Słodki oszust. Niegrzeczny duet. Tom 1
Laurelin Paige

Kto z Was czytał "Słodkiego oszusta" Laurelin Paige?

To było moje pierwsze spotkanie z autorką. Zawsze chciałam poznać jej pióro, ponieważ ma pokaźną listę książek na swoim koncie.

I wiecie co?

Albo miałam pecha, albo wszystkie te książki są podobne 🙈🤦‍♀️

Mam wrażenie, że ta powieść to jakaś podróbka Greya...z tym że główna bohaterka uważa, że jest niedoświadczona w łóżku i wręcz wymusza na Dylanie, który jest o dwadzieścia lat od niej starszy, żeby nauczył ją igraszek łóżkowych🤦‍♀️

No pozycja jak dla mnie była słaba. Czytało mi się ją bardzo szybko, ale nie było tu jakiegoś wątku który mógłby mnie wyjątkowo porwać.

Dylan to szef siostry Audrey, który przyjeżdża do Nowego Jorku, by spędzić trochę czasu ze swoim synem. Nie szuka drugiej połówki... na jego drodze przez przypadek staje Audrey i on od tak po prostu zgadza się ją nauczyć różnych "sztuczek"🤦‍♀️ ona nazywała go swoim profesorem i tatusiem... no przyznam szczerze, że więcej nie ma tutaj sensu pisać, bo w tej książce, która miała 158 stron nie działo się nic prócz wyżej opisanej sytuacji...

Oczywiście, żeby nie było... Dylan był zainteresowany o połowę młodszą "uczennica"... Ale co tak naprawdę między nimi się podzieje to chyba dowiemy się w drugim tomie, który premierę będzie miał w wakacje. Muszę się grubo zastanowić czy sięgnę po kontynuację... Bo nie wiem czy aż tak bardzo chce poznać dalsze losy bohaterów:)

Jeżeli szukacie jakiejs króciutkiej książki na parę chwil to zachęcam! Bo może akurat dla Was będzie to bardzo interesująca przygoda!

RECENZJA

„Chciałem być drapieżnikiem, ale takim dobrze wychowanym, z manierami. Nie miałem zamiaru rzucić się na nią jak bydlę.”

Przypadkowe spotkanie Dylana i prawie dwadzieścia lat młodszej Audrey, wzbudza w tych dwoje wzajemny i niewytłumaczalny pociąg. Facet mogłyby być jej ojcem, a jednak omamiony jej wyuzdanym zachowaniem, daje się wciągnąć w dziwną relację z tą młodą kobietą. Jej zapach, jej ciało, kusi, ale też wywołuje opiekuńcze uczucia w dojrzałym mężczyźnie. Auderey natomiast chciałaby w końcu mieć frajdę z seksu i wprawnego kochanka, który nauczy ją czerpać z niego przyjemność. Krótki czysty układ. Zero zobowiązań. Multum przyjemności. Czy stateczny czterdziestolatek da się namówić na lekcje gorącej przyjemności? Czy po namiętnym seksie, uda im się o sobie zapomnieć… Troszkę delikatna ta książka jak na Laurelin Paige, króciutka, ale w sumie dobrze się ją czyta, przez cały czas oczekujemy w napięciu na pikantne i gorące momenty. Mamy tu widoczne napięcie między bohaterami, ale też ich uroczą relację. Audrey dokładnie wie czego chce od Dylana, natomiast on musi podjąć decyzję i zmierzyć się ze swoją moralnością oraz niezaprzeczalnym pociągiem do prawie dwa razy młodszej dziewczyny. Z niecierpliwością czekam na drugą część tej historii pt „Słodkie przeznaczenie”, której premiera już 28 lipca.

"Słodki oszust" to historia znajomości Audrey i Dylana, która do mnie nie przemówiła. Jest między nimi dziewiętnaście lat różnicy i gdy Audrey nazywa go w żartach "tatusiem" to dla mnie jest to niesmaczne.
Młoda dziewczyna do tej pory była w dwóch poważnych związkach. Była zakochana w swoich chłopakach, ale żaden z nich nie umiał dać jej rozkoszy. Teraz Audrey szuka kogoś kto nauczy ją jak czerpać przyjemność z seksu. Tym razem nie chce się zakochać.

Dylan mówi otwarcie, że nie ma zamiaru się zakochać. Na początku broni się przed pożądaniem, oczywiście robi to nieskutecznie. Między bohaterami wszystko dzieje się w błyskawicznym tempie.

Trochę nie rozumiałam, po co obcy sobie ludzie, zwierzali się ze swoich problemów, skoro miał ich łączyć jedynie seks. Audrey radziła Dylanowi jak ma postępować z nastoletnim synem co było nienaturalne i śmieszne.

Książka ma niecałe sto sześćdziesiąt stron, przeczytałam ją w ekspresowym tempie. Dużo dialogów, dużo pustych stron pomiędzy rozdziałami. Myślę, że jest to powieść dla tych z Was, którzy na co dzień mają bardzo mało czasu na czytanie. Jest to Tom 1 i to daje nadzieję, że może ta historia stanie się ciekawsza w drugiej części. Oby "Słodki oszust" to było preludium do czegoś więcej. Myślę, że ja dam szansę autorce, jej bohaterom i sięgnę po kolejny tom.

"Słodki oszust" to historia mało skomplikowana, miejscami pikantna. W sam raz na relaks po ciężkim dniu.

Audrey jest niepoprawną romantyczką. Kiedy poznaje Dylana wydaje się, że oboje nie mogliby się bardziej różnić. Mężczyzna jest szanowanym biznesmenem, starszym od niej o prawie dwadzieścia lat. Do tego jest cyniczny, ponury i nie wierzy w miłość, ani przeznaczenie. Pomimo tego, już od pierwszego wejrzenia zaczyna między nimi iskrzyć. Powinni trzymać się od siebie z daleka, jednak nie potrafią.

„Słodki oszust” to krótka i lekka historia, przy której nie trzeba zbyt wiele myśleć. Czyta się ją szybko i przyjemnie. Jest też zabawna, kilka razy zdarzyło mi się podczas lektury parsknąć śmiechem.

Według mnie książka jest zdecydowanie za krótka i za mało rozwinięta. Mam wrażenie, że skończyła się, zanim tak naprawdę się zaczęła. Wszystko działo się w niej błyskawicznie i zostało opisane w dość powierzchowny sposób. Główni bohaterowie zostali ciekawie wykreowani. Bardzo ich polubiłam, choć można było ich poznać jedynie w niewielkim stopniu.

Historia Audrey i Dylana ma spory potencjał i jest przyjemnym dopełnieniem serii „Kuszący duet” i „Seksowny duet”. Nie jest to moja ulubiona książka Laurelin Paige, ale dobrze się ją czyta. Jeśli też lubicie twórczość tej autorki i macie ochotę na niewymagającą lekturę na jeden wieczór to warto sięgnąć po ten tytuł.