Skok na milion

Ocena: 5.5 (4 głosów)

W pewien mroźny zimowy poranek umiera wujek Maurycy. Oczekująca na spadek rodzina bez względu na plany i odległość natychmiast rusza w drogę. Uczcić, rzecz jasna, pamięć zmarłego. Ale przy okazji też przekonać się, co zapisano w owianym legendą testamencie.

Kiedy wśród śnieżnej zawieruchy przybywają do starego domu, okazuje się, że niewiele wiedzieli o seniorze rodu. Na jaw wychodzą tajemnice: prawnik zwleka z odczytaniem dokumentu, gospodyni zdecydowanie coś ukrywa, wieść o pieniądzach się rozchodzi i nagle pojawiają się potencjalne nieślubne dzieci, nieznani dotąd krewni i ponętne, choć nieco już wiekowe kochanki.

Każdy pragnie spadku. Pieniędzy, wielkich pieniędzy. Tymczasem trwa wigilijny wieczór i trzeba zachowywać pozory. Ktoś za chwilę stanie się bogaty. Ale kto?

Jak przechytrzyć sprytnego wujka, zgadnąć, co zaplanował, i na czas stanąć po właściwej stronie? I co zrobić, jeśli serce ciągnie w zupełnie innym kierunku? A we wszystkim przeszkadza prawdziwa magia świąt, która w starym domu wyłania się z każdego zakamarka.

Informacje dodatkowe o Skok na milion:

Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2024-11-13
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788368226416
Liczba stron: 304

Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna

więcej

Kup książkę Skok na milion

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Skok na milion - opinie o książce

Rodzina nie zawsze jest zżyta, bywają takie sytuacje, że rodzeństwo nie widuje się ze sobą latami bez większego powodu i często trudno im to zmienić, ale czasami wydarza się coś niespodziewanego, co może na nowo zespolić ich razem.
Kiedy umiera wujek Maurycy, rodzina rzuca wszystko i rozpoczyna wyścig z czasem, można by pomyśleć, że tak wszyscy go kochali i chcą mu towarzyszyć w ostatniej drodze, niestety każdy poluje na jego spadek. Kiedy cała rodzina wraz ze znajomymi, gosposią, byłą kochanką, dwoma policjantami, lekarzem oraz prawnikiem zostają zakwaterowani w jednym domu, zaczyna się zabawa, którą wyznaczył im zmarły. W tym całym rozgardiaszu zaczyna pojawiać się prawdziwa magia świąt, pojawiają się również konflikty, ale też nowe przyjaźnie i nikt nie podejrzewa, że wśród nich kryje się kłamca.
Historia, którą tutaj można poznać, jest zdecydowanie do przeczytania na raz, ten świąteczny klimat tak wciąga, że ciężko się oderwać nawet na chwilę. Bardzo spodobało mi się to, że wszyscy, kiedy zostali zmuszeni do przebywania z sobą, zaczęli inaczej patrzeć na swoje życie, docenili bliskich, wyjawili ciążące im sekrety i wreszcie zaczęli żyć takim życiem, jakim zawsze chcieli. Jest to naprawdę piękna historia pełna niespodzianek i nieoczekiwanych zwrotów akcji, pokazuje, co tak naprawdę jest ważne, czasami zaślepieni wizją pieniędzy potrafimy przegapić życie. Jedyne, co tutaj mi się nie spodobało to wizyta byłego narzeczonego jednej z głównych bohaterek Dominiki, tak naprawdę nie wiadomo po co przyjechał, jeżeli już ta postać się pojawiła, to warto byłoby wyjaśnić dokładnie, dlaczego postanowił przyjechać do tego domu.
Po raz kolejny autorka zaserwowała mi piękną historię, która sprawiła, że mogłam oderwać się od rzeczywistości i poznać na kartkach książki cudowne osoby i wspierać ich w życiowych wyborach. Święta to idealny czas na wybaczanie, pojednanie i podejmowanie właściwych decyzji, więc warto wziąć przykład z bohaterów tej historii i wreszcie zacząć żyć na własnych zasadach.

Link do opinii
Avatar użytkownika - monikaswiatek
monikaswiatek
Przeczytane:2024-12-08,

„Skok na milion” Krystyny Mirek to książka, która łączy w sobie elementy rodzinnej sagi, kryminalnej zagadki i świątecznej magii. Autorka zabiera nas do starego, pełnego tajemnic domu, w którym wigilijny wieczór nabiera zupełnie nowego wymiaru.

Historia zaczyna się od śmierci wuja Maurycego, co staje się pretekstem do zebrania rodziny w jednym miejscu. Każdy z krewnych przybywa z własnymi intencjami, a wspólnym mianownikiem jest oczywiście oczekiwanie na spadek. Sytuacja nabiera dramatyzmu, gdy okazuje się, że testament seniora rodu skrywa więcej niż jedną tajemnicę. Krystyna Mirek doskonale kreśli atmosferę napięcia i nieufności, które przenikają relacje między bohaterami.

Autorka sprawnie buduje fabułę pełną intryg i niespodzianek, jednocześnie nie zapominając o lżejszym, humorystycznym tonie. To książka, która potrafi zarówno rozbawić, jak i wzruszyć.

Jednym z największych atutów powieści są świetnie zarysowane postaci. Każdy członek rodziny ma swoje sekrety, motywacje i ukryte ambicje. Szczególnie interesująco wypadają dynamiczne relacje między bohaterami, pełne złośliwości, ale i swoistej bliskości, jaką mogą mieć tylko krewni.

Postaci drugoplanowe, takie jak tajemnicza gospodyni czy sprytny prawnik, również wzbogacają narrację, wprowadzając kolejne warstwy zagadek.

Autorka zręcznie zderza ludzką chciwość z siłą uczuć i więzi rodzinnych. W efekcie książka przypomina, że prawdziwym bogactwem nie są pieniądze, lecz miłość, przyjaźń i umiejętność przebaczania.

Krystyna Mirek w „Skoku na milion” serwuje czytelnikom wciągającą i pełną ciepła opowieść, która idealnie sprawdzi się jako lektura na długie, zimowe wieczory. To książka, która bawi, intryguje i wzrusza, oferując jednocześnie chwilę refleksji nad tym, co w życiu najważniejsze.

Link do opinii
Avatar użytkownika - zainspirowanawku
zainspirowanawku
Przeczytane:2024-12-01,

Śmierć kogoś bliskiego to zazwyczaj ból i cierpienie. Ale niestety nie zawsze tak jest, bo w każdej rodzinie znajdzie się jakaś czarna owca lub nawet całe stado. Niezły wstęp dałam książce, która na pierwszy rzut oka wygląda na ciepłą i klimatyczną. A mowa tu o najnowszej książce Krystyny Mirek pod tytułem "Skok na milion". Maurycy po śmierci rodziców jako najstarszy z rodzeństwa stara się o wszystkich dbać. Wspiera ich finansowo ale im ciągle mało i mało. Dlatego gdy trzy dni przed świętami umiera rodzina jakoś specjalnie się nie smuci, lecz pędzi do starego domu gdzie w wigilię ma się odbyć czytanie testamentu Maurycego. Wszyscy liczą na spadek, bo pieniędzy Maurycemu nie brakowało. Jednak nie spodziewają się tego, co się wydarzy w tą wigilijną noc. Jest to świetna, ciepła, pełna uroku książka o życiu. Mimo wstawek humorystycznych autorka skłania nas do refleksji nad własnym życiem i naszymi bliskimi. W natłoku dnia codziennego zapominamy o bliskich, często spotykając się tylko na ślubach bądź pogrzebach. Autorka daje nam tutaj bohaterów z krwi i kości, pełnych wad ale i nadziei. Jeśli chcecie poczuć prawdziwą magię świąt to sięgnijcie po tą książkę. Nie zawiedziecie się.

Link do opinii
Avatar użytkownika - FascynacjaKsiazk
FascynacjaKsiazk
Przeczytane:2024-11-20, Ocena: 6, Przeczytałam,

💸 „Skok na milion” to zabawna komedia w które to członkowie rodziny pragną wzbogacić się po zmarłym wujku.To również zobaczenie,co w życiu jest najważniejsze-pieniądze czy miłość.

❄Akcja powieści tuż przed świętami Bożego Narodzenia wprowadza czytelnika w magiczny czas.Czujemy ten moment w którym biegamy,by wigilia była idealna,potrawy najlepsze i atmosfera rodzina.

❄Poznając kolejnych bohaterów,ich plany oraz chęć szybkiego wzbogacenia się,spowodował mój uśmiech na twarzy.Domysły,rozmowy oraz przemyślenie napawały mnie różnymi przemyśleniami na temat rodziny i bezinteresownego zainteresowania bliskimi nam osobami.Czy tylko pieniądze mogą zbliżyć członków rodziny?

❄ Zaskoczyły mnie nieprzewidziane zwroty akcji,jak pojawienie się lekarza,policjantów i dotąd nieznanych osób z otoczenia Maurycego.Splot twist zdarzeń było zachwycające,bo nikt nie przewidziałby takiego zakończenia!Wielkie zaskoczenie jest gwarantowane,a dodatkowo zadowolenie z takiego finału!
❄Morał z tej historii jest taki: za pieniądze możesz kupić wszystko,ale nie kupisz prawdziwej,szczerej miłości

❄Powieść każdego zachwyci,troszkę zaskoczy i skłoni do refleksji na temat najbliższej nam rodziny.Warto ją przeczytać-polecam z całego serca

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytanaulcia
zaczytanaulcia
Przeczytane:2024-11-19, Ocena: 5, Przeczytałem,

"W Święta Bożego Narodzenia najważniejsze są radość, miłość, ale też wolność, by spędzić je z tymi, których najbardziej kochamy."

💰💰💰

Lubicie twórczość Krystyny Mirek?
Ja uwielbiam. Szczególnie te świąteczne. Tutaj pod płaszczykiem dobrego humoru, kryją się historie skłaniające do refleksji.

Nie ma idealnych rodzin, bo nie ma idealnych ludzi.
Każdy z nas ma jakieś wady.
Ale najważniejsza jest rozmowa i wspólne pokonywanie życiowych zakrętów.

Rodzina Maurycego także nie należy do idealnych.
On, tuż po śmierci rodziców, jako najstarszy z rodzeństwa, starał się, by nikomu niczego nie zabrakło. Każdego członka rodziny wspierał finansowo, jednak wciąż miał wrażenie, że cokolwiek by zrobił, to wciąż było za mało.
Wiedział też, że nie był przez nich lubiany. Wszak każdy z nich liczył na jego pieniądze.
A tych Maurycy miał całkiem sporo.

Dlatego, gdy na trzy dni przed świętami umiera, nikt nie pogrąża się w płaczu czy żałobie.

Dla najbliższych wiadomość o śmierci Maurycego jest uczuciem ulgi.
Wszyscy przybywają do starego domu, gdzie w wieczór wigilijny ma odbyć się odczytanie testamentu Maurycego. Czekają na ten moment z niecierpliwością, wszak ciekawi ich, kto z nich wyjedzie stąd bogatszy.
Nie spodziewają się jednak tego, że właśnie tutaj, w tych czterech ścianach zadzieje się prawdziwa magia.
Że tutaj wszystko przemyślą i odkryją sobie na nowo.

Nie obędzie się jednak bez kłótni.
Nie obędzie się bez łez.
Nie obędzie się też bez dobrej zabawy i śmiechu.
Ale to wszystko doprowadzi do oczyszczenia atmosfery między nimi, do oczyszenia ich serc i sumienia.

"Skok na milion" to nie tylko zabawna, ale także refleksyjna powieść, która pozwala na przewartościowanie własnego życia.
Autorka w subtelny sposób dąży do ukazania tego, co w świętach jest naprawdę ważne.
To  przede wszystkim rodzina.
To przede wszystkim bycie ze sobą.
To przede wszystkim przebaczenie.
Bo nic tak nie łączy ludzi, jak rozmowa, jak czas spędzony razem.
I za żadne pieniądze nie można tego kupić.
Niestety nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę. I właśnie takie książki, jak "Skok na milion", nam o tym przypominają.

Zatracićcie się w tej lekturze.
Dajcie się jej oczarować.
Pozwólcie sobie na chwilę zadumy.
I przeżyjcie święta wraz z bohaterami "Skoky na milion" ❤️

Serdecznie polecam❄️

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2024-12-22, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2024,

Jak myślicie - lepiej jest mieć pieniądze i poczucie, że ciągle nam czegoś brakuje czy być biednym a szczęśliwym? Czy pieniądze mogą dać prawdziwe szczęście?

 

Krystyna Mirek w "Skoku na milion" nakreśliła złożoność ludzkiej natury, jej mentalność. Relacje między bohaterami nie należą do najlepszych. Są przesycone napięciem i wzajemną nieufnością. Co więcej, sam czytelnik początkowo ma problem, by ich polubić. Postawy, jakie prezentują, zdecydowanie zasługują na naganę. Jednakże wraz z rozwojem sytuacji moje nastawienie powoli ulegało zmianie. Jak się okazało, to ludzie tacy jak my, naturalni, z wadami i zaletami. Tylko gdzieś w swojej codzienności pogubili się. Żyją pozorami, iluzjami, uprzedzeniami, towarzyszy im egoizm i znieczulica. 

 

Książka dostarcza mnóstwo wzruszeń, humoru oraz zaskakujących wydarzeń i niespodzianek. Zwłaszcza niespodzianek dla bohaterów, bowiem każda z postaci leci na miliony po zmarłym wujku. Czy zrozumieją, co jest w życiu najważniejsze? Oczywiście całą sprawę podsyca fakt, że po drodze na jaw wychodzą liczne tajemnice... Nie obyło się bez intryg, zagadek i niedopowiedzeń, które potęgują naszą ciekawość poznania finału tej historii.

 

"Ludzie są gotowi wiele zrobić dla pieniędzy, ale prawdziwa miłość jest tak droga, że nawet największy milioner nie może jej sobie kupić - powiedział, a potem objął ją i pocałował."

 

Na drugim planie mamy magię świąt, ale w bardzo okrojonej wersji. Czy ten wyjątkowy czas w roku zmieni coś w bohaterach? Czy otworzą swoje serca na drugiego człowieka? Czy zrozumieją, że tak naprawdę to, co ma prawdziwą wartość to rodzina, miłość, bliskość, rozmowa, szczerość i wsparcie?

 

"Prawdziwa miłość jest tak droga, że nawet największy milioner nie może jej sobie kupić..."

 

Wątek kryminalno-detektywistyczny dodaje fabule dodatkowego dreszczyku niepewności. Ale bez obaw. Nie ma tu żadnych drastycznych, krwawych wątków.

 

"Skok na milion" to słodko-gorzka, ciepła, zmuszająca do refleksji powieść, która stawia pytanie: mieć czy być? To historia o ukrytych ambicjach, pragnieniu posiadania, marzeniach o bogactwie, kłamstwach. To książka przypominająca o tym, co w życiu najistotniejsze. Czy plan Maurycego wypali? Sprawdźcie sami!

 

Link do opinii
Inne książki autora
Cienie zła
Krystyna Mirek0
Okładka ksiązki - Cienie zła

STARE ZBRODNIE SĄ JAK DRZEWA. GŁĘBOKO ZAPUSZCZAJĄ KORZENIE. Podobno nie ma zbrodni idealnej. Niektórzy mordercy są jednak bardzo sprytni. Nie mają skrupułów...

Złoty płatek śniegu
Krystyna Mirek0
Okładka ksiązki - Złoty płatek śniegu

W święta najważniejsza jest miłość. Każdy jej pragnie. Ale kiedy wreszcie się pojawia, potrafi nieźle namieszać. Julka, zakochana nastolatka, wiezie do...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy