Po wygranej walce z ciężką chorobą Sara Talbot pragnie na nowo cieszyć się życiem. Teraz kiedy powraca do zdrowia, nawet najprostsze przyjemności sprawiają jej radość. W dniu urodzin czeka ją wyjątkowa - lot widokowy nad miastem, podczas którego poznaje pilota, byłego oficera marynarki. Podobnie jak Sara, Will Burke został mocno doświadczony przez los: przeżył nagłą śmierć syna i rozstanie z żoną. Odkrywając w sobie bratnie dusze, postanawiają wspólnie stawić czoła rodzinnym problemom.
Wydawnictwo: Książnica
Data wydania: 2006 (data przybliżona)
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 304
Tytuł oryginału: Cloud Nine
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Małgorzata Żbikowska
„Sklep pod dziewiąta chmurką” to kolejna wzruszająca historia ciekawie opowiedziana przez Luanne Rice. Tym razem autorka chce nam zwrócić uwagę na to, że powinniśmy doceniać życie, cieszyć się nim, radować każdym dniem bo nigdy nie wiadomo, kiedy zostanie nam ono zabrane. Jakże często tak się dzieje, że doceniamy coś dopiero wówczas gdy to tracimy. I wtedy następuje rozgoryczenie, rozczarowanie, wyrzuty i pretensje skierowane do siebie i do świata. Dlatego warto się nad tym zastanowić nim będzie za późno…
Sara Talbot od kilku miesięcy walczy ze złośliwym nowotworem mózgu. Wyniki zdają się potwierdzać diagnozę lekarzy, że to kobieta wygrała walkę z chorobą. Na tyle dobrze się czuje, że postanawia nawet wrócić do pracy w sklepie „Pod dziewiąta chmurką”, gdzie sprzedaje kołdry i poduszki zapewniające piękne sny. Poznajemy Sarę w dniu jej 37 urodzin, kiedy ma odbyć swój urodzinowy lot nad okolicą w towarzystwie przystojnego pilota. Jest to prezent od przyjaciółki, która postanowiła spełnić jedno z marzeń Sary. Podniebna wycieczka okazuje się „strzałem w dziesiątkę”, wzbudza u Sary ogromną ekscytację i przywołuje wiele wspomnień. Lecąc nad ziemią kobieta naprawdę jest szczęśliwa.
Pilot samolotu – William Burke okazuje się być intrygującym, miłym mężczyzną, w którego towarzystwie Sara bardzo dobrze się czuje, tak, jakby znali się od lat. Ich znajomość nie kończy się na jednorazowej wycieczce. Oboje są sobą zafascynowani, odnajdują w sobie bratnie dusze i w krótkim czasie rodzi się między nimi wzajemne uczucie. Na każdego z nich ta nowa znajomość wywiera zbawienny wpływ.
Sara przeszła w życiu bardzo wiele… Jako czternastoletnia dziewczynka została osierocona przez matkę, która zmarła na raka. Od tego czasu wychowywał ją ojciec – George Talbot, który wciąż przez ponad 20 lat nie może się pogodzić ze śmiercią ukochanej żony. Swoje frustracje przenosi na córkę i otaczających go ludzi min. swoją siostrę Bess. Sara została samotną matką w młodym wieku, nie wyszła za mąż, gdyż ojciec jej dziecka nie pojawił się na ślubie, a później tego samego dnia zginął w wypadku. Kobieta przez 16 lat samodzielnie wychowywała swego jedynego syna Mike’a, który jest dla niej całym życiem. Ich stosunki jednak odbiegają od ideału gdyż kobieta nie potrafi się z nastolatkiem do końca porozumieć. Chłopak wystraszony chorobą matki bez pożegnania wyjeżdża do ich rodzinnego domu na wyspę Elk. To tutaj dorastała jego matka i tu samotnie prowadzi farmę jego dziadek. Mike pragnie zamieszkać z dala od matki, pomóc dziadkowi w pracy, a przy okazji dowiedzieć się więcej o swoim ojcu. Chłopak odnajduje na wyspie swoje miejsce na ziemi, a dziadek zastępuje mu ojca, którego nigdy nie miał. Wnuk staje się balsamem dla duszy Georga, który na chłopca przelewa całą swoją miłość. Mężczyźni bardzo dobrze się rozumieją i wzajemnie się wspierają. Sara nie bardzo może dogadać się również ze swoim ojcem, który ma do niej żal za decyzje z młodości. Pomimo to stara się wspierać finansowo ojca, przekazując mu część dochodów osiąganych ze sklepu, w którym sprzedaje pościel wykonaną na farmie.
Will Burke przed kilku laty stracił syna w wypadku na morzu. Od tego czasu nie może pogodzić się z jego odejściem. Krótko po tej tragedii rozpadło się jego małżeństwo, a jedyna córka Susan zamieszkała z matką i ojczymem. Will czuje się bardzo samotny, nie może sobie darować śmierci syna, a jedynym jego pocieszeniem są dobre kontakty z córką. Will był komandorem marynarki wojennej, ale „zerwał z morzem”, wyprowadził się w głąb kraju i pracuje jako pilot – lata na zlecenia i odbywa loty widokowe nad okolicą. Odkąd spotyka Sarę jego życie nabiera kolorów. Jej pogodne usposobienie i optymistyczne podejście do świata (pomimo tego co przeszła) wywołuje w mężczyźnie dużą zmianę.
„Smutek i żal pozwalają ludziom zachować człowieczeństwo i pamięć o tych których stracili.”
Will powoli godzi się z trudną rzeczywistością i decyduje się rozpocząć wszystko od nowa. Postanawia zaopiekować się Sarą, jest dla niej oparciem, służy pomocą i ofiaruje to, czego kobiecie tak bardzo w życiu brakowało.
Razem z Sarą i swoją córką Susan spędza Święto Dziękczynienia na wyspie Elk w jej rodzinnym domu. Stara się nawiązać dobry kontakt z Mikem, którego Sara pragnie nakłonić do powrotu do domu i skończenia szkoły.
„Matka uczyła ją, że święta są ważne i nie można ich lekceważyć. Trzeba je obchodzić z tymi, których kochasz, bez względu, czy masz ochotę, czy nie. Bo nigdy nie wiadomo, kiedy pozostaną ci tylko wspomnienia.”
Te kilka wspólnie spędzonych dni jest najpiękniejszym czasem w życiu obojga. Przeżywają cudowne i niezapomniane chwile, które dostarczają im wiele szczęścia. Sara nawiązuje nieco lepszy kontakt z ojcem, odczuwa ogromną radość ze spotkania z synem i wszyscy czują się jedną rodziną. Podczas pewnego incydentu, jaki ma miejsce nieopodal rodzinnego domu Sara ofiarowuje swoje życie Bogu w zamian za uratowanie syna, który otarł się o śmierć. Wyjazd częściowo spełnia pokładane w nim nadzieje, co napawa kobietę ogromnym szczęściem. Niestety świąteczne dni szybko mijają, a po wyczerpującym i trudnym powrocie do Fort Cromwell Sara otrzymuje złe wieści od swojego lekarza. Okazuje się, że nastąpiła reemisja… Kobieta wie co to oznacza, wydaje się być pogodzona z losem, ale jej pragnieniem jest spędzenie ostatnich dni z rodziną na wyspie. Tam też spełnia się jej wielkie marzenie z młodości…
„Miłość jest wielkim błogosławieństwem i kiedy kochasz kogoś tak bardzo, jak on ciebie, trudno się z tym pogodzić. Po prostu nie możesz.”
Sara to niesamowita kobieta, która pomimo ogromu cierpień jakie przeszła w walce z chorobą promieniowała szczęściem i obdarowywała nim ludzi, których miała wokół siebie. Swoja pogodą ducha zarażała otoczenie. Mając świadomość, że jej syn ocalał w wypadku, łatwiej jej było pogodzić się z brutalną rzeczywistością. Samotnemu mężczyźnie ofiarowała siebie, swoją miłość i w tak krótkim czasie stworzyła mu rodzinę. Sama zyskała córkę, której nigdy nie miała oraz miłość swojego życia, na którą tyle czekała. I choć nie wszystko potoczyło się po jej myśli, los nie był dla niej łaskawy to jednak ofiarował jej wiele szczęścia w ostatnich dniach.
Rzadko kiedy człowiek jest w stanie tak pogodnie czekać na nieuniknione i z taką nadzieją patrzeć w przyszłość… Z takich osób jak Sara Talbot powinno się brać przykład.
Tę powieść po prostu trzeba przeczytać. Pełna ciepła i pogody zaraża optymizmem, zachęca do walki nawet w najbardziej beznadziejnej sytuacji i dostarcza ogromu wzruszeń. Zawiera ważne przesłanie:
„W życiu dokonuje się różnych wyborów. Żaden nie jest doskonały i żaden nie jest zły, dopóki wkłada się w niego serce, bierze pod uwagę innych i postępuje zgodnie z zasadami.”
Polecam.
Doskonałe połączenie thrillera psychologicznego z dramatem rodzinnym Spokojną nadmorską społecznością wstrząsa brutalna zbrodnia Black...
Urzeczona surowym pięknem Nowej Szkocji Lily ma nadzieję, że w cichym nadmorskim miasteczku znajdzie przystań, w której poświęci się wychowaniu córeczki...
Przeczytane:2018-07-02, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2018,
Wspaniała, wzruszająca, wyciskacz łez.
Sara Talbot walczy ze złośliwym nowotworem mózgu. Wszystko wskazuje na to, że wygrała walkę z chorobą. Postanawia, więc wrócić do pracy i do normalnego życia. Prowadzi sklep „Pod dziewiąta chmurką”, gdzie sprzedaje kołdry i poduszki "zapewniające piękne sny". Towar dostarcza jej ciotka, która własnoręcznie szyje wszystko na farmie ojca Sary. Farma znajduje się na wyspie Elk, w jej rodzinnym domu.
W dniu jej urodzin przyjaciółka postanowiła spełnić jedno z jej marzeń i funduje jej przelot nad okolicą. Sara jest zafascynowana nie tylko widokami i wycieczką, ale również przystojnym pilotem, Williamem Burke. Oboje są poranieni przeszłością.
Ona; matkę straciła w dzieciństwie (zmarła na raka). Wychowywał ją ojciec, który nigdy nie pogodził się ze śmiercią żony. Złość, spowodowaną niesprawiedliwościami losu przenosi na córkę i wszystkich otaczających go ludzi. Sara wychowuje samotnie swojego syna Mike’a. Jego ojciec zostawił ją przed ołtarzem, a później zgiął w wypadku samochodowym. Sara nie potrafi się porozumieć z synem. Chłopak wystraszony chorobą matki bez pożegnania ucieka do dziadka na wyspę Elk. Tam odnajduje swoje miejsce na ziemi, a dziadek zastępuje mu ojca.
On; stracił syna w wypadku na morzu. Nie może pogodzić się z jego odejściem. Rozpada się jego małżeństwo, a córka Susan, która również nie godzi się ze stratą brata, mieszka z matką i ojczymem. Will spotyka Sarę i jego życie nabiera kolorów. Razem z nią i swoją córką spędza Święto Dziękczynienia na wyspie Elk. Stara się nawiązać dobry kontakt z Mikem, którego Sara pragnie nakłonić do powrotu do domu. Niestety świąteczne dni szybko mijają...