Gorący romans biurowy autorki serii mafijnej „Bellomo”!
Julia Chmielewska sprawuje wysokie stanowisko w jednej z katowickich hurtowni. Jest szczęśliwa, ponieważ wykonuje pracę, którą kocha. Jej świat kręci się wokół życia zawodowego, ukochanego psa i Oliwii – przyjaciółki z czasów studiów. Jednak ten spokój zostaje gwałtownie zburzony.
W hurtowni rozpoczyna pracę Alek Wysocki: mężczyzna, z którym Julia kiedyś była związana. Kobieta dostaje zadanie, aby wprowadzić go w działalność firmy, co tylko dodatkowo ją frustruje. Jakby tego było mało, musi dzielić z nim swój gabinet. Ich nierozwiązane sprawy z przeszłości jedynie podsycają napięcie.
Arek – właściciel firmy i wujek Alka – widząc, że utarczki słowne między tą dwójką są na tle emocjonalnym, wysyła ich w delegację…
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2022-11-09
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 268
Język oryginału: polski
Książka "Służbowe stosunki" była pierwszą publikacją Leny M. Bielskiej, którą miałam okazję przeczytać.
I po raz kolejny w tym miesiącu sięgnęłam po pozycję, po przeczytaniu której mam dość mieszane uczucia. Dlaczego? Już spieszę z wyjaśnieniem!
Na początku muszę zaznaczyć, że książka jest nieszablonowa, co zdecydowanie wyróżnia ją na tle publikacji o podobnej tematyce.
Autorka porusza w niej naprawdę ważne kwestie, takie jak chociażby wykorzystywanie seksualne mężczyzn, które jest bagatelizowane i wręcz wyśmiewane, nie tylko w naszym kraju, ale i na całym świecie. Dlatego bardzo spodobało mi się, że Bielska nie bała się wysłać jasnego sygnału, że mężczyźni również mogą być i są ofiarami gwałtu.
Na uwagę zasługują również postacie literackie stworzone przez autorkę. Główna bohaterka - Julia Chmielewska, jest kobietą sukcesu. Z powodzeniem spełnia się na stanowisku dyrektora handlowego w firmie BioHurt. Poznajemy ją w momencie, kiedy wraca do pracy z dwutygodniowego urlopu wypoczynkowego.
Julia kocha swoją pracę, więc kobieta liczyła na to, że po powrocie wpadnie w wir codziennych obowiązków, czyli czeka ją tylko i wyłącznie przyjemna, zwyczajowa rutyna. Jednak, jak doskonale wiemy życie lubi zaskakiwać, więc szef Julii - Arek, przygotował dla niej specjalne atrakcje. Mężczyzna postanowił bowiem pod jej nieobecność zatrudnić nowego pracownika - swojego siostrzeńca Alka.
Mogłoby się wydawać, że wdrożenie nowego pracownika nie powinno stanowić dla Julii najmniejszego problemu, gdyby nie okazało się, że nowym współpracownikiem będzie nie kto inny, tylko Alek Wysocki - jej miłość sprzed trzynastu lat.
Mężczyzna postanowił przyjąć propozycję wujka Arka i zatrudnić się w jego firmie, ponieważ ta, w której dotychczas pracował, została zamknięta.
Gdy byli kochankowie wreszcie stanęli oko w oko, orientując się, kim naprawdę są, do głosu doszły ich wybuchowe charaktery! Muszę przyznać, że ich słowne potyczki i wewnętrzne dialogi nie raz wywołały uśmiech na mojej twarzy, dodając pazura całej publikacji.
Jednak szybkość rozwoju bliskości ich relacji pozostawiała dla mnie wiele do życzenia. Oczywiście rozumiem, że minęło trzynaście lat od końca ich wcześniejszego związku i może nie należałoby wracać do przeszłości i jej rozpamiętywać, jednak... Wydaje mi się, że zbyt szybko wybaczyli sobie poprzednie niesnaski i dosłownie rzucili się sobie w ramiona. Zabierając nas ze sobą do świata seksualnych uniesień, w których nie brakowało pikanterii oraz wątków BDSM.
Jeżeli miałabym wskazać, co wyraźnie nie pasowało mi w tej publikacji, nie mogłabym nie wspomnieć o relacji Julii i jej przyjaciółki Oliwii. Wydaję mi się, że główna bohaterka powinna trochę dobitniej zareagować na rewelacje, których dowiadywała się w trakcie całej historii, szczególnie że pierwsza bomba wybuchła już w początkowych rozdziałach.
Osobiście zabrakło mi również całego procesu, z którym wiąże się odbudowanie utraconego zaufania między Julią a Alkiem. Uważam, że potrzeba na to czasu i właśnie tego trochę mi tutaj zabrakło.
Jednak reasumując, myślę, że warto sięgnąć po tę książkę i samemu przekonać się o tym, czy było warto.
Gabinet Williama skrywa wiele tajemnic… Scarlett Sharp dowiaduje się w dość niespodziewany sposób, kim jest jeden z dwóch mężczyzn, z którymi dwa...
Autorka Pana Drake’a i We’re just friends. Dla Mai Żurawskiej wycieczka z bratem i jego kolegą Mateuszem miała być miło spędzonym czasem....
Przeczytane:2023-01-13, Ocena: 5, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2023, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2023, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2023 roku, 12 książek 2023, 26 książek 2023, 52 książki 2023,
Julia Chmielewska zajmuje wysokie stanowisko kierownicze w katowickiej firmie BioHurt. Jest dobra w tym co robi a praca dostarcza jej satysfakcji. Jej życie obraca się wokół niej, ukochanego psiaka i Oliwii - przyjaciółki z czasów studenckich.
Do zespołu w BioHurcie dołącza nowy pracownik. Alek Wysocki jest siostrzeńcem prezesa firmy, Arka. Trafia on pod skrzydła Julii, ale to chyba nie była dobra decyzja. Alek i Julia niegdyś byli razem. Nie byłoby z tym żadnego problemu gdyby nie to, że ich znajomość zakończyła się bardzo burzliwie a to z kolei przenosi się na teraźniejszość - zdecydowanie nie jest im łatwo pracować w warunkach pełnych frustracji i spięć.
Ale Arek postanawia za nich zadecydować w kwestii wyjaśnienia wszelkich waśni - wysyła ich razem w delegację.
Co się wydarzy? Czy Julia i Alek wszystko sobie wyjaśnią? Czy będą w stanie przejść nad wszystkim do porządku dziennego? Czy jest szansa na wzbudzenie uczuć sprzed trzynastu lat? Czy jest dla nich szansa?
Po książki Leny sięgam w ciemno. Stało się tak po debiucie, po którym przepadłam. Od tamtej pory moja kolekcja powieści autorki sukcesywnie się rozrasta a ja wypatruję z niecierpliwością kolejnych historii.
Najnowsza to motyw romansu biurowego z hate-love. Dla mnie bomba. Uwielbiam takie połączenia.
Od samego początku temperatura wręcz wrzała. Od pierwszego spotkania Julii i Aleka iskrzyło, że aż miło. Pożądanie sukcesywnie wzrastała wraz z całą paletą emocji odnośnie ich wspólnej przeszłości. To było bardzo dobrze rozplanowane i poprowadzone. Walka bohaterów ze wspomnieniami, które z jednej strony były piękne a z drugiej ogromnie bolesne.
Bardzo podobała mi się również kreacja bohaterów. Polubiłam ich od samego początku. Z każdą kolejną stroną zaskakiwali mnie coraz bardziej. Intrygowali i dostarczali ogromu wrażeń i emocji. Swoimi decyzjami i padającymi słowami przyciągali mnie jeszcze bardziej.
Tym bardziej scenami uniesień. No powiem wam, że ogromnie zmysłowe i pobudzające wyobraźnię. Bardzo hot. Dla bardzo niegrzecznych czytelniczek. Dokładnie takie były, jak już Lena nas, swoich fanów przyzwyczaiła.
Nie mogę zapomnieć również o atmosferze w pracy. Chyba każdy z nas chciałby mieć takie relacje. Taki luz i przyjazność, dzięki której aż chciałoby się przychodzić na te osiem godzin.
I tak. Co jeszcze? Oczywiście nie zdradzę wam danych osoby w tej powieści, która napsuła mi krwi. Przetestowała moją cierpliwość i spowodowała, że miałam ochotę tam dosłownie wtargnąć. Co za... Brr.
Było słodko, było gorąco, było walecznie pod względem emocjonalnym ale autorka nie byłaby sobą, gdyby do tej lekkości nie dodała szczypty dramaturgii i sensacji. Wydarzeń trzymających w napięciu i powodujących, że włos się jeżył.
Wisienką na torcie w tej historii było przemycenie, dość sprytne tak swoją drogą, dość poważnego stereotypu, który koniecznie powinien zostać zmieniony. Konieczna jest zmiana myślenia i zaakceptowania tego, że takie coś może mieć miejsce. Byłam zszokowana i to totalnie.
Jak widzicie elementów zaskoczenia nie brakowało. Zwrotów akcji również. Romansu jak z bajki. Idealnych bohaterów także.
To była w pełni satysfakcjonująca lektura. Wciągnęła mnie. Zostałam kolejny raz oczarowana. Uwielbiam styl Leny. Tę lekkość pióro i nadawania realizmu z odpowiednim zabarwieniem emocjonalnym. Kolejna cudowna książka. To była czysta przyjemność móc poznać Julię i Aleka oraz być naocnycn świadkiem tych wszystkich wydarzeń. Nie chciałam się z nimi rozstawać.
Polecam
Współpraca: Wydawnictwo NieZwykłe
#recenzja