Rek

 

Empatia i otwartość na drugiego człowieka to wartości, które w świecie pełnym zła i cierpienia nabierają szczególnego znaczenia. Dziś wspólnie z Dagmara Rek - strona autorska chciałybyśmy uczulić nas wszystkich kochani na to, abyśmy stali się wobec siebie bardziej otwarci, a co najważniejsze, zaczęli wreszcie nie tylko widzieć, ale dostrzegać siebie nawzajem. A przyczynkiem do, jak się za chwilę przekonacie trudnych, ale niezwykle ważnych rozważań stanie się dla nas najnowsza książka pisarki ,,Podaruj mi uśmiech". Na jej kartach zdecydowała się ona podjąć bolesny i niestety ciągle aktualny problem zjawiska przemocy w rodzinie, który dotyka wielu osób na całym świecie.

 

Zanim jednak opowiem wam nieco więcej o samej książce, chciałabym, żebyśmy wspólnie zrozumieli, na czym polega różnica między widzeniem a dostrzeganiem innych osób, które być może mijamy każdego dnia na ulicy lub spotykamy w sklepie. Otóż, kiedy widzimy, najczęściej odwracamy wzrok, ulegając błędnemu przeświadczeniu, że czyjeś małżeńskie, czy rodzinne problemy nie są naszą sprawą i nie powinniśmy się wtrącać. Natomiast jeśli dostrzeżemy, wówczas wykażemy chęć niesienia pomocy, bycia wsparciem i podania pomocnej dłoni, która dla osoby często latami tkwiącej w przemocowym związku może okazać się jedyną szansą na lepszą przyszłość. Przekonała się o tym główna bohaterka tej, co już teraz podkreślam z całą stanowczością niezwykle potrzebnej społecznie opowieści, której bolesną i wstrząsającą historię postaram się pokrótce nakreślić wam już za chwilę. Bo ta książka została napisana właśnie po to, aby podnieść świadomość społeczną, wstrząsnąć czytelnikiem, a tym samym sprawić, byśmy stali się bardziej uważni na to, co dzieje się być może bardzo blisko nas.

 

Diana, bo to o niej mowa od dziecka była świadkiem przemocy ojca wobec matki, która była ich codziennością toczącą się z dala od ludzkich oczu. Dla siebie i swojej rodziny pragnęła innego życia. Takiego, które zbuduje z mężczyzną, który zapewni jej spokój i podaruje uśmiech, jaki już tak długo nie gościł na jej ustach. Kiedy w jej życiu pojawił się Damian, serce wówczas młodej dziewczyny darzyło go bezgraniczną miłością. W nim pokłada nadzieję i ufność na upragnione szczęśliwe życie. Sielanka nie trwa jednak długo, gdyż ten, który jawił się jako ideał, zrzucił maskę pozorów i pokazał swoją prawdziwą twarz. Od tej chwili pije, bije i upokarza, a żona i mała córeczka żyją w strachu i niepewności tego, co wydarzy się za chwilę. A to zależne jest od nastroju niepodzielnego pana i władcy, który karmi się, upokarzając i poniżając żonę. Nie chcę zbyt wiele zdradzać, abyście sami mogli niemalże poczuć na własnej skórze strach i ból kobiety. Napiszę tylko, że Dagmara Rek w mocno wyrazisty sposób ukazała schemat myślenia zarówno ofiary, jak i cykliczny mechanizm postępowania tyrana oprawcy, który manipuluje swoją ofiarą, krzywdząc, by za chwilę mamić, przepraszać i składać obietnice zmiany na lepsze, które bardzo szybko stają się pustymi słowami bez pokrycia.

 

I tutaj dochodzimy do kolejnej bardzo ważnej kwestii. A mianowicie niezrozumienia społecznego, odnośnie do tego, dlaczego ofiara trwa przy swoim oprawcy i nie potrafi od niego odejść. Na to pytanie my czytelnicy uzyskamy odpowiedź podczas lektury książki. Diana zdobywa się na ogromną szczerość. Otwiera przed nami swoje serce i duszę, abyśmy mogli zrozumieć, co czuje i co myśli. Nadmienię tylko, że dzieci są obserwatorami, a także bardzo łatwo zakorzeniają w sobie zachowania i przekonania rodziców wyniesione z domu. Ponadto sam tyran niezmiennie zawsze dokłada wszelkich starań, aby odebrać swojej ofierze godność, pewność siebie oraz poczucie własnej wartości. Co w konsekwencji odbiera jej siłę do walki o siebie i lepszą przyszłość.

 

Właśnie teraz rozpoczyna się ogromnie istotna rola nas, jako społeczeństwa, abyśmy nie dali się zwieść złu przybierającemu fałszywe maski pozornego szczęścia rodzinnego, tylko po to, by uśpić naszą czujność, podczas gdy za zamkniętymi drzwiami czterech ścian dzieje się ludzki dramat. Jak możemy przeczytać w opisie książki, do naszej bohaterki ktoś wyciągnął pomocną dłoń. Teraz tylko od niej zależy, czy znajdzie w sobie siłę i odwagę, żeby tę dłoń przyjąć i przełamując wstyd prawdy, którą tak bardzo starała się ukryć. Stawiając wszystko na jedną kartę, z wiarą spojrzeć w przyszłość. Nawiasem mówiąc, przeszłość Andrzeja również chwyciła mnie za serce. Kreując koleje losów tej dwójki Dagmara Rek pokazuje nam, że nie należy oceniać ludzi na podstawie wyglądu, czy wykształcenia, gdyż nigdy nie możemy być pewni, co dany człowiek dźwiga na swoich barkach.

 

,,Podaruj mi uśmiech" to tytuł, który z uwagi na wagę podjętego w nim tematu powinien przeczytać każdy z nas. Jego lektura w bezkompromisowy sposób konfrontuje nas z bolesną prawdą o niestety ponadczasowym problemie przemocy i tego, jak strasznym piekłem czyni ona życie osób jej doświadczających. Autorka skłania nas do głębokich refleksji i przemyśleń, a sama książka z pewnością stanie się swego rodzaju impulsem do walki o siebie dla tych, którym ktoś z szyderczym uśmiechem na ustach, każdego dnia tę wolę odbiera i co równie ważne pozwoli im spojrzeć na swoje dotychczasowe życie z zupełnie innej perspektywy. Dlatego proszę was moi drodzy, czytajcie tę powieść i polecajcie ją innym. Tak ważny temat nie może zostać przemilczany. Postarajmy się więc, by książka trafiła do jak najszerszego grona odbiorców. Ona naprawdę może komuś pomóc. Ja mając świadomość, że choć wszystko, o czym czytamy, wkraczając w życie Diany, jest fikcją literacką, to jednak wielu z nas może utożsamić się z tym, co ona przeżywa, książkę czytałam z ogromnym przejęciem w sercu. Całość wciągnęła mnie bez reszty od początku do końca. A sama kobieta i jej córeczka stały mi się bardzo bliskie. Trzymając kciuki, za to, aby mogły być szczęśliwe, nie potrafiłam przerwać czytania nawet na chwilę. Zapewne zdajecie sobie sprawę, że nie jest to powieść, którą czyta się dla relaksu, ale możecie mi wierzyć, że odkłada się ją na półkę z poczuciem wartościowo spędzonego czasu z książką, która długo nie pozwoli o sobie zapomnieć.

Link do opinii
Avatar użytkownika - dosia1709
dosia1709
Przeczytane:2024-12-11, Ocena: 6, Przeczytałem,

"Ktoś mi kiedyś powiedział, że drzwi są po to, aby zamykać się przed innymi ludźmi i tkwić w swoim małym świecie. Tak też robiłam, zamykałam drzwi i to, co miało miejsce za nimi, to był mój świat, z którym ja sama musiałam sobie poradzić. Co prawda nie udawało mi się to, ale próbowałam."

 

Diana ma wszystko. Męża, mieszkanie, córkę i nie narzeka na brak pieniędzy.

Jednak to tylko pozory, nikt nie wie co skrywa się za drzwiami mieszkania z pozoru radosnej kobiety.

Dla Diany każdy dzień jest walką o przetrwanie. Ciągłe upokorzenia, wyzwiska, tuszowanie siniaków i ból - nie tylko fizyczny, ale również psychiczny. Jest wyczerpana tym, co codziennie funduje jej ukochany mąż.

 

Andrzej Zabłocki przeprowadza się na małe osiedle gdzie właśnie kupił mieszkanie.

Pewnego dnia widzi na klatce schodowej siedzącą dziewczynkę.

Bardzo szybko okazuje się przed czym z własnego domu ucieka dziecko.

 

Czy Diana zazna lepszego życia?

 

"Obserwowałam jego zachowanie i czekałam, aż podniesie na mnie rękę. Byłam przygotowana, by zrobić unik, gdy będzie wymierzał cios w moją stronę. Wyjątkowo nic takiego się nie wydarzyło. Dzisiaj unosił się, co z czasem przeradzało się w krzyk, obrażał słowami, lecz nie karcił czynami."

 

"Podaruj mi uśmiech " to bardzo bolesna historia. Autorka poruszyła tu bardzo ważny motyw znęcania się fizycznego i psychicznego nad rodziną.

Przyznam, że zachowanie Diany chwilowo było dla mnie niezrozumiałe, zadawałam sobie pytanie, co musi się stać, aby kobieta przejrzała na oczy. Nie mogłam zrozumieć, jak ona pozwala się tak poniżać.

Emocje w tej książce grają pierwsze skrzypce. Ciężko czytało się tę historię, towarzyszyło mi tu uczucie bólu i złości na świat, bo zdaje sobie sprawę, że takich kobiet jak Diana jest wiele, a najgorsze jest to, że dużo z nich myśli podobnie jak nasza bohaterka.

Co do bohaterów, są oni wykreowani bardzo prawdziwie, dlatego chwilami miałam wrażenie, że mogą mieszkać gdzieś niedaleko, można mijać ich na ulicy.

Nie chcę za dużo Wam pisać, bo te historię trzeba przeczytać i poczuć to wszystko, co chce przekazać Dagmara Rek.

 

"Podaruj mi uśmiech" piękna i poruszającą historia, która napisana jest przyjemnym stylem dzięki czemu książkę czyta się szybko.

Książka o bezmyślnym oddaniu a także o nadziei na lepsze jutro.

 

Polecam ?

Link do opinii
Avatar użytkownika - PaniPisarzowa
PaniPisarzowa
Przeczytane:2024-11-24, Ocena: 6, Przeczytałem, Moje,

Ta książka porusza.Nie ma tu taniej kontrowersji ,a autorka skupia się konkretnie na problemie, który jest ważny społecznie czyli na stosowaniu przemocy domowej, w delikatny sposób, a zarazem łamiący serce, Dagmara Rek  napisała historie dla każdego dojrzałego emocjonalnie czytelnika, w którym odnajdziemy ból,ale i nadzieję. Gorąco polecam

Link do opinii
Avatar użytkownika - AldonaS
AldonaS
Przeczytane:2024-11-23, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2024,

Jest to historia o  rodzinie... miłości... bólu...skrywanym cierpieniu...nadzieji... 

Historia, jak przemoc rujnuje ludzkie życie...

Diana- młoda kobieta, matka, żona, zbolała dusza, które pragnie szczęścia dla swojej rodziny...

Kornelka- mała dziewczynka, która stara się dostosować do swojego życia... Małe serduszko pragnące miłości..

Damian- mąż, ojciec, przemocowiec... 

Andrzej- sąsiad, człowiek pragnący pomóc odmienić los dwóch osób...

Diana jest kobietą, które pragnie dla swojej rodziny tylko szczęścia i miłości. Dla swojej córki jest gotowa na wszystko. Natomiast względem swojego męża jest bezsilna... Czytając w jaki sposób jest traktowana czułam przede wszystkim złość i smutek...

Zastanawiałam się jak wiele kobiet przechodzi podobne sytuacje... Czy ta iskra miłości do męża i nadzieji na zmianę jest naprawdę tak duża, że trwają u boku brutali? A w tym wszystkim znajduje się dziecko, bezbronne i niewinne, które pragnie tylko akceptacji i miłości...

Pojawia się nagle człowiek, który zauważa, że coś jest nie tak, jednak jak ma przebić się przez mur milczenia? Czy uda mu się pomóc?

Kochani książka ta napisana jest w cudowny sposób, pokazując jak wygląda życie kobiety i dziecka u boku męża stosującego przemoc. Dagmara jednak napisała to w sposób wrażliwy, nie znajdziecie tutaj zbędnego przeklinania i pustych opisów... Wszystko jest wyważone i przedstawione realistycznie...

Każdy rozdział uczył mnie czegoś nowego, pokazywał jak psychika zranionych osób potrafi być oporna na pomoc. Czekałam na przełom, na moment kiedy Diana powie dość i uwolni się z rąk okropnego męża. Jednak jak w życiu tak i tutaj nie jest to takie łatwe...

Chwilami miałam ochotę nią potrząsnąć, jednak częściej po prostu przytulić i ukoić jej ból... 

Książka ta łamie serce, ale daje też nadzieję ? nie da się o niej zapomnieć chwilę po przeczytaniu, ponieważ zostawia w duszy kawałek siebie....

Polecam ją każdemu i mam nadzieję, że spodoba się Wam równie mocno jak mi ?

 

 

 

Link do opinii
Inne książki autora
Osiedlowy monitoring
Dagmara Rek0
Okładka ksiązki - Osiedlowy monitoring

Życie z sąsiadami nie jest wcale takie łatwe, jak mogłoby się wydawać. Przekonują się o tym mieszańcy małego osiedla, na którym mieszka kobieta wścibska...

Tajemnice przyjaźni
Dagmara Rek 0
Okładka ksiązki - Tajemnice przyjaźni

Julia jest szanowaną Panią Dyrektor, prowadzi stateczne życie u boku swojego męża. Jej celem jest kariera, jednak dowiaduje się, że zaszła w nieplanowaną...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy