Smętarz dla zwierzaków

Ocena: 5.04 (108 głosów)
Inne wydania:

Zazwyczaj przeprowadzka to początek nowego życia, ale dla rodziny Creedów stała się początkiem ich końca. Mistrz horroru Stephen King zaprasza czytelników na wycieczkę do piekła i z powrotem!

Na świecie istnieją dobre i złe miejsca. Nowy dom rodziny Creedów w Ludlow był niewątpliwie dobrym miejscem - przytulną, przyjazną wiejską przystanią po zgiełku i chaosie Chicago. Cudowne otoczenie Nowej Anglii, łąki, las to idealna siedziba dla młodego lekarza, jego żony, dwójki dzieci i kota. Wspaniała praca, mili sąsiedzi i droga, po której nieustannie przetaczają się ciężarówki. Droga i miejsce za domem, w lesie, pełne wzniesionych dziecięcymi rękami nagrobków - to tam dzieci z miasteczka zakopują swe martwe zwierzaki. Ci, którzy nie znają przeszłości, zwykle ją powtarzają... i nie chcą słuchać ostrzeżeń.

Informacje dodatkowe o Smętarz dla zwierzaków:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2019-04-23
Kategoria: Horror
ISBN: 9788382952230
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: Pet Sematary
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Paulina Braiter-Ziemkiewicz

Tagi: bóg

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Smętarz dla zwierzaków

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Smętarz dla zwierzaków - opinie o książce

Nie jestem pewien, czy jestem gotowy na to, co właśnie przeczytałem... "Cmętarz zwieżąt" to kolejna niezwykła opowieść od mistrza grozy, Stephena Kinga. Ta książka wciągnęła mnie w mroczny świat, w którym granice między życiem a śmiercią wydają się niewielkie.Historia zaczyna się od przeprowadzki rodziny Creedów do spokojnej, wiejskiej okolicy, gdzie otaczający lasy i cmentarz dla zwierzaków sprawiają, że wydaje się być to idylliczne miejsce. Ale nic nie jest takie, jakie się wydaje, a cmentarz ten skrywa mroczny sekret.King mistrzowsko buduje napięcie, ukazując psychologiczne aspekty strachu i żalu, związanego z utratą ukochanych zwierząt i ludzi. Bohaterowie, głównie Louis Creed, są przekonujący, a czytelnik nieuchronnie staje się ich towarzyszem w tej duchowej podróży.To opowieść o obsesyjnej miłości, nieodpartej tęsknocie i przekraczaniu granic, które nie powinny być przekraczane. "Cmętarz dla zwierzaków" to jedna z tych książek, która zostaje z tobą na długo po przeczytaniu ostatniej strony.Jeśli jesteś fanem Stephena Kinga, to ta książka na pewno Cię nie zawiedzie. Jeśli nie miałeś jeszcze okazji poznać twórczości tego mistrza, to "Cmętarz zwieżąt" to doskonałe miejsce, by rozpocząć swoją przygodę z jego książkami. To opowieść, która przenika pod skórę i zostaje z tobą na długo. 

Link do opinii

Stephen King "Cmętarz Zwieżąt" 💚
Młode małżeństwo Louis i Rachel Creed przeprowadzają się z dwojgiem dzieci Eileen i Gage'em oraz kotem Churchem do miasteczka Ludlow w stanie Maine. Piękny domek przy ruchliwej ulicy. Szybko zaprzyjaźnili się z sąsiadami Judem i Normą Crandall. Dla Louisa staruszek jest jak ojciec, którego nie miał. Pewnego razu Jud pokazuje rodzinie Creed'ów nietypowy i intrygujący cmentarz, zwany "Cmętarzem Zwieżąt" (nie każde dziecko zna ortografię), gdzie miejscowe dzieci chowają swoich pupili. Mała Ellie jest tym wstrząśnięta. Nie chce, by jej kot kiedykolwiek umarł. Rachel z wiadomych przyczyn spowodowanych w dzieciństwie nie ma zamiaru tłumaczyć córce o kwestii śmierci. Louis dostaje pracę na Uniwersytecie jako lekarz. Pierwszego dnia pracy spotyka go przykry wypadek studenta Victora Pascowa, który przedśmiertnie ostrzega lekarza, by nigdy nie zbaczał ze ścieżki za Cmętarzem Zwieżąt. Po tym incydencie Louisowi przyśnił się koszmar, lecz nad ranem okazał się nim nie być... Zaczyna robić się dziwnie i mrocznie. Jeszcze dalej za Cmętarzem Zwieżąt znajduje się stare, indiańskie cmentarzysko Micmaców, które budzi grozę. Louis wpadnie w wir niebezpiecznych zdarzeń.
King stopniowo dawkuje nam napięcie, a pod koniec ono szybko wzrasta.
Ciekawostką jest, że do napisania tej książki King posłużył się własnymi doświadczeniami. Będąc na urlopie z rodziną wynajął domek, za którym mieścił się tytułowy Cmętarz Zwieżąt. Na drodze, gdzie ciągle przejeżdżały ciężarówki zginął kot córki Stephena. A syn Owen prawie pod jedną wpadłby, gdyby King w porę go nie odciągnął.
Dreszczyk emocji, a przede wszystkim czułam przygnębienie i wszechogarniający smutek. Portret mężczyzny, który tak bardzo kocha swoją rodzinę, że nie pojmuje, co jest dobre a co złe w obliczu bolesnych przeżyć. Miłość i obłęd. Głównym tematem powieści jest śmierć i przemijanie, przerażająca wizja następstw. Naprawdę AMBITNY horror. Polecam do głębszych przemyśleń. 😉

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ksebardo
Ksebardo
Przeczytane:2020-04-26,

Kolekcja mistrza grozy. Stwierdziłam, że w końcu najwyższy czas zapoznać się z piórem Kinga. Po tylu pozytywnych opiniach spodziewałam się wielkiego "wow". I co? Albo potwierdzam regułę, że nie jestem fanką takiej literatury albo trafiłam na najsłabszą pozycję Kinga. Ma w sobie dużo opisów, które mogłyby zbudować klimat i wczuć się w losy bohaterów. Jednak sama fabuła dla mnie bez wyrazu. Choć nie lubię się bać, to tym razem chciałam się poddać temu uczuciu. Niestety żadna scena nie wywołała u mnie strachu czy zniesmaczenia. Choć przyznam, że po tej książce chyba nie zostanę fanką kotów 😉
*
Louis wraz ze swoją rodziną przeprowadza się do nowego domu. Wymarzony dom, nowy początek i szczęście, którego oczekują najbardziej. Tymczasem okazuje się, że za ich domem znajduje się Cmętarz zwieżąt. To tam wszystkie dzieciaki z okolicy chowają swoje zwierzątka. Od piesków po rybki. Ale czy można pochować tam człowieka? Okazuje się, że ten początek to droga ku końcowi. Ich życie odmieni się na zawsze...

Link do opinii
Po 1 książce Kinga "Zielona mila", która nie przypadła mi do gustu (ekranizacja jest 100 razy lepsza niż ksiązka, ale to tylko moja indywidualna opinia) postanowiłam przeczytać kolejną i zobaczyć czy faktycznie King jest mistrzem jak go większość czytelników określa. Niestety chyba to nie moja bajka . Nie mogę się do niego przekonać. Moja opinia o cmętażu to bardzo nudna książka, męczyłam się z nią długo, długo. Myślałam że jej nie skończę. Chciałam przeczytać książkę - horror i zobaczyć czy faktycznie jak inni ją opisują, nie mogą po niej spać . Niestety chyba moja wyobraźnia tak nie działa.
Link do opinii
Moim zdaniem najlepsza powieśc Stephena Kinga
Link do opinii
Cmętarz zwieżąt to bardzo tajemnicze i niebezpieczne miejsce. Ja odważyłam się je odwiedzić jakiś czas temu i do tej pory nie mogę o nim zapomnieć. ............................ Szaleństwo? Paranoja? Obsesja? Co wdarło się w duszę młodego, wrażliwego lekarza pod wpływem traumatycznych wydarzeń? Desperacja? Tak. Bo do czego może być zdolny człowiek, który traci ukochane osoby? Gdy zawali mu się cały świat, gdy nie może cofnąć czasu, sięga po absurdalne środki, aby odzyskać to, co kocha, bo " ziemia serca mężczyzny jest kamienista. Mężczyzna hoduje, co może... opiekuje się tym..." A jeśli zostanie mu to odebrane???? Właśnie.... Co wtedy? ........................................... Choć przeczytałam tę książkę już jakiś czas temu, to nadal jestem pod jej ogromnym wrażeniem. Wzrusza, przeraża i skłania do wielu refleksji na temat sensu życia, śmierci, miłości i przeszywającego do bólu cierpienia.
Link do opinii

Stephen King został okrzyknięty (niekwestionowanym) królem horrorów słusznie lub nie. Szczerze powiedziawszy, jestem początkującym kingowskim czytelnikiem, niemniej dałam się porwać atmosferze „cmętarnej” powieści.

King jest specyficznym autorem, ale warsztatu nie można mu odmówić. Czasem bywa oszczędny w słowach, tym samym trafiając w sedno i doskonale oddając stan psychiczny bohaterów. King mistrzowsko łączy zjawiska paranormalne i nadprzyrodzone z lokalnymi wierzeniami, mitami, literaturą grozy oraz powieścią psychologiczną, bowiem bohaterowie często ocierają się o obłęd.

Tutaj poznajemy rodzinę Creedów, która wprowadza się do wymarzonego domu. Sielanka oczywiście nie trwa długo, bo „prześladuje” (jeśli tak to można określić) ich nieco upiorny, acz intrygujący cmentarz zwierząt, stworzony i utrzymany przez miejscowe dzieci. Jednakże co kryje się za tym cmentarzem i jaką rolę odegrają indiańskie wierzenia? Czy można się czuć bezpiecznie w obecności własnego kota, który najwyraźniej... zmartwychwstał? Czy można zapomnieć o wydarzeniach z przeszłości i czy na pewno zmarli pozostają w grobach?

Bardzo spodobał mi się pomysł na skonstruowanie fabuły. Domyślałam się takiego, a nie innego zakończenia, mimo to nie czuję się zawiedzona. King poza tym igra z czytelnikiem, bowiem o niektórych wydarzeniach opowiada z wyprzedzeniem, często zapowiada katastrofy, potem jednak okazuje się, że wszystko jest w porządku, następnie znowu burzy całą wizję, jakoby miał to być tylko sen.  Istna książkowa incepcja ;)

 

Link do opinii
kingaczyta.blogspot.com Historia opowiada życie zwyczajnej rodziny Creedów; Luis wraz z żoną i dwójką dzieci przeprowadza się do małego, spokojnego miasteczka Ludlow. Niedaleko ich domu znajduje się cmentarz. Jednak nie jest to miejsce zwyczajne, bo jest to cmentarz dla zwierząt. Dalej jednak, w głębi lasu, kryje się coś przerażającego; miejsce pełne legend i tajemnic... "Cmętarz Zwieżąt" to książka, która naprawdę bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, a piszę to od razu na samym początku, bo ja i Pan King to temat trudny i wiele jego powieści po prostu mnie nie zachwycało i nudziło. "Cmętarz Zwieżąt" to powieść niezwykle klimatyczna i udało jej się spowodować u mnie uczucie niepokoju, a nawet lekki strach. Nie do końca jestem jednak pewna, czy można w stu procentach ten tytuł zaliczyć jako horror, bo do tego to jednak sporo brakowało. Przez większą część książki było raczej leniwie, wręcz spokojnie, zwłaszcza przez pierwszą połowę, która tak naprawdę była tylko wstępem i niewiele się działo. Odczuwalny był tylko ten niepokój, czuło się, że coś się wkrótce wydarzy, pozostawało tylko pytanie co i kiedy. Pokuszę się też o stwierdzenie, że jak to u Kinga bywa - wszystko zostało przegadane. Jednak tym razem, o dziwo, nie narzekałam, a dałam się porwać wyobraźni autora i całkowicie wsiąknęłam. "Cmętarz Zwieżąt" nazwałabym dobrą powieścią psychologiczną traktującą o śmierci. Nie jest to temat łatwy, ale dotyczy każdego z nas. To normalna kolej rzeczy, że ludzie od nas odchodzą i często ciężko nam to zaakceptować. A najbardziej boli śmierć naszych ukochanych. Śmierć dziecka jest już w ogóle ciosem. W książce tej autor ukazuje, jak śmierć i niemożność pogodzenia się ze swoją stratą prowadzi do szaleństwa. Jak bardzo człowiek jest zdesperowany i jak wiele jest w stanie zrobić, by cofnąć czas. Zakończenie okazało się przewidywane, ale i tak na bardzo dobry poziomie. Było strasznie i dynamicznie, nie mogłam się wręcz oderwać i gdy musiałam przerwać czytanie na kilka godzin to w ciągu dnia wracałam myślami do tej książki, a to naprawdę dobrze o "Cmętarzu Zwieżąt" świadczy. Od razu też mam większą ochotę na inne książki autora, mimo że wielokrotnie sobie mówiłam, że jego twórczość do mnie nie przemawia.
Link do opinii
Ponura, bardzo ponura opowieść...
Link do opinii
Czasem życie potrafi podsunąć temat na naprawdę wciągającą książkę. Wystarczy uważnie obserwować i łapać okazję... Stephen King napisał jedną ze swoich najbardziej znanych powieści podczas pobytu w wynajętym domku w Orrington, w stanie Maine. Sam domek nie jest jeszcze niczym nadzwyczajnym, jednak cmętarz dla zwierząt, znajdujący się tuż za nim, był już co najmniej intrygujący. Podczas pobytu King'a w Orrington, Smucky, kot jego córki, zginął rozjechany na pobliskiej drodze. Niewiele brakowało, a podobny los spotkałby również syna pisarza. Dla dziecka było to z pewnością bardzo wstrząsające przeżycie. Dla ojca bodziec do sięgnięcia po pióro i stworzenia historii, która przez wiele kolejnych lat będzie działać na wyobraźnię czytelników.

„Cmętarz zwieżąt” opowiada losy małżeństwa Creed’ów. Louis objął właśnie lukratywne stanowisko lekarza w kampusie akademickim. Nowa praca wiąże się z koniecznością zmiany miejsca zamieszkania. Urokliwe miasteczko Ludlow w stanie Maine, gdzie znajduje się ich nowy dom, zdaje się być oazą spokoju i szczęścia, w porównaniu do zgiełku Chicago, które zmuszeni są opuścić. Sielankowy obrazek zakłóca jedynie pobliska droga, którą z zadziwiającą regularnością przemykają ciężarówki. Rodzina Creed’ów szybko zdobywa sympatię starego małżeństwa, mieszkającego w sąsiedztwie. Jud Crandall staje się dla nich nie tylko wdzięcznym towarzyszem rozmów, ale również przewodnikiem po najbliższej okolicy. To właśnie on zabiera rodzinę na stary cmentarz dla zwierząt, na którym okoliczni mieszkańcy chowają swoich pupili. Od tej chwili śmierć stanie się obecna w ich życiu o wiele bardziej, niżby kiedykolwiek sobie tego życzyli...

Horror nigdy nie był moim ulubionym gatunkiem, jednak niezwykła okładka tej książki nie pozwalała mi o sobie zapomnieć. Dlatego właśnie zaryzykowałam spotkanie z powieścią Kinga i ... przepadłam na dobre. „Cmętarz zwieżąt” to z całą pewnością nie jedna z tych książek, które sprowadzają się do dużej ilości krwi i przerażających stworów. W dużej mierze zdarzenia są całkowicie realne i mogłyby przytrafić się każdemu z nas. Nowa praca, przeprowadzka, zawieranie nowych znajomości - jak łatwo wczuć się w sytuację głównych bohaterów. Dopiero z czasem zaczyna robić się dziwnie i mrocznie. Louis zostaje wciągnięty w niebezpieczną grę, której konsekwencji nie jest w stanie przewidzieć. I nawet jeżeli skutki jego czynu są co najmniej niepokojące, istnieje spore ryzyko, że następnym razem posunie się jeszcze dalej. To szaleństwo nie jest jednak wynikiem zwykłej bezmyślności, a owocem silnego uczucia, jakim mąż i ojciec darzy swoją rodzinę. King doskonale nakreślił portret mężczyzny, który w obliczu niezwykle bolesnych doświadczeń kompletnie traci rozeznanie w tym, co dobre a co złe, co słuszne a co niedopuszczalne. Czytając zapewne niejedna osoba sama postawi sobie pytanie, jak sama zachowałaby się w obliczu sytuacji, z jaką ma do czynienia Louis. Gdzie znajduje się granica pomiędzy miłością a szaleństwem?

Stephen King nakreślił przed czytelnikiem bardzo interesującą historię, wobec której trudno pozostać obojętnym. W tej opowieści już samo przeczucie, że może wydarzyć się coś niedobrego jest na tyle intensywne, by książkę przeczytać niemal jednym tchem. „Cmętarz zwieżąt” to doskonały dowód na to, że możliwe jest napisanie ambitnego horroru, z dopracowaną fabułą i barwnymi postaciami. Co więcej, horror może poruszać intrygujący i skomplikowany temat. W przypadku tej powieści jest nim śmierć. Podczas lektury pojawiają się pytania odnośnie przeżywania śmierci bliskich, ale również godzenia się z własnym przemijaniem. I choć sytuacja w której znajduje się główny bohater jest całkowicie abstrakcyjna, może sprowokować refleksje na bardziej kontrowersyjny temat - czy zawsze, za każdą cenę, należy podtrzymywać życie drugiego człowieka? Czy zawsze służy to drugiemy człowiekowi a może jedynie zaspokojeniu egoistycznych pobudek drugiej osoby, która nie chce pozostać opuszczona? Pisarz nie dostarczy nigomu gotowych odpowiedzi, jednak z dużym prawdopodobieństwem zmusi do myślenia.

Nie przypuszczałam, że lektura „Cmętarza zwieżąt” będzie w stanie dostarczyć mi zarówno dużej porcji rozrywki i wrażeń, jak i głębszych przemyśleń. To z całą pewnością lektura, która na długo pozostanie w pamięci i którą serdecznie polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Olena
Olena
Przeczytane:2015-12-26,
Lekkiej (w pierwotnym i jakże optymistycznym założeniu) lekturze na deszczowy weekend przez pierwsze 150 stron bliżej było do żmudnej i wyjątkowo męczącej przeprawy. Przedzieranie się przez przydługi początek, naszpikowany schematem, tanią psychologią związków i prymitywnym żartem (na domiar złego mocno doprawionym wyświechtanym seksizmem)przypominało wędrówkę na pewien cmentarz z kocim truchłem ciążącym w plastikowym worku na śmieci. Bezlitosny wiatr nudy i banału przestał smagać czytelnika dopiero po pojawieniu się pierwszego, spodziewanego gościa zza grobu. Zaiste zasłużył sobie Church na okładkowy portrecik ponownym wtargnięciem w życie rodzinki Creedów i zapoczątkowaniem całej serii niefortunnych zdarzeń, która wreszcie ożywiła te początkowo niestrawne karty. Kingowi z pewnością nie można odmówić wyobraźni i umiejętności pisania zdecydowanie wykraczających poza poziom podstawowy (jeśli wziąć pod uwagę choćby soczystość i plastykę języka, którym operuje tworząc słowne obrazy tego, co wydobywa spoza świata pięciu zmysłów), jednak schemat dialogów i bohaterów spotykanych w pierwszej kolejności sprawia, że czytelnik z utęsknieniem czeka na żywe trupy i inne zjawy, które będą w stanie wskrzesić, wyróżnić i ubarwić te wszystkie miałkie teksty i nie pierwszej świeżości żarty, serwowane niepotrzebnie i w zbyt pokaźnych ilościach. Bliżej połowy "Cmętarz" przyspiesza, zaczyna ciekawić i ostatecznie broni się w kategorii niewymagającej acz interesującej lektury na pochmurne popołudnie, choć raczej nie zachęca do sięgnięcia po kolejne książki Kinga.
Link do opinii
Podczas czytania nietrudno przychodzą nam na myśl spekulacje dotyczące dalszych wydarzeń, jednak mimo to książka trzyma nas w napięciu dosłownie do ostatniego zdania. Autor wprowadzając nagłe sytuacje, wątki, wydarzenia sprawnie stosuje przy tym różne sztuczki, przez które ciężko jest nam zdecydować o tym czy fragment czytany w danym momencie dzieje się naprawdę czy jest to tylko spekulacja, sen lub złudzenie bohaterów. King sposobem pisania tej książki bawi się z czytelnikiem, skutecznie go zwodząc oraz rozpalając nadzieje. Cmętarz Zwierząt to nie tylko “straszna historyjka”, to przede wszystkim opowieść o tym, do czego zdolny jest człowiek szaleńczo opętany przez własną rozpacz, poczucie winy, miłość oraz pokusę, która niesie za sobą ciąg konsekwencji. To opowieść o tym, jak wiele zasad oraz obyczajów jest w stanie złamać człowiek, który traci to, co dla niego ważne. Co do filmu, który (niestety) miałam okazję obejrzeć niedługo po skończeniu lektury - apeluję do wszystkich, którzy mają zamiar zapoznać się bliżej z tą lekturą - NIE OGLĄDAJCIE PRZED CZYTANIEM. Ekranizacja jeżeli chodzi o mnie, jest strasznie banalna, nudna i pojawiają się w niej wątki zupełnie niepowiązane z książką. Jeżeli chodzi o powieści grozy, to mam do nich dosyć wymagające podejście, a jednym z kluczowym dla mnie kryteriów, to właśnie to, czy książka wywołuje we mnie jakikolwiek strach lub chociażby niepokój. Jako, że moje gusta i zainteresowania oraz stan umysłu ;) są dosyć ekstremalne, tak też książka nie wywołała u mnie emocjonalnych fajerwerków takich jak strach czy lęk, jednak muszę przyznać, że były momenty, takie jak powrót Pascowa zza grobu w których odczuwałam dosyć spory niepokój czytając w środku dnia. Dlatego też moja ocena ksiązki to 7/10, gdyż pod względem fabuły, stylu pisania, lekkości przychodzącej przy czytaniu nie mam tej pozycji nic do zażucenia, jednak do perfekcji brakowało mi tu tylko jakichs skrajnych emocji, dzięki którym było by to 10. Mimo wszystko jednak tak jak już to wspominałąm wcześniej - jest to moje pierwsze spotkanie z tym autorem i spotkanie to wystarczyło, by przekonać mnie do sięgnięcia po następne pozycje Kinga.
Link do opinii
Książka ukazuje ludzką naturę, a mianowicie tę jej część której bardzo ciężko pogodzić się ze śmiercią bliskiej osoby. Człowiek zdolny jest do najgorszych posunięć byle tylko złagodzić swój ból po stracie. Czytając przechodzi lekki dreszczyk po plecach a zaskakujące zakończenie wzmacnia emocje czytelnika.
Link do opinii
King zabiera nas do "Piekła i z powrotem" dosłownie i w przenośni. ,,Cmętarz zwieżąt" opowiada o małżeństwie Creed'ów: Rachel i Louisie oraz ich dzieciach: 6-letniej córce Ellie i około rocznym synku Gage'u. Rodzina wprowadza się do nowego domu w pięknej wiejskiej okolicy, a posiadłość dodatkowo graniczy z lasem. Przyjemną niespodzianką jest sąsiad - starszy, krzepki pan Jud, który staje się przyjacielem. Louis otrzymał właśnie nową pracę jako lekarz w kampusie akademickim. O śmierci zatem wie wiele. Nie jest dla niego niczym nadzwyczajnym fakt, że droga za ich domem prowadzi na leśną polanę, gdzie znajduje się cmentarz dla zwierząt, którym opiekują się dzieci z okolicy. Jednak droga prowadzi dalej ... w głęboki las z moczarami ... O miejscu tym krążą legendy związane jeszcze z indiańskim plemieniem Mikmaków. "Smętarz dla zwierzaków" to dobrze napisana książka. Język jest barwny, prosty, ale jednocześnie interesujący i powodujący, że nie możesz oderwać się od lektury. Na samym początku wydawało mi się, że ta historia będzie kompletną klapą, a ja obejdę się smakiem, jednaka Stephen King potrafi wytworzyć wokół swojej powieści aurę tajemniczości i strachu. Czekałam z niecierpliwością aż coś się wydarzy, zawsze gotowa i przygotowana na 'przewrót', jednak pisarz za każdym razem mnie zaskakiwał i doprowadzał do tego, że po pewnym czasie przestałam się zastanawiać nad tym, co będzie i co czeka wszystkich bohaterów, tylko dałam się 'ponieść' tej fantastycznej książce. Polecam!
Link do opinii
Bardzo zaskakująca i godna polecenia. Jak zwykle, wyobraźnia Kinga ,,wylana" na papierze staje się pewnym arcydziełem. Polecam!
Link do opinii
To chyba jedyna książka Kinga, która mnie rozczarowała. Przebrnęłam z musu,
Link do opinii
Avatar użytkownika - Mamut
Mamut
Przeczytane:2014-12-08,
Stary cmentarz ma moc wskrzeszania pogrzebanych na nim istot. Niestety powracają nie do końca takie, jakimi były dotąd. Są agresywne i mają mordercze skłonności. Po lekturze tej książki bacznie zaczynamy przyglądać się napotkanym zwierzakom (zwłaszcza kotom)
Link do opinii
Moja pierwsza książka Kinga. Niektórzy krzyczą WSTYD. Inni NARESZCIE. Inni OD ZŁEJ KSIĄŻKI ZACZYNASZ. Może mają rację,nie wiem,nie oceniam. Ja się cieszę,że zaczęłam od tej ,cieszę się ,że odważyłam się wziąć do ręki "mistrza" bo cmętarz zieżąt mnie opętał ;) Właściwie nie ma o czym opowiadać bo przecież "Kinga każdy zna". Jedno wiem na pewno - kota sobie nie kupię nigdy.
Link do opinii
Jedna z lepszych pozycji Kinga, prawie ulubiona.
Link do opinii
Czytałam różne opinie, ale książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Opowiada o losach pewnej rodziny która dopiero co się przeprowadziła. Piękne okolice i mili sąsiedzie, ale jeden minus- bardzo ruchliwa droga. Każdy przeżywa śmierć bliskich, ale niektórzy nie potrafią się z tym pogodzić i próbują to jakoś naprawić. Creed również nie mógł pogodzić się ze śmiercią psa, synka i żony. Zdecydował zagłębić się w nieznany mu świat, co przynosi niepożądane konsekwencję nie tylko dla niego, ale i dla sąsiadów, których bardzo sobie cenił. Bardzo ciekawa i trzymająca w napięciu opowieść. Jedna z moich ulubionych. Gorąco polecam.
Link do opinii
Oj, nieczęsto wystawiam bardzo wysoką notę. Wymagam od książki spełnienia kilku warunków, a mianowicie między innymi: bardzo dobrego stylu, ważnego tematu ciekawie przedstawionego, emocji. Zatem proszę, 6 dla ,,Cmętarza zwieżąt". Za co? Głównie za to, że sięgając po tę książkę, oczekiwałam jedynie horroru, a dostałam więcej. Dużo więcej. Po pierwsze nie sądziłam, że tak płodny twórca, jak Stephen King, oprócz tego, że potrafi straszyć, jest też niezwykle uzdolniony pisarsko. Nad tekstem książki spędza się czas, delektując się jego świetnym stylem. Po drugie, nie jest to typowa powieść grozy, ponieważ w większej części jest powieścią psychologiczną, przedstawiającą bardzo wnikliwie przemyślenia, rozterki i motywy postępowania głównego bohatera. ,,Cmętarz zwieżąt" opowiada o małżeństwie Creed'ów: Rachel i Louisie oraz ich dzieciach: 6-letniej córce Ellie i około rocznym synku Gage'u. Rodzina wprowadza się do nowego domu w pięknej wiejskiej okolicy, a posiadłość dodatkowo graniczy z lasem. Przyjemną niespodzianką jest sąsiad - starszy, krzepki pan Jud, który staje się przyjacielem. Louis otrzymał właśnie nową pracę jako lekarz w kampusie akademickim. O śmierci zatem wie wiele. Nie jest dla niego niczym nadzwyczajnym fakt, że droga za ich domem prowadzi na leśną polanę, gdzie znajduje się cmentarz dla zwierząt, którym opiekują się dzieci z okolicy. Jednak droga prowadzi dalej ... w głęboki las z moczarami ... O miejscu tym krążą legendy związane jeszcze z indiańskim plemieniem Mikmaków. Stephen King zaskoczył mnie niezmiernie. W swej książce udowadnia, że to nie zjawy i ,,żywe trupy" (aczkolwiek siejące grozę) są największym koszmarem człowieka, ale niespodziewana śmierć bliskiej, kochanej osoby. A rozpacz z miłości może prowadzić do przekraczania granic obłędu i szaleństwa. Z tego powodu ,,Cmętarz zwieżąt" jest książką niezwykle emocjonalną. Jestem pod ogromnym wrażeniem tej pozycji. Jest niesamowita. Polecam, naprawdę polecam.
Link do opinii
Książka kryjąca nie wyobrażalna moc przyciągania i nie pozwalająca oderwać się choćby na chwilę. Jako pierwsze spotkanie ze Stephanem King, książka wywarła na mnie ogromne wrażenie , a dzięki zasłudze idealnie stworzonych bohaterów , doktora Luisa , Rachel oraz niezwykłego church'a. A to wszystko umieszczone w niezwykłej scenerii Ludllow.
Link do opinii
Rewelacja! Książkę przeczytałam bardzo szybko, bo tak mnie wciągnęła. Kolejny raz Stephen King udowodnił, że jest królem horroru! Jak do tej pory najlepszy utwór tego pisarza.
Link do opinii
Przeczytałam tę książkę dosłownie w kilka dni. ;) Bardzo wciągająca historia i ciekawy pomysł. Osobiście bym tej powieści nie określiła mianem horroru, ale nie można jej ująć mrocznej atmosfery i trzymania w napięciu aż do końca.
Link do opinii
Pomimo chwilowych tragedii bohaterów czytanie tej książki to czysta przyjemność. Wciąga już od pierwszych stron, ciężko ją odłożyć, zapomnieć i wrócić do rzeczywistości. Książka opowiada o rodzinie Creedów, którzy jak by się wydawało na początku, znaleźli swoje miejsce na ziemi. Ludlow nie tylko jest pięknym miejscem, lecz również niebezpiecznym. Co kryje się za tytułowym "cmętarzem zwięrząt"? Zobaczycie sami.. Powieść trzyma w napięciu aż do samego końca.Końca zaskakującego, i jeszcze bardziej pobudzającego wyobraźnię. Polecam!
Link do opinii
Moja ulubiona, razem z "Lsnieniem" ksiazka Kinga! Mega ciekawa, zaskakujaca... Uwielbiam! :-)
Link do opinii
Ta powieść Kinga pozostawiła we mnie jakiś taki niedosyt. W sumie zdziwiło mnie to, bo słyszałam raczej dobre opinie o tej książce. No ale jak widać każdy ma swoje doznania http://mojportret.blogspot.com/
Link do opinii
Avatar użytkownika - Claire
Claire
Przeczytane:2011-02-13,
Ciekawa, nurtująca, mroczna i bardzo dobra książka. Klasyczny horror, ale, jak większość książek Kinga, mistrzowski:)
Link do opinii
Avatar użytkownika - Melisa2004
Melisa2004
Przeczytane:2022-10-12, Ocena: 6, Przeczytałam,

Po książkę sięgnęłam z okazji spotkania Klubu Książkowego, bo chociaż kiedyś zaczytywałam się w powieściach Kinga, to ten klasyk jakoś mnie ominął. Fabuła nie była dla mnie zaskoczeniem, bo oglądałam już jej adaptacje i to wielokrotnie, a jednak jej przeczytanie było nowym doświadczeniem. Wspaniałe było wrócić do starego, dobrego Kinga, móc przypomnieć sobie jego świetny styl pisania i trochę się przestraszyć. Polecam miłośnikom mocnych wrażeń na równi z "Lśnieniem", "Cujo", "Misery" czy "Carrie" :)

Link do opinii

Rodzina Creedow przeprowadza sie do nowego domu .Wydawalo by sie ,ze ich zycie bedzie sielankowe bo wszystko tu jest piekne i przyjazne.Jak sie okazuje w lasku za domem jest cmentarz dla zwierzat za ktorego sprawa dzieja sie tu mroczne i niewyobrazalne rzeczy.Swietnie napisana ksiazka trzymajaca w napieciu do konca. 

Link do opinii

Początkowo książka może się wydać sielankowa, wręcz nudnawa. Jednakże z każdym kolejnym rozdziałem coraz bardziej zagłębiami się do tego przerażającego lasu, gdzie życie i śmierć się zacierają i coraz częściej na plecach odczuwa się gęsią skórkę. Szczególnie, gdy martwy kot wraca do życia. I gdy coraz więcej rzeczy dzieje się bez świadomości bohatera.

Igranie z życiem i śmiercią nigdy nie było dobrym pomysłem, a nasz bohater przekona się o tym na własnej skórze. I to nie raz.

Jeśli mieszkasz w zacisznej, leśnej okolicy, to raczej, po przeczytaniu tej książki, długo się tam samodzielnie nie zapuścisz. Ja przynajmniej tak mam. Autor jest w stanie wzbudzić taki niepokój, że przez kilka nocy z rzędu miałam problem z zaśnięciem.

Link do opinii
Avatar użytkownika - edytadt
edytadt
Przeczytane:2021-01-31, Ocena: 6, Przeczytałam,

Nie jest tkliwą historią dla wielbicieli zwierząt, tylko przedstawia możliwy przebieg realizacji marzeń o powrocie ukochanego pupila z zaświatów. Jednak nie zawsze nasza ingerencja przynosi pozytywne skutki. Trzeba nauczyć się czerpać przyjemność, gdy jest na to czas i zaakceptować ulotność dobrych chwil.

Link do opinii
Inne książki autora
Carrie (ilustrowane brzegi)
Stephen King0
Okładka ksiązki - Carrie (ilustrowane brzegi)

Specjalne wydanie bestsellerowej powieści Carrie, która w 2024 r. obchodzi pięćdziesiątą rocznicę publikacji. W oprawie zintegrowanej, z barwionymi brzegami...

Blaze
Stephen King0
Okładka ksiązki - Blaze

„Blaze” - ostatnia powieść niejakiego Richarda Bachmana, czyli „mrocznej połowy” Stephena Kinga - to opowieść o losach Claytona...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy