Transfer świadomości do nowego ciała stał się faktem. Tylko co utraciliśmy w zamian za nieśmiertelność?
Mieszczący się we Wrocławiu Bank Pamięci Bytowej to instytucja budząca wiele kontrowersji wśród ogółu społeczeństwa. Funkcjonująca w sprzeczności z założeniami Kościoła, gwarantuje przetrwanie świadomości człowieka niezależnie od śmierci jego ciała. Pozorny upadek Banku po nieudanym ataku cybernetycznym nie zmienił jego światowej pozycji. Jednak brak winnego tragicznych skutków tego wydarzenia i zaniechanie śledztwa przez lata potęgowały poczucie rozgoryczenia milionów obywateli względem wymiaru sprawiedliwości. Niespełna dekadę od tamtego zdarzenia Wrocławska Delegatura Komendy Głównej Policji po raz kolejny otwiera dochodzenie w tej sprawie. Do jego rozwiązania wyznacza dwoje śledczych, którzy w chaosie wyzutego z humanitaryzmu świata będą musieli rozpoznać kłamstwo od pozorów i zmierzyć się z szaleństwem, w jakie zostaną uwikłani.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Nocą
Data wydania: 2023-12-06
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 555
Język oryginału: polski
"Pozory tworzą broń o wiele brutalniejszą niż ostra amunicja. Przenikają zarówno ciało, jak i umysł...".
Rok 2060. Wrocław.
Rozgrzebywanie starych, zamkniętych spraw nigdy nie jest proste. Jednak brak winnego tragicznego w skutkach ataku cybernetycznego na system magazynowania świadomości i wspomnień, wciąż wywołuje wiele emocji. Narastająca presja ze strony społeczeństwa, a także masowe protesty sprawiają, że Wrocławska Komenda Policji decyduje się wznowić dochodzenie. Oddelegowana do tej sprawy śledcza Tia Koss wie, że będzie musiała zmierzyć się nie tylko z chaosem wywołanym przez wzburzonych ludzi, ale i naciskiem przełożonych. Czy zdoła odkryć prawdę?
Trudno nie zauważać zmian, które dzięki zaawansowanej technologii w różnym stopniu oddziałują na nasze życie. Widoczny postęp w wielu istotnych dziedzinach sprawia, że wizja świata przedstawionego przez autora nie wydaje się taka nieprawdopodobna. Sięgając po książkę od razu nasuwa się pytanie, czym jest tytułowy Spęd. Mianowicie to potoczne określenie Banku Pamięci Bytowej, który gwarantuje przetrwanie świadomości człowieka niezależnie od śmierci jego ciała. Może brzmi to trochę skomplikowanie, ale wszystko przedstawione jest w sposób zrozumiały i łatwo przyswajalny. Oczywiście działanie takiego instytutu wzbudza wiele kontrowersji nie tylko wśród społeczności, ale i Kościoła. Wiele osób nie akceptuje funkcjonujących w społeczeństwie bioform, buntując się przeciwko nowym rozporządzeniom.
Początkowo wszystkie wydarzenia śledzimy z dwóch perspektyw, śledczej Tii Koss oraz jej partnera - bioformy Adama. Daje nam to bezpośredni wgląd w każdą myśl, doświadczenie czy doznanie. W pewnym momencie autor zaskakuje pozwalajac nam poznać dodatkowy punkt widzenia. Podziwiam ogromną wyobraźnię i dopracowanie każdego elementu. Pomimo sporej objętości akcja wciąga, więc czyta się szybko i z przyjemnością. Na pierwszy plan wysuwa się wątek kryminalny, co w połączeniu z futurystycznym Wrocławiem wypada naprawdę świetnie.
To powieść, która skłoni do wielu przemyśleń, czy refleksji, szczególnie zakończenie, które pozostawia nas z kilkoma pytaniami.
To jedna z największych tajemnic świata. Czy społeczeństwo ma prawo ją poznać? Rufin wraz z ojcem i siostrą wiodą monotonne życie w mieście zwanym En...
Przeczytane:2024-07-15, Ocena: 5, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024, 52 książki 2024,
Jak sobie wyobraźcie przyszłość? Czy ludzkość kiedyś osiągnie nieśmiertelność?
W niezbyt odległej przyszłości we Wrocławiu powstaje Bank Pamięci Bytowej. Instytucja, która wzbudza tyle samo kontrowersji, co zachwytów. Spęd, jak potocznie się o niej mówi, daje szansę na nieśmiertelność. Każde wspomnienie jest rejestrowane, a po śmieci aktualnego ciała, pamięć przenoszona jest do nowego, młodszego, zdrowszego ciała.
Wszystko działo bez zarzutu. Aż pewnego dnia w programie pojawił się błąd, wirus, który doprowadził do tragicznych wydarzeń. Winnego nie znaleziono.
Dziewięć lat później Wrocławska Delegatura Komendy Głównej Policji wraca do tej sprawy. Ponowne śledztwo prowadzi Tia i jej partner Adam. Czy po prawie 10 latach jest jeszcze szansa na odnalezienie winnego tragicznych wydarzeń?
Na lekturę "Spędu" skusił mnie booktour organizowany przez @vaconafa. Jest to ciekawa opcja, aby spróbować nowego gatunku i poznać nowego autora. A w tak fajnym gronie to też niezła zabawa.
Wracając do książki, to jest to połączenie uwielbianego przeze mnie kryminału z science fiction. To prowadzone śledztwo wybija się tu według mnie na pierwszy plan. Chociaż okoliczności jego prowadzenia są dla mnie nowe.
Wizja nieśmiertelności zmieniła ludzi. Uprzejmość, empatia czy po prostu człowieczeństwo, zanika. Niemal każdego stać na nowe ciało. Wartość ludzkiego życia, więc spadła. Najbardziej niezadowolony z tego postępu jest kościół, który organizuje głośne protesty.
Główną bohaterką jest Tia, pewna siebie, twarda, momentami bezczelna policjantka. Jej partner Adam jest bioformą. Czyli nie jest prawdziwym człowiekiem. Jednak jego świadomość, uczucia są jak najbardziej prawdziwe. Jest on zapatrzony w swoją partnerkę. Ich relacja jest fajnie poprowadzona. Na początku szorstka, z czasem przeradza się w coś bliższego przyjaźni.
Mateusz Lubach stworzył interesująca wizję przyszłości. Książkę czytało mi się dobrze, chociaż z początku nie mogłam wkręcić się w ten świat. Z czasem akcja mnie wciągnęła. Przesłuchania, strzelaniny, tajemnicza podejrzana to jest to, co wciąga i to, co bardzo lubię.