Czasem wystarczy chwila, by nasze życie zmieniło się o sto osiemdziesiąt stopni...
Tego doświadcza Marta, która po upadku z drzewa przestaje widzieć na jedno oko. Zyskuje jednak pewną moc - po dotknięciu ubrania danego człowieka jest w stanie odczytać jego emocje i wspomnienia. By odkryć tajemnicę swojego talentu, wraca na miejsce wypadku. Tam dowiaduje się, że jej ukochana babcia nie żyje, a w posiadłości pomieszkuje ekscentryczny chłopak. Niezwykłe wydarzenia zmuszają Martę i nieznajomego do opuszczenia chaty, ale poza nią czai się przerażające monstrum... Marta decyduje się zmierzyć z poplątanymi wątkami swojego życia, ale im więcej się dowiaduje, tym trudniej jest jej wydostać się ze spirali wszechogarniającego ją chaosu. Czy uda się jej poznać sekret swojej zdolności?
,,Splątana opowieść" to porywająca, mroczna i momentami przerażająca historia, która pokazuje, że prawda, nawet ta pełna najbardziej poplątanych wątków, zawsze wyjdzie na jaw. To trzymająca w napięciu opowieść łącząca współczesną Norwegię z nordycką mitologią, przenosząca czytelnika w świat magii, tajemnic i dawnych wierzeń. Ta historia wciąga od pierwszej strony i na długo pozostawia poczucie niepokoju niczym ciemność czająca się w lesie...
Trigger warnings: alkoholizm, drastyczne sceny, śmierć i przemoc, znęcanie się nad dziećmi, rozwód, poronienie, okultyzm.
Wydawnictwo: Books4YA
Data wydania: 2022-06-01
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 288
Tytuł oryginału: The Twisted Tree
Nikt nie może opowiedzieć twojej historii poza tobą samą. Niektórzy ludzie są obdarzeni złotym językiem. Powiedzą, kim jesteś, z takim przekonaniem, że możesz im uwierzyć, ale to tylko obraz, a nie prawda. Twoja historia nie została bowiem jeszcze napisana.
Piszesz swoją historię każdego dnia. Swoimi myślami, słowami i czynami. Tworzysz siebie. Ty decydujesz o swoim losie. Nikt inny. Ty.
Od czasu do czasu wpadają w moje ręce książki, które są skierowane do dzieci, młodzieży, ale mają coś w sobie, że niejednemu dorosłemu przydałoby się przeczytać. Dziś właśnie mowa o „Splątana opowieść” Rachel Burgę. Chciałabym przeczytać coś jeszcze z naszymi bohaterami, bo taki niedosyt miałam. Czasy, w których nie byłam rodzicem często słyszałam, żeby uważać, co się mówi, robi przy dzieciach, bo niby bawią się albo są w innym pomieszczeniu, ale wszystko dobrze słyszą, wiedzą i dziś, mając 9-letnią córkę z czystym sumieniem stwierdzam, że to jest 100% prawdy. Kilkakrotnie pytała się mnie, a o co chodziło z tym i tamtym, dlaczego powiedziałam, tak czy inaczej, itd. Widzi dużo emocji i zaczyna analizować je, na zasadzie, które ona wywołuje i jakie one są oraz które są obce i co spowodowało, że mama zachowuje się tak a tak.
Wracając do książki poznajcie Martę, która po upadku z drzewa przestaje widzieć na jedno oko, ale zaczyna mieć zdolność czytania ludzkich emocji, ale sposób, w jaki to robi jest fantastyczny, ale zarazem uciążliwy, ponieważ wystarczy, że dotknie ubranie, jakie ma na sobie dana osoba i Bum!!! Nie martwcie się to nie spojler, bo tego dowiecie się na samym początku. Serce książki to Marta i jej kompanii Stig i Gandalf, który jest psem. Opisów książki jest pełno w recenzjach i na stronach z książkami więc zachęcam do przeczytania, bo może właśnie tobie przyda się chwila refleksji nad własnym zżyciem. Ta pozycja pokazuje, czym jest strata ukochanego członka rodziny oraz tajemnice, które prędzej czy później muszą wyjść na jaw. Momentami jest ciężko, ale pod względem takiej nostalgii i porównania swojego życia do cudzego. Czym jest akceptacja siebie kogoś innego, jaki mamy kontakt z rodzicami, rodziną, ile czasu poświęcamy własnemu dziecku, rodzicom. My jako rodzice jesteśmy odpowiedzialni za to, jakie emocje wlejemy do główek naszych bąbelków, więc czytając to sam zrozumiesz, dlaczego ta książka przydałaby się niejednemu dorosłemu.
Ta siedemnastoletnia dziewczyna będzie miała przed sobą długą drogę do pokonania, bo musi walczyć sama ze sobą, ale i z dorosłymi w odkryciu, czym jest moc, jaką ma oraz co trzeba z tym zrobić, jak zrobić i tylko instrukcja babci, która nie żyje pomoże jej w okryciu całej tej tajemnicy. Na końcu książki przekonacie się, że imiona, jakie nadała autorka naszym bohaterom nie jest przypadkowa i tu ukłon za to, bo jakoś to wszystko łączy się w całość. Książka na weekend, jak znalazł, a ja swój egzemplarz odkładam na półkę córki i wierzę, że za jakiś czas to będzie jedna z tych pozycji, które są naprawdę wartościowe.
Jeszcze więcej nordyckiej mitologii i mrocznych tajemnic... Marta wie, iż ukryty głęboko w lasach północnej Norwegii cyrk skrywa wiele tajemnic, i jest...