Molly Shakespeare i Romeo Prince. Tych dwoje ludzi z zupełnie innych światów połączyło uczucie, które nigdy nie powinno się między nimi pojawić. Średniozamożna Angielka, zbyt wcześnie osierocona i od zawsze samotna, pochłonięta studiowaniem filozofii, kompletnie nie pasuje do rozchwytywanego przystojniaka, wschodzącej gwiazdy sportu, a do tego potomka rodziny z tradycjami i dziedzica wielkiej fortuny. A jednak w tym nieznośnym chłopcu Molly odnajduje miłość swojego życia.
Niezwykłą historię tej nietypowej pary znasz już z pierwszego tomu serii, Słodki dom. Została opowiedziana przez Molly. Czytałaś o jej samotności, odwadze, fascynacji pięknym młodzieńcem i o tym, jak trudno stawić czoła konsekwencjom podjętych decyzji. Nie zrozumiesz jednak do końca tej opowieści, jeśli nie spojrzysz na nią oczami Romea. Musisz się dowiedzieć, jak wiele odwagi wymagało zbuntowanie się przeciwko rodzinie, która zaplanowała mu przyszłość u boku starannie wybranej żony. Tyle że nie miała nią być mądra Molly Shakespeare.
To jest zupełnie inna opowieść, choć jej bohaterowie są Ci znani. Znajdziesz tu i ból, i krew, i brutalność. Podstępne zagrywki i nieszczere intencje. Rodziców, którzy w imię realizacji swoich celów są gotowi dokonać obrzydliwych czynów. Przede wszystkim jednak zobaczysz ogromną, bezgraniczną miłość, pełne oddanie i poświęcenie dla ukochanej osoby. Romeo opowiada o wszystkim wprost, bez cenzury, nie zataja tego, co powinno zostać przemilczane...
Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 2019-08-13
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 398
Tytuł oryginału: Sweet Rome
Tłumaczenie: Marta Czuba
Trzeci tom niezwykle mrocznej serii „Poranione dusze” opowiadającej o brutalnych więźniach zmuszanych do zabijania. Valentin, więzień numer...
Wyobraź sobie, że otrzymujesz tysiąc małych karteczek i masz wypełnić je najpiękniejszymi momentami swojego życia... Jeden pocałunek trwa chwilę. Tysiąc...
Przeczytane:2020-02-05, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 2020, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2020 roku - 35 książek,
Ponownie trafiamy do świata Molly i Romeo, ale tym razem jest opowiedziany z męskiej perspektywy. Czy według chłopaka mają oni szanse na szczęście? Czy złamane dusze mogą się połączyć w całość?
Jak dobrze pamiętamy z pierwszego tomu Molly to dziewczyna, która uciekając od przeszłości wyjeżdża na studia do Alabamy,gdzie poznaje Rome'a, który nie dba o nic ani o nikogo, ponieważ nie ma łatwego życia. Jednak poznając Molly zaczyna podejmować decyzje, których nigdy wcześniej by nie podjął. Wie, że podejmując takie ryzyko może w końcu zaznać choć na na chwilę odrobiny szczęścia.
Dwójka zakochanych bohaterów wie, że to nie będzie szczęśliwa relacja, gdyż czują, że czeka ich podobny los jak słynną tragiczną parę z powieści "Romeo i Julia". Widać jednak od samego początku to wzajemne przyciąganie, które jest zarówno urocze, jak i burzliwe. Ale jak to mówią "Kto nie zaryzykuje, ten nie wie, co może stracić".
"Słodki Romeo" to opowieść przedstawiona przez Romeo, która wprowadza nas na całkiem inne spojrzenie. Dzięki tej książce poznajemy jak trudna i ciężka może być miłość, a przede wszystkim jak wiele dla niej trzeba poświęcić. Tak właśnie jest w przypadku głównego bohatera, ponieważ wybierając dziewczynę wie, że straci swoje bogate życie, które nie jest idealne, a wręcz można powiedzieć, że jest tragiczne.
Czytając powyższą książkę odczuwa się niestety rutynę, którą poznało już się wcześniej z poprzedniego tomu. Można się do tego przyczepić, jednak autorka musiała w ten sposób przedstawić nam to, co czuł bohater w tych samych sytuacjach, co bohaterka.
Jak dla mnie jest to fajne uzupełnienie historii, a przede wszystkim tego, czego nam brakowało w pierwszym tomie. Najbardziej przydatne są tu emocje oraz myśli chłopaka jakie odczuwał np. w danym momencie lub emocje jakie czuł do innych osób.
Czytając tą powieść czułam jak emocje targają chłopakiem, choć wygląda na takiego, co nic na niego nie wpływa.
Według mnie to ciekawa opowieść, która uzupełnia brakujące elementy układanki z poprzedniego tomu. Od początku do końca przeżywałam razem z bohaterem jego smutki, żal, złość, a nawet radość, której przez większość czasu mi u niego brakowało. Myślałam, że Rome to zimny drań, lecz z czasem pokazał, że nawet on ma uczucia, a przede wszystkim serce, które potrafi kochać. Miłym zaskoczeniem jest końcówka, ponieważ nie poznaliśmy jej w poprzednim tomie, co daje nam możliwość uzyskania nowych wydarzeń. To właśnie dzięki tej końcówce wiem, że autorka potrafi zaskoczyć czytelnika i pewnie zrobi to jeszcze nie raz.
Moim zdaniem powinniście sięgnąć po tą historię, jeśli chcecie poznać jak opowiada ją mężczyzna, ponieważ takich książek na naszym rynku jest mało.
Moja ocena: 9/10