Smocza Straż
Brandon Mull

Wszyscy miłośnicy i sympatycy porywającego cyklu fantasy pt. "Baśniobór" - mogą wreszcie odetchnąć z ulgą:) Oto bowiem długi czas wyczekiwana kontynuacja sagi Brandona Mulla dobiegł właśnie końca za sprawą premiery powieści "Smocza Straż", zabierającej nas swoją fabułą raz jeszcze do wspaniałego świata baśni i jego niezwykłych mieszkańców. Udajmy się tam zatem i przyjrzyjmy  z bliska temu, co owa podróż nam oferuje...

 Opowieść ta rozgrywa się wkrótce po wydarzeniach ukazanych nam w ostatniej odsłonie "Baśniobóru", w której to zło zostało pokonane, krzywdy zadośćuczynione, zaś szczęście i spokój zapanowały w tym fantastycznym świecie na wieki... Czy aby jednak na pewno...? Oto okazuje się bowiem, iż życie nie znosi próżni, a tym samym raz jeszcze sieje niepokój w Baśnioborze... Niepokój za sprawą buntu smoków, niezadowolonych ze swej ograniczonej wolności w Azylach, a ty samym pragnących ujścia ze swych więzień, zapanowania nad okolicą i żyjącymi tam ludźmi, a następnie  nad całym światem... Planom tym może zapobiec jedynie para doskonale znanych nam bohaterów - Kendra i Seth Sorensonowie, którzy raz jeszcze muszą stanąć do walki ze złem, tym razem w osobie przebiegłego władcy Smoków - Celebranta...

 Pierwsza odsłona nowego cyklu o Baśnioborze pt. "Smocza Straż", kontynuuje w doskonały sposób swoją opowieść o tym pięknym, fascynującym świecie i jego niezwykłych mieszkańcach. Kontynuuje, oferując raz jeszcze porywającą przygodę, spektakularną i nieprzewidywalną akcję, wyjątkowe emocje, jak i też spotkania z nietuzinkowymi bohaterami, tak po stronie ludzi, jak i innych baśniowych gatunków. Nie zabrakło tu również potężnej dawki przedniego humoru, któremu to nie sposób się oprzeć. Jednocześnie jednak lektura ta ukazuje przed nami świeże spojrzenie na świat Baśnioboru, skupiając się tym razem na innych tajemnicach, sekretach i obliczach tego miejsca, co już samo w sobie czyni nasze spotkanie z tą pozycją, niezwykle intrygującym...

 Fabuły tej książki prezentuje się niezwykle okazale, oferując czytelnikom potężnie skondensowaną dawkę przygód, emocji, licznych zaskoczeń i niespodzianek. Pierwsze strony niejako wprowadzają nas w klimat i realia tej literackiej rzeczywistości, dając tym samym z jednej strony okazję do przypomnienia sobie najważniejszych faktów z poprzedniego cyklu, z drugiej zaś wyciągając pomocną dłoń do tych czytelników, którzy nie poznali "Baśnioboru", rozpoczynając przygodę z tą sagą od niniejszej powieści. Następnie zaś następuje już czas właściwej narracji, która zabiera nas do Azylu, konfrontuje ze smokami i ich przywódcą, odkrywa kolejne elementy tej niezwykle barwnej historii. Dzieje się tu bardzo wiele, niezwykle ciekawie i barwnie, zaś całość wieńczy bardzo widowiskowy finał. 

 Naturalnie, jedną z najważniejszych i najpiękniejszych twarzy tej powieści jest świat, jaki to odkrywamy, poznajemy i podziwiamy na kartach tej książki. Baśniobór, a ściślej rzecz biorąc w tym przypadku Azyl, to miejsce niezwykłe pod każdym względem. To świat Smoków, ich specyficznych nawyków, praw i sposobu życia, którego to poznawanie strona po stronie, jest bardzo fascynujące. Kto wie, być może nawet można pokusić się o stwierdzenie, iż świat ten prezentuje się nawet jeszcze bardziej efektownie, niż ten oferowany nam na kartach poprzedniego, pięciotomowego cyklu. Wpływ na to ma ogromna szczegółowość, ale też i logika tego literackiego obrazu, która objawia się choćby w tak pięknym i spójnym obrazie samych Smoków. To uczta dla wyobraźni z najwyższej literackiej półki!

 Równie barwnie jawią się także bohaterowie tej opowieści, tak w przypadku głównej pary, jak i postaci z drugiego planu. I tak oto Kendra oraz Seth stanowią tu przykład idealnych pretendentów do pierwszoplanowej roli, którzy są odpowiednio charakterni, inteligentny, dobrzy z natury, jak i też dający się bardzo łatwo i szybko polubić. Co ważne w przypadku literatury dla młodzieży, czytelnik może się z nimi w pełni identyfikować, jak i też traktować ich jako swoich najbliższych przyjaciół. Co do bohaterów z drugiego planu, to na szczególne wyróżnienie zasługuje tu przede wszystkim tajemniczy, przebiegły i żądny władzy przywódca Smoków - Celebrant, jak i również niezwykle ujmujący, rozczulający swoim sposobem patrzenia na życie i niosący także pokaźną porcję uśmiechu Posępny Rycerz - absolutnie genialny bohater, który daje tej książce bardzo wiele dobrego. 

 Powieść ta stanowi propozycję dla młodego czytelnika, dlatego też jej język, charakter, jak i też chociażby ograniczona ilość przemocy, są odpowiednio do tego dostosowane. Ponadto lektura ta oprócz przedniej zabawy i udanej rozrywki czytelniczej, oferuje sobą także coś znacznie bardziej ważnego. Tym czymś jest piękne przesłanie i płynący z niego morał o tym, iż przyjaźń, miłość, zaufanie i czynione dobro, zawsze triumfują. Myślę, że to szczególnie ważny aspekt tej opowieści, nadający jej dodatkowej wartości, jak i też czyniący z niej pozycję idealną dla młodego czytelnika, który może z wynieść z tej lektury także i ważne walory edukacyjno-wychowawcze. Tym samym też każdy rodzic może być pewien tego, iż ofiarowując swojemu dziecku tę powieść, może być spokojny o jego rozwój.

 Powieść "Smocza Straż" to w pełni udane, niezwykle intrygujące i barwne spotkanie z doskonale znanymi nam bohaterami i przepięknym światem Baśnioboru. Spotkanie bazujące na cennych podwalinach poprzedniego cyklu, ale także i oferuje sobą zupełnie nowe i niezaznane nam dotąd ścieżki tej literackiej narracji, które to czynią ów spotkanie jeszcze bardziej spektakularnym. I tak, warto było czekać tak długo na premierę tej książki, która to z pewnością porwie bez reszty wszystkich fanów młodzieżowej fantastyki, a w szczególności dzieł Brandona Mulla. Nie pozostaje mi zatem nic innego, jak zachęcić wszystkich do sięgnięcia po tę powieść, zaś sama już wyczekuję z niecierpliwością drugiej części cyklu "Smocza Straż"...