Skazani na ból

Ocena: 5.36 (33 głosów)
Inne wydania:

BĘDĄC ZE MNĄ JESTEŚ SKAZANA NA BÓL. NA CIERPIENIE. I NA NIEBEZPIECZEŃSTWO.

Aleks ma dwadzieścia lat i od szesnastego roku życia jest skinheadem. Ma swoje bractwo, ideały i prawdy, w które wierzy. Amelia to osiemnastolatka, licealistka, która ma za sobą tragiczną przeszłość.

Drogi Amelii i Aleksa nigdy nie powinny się przeciąć. Nie łączy ich nic – ani pochodzenie, ani poglądy, ani rodzinna przeszłość. A jednak młodzi poznają się w dramatycznych okolicznościach i zakochują w sobie. Od tej chwili zmienia się wszystko.

„Skazani na ból” to historia, która zwala z nóg. Dramatyczna pogoń za miłością silniejszą niż uprzedzenia, bolesne poszukiwanie własnej tożsamości i zakończenie, które nie pozwoli zasnąć.

Informacje dodatkowe o Skazani na ból:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2022-04-11
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788382190304
Liczba stron: 332

więcej

Kup książkę Skazani na ból

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Skazani na ból - opinie o książce

Avatar użytkownika - Ewelina-czyta
Ewelina-czyta
Przeczytane:2023-11-27, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Wstyd się przyznać, ale jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Lingas- Łoniewskiej, i po tej lekturze stwierdzam, że mam bardzo dużo do nadrobienia. W życiu nie przypuszczałabym, że ta historia, tak mocno mnie poruszy i emocjonalnie przeczołga.
Dawno już tak się nie upłakałam przy książce. Niech Was, tak jak mnie, nie zwiedzie piękna okładka, to nie jest słodka bajeczka, to opowieść o prawdziwym życiu, do bólu autentyczna, szczera, pokazująca jak łatwo jest urządzić samemu sobie i drugiemu człowiekowi piekło na ziemi kierując się jakąś durną ideologią i ślepym fanatyzmem.
Nie będę ponownie opisywać fabuły, bo sam wydawca już wiele zdradza i nie chciałabym przez przypadek czegoś Wam zdradzić. Zaznaczę, tylko żebyście do lektury usiedli z zapasem chusteczek, bo poznając historię zakazanej miłości, nie będziecie w stanie zachować suchych oczów.

"Skazani na ból" to historia, która wywołuje ogromne, a zarazem skrajne emocje, od radości i wzruszenia przez współczucie po ogromną złość na los, oraz głupotę i niesprawiedliwość tego świata. Szczególnie jeśli spojrzy się na tę sprawiedliwość przez pryzmat dwojga młodych ludzi, których jedynym przewinieniem było to, że przyszli na świat w nieodpowiednich rodzinach, "po różnych stronach barykady".
Pani Agnieszka nie boi się pisać o trudnych sprawach takich jak ideologia, która ma za nic człowieka, który wyznaje inną wiarę, albo jest innej narodowości, o przemocy wobec słabszego, o chorej i wyimaginowanej nienawiści do świata, uczuciu, które trwa pomimo niesprzyjającemu losowi.
Autorka nie osładza tych spraw, nie sprawia, że wydają się one błahe i marginalne, nie koloruje i nie owija w przysłowiową bawełnę.
Jest to równocześnie opowieść o nadziei i o tym, że nic w naszym życiu nic nie dzieje się bez przyczyny, o dobru które mimo wszystko w sobie nosimy.
Autorka pięknie pisze o wspomnieniach i skrywanej tęsknocie za utraconą miłością, o wybaczeniu i pojednaniu, o emocjach które rozdzierają serce nie tylko bohaterom, ale i samemu czytelnikowi.

Książkę przeczytałam dosłownie w jeden dzień, losy bohaterów są niezwykle wciągające i zaskakujące, choć sama akcja powieści płynie dość wolno. Pomysł na fabułę w moim odczuciu jest strzałem w przysłowiową dziesiątkę. Postawienie naprzeciw siebie tak skrajnych charakterów, zachowań i spojrzeń na życie, musi nieść za sobą ryzyko wybuchu. I ten "wybuch" tutaj dostajemy.
Bohaterowie są bardzo autentyczni, Każdy z nich wnosi wiele do tej historii, nikt tu nie jest zbędny.
Barwny język nadaje całości lekkości i wyrazistości, ale i zmusza do naprawdę wielu refleksji.
Wszystkie wątki łączą się piękną i poruszającą całość, choć zakończenie miażdży serce.
Autorce gratuluję z całego serca stworzenia przepięknej, głębokiej i zmuszającej do refleksji powieści. Z całego serca życzę, by ta historia trafiła do jak najszerszego grona czytelników, a ja z wielką ciekawością sięgnę po kolejne historie.

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To jedna z najbardziej poruszających historii, jakie ostatnio poznałam. Jeśli i Wy szukacie poruszającej i emocjonującej lektury, to "Skazani na ból" będzie idealnym wyborem.

Link do opinii


Aleks od czterech lat jest skinheadem, ma swoją ekipę, która ma własne poglądy i ideały. Amelia to licealistka, która nosi w sobie piętno przeszłości.
Ich drogi się krzyżują w niezbyt przyjemnych okolicznościach. On ratuje ją z opresji i tak się w sobie zakochują. Nie łączy ich jednak nic, ani pochodzenie, ani poglądy. Czy zatem ich miłość ma szansę się rozwijać?

Jeśli mnie pamięć nie myli to właśnie od tej książki (ale od pierwszego wydania) rozpoczęła się moja przygoda z twórczością Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. Już wtedy wiedziałam, że pokocham tę autorkę i jej twórczość. Dziś przeczytawszy drugie wydanie tylko umocniłam się w tym przekonaniu. Książka bowiem po raz drugi zrobiła na mnie ogromne wrażenie.

Amelia to pilna uczennica, która dodatkowo uczy gry na gitarze. Wydaje się być poukładaną dziewczyną, ale gdzieś w niej drzemie ogromne brzemię tragicznej przeszłości, z którą tak naprawdę wciąż sobie nie poradziła. To naprawdę wspaniała dziewczyna, która nie ma uprzedzeń do innych ludzi, którzy mają swoje idee i własne poglądy. Nawet, kiedy się z nimi nie zgadza zawsze stara się znaleźć jakiś kompromis.

Aleks to buntownik, który całe życie czuł się samotny i porzucony. To właśnie wśród swojego bractwa się odnalazł i jako tako funkcjonuje. Jest skinem i się tego nie wstydzi, choć nie wszyscy to popierają. Na zewnątrz jest twardzielem, ale tam głęboko w środku to niezwykły chłopak o wielkim sercu.

Poznają się w mało przyjemnych okolicznościach, a jednak obydwoje robią na sobie piorunujące wrażenie. Ona się go nie boi, jak większość ludzi, a on nie może oderwać od niej oczu. I choć tak naprawdę się nie znają, z każdym kolejnym dniem stają się sobie coraz bliżsi. Powoli zaczynają się przed sobą otwierać. Ich uczucie staje się głębokie, już nie potrafią bez siebie żyć. A jednak, kiedy informacja o pochodzeniu Amelii dociera do Aleksa i to od jego kumpli coś w nim pęka. Nie może uwierzyć w to co słyszy i nie może się z tym pogodzić. Odpycha od siebie dziewczynę, która pokazała mu, że można kochać naprawdę i pomimo wszystko. Ona mimo wszystko, nie bacząc na niebezpieczeństwo nie ma zamiaru tego tak zostawić. Kocha Aleksa do szaleństwa i jest przekonana, że on ją również. Czy uda jej się odzyskać ukochanego?

„Chciałem czuć nienawiść, a jednak nie udawało mi się to. Bo wciąż kochałem ją bez opamiętania. I zdawałem sobie sprawę, że moja miłość do niej nie minie. Ponieważ jest silniejsza, niż cokolwiek innego. Tylko zdarzyła się nie w tym życiu, co trzeba.”

Agnieszka Lingas-Łoniewska przedstawia nam świat dwóch całkiem różnych osób, o różnym pochodzeniu i różnych poglądach. Dzięki Aleksowi i jego bractwu poznajemy zwyczaje, poglądy i życie skinheadów. Osobiście nie mam nic do takich osób, ale nie popieram ich zachowania względem ludzi innego pochodzenia. Natomiast Amelia to dziewczyna, która uświadamia nam, że w życiu nie ważne jest to jakie mamy pochodzenie (na które przecież sami nie mamy wpływu), najważniejsza jest miłość, która potrafi „przenosić góry”. Bo, kiedy kocha się tak prawdziwie, nic innego nie ma znaczenia.

Historia Amelii i Aleksa pozostanie ze mną już na zawsze. Ilość emocji zawarta na łamach tej powieści jest nie do opisania. Uśmiech, złość, smutek, a także i łzy – te emocje pojawiły się u mnie ponownie podczas tej lektury. Doskonała kreacja bohaterów, których zachowanie nie zawsze można zrozumieć, a przede wszystkim poprzeć. Zakończenie łamie serce, moje złamało ponownie.

"Skazani na ból" to niezwykła, pełna emocji historia pokazująca nam, że w życiu nie powinno się liczyć to skąd pochodzimy, jakie wyznajemy wartości, bo to najbliżsi i rodzina powinny być dla nas priorytetem. Jeśli kochacie niezwykłe historie, ale też i takie, które mają w sobie dramat, koniecznie powinniście przeczytać tę pozycję. Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - woman_kinga
woman_kinga
Przeczytane:2022-06-12,

Ale to była historia. O matko, książka mnie zachwyciła i złamała serce przy okazji a mowa o "Skazani na ból" Agnieszki Lingas-Łoniewskiej.
Historia Ameli, która pokochała Aleksa będącego skinem wciągnęła mnie bez reszty. To była miłość na przekór wszystkim i wszystkiemu. A dodatkowo Amelia miała jeszcze jedną, ważna tajemnicę o której bała się mu powiedzieć.
To historia o miłości, przekonaniach, przyjaźni i życiu. Jak dwa różne światy spotykają się i kochają choć nie powinny. Jak wielką potęgą jest miłość.
Po wszystkich perypetiach w ostatnim rozdziale i epilogu moje serce zostało złamane. Myślałam, że po tym wszystkim co prześlij Amelia i Aleks w końcu będą szczęśliwi. Jednak nic co dobre nie trwa zbyt długo.
Ta książka to świetna historia o miłości dwóch tak różnych od siebie osób. Pełna radości i smutku. Jak nasze życie.
Choć to historia o młodych ludziach to polecam ją każdemu. Ta książka bardzo mnie poruszyła wewnętrznie. Nawet nie wiem jak to nazwać. Kończąc ją miałam ochotę rozerwać książkę na kawałki za to zakończenie. Sprawdźcie sami.

Link do opinii

"Skazani na ból" to wznowione wydanie książki z 2015 roku.
Pióro autorki znam i bardzo lubię dlatego nie było innej opcji jak sięgnąć po nią, tym bardziej, że notka z okładki zrobiła swoje.

"Będąc ze mną jesteś skazana na ból. Na cierpienie. I na niebezpieczeństwo".

"Aleks ma dwadzieścia lat i od szesnastego roku życia jest skinheadem. Ma swoje bractwo, ideały i prawdy, w które wierzy. Amelia to osiemnastolatka, licealistka, która ma za sobą tragiczną przeszłość" .

Pewnego razu trafiają na siebie podczas dramatycznej sytuacji. Na swoje nieszczęście zakochują się w sobie.
Oprócz tego uczucia nie ma nic co by ich łączyło, a wręcz wszystko dzieli.
Czy tajemnica Amelii zniszczy ten związek? Czy miłość jest w stanie znieść wszystko?

Moje nastoletnie życie przypadało kiedy skeanhedzi i punki darli ze sobą koty, kroili fleki, a glany odciskali na ścianach bloków.
Mimo innych ideologii, przekonań potrafili o dziwo ze sobą rozmawiać 🙂
Czytając książkę miałam powrót do przeszłości.
To o czym pisze autorka, to co się wtedy działo, jak to wszystko wyglądało, nic dodać nic ująć.
Od niemal samego początku wciągnęła mnie tajemnica Amelii, po części można było się jej domyśleć. Chociażby przez, moim zdaniem, delikatny spojler na okładce.
Momentami dosyć naiwne zagrania naszych bohaterów, ale w końcu są nastolatkami i trzeba im to wybaczyć.
Pióro autorki jak zawsze świetne.
Kurcze tylko dlaczego tak autorka to zakończyła 🙂
A jak... dowiecie się czytając książkę.
Chyba, że jesteście po lekturze to chętnie poznam wasze zdanie na ten temat.

Link do opinii

Książka przedstawia historię młodych ludzi, osiemnastoletniej Amelii oraz dwa lata starszego Aleksa. On zbuntowany skinhead, ona jest poukładaną dziewczyną. Dwa różne światy, które różnią się na każdej płaszczyźnie, a łączy ich jedno: Miłość! Czy będzie ona, że szczęśliwym zakończeniem? Czy uczucie przetrwa, gdy zostało wystawione na próbę? Tego Wam nie zdradzę, ale koniecznie przeczytajcie książkę, by uzyskać odpowiedzi na pytania.

,,Skazani na ból" to poruszająca serce historia, w której miłość nierozerwalnie łączy się z bólem! Aleks to młody człowiek, który wierzy w swoje poglądy, a nawet je praktykuje i tutaj zbieram szczękę z podłogi, bo nie mówię, że identyfikuje się z jego postacią, lecz to jaką on posiadł wiedzę, uwierzcie mi, w jego przypadku nie ma mowy na udawaniu, czy jak to czasem bywa, przyłączeniu się do organizacji, bo jest to na czasie-on wsiąkł w to społeczeństwo! Amelia cały czas mnie ciekawiła, jej tajemnica, którą tak mocno chroniła, nie pozwoliła mi odłożyć książki. Wierzyłam, że mimo świata, w którym znaleźli się Ci młodzi ludzie, dadzą rade, lecz nie wzięłam pod uwagę, że prawda może zmienić wszystko, prawda może boleć, ale przede wszystkim skazać tych dwoje na ból, który ja razem z nimi nosiłam, a każda łza Amelii, leciała także z moich oczu.

Autorka w książce nie oszczędzała bohaterów, ale i zapewne czytelników, bo moja dusza i serce krwawią. "Skazani na ból" sprawi, że serce z kamienia zacznie się kruszyć i wierzyć w miłość, która warta jest każdej sekundy bycia razem!

Autorka na końcu książki przedstawiła kilka osób, które są lub były skinheadam i to było dla mnie niesamowitym przeżyciem móc przeczytać ich historie! Książkę polecam!!!!

Link do opinii

„Wśród ludzi pokutuje myślenie, że jeśli czegoś nie rozumiem,
to jest złe, ale jeśli jest złe, muszę to nienawidzić.”

Nietolerancja jest obecna w ludzkim życiu niemal od zawsze. Wystarczy wspomnieć na przykład polowanie na czarownice, prześladowania Żydów w czasie II wojny światowej, czy chociażby teraz - nieakceptowanie odmienności seksualnej czy religijnej. Polska wiedzie prym w tej kwestii, więc temat podjęty w książce pt.: „Skazani na ból" jest niezwykle aktualny.

Poznali się już w przedszkolu, gdy do czteroletniej wówczas Amelki podeszli starsi koledzy wyzywając ją od „cyganichy”, mimo że nie należała ona do tej społeczności. Z opresji wybawia ją mały, sześcioletni Aleks, który staje w jej obronie i obiecuje jej, że nikt jej już nie skrzywdzi. Ponownie ich drogi krzyżują się po 14 latach i ponownie Aleks ratuje ją z trudnej, nieprzyjemnej sytuacji. Amelia Ligacka ma teraz 18 lat i właśnie jest na ostatnim etapie nauki w liceum.

Aleks Pański od dwóch lat pracuje przy produkcji syropów w korporacyjnej firmie. Uważa siebie za uczciwego, szczerego i bezkompromisowego. Żyje według własnych zasad, które są jednoznaczne i restrykcyjne. Nie wierzy w miłość, więc do tej pory nie miał dziewczyny na stałe. Jest typem samotnika, a jedyny wyjątek to jego grupa przyjaciół, z którymi łączą go pasja, muzyka, wiara i przekonania. Gdy czytamy o nim pierwsze zdania, które przekazuje nam ze swojego punktu widzenia, wydaje się, że jest to normalny, młody człowiek, jak wielu innych. Wszystko zmienia się, gdy wyjawia nam swoje poglądy. Otóż uważa, że „ludzie oddani własnym ideałom i naprawdę wierzący w to, co stanowi o naszej wyższości” są szansą na to, by Polska nie pogrążyła się w chaosie. I to dzięki Prawdziwym Polakom.

Brzmi znajomo?

Aleks zauważył, że wzbudza w innych strach i sprawia mu to przyjemność. Jest skinem, wyznającym poglądy narodowosocjalistyczne. Od kilku lat żyje według, ustalonych przez swoją grupę, kryteriów i nawet nie przypuszcza, że pewnego dnia na jego drodze stanie pewna dziewczyna, która wywróci jego świat do góry nogami.

„Czasem trzeba pokochać kogoś,
kto na to nie zasługuje, aby potem trafić na tę właściwą osobę.”

Moje pierwsze spotkanie z twórczością Agnieszki Lingas-Łoniewskiej miałam, dzięki opowiadaniu zamieszczonemu w antologii „Niezapowiedziany gość”, ale dopiero książka „Ogniste serca” pozwoliła mi lepiej poznać styl autorki. Wraz z powieścią „Skazani na ból” jest to moje drugie, pełne zetknięcie się z jej prozą, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że historie opowiadane jej piórem nie sposób zapomnieć. W kreowane postacie i fabułę pisarka wkłada ogromne emocje, które opisuje bardzo realistycznie, barwnie i sugestywnie, więc nie jest trudno wczuć się w to, co przeżywają bohaterowie. Podobnie jest z historią w książce „Skazani na ból”, w której już sam tytuł zapowiada ogrom przeżyć i huśtawkę nastrojów.

Pierwsze wydanie powieści „Skazani na ból” ukazało się w 2015 roku. Wówczas autorka nie spodziewała się, że jej temat tak poruszy serca czytelników. Zupełnym dla niej zaskoczeniem było, że wciąż, niestety, są aktualne poruszane w niej zagadnienia. Pomysł na fabułę przyniosło życie.

Historia opowiedziana przez nią wywołała u mnie mnóstwo emocji, gdyż dotyka niezwykle ważnych i aktualnych zagadnień dotyczących nietolerancji wobec odmienności innych ludzi, ze względu na pochodzenie, oraz fanatycznego pojmowania przynależności do danej narodowości. Nie znajduję słów poparcia dla osób pokroju Aleksa i jego kompanów, którzy są głusi na wszelkie argumenty. Przerażające jest też to, że są wśród nich dziewczyny, które potrafią być tak samo brutalne, jak mężczyźni, a nawet gorsze. Autorka świetnie narysowała ich portrety, dając poczuć buzującą w nich agresję, nienawiść i wierność wyznawanym poglądom.

„Skazani na ból” to niesamowicie emocjonalna, do bólu prawdziwa opowieść o miłości, która musi walczyć z przekonaniami i być ponad uprzedzeniami. Aleks otrzymał od losu szansę na zmianę postrzegania rzeczywistości. Musi sam sobie odpowiedzieć, co jest dla niego ważne: miłość czy wyznawana ideologia. To książka niezwykle ważna i potrzebna, gdyż uświadamia, do czego prowadzą uprzedzenia do drugiego człowieka, bezsensowna filozofia, fanatyzm, niewłaściwa interpretacja historii i źle pojmowana idea obrony wartości narodowych. Pokazuje, że prędzej lub później życie wystawia swój rachunek, a wszystko zależy od tego, co wybierzemy.

To ważny głos skierowany przede wszystkim do młodych ludzi, ale też dorośli odnajdą na pewno w niej ważne przesłania. W ten sposób autorka pragnie uświadomić, że każdy ma prawo żyć na tym świecie według własnych zasad, byle tylko nie szkodził drugiemu człowiekowi. Zakończenie nie mogłoby chyba być inne, niż to, które zaserwowała nam pani Agnieszka, Lingas-Łoniewska, chociaż liczyłam na nieco bardziej romantyczne.

Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu Novae Res

Link do opinii

Amelia ma osiemnaście lat i jakiś czas wcześniej jej świat diametralnie się zmienił. Tragedia, do jakiej doszło w jej domu, sprawiła, że dziewczyna całkowicie się zmieniła, a rodzice zaczęli ją mocno ograniczać, bojąc się o jej bezpieczeństwo. Jednak ona stara się dalej żyć, chociaż dużo spokojniej niż kiedyś. Udziela lekcji gry na gitarze i to właśnie podczas powrotu z takiej lekcji zostaje zaatakowana i uratowana przez Aleksa - młodego mężczyznę, który jest skinheadem.

Chociaż nie powinno, zaczyna ich łączyć coś więcej niż zwykła znajomość. Różni ich praktycznie wszystko, pochodzą z zupełnie innych światów, mają inne poglądy, inną sytuację rodzinną. Łączy ich uczucie, które rozwija się w dość szybkim tempie. Niestety nie będzie to łatwa i przyjemna miłość. Tajemnica, którą skrywa, Amelia może bardzo wiele zmienić. Co takiego ukrywa dziewczyna? Jak zareagują jej znajomi na Aleksa? Jak zareagują jego znajomi na Amelię? Czy ich miłość będzie na tyle silna, aby pokonać wszystkie przeciwności?

 

To nie jest kolejny lekki romans ze szczęśliwym zakończeniem. To książka, która wywołała we mnie łzy i to nie jeden raz, a to się nie zdarza zbyt często. Historia z jednej strony piękna, z drugiej pełna bólu, trudnych decyzji, od których zależy praktycznie wszystko. Książkę czytało się dość szybko, a po skończeniu ostatniej strony jeszcze długo myślałam o historii, jaką w niej znalazłam.

 

Bohaterowie ciekawi, wywołujący emocje w czytelniku.

Amelia kiedyś lubiła dobrą zabawę, imprezy, była jak wiele nastolatek. Tragedia, jaka spotkała jej rodzinę, wiele zmieniła, stała się dużo spokojniejsza, stroni od alkoholu. Rodzice stali się nadopiekuńczy, co nie do końca jej odpowiada, jednak ich rozumie. Wie, że ma w nich Sparcie, jej dom jest pełen miłości i ciepła. To bohaterka, która z podniesioną głową idzie do przodu, jeśli jej na czymś zależy, walczy o to, uparta momentami nawet zbyt bardzo. Osobiście ją polubiłam.

Aleks jest skinheadem, bractwo, do którego należy, którego członkowie są dla niego rodziną. Zarówno matka, jak i ojciec go zawiedli, kiedy był dzieckiem, wtedy nie mógł na nich liczyć, teraz już tego nie potrzebuje. Ma swoje przekonania, prawdy, w które wierzy, dla których jest w stanie zrobić wszystko. Moim zdaniem nawet za dużo, jest ograniczony, a jego punktu widzenia, jego ideałów nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem. Niestety ten bohater nie przypadł mi do gustu. Były momenty, kiedy było mi go szkoda, jednak w większości miałam ochotę mu zrobić krzywdę, jaką on pozwala sobie robić innym, w ramach tego, w co wierzy.

 

„Skazani na ból” to niełatwa, bolesna historia, którą według mnie warto przeczytać. Polecam.

 

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA

Link do opinii
Avatar użytkownika - ktomzynska
ktomzynska
Przeczytane:2022-05-01,

Czy miłość pomiędzy dwójką zupełnie innych od siebie osób może mieć przyszłość? Czy powinna się ona wydarzyć? 

 


,,Nie cierpiałem oszustów, a sam taki byłem.’’

 


Aleks i Amelia to osoby z dwóch zupełnie innych światów. On - ogolony, z groźnym wyrazem twarzy, a kobiety raczej się go boją. Ona - z pozoru grzeczna dziewczyna, ale o mrocznej przeszłości. Historia ich miłości jest czymś budzącym wręcz kontrowersje. Nic ich nie łączy - pochodzenie, poglądy, a tym bardziej rodzinna przeszłość. Jednak oboje odnaleźli w sobie coś czego nie dostrzegali inni i wzajemnie stali się dla siebie opoką.

Autorka na łamach powieści stworzyła historię wręcz kontrowersyjną od której ciężko się oderwać czytelnikowi. Z łatwością doszukamy się tutaj wielu tajemnic, uprzedzeń, przemocy, czy braku tolerancji. Pomimo, że tematyka jest trudna, bolesna i nie da się podczas niej nie uronić łez to wciąga do tego stopnia, że nie byłam w stanie odłożyć książki na bok. Pani Agnieszka poruszyła temat zupełnie dla mnie obcy. Wiedziałam kim jest skinhead i skinheadgirls, jednak nie zagłębiałam się szczególnie w ich ideologii. To autorka otworzyła przede mną ten świat i muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem jak dobrze opisała całe to środowisko. Pomogły jej w tym liczne wywiady, które tylko nadają całej książce realizmu i momentami nawet możemy twierdzić, że historia taka faktycznie miała miejsce. 

Ideologie wyznawane przez Aleksa były dla mnie czymś nie do pomyślenia i całkowicie sprzeczne moim wewnętrznym JA. Jednak poznając historię chłopaka momentami zaczynałam go rozumieć. Szukał on zrozumienia, akceptacji, miłości, domu… Chciał być kochany i mieć kogoś komu będzie mógł zaufać. Niestety życie jest przewrotne i doprowadziło go to miejsca, w którym się znalazł. To przeszłość ukształtowała w nim człowieka, którym się stał. Chociaż w głębi duszy wciąż pozostał tym miłym, pełnym miłości i czułościami małym chłopcem. Amelia za to dostrzegła w Aleksie to czego nie widział nikt inny. Pomimo poznawania jego ideologii i tajemnic nie odwróciła się od niego. Postanowiła obdarzyć chłopaka swoim zaufaniem, miłością i przede wszystkim wiarą, której on tak bardzo potrzebował. Zresztą z wzajemnością. Sądzę, że gdybym była na miejscu dziewczyny to nigdy nie byłabym w stanie zdobyć się na coś takiego. 

 


„Skazani na ból” książka, która bardzo mnie zaskoczyła, a napewno jej zakończenie. Przekaz z powieści jest wyraźny i wartościowy, dlatego cieszę się, że wpadła ona w moje ręce. Okazuje się, że osoby z dwóch różniących się od siebie, a wręcz sprzecznych światów może połączyć niesamowite uczucie. Jestem pewna, że jeżeli sięgnięcie po tę książkę to z całą pewnością się nie zawiedziecie. 

 


Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Link do opinii
Avatar użytkownika - aniabex
aniabex
Przeczytane:2022-04-23, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2022,

(…) jedyne, co się w życiu liczy, to miłość. To jest to, o co warto walczyć i za co warto umrzeć. To jedyna wartość, która decyduje o naszych poczynaniach i zmienia nasze losy”.

Czy miłość w XXI wieku może być naznaczona brakiem tolerancji?

Aleks ma dwadzieścia lat i destrukcję we krwi. Od szesnastego roku życia jest skinheadem. Wierzącym i praktykującym. To jego sposób na życie: pasja, wiara, muzyka i przekonania. Receptura na odnalezienie własnej tożsamości. Metoda na posiadanie tak zwanych przyjaciół i równie wielu wrogów. Taktyka wzbudzania respektu i strachu. Aleks to chłopak broniący rasistowskich ideałów, ale i outsider w swojej ukochanej subkulturze.

Pewnego dnia na jego drodze nieoczekiwanie staje Amelia. Osiemnastolatka z tak zwanego dobrego domu. Po tragicznych wydarzeniach sprzed dwóch lat starająca się trzymać swoje życie w ryzach. Zawsze spokojna i stonowana, postępująca zgodnie z oczekiwaniami i nadziejami rodziców. W głębi serca szczera i urocza, nieco zwariowana młoda kobieta.

Drogi Amelii i Aleksa nigdy nie powinny się przeciąć..

Różni ich niemal wszystko: pochodzenie, poglądy, ideały, rodzinna przeszłość. On wierzy w swoją ideologię i czuje się z nią dobrze, choć ma świadomość, że dla wielu jest niezrozumiała. A ona reprezentuje wszystko, czego on nienawidzi, potępia i tropi.

Jednak spotyka ich coś, co nie zdarza się często i to w tak młodym wieku. Miłość. To obezwładniające uczucie przewraca ich życie do góry nogami..

„Skazani na ból” to mądra i ważna powieść, przede wszystkim dla młodzieży. Ale potrafi też wzruszyć wapniaka😉. To krótka historia niepowtarzalnej podróży zwanej życiem. Przygody pełnej rozdroży uczuć i przekonań, skrajnych emocji i stanów, od tęsknoty po nienawiść, od strachu po agresję, od miłości po ból..💔
Nie przeszkadzały mi uproszczenia i przewidywalność losów bohaterów, bo opowieść chwyta za serce i zmusza do refleksji o akceptacji i tolerancji oraz o życiowych priorytetach.
Polecam❤.

Link do opinii

,, Będąc ze mną jesteś skazana na ból. Na cierpienie. I na niebezpieczeństwo. ‘’ 
Historia Aleksa i Amelii nie jest typową historią o miłości. Jest przepełniona uprzedzeniami, przemocą, nietolerancją i tajemnicami. Choć początkowo byłam negatywnie nastawiona, to po przeczytaniu początkowych rozdziałów i ujrzeniu w czym uczestniczy główny bohater nie byłam przekonana czy to powieść dla mnie. Uważam się za osobę tolerancyjną, a ideologie przedstawione przez Aleksa były ze mną całkowicie sprzeczne. Jednocześnie, gdy coraz bardziej zagłębiałam się w jego przeszłość zrozumiałam jak duży wpływ na niego miało jego dzieciństwo i samotność, której doświadczył. 

,,Wiem, co znaczą niespełnione obietnice. To znęcanie się i zadawanie bólu osobie, której mówi się, że się ją kocha, obiecuje coś, a potem jednym słowem lub czynem zmienia te przyrzeczenia w nic niewartą kupkę gównianych banałów. Mam swój honor i cenię szczerość. Nigdy bym czegoś takiego nie zrobił, bo to oznaka słabości.’’  

Aleks był dzieckiem szukającym po prostu jakiejś rodziny czy kogoś bliskiego i to właśnie wtedy trafił do miejsca, gdzie go poznajemy i choć nie tłumaczy to jego postępowania to przedstawia nam go z innej strony: również jak kogoś miłego, czułego i zdolnego do miłości. Pomimo tego, jak postępował i co wyznawał Amelia nie odpuszczała i trwała w swoim postanowieniu miłości i ufności. Jej postawa była dla mnie czymś niepojętym i godnym szacunku, bo choć wiedziała jak dużo ryzykuje i co może się stać gdy cała prawda wyjdzie na jaw, nie poddała się i wciąż wierzyła. 

,,... jedyne co się w życiu liczy to miłość. To jest to, o co warto walczyć i za co warto umrzeć. To jedyna wartość, która decyduje o naszych poczynaniach i zmienia nasze losy.’’ 


Takie poświęcenie jest obrazem prawdziwego i szczerego uczucia oraz oddania. Bo czy każdy był by w stanie zaryzykować swoje życie, wyzbyć się wszelkich uprzedzeń i do tego stawić czoło wszystkim którzy stanowili przeszkodę?

,,I teraz poczułam, jak to jest być człowiekiem, którego inny człowiek nienawidzi tylko za to, z jakiego narodu się wywodzi. Możemy o tym czytać, uczyć się, oglądać filmy, ale dopiero gdy dotknie to nas bezpośrednio, jesteśmy w stanie pojąć ogrom zła, jakie niesie każde przekonanie o wyższości jednej rasy nad inną.’’ 

Aleks, choć wydaje się brutalny, okrutny i ślepo wierzący w swoje przekonania, to ja dostrzegam w nim zagubione dziecko. Dziecko spragnione czułości, opieki i zainteresowania. Nie jestem w stanie usprawiedliwić jego zachowania, bo dla mnie wydaje się rzeczą normalną traktowanie każdego człowieka tak samo, i nie jestem w stanie w żaden sposób pojąc jak ktokolwiek może mieć w sobie tyle gniewu, złości i uprzedzeń, by uważać się za kogoś lepszego, ważniejszego i bardziej wartościowego od innych. 

Żaden z naszych bohaterów nie miał łatwej przeszłości. Traumy i złe doświadczenia odbiły na nich wielkie piętno, lecz każde z nich poradziło sobie z tym na swój sposób. 

Prześladowanie, ze względu na wyznanie czy pochodzenie jest tak wyraźnie ukazane, że momentami sama byłam przerażona, jak ludzie mogą być tak okrutni, jednakże taka jest prawda i ma to miejsce na całym świecie i w każdej chwili. 

Nasze postępowanie jednak zawsze niesie ze sobą jakieś skutki, bez względu jak daleko w przyszłości nas one dosięgną. 

,,Wolałem najgorszą prawdę od najlepszego oszustwa, bo to zawsze wychodziło, ujawniało się i sprawiało, że okłamana osoba odczuwała zawód podwójnie.’’ 


Jestem pełna podziwu dla autorki jak dokładnie zgłębiła sposób postrzegania świata przez skinheadów i skinheadgirls. Muszę przyznać, że nigdy wcześniej nie spotkałam się z tym pojęciem i nie wiedziałam co to znaczy. Wywiady przytoczone na koniec książki przez pisarkę nadają temu wszystkiemu dużą dawkę realizmu i prawdziwości. Dla mnie każdy powinien wierzyć w co tylko ma ochotę, o ile nie wyrządza tym krzywdy innym. Choć poruszane są tematu bardzo kontrowersyjne to książka wzrusza do łez, a jej przekaz na zawsze zostanie w mojej pamięci. Powieść ukazująca dwa kompletnie inne, wręcz sprzeczne światy a jednak połączone za pomocą czystej i obezwładniającej miłości. Nie wiem jak naprawdę mogę oddać jeszcze swoje przemyślenia na jej temat, jednak mogę ją wam polecić z czystym sercem i ręczę, że się nie zawiedziecie. 

,,Nie cierpiałem oszustów, a sam taki byłem.’’

Link do opinii

Warszawa. Miły wieczór w doborowym towarzystwie, rozmowy o książkach, pisarzach, bohaterach. W takim gronie to standard – część to autorki książek, które pochłania się w ciągu jednej nocy, inne to nałogowe czytelniczki. Idealne połączenie. Na tapet wchodzi książka Skazani na ból Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. Wówczas słyszę kierowane do mnie słowa: „Chciałabym, żebyś przeczytała tę książkę, bo tę historię napisało życie”. Autorką tych słów jest Agnieszka, a przeczytanie wspomnianej książki staje się moim priorytetem. Bo wiecie jak to jest z Lingas-Łoniewską? Wiecie. O jej „dilowaniu” emocjami wszyscy już słyszeli. Ostatnio napisałam, że jest gwarantem dobrej jakości, ale po lekturze Skazanych… wydaje mi się to zbyt błahym określeniem. Tą książką autorka – mówiąc kolokwialnie – pozamiatała. A ona przecież wciąż tworzy! Swoim płodnym umysłem mogłaby spokojnie obdarować pułk (albo i całą brygadę).

Właściwie to można byłoby powiedzieć, że Lingas-Łoniewska stworzyła klasyczną, może nawet nieco oklepaną filmową historię – on ratuje ją z rąk oprawców, zakochują się w sobie, ale nie mogą ze sobą być z uwagi na swoje pochodzenie. Walczą z przeciwnościami losu, stawiając dzielnie czoła każdemu, kto staje im na drodze, a finał jest jak zwykle różowy – ostatnie zdanie brzmi: „…i żyli długo i szczęśliwie”. Tylko wiecie co? „Literacki róż” pasuje do Agnieszki jak garbaty do ściany, a chętnych do przeczytania banalnej historyjki chętnie odeślę do… No cóż, powiem tylko: to nie ten adres. Pisarka nauczyła nas, że jej książki mają w sobie zawsze więcej niż mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać. Ona – delikatna dziewczyna z dobrego domu, wzorowa uczennica, oddana przyjaciółka. On – skinhead. Pewnie. Nie mógł być piekarzem, mechanikiem albo elektrykiem. Nie, Lingas-Łoniewska musiała – i znów kolokwializm! – iść po bandzie i bohaterem książki uczynić skinheada. Oczywiście. Wszak to Agnieszka – nie ma mowy o schemacie. A wszystkim tym, którzy krzywią się na sam dźwięk nazwy tej subkultury spieszę wyjaśnić, że słowo „bohater” nie pojawia się tutaj tylko w znaczeniu postaci literackiej. Aleksa, bo o nim mowa, poznajemy w momencie, gdy staje w obronie napadniętej Amelii. Tak zaczyna się pełna emocji i całkowicie nieprzewidywalnych zdarzeń opowieść o miłości z gatunku tych niemożliwych. Tych, które nie mają racji bytu, nie mają prawa się zdarzyć, o których istnieniu nie można nawet pomyśleć. A nawet jeśli się zdarzą, to już w gestii strażników naszych dobrych uczynków leży wyplenienie takiej zarazy i zduszenie jej wybuchu w zarodku.

Skazani na ból przeorało moje serce. Brzmi to patetycznie, ale odrobiny patetyzmu nie można odmówić całej historii. Przyznaję, że w każdej innej książce na pewno by mnie to drażniło, ale w tym wypadku bardzo szybko zrozumiałam, że uniesienia i – wydawałoby się – górnolotne słowa to właśnie charakterystyczna cecha młodych, zbliżonych wiekiem do Amelii i Aleksa, ludzi. Zdałam sobie sprawę, że Lingas-Łoniewska po prostu napisała książkę językiem pełnym młodzieńczej miłości i w ten sposób zbudowała aurę wyjątkowości uczucia, którego sinusoidę przyszło nam śledzić przez około trzysta stron. Autorka wzięła na warsztat niezwykle trudny temat, jakim jest subkultura skinheadów i mogłaby na tym polec, gdyby nie fakt, że… to właśnie Agnieszka Lingas-Łoniewska. Jej się takie rzeczy po prostu nie zdarzają.

Zdecydowanie pisarka nie oszczędziła czytelników. Jestem przekonana, że historią tych dwojga trafiłaby do najbardziej zatwardziałych serc. Szczególnie doceniam kreację Aleksa. Łysy, wytatuowany gość w glanach i czerwonych szelkach, wzbudzający strach i zawsze skory do spuszczenia komuś łomotu, został tutaj przedstawiony jak… człowiek. Po prostu. Uważam, że autorka wspięła się na wyżyny obiektywizmu, by pokazać nam, że gdy chodzi o miłość, nie ma żadnych podziałów i każdy ma swoje racje – sztuką jest wznieść się ponad oczekiwaniami innych wobec nas i dopuszczenie do siebie tego, że to nie my wybieramy miłość, tylko ona wybiera nas.

Wyłam cały wieczór. To wystarczy za rekomendację.

Link do opinii
Będąc ze mną jesteś skazana na ból. Na cierpienie. I na niebezpieczeństwo. Aleks ma dwadzieścia lat i od szesnastego roku życia jest skinheadem. Ma swoje bractwo, ideały i prawdy, w które wierzy. Amelia to osiemnastolatka, licealistka, która ma za sobą tragiczną przeszłość. Drogi Amelii i Aleksa nigdy nie powinny się przeciąć. Nie łączy ich nic - ani pochodzenie, ani poglądy, ani rodzinna przeszłość. A jednak młodzi poznają się w dramatycznych okolicznościach i zakochują w sobie. Od tej chwili zmienia się wszystko. Historia, która zwala z nóg. Dramatyczna pogoń za miłością silniejszą niż uprzedzenia, bolesne poszukiwanie własnej tożsamości i zakończenie, które nie pozwoli zasnąć. "Szu­kam cię - a gdy cię widzę,udaję, że cię nie widzę. Kocham cię - a gdy cię spotkam, udaję, że cię nie kocham. Zginę przez ciebie - nim zginę, krzyknę, że ginę przypadkiem... " Kazimierz Przerwa-Tetmajer
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2017-03-17,
Super książka... która zostanie długo w mojej głowie i która daje mi dużo do myślenia. Daję tylko 5 gdyż zabrakło mi trochę ideologi skinheada.... aby przybliżyć mi jak oni myślą.... Powinny chociaż zostać przedstawione ideologie klubu do którego główny bohater należał.
Link do opinii
Książka mnie nie "porwała". Pomimo wielu pozytywnych opinii i zachwytów nad nią dla mnie była monotonna, pomimo zakończenia, które nie jest takie jak w większości tego typu książek.
Link do opinii
Avatar użytkownika - jusia
jusia
Przeczytane:2016-12-25,
Autorka w swoich książkach często stawia na swojej drodze dwoje młodych ludzi z różnych środowisk, gdzie ona jest z dobrego domu a on z trudnego otoczenia z problemami, tak jest też tym razem Aleks jest skinheadem, ze swoimi zasadami i ideałami, których nigdy i dla nikogo się nie wyrzeknie. Amelia pomimo młodego wieku ma za sobą najcięższe chwile w swoim życiu do których nie chce wracać, ale jak każda młoda dziewczyna zakochuje się i pragnie być szczęśliwa. Młodych dzieli przepaść wyznaniowa, która może okazać się nie do przejścia, Amelia ma korzenie żydowskie a środowisko Aleksa potępia i odnosi się z największą brutalnością do każdej rasy innej niż biała. Każda tajemnica kiedyś wychodzi na jaw, a ta będzie miała okrutne konsekwencje.
Link do opinii
Ciężko jest opisać wrażenia po takiej książce którą zafundowała nam pani Agnieszka Lingas-Łoniewska, istny rollercoaster uczuć, emocji które były bardzo intensywne, tak jak intensywna była miłość Amelii i Aleksa. A poza tym wzdychałam, co mi się rzadko, bardzo rzadko zdarza, żebym czytając wzdychała. Oczywiście do Aleksa. To taki mój ideał bohatera książkowego. Trudny charakter ale dla tej jedynej czuły i troskliwy. I pomimo, że należał do dosyć kontrowersyjnej subkultury, często się wzburzałam nad takim zachowaniem, porywczością, to itak bardzo polubiłam Aleksa i historie jego prawdziwej miłości do Amelii. Rewelacyjna książka!
Link do opinii
Avatar użytkownika - atena
atena
Przeczytane:2016-04-20,
Jak to u pani Agnieszki musi być ona i on. Niestety ich światy różnią się diametralnie. Wiadomo miłość nie wybiera, ale czasem bywa trudna. Ona próbuje uzyskać kompromis, on na szali stawia swych "pobratymców". Zakończenie mnie zaskoczyło i wyczerpało emocjonalnie. Polecam wszyskim
Link do opinii
Uch!!!! Ból to ja miałam ale w sercu, po przeczytaniu książki. Tragedia. Płakałam z pół godziny. On umarł, dlaczego ? no co on takiego zrobił? Tak fajnie by mogło być... Z całym szacunkiem pani Agnieszko, ale zakończenie mogło być lepsze:) Za to cała książka genialna. Chyba nigdy się nie pogodzę z śmiercią tego bohatera.
Link do opinii
Z twórczością Agnieszki Lingas-Łoniewskiej spotkałam się niedawno dzięki trylogii Zakręty losu, która wywołała we mnie wielkie emocje. Postanowiłam więc zapoznać się z jej kolejną pozycją. Gdy tylko do moich łapek trafiła książka "Skazani na ból" nie mogłam się doczekać, kiedy zagłębię się w losy bohaterów. Byłam ciekawa, czy lektura tej książki wywoła we mnie podobne emocje. Wywołała, a jakże. New Adult jest to nowy dla mnie gatunek, z którym dopiero się zapoznaje, ale w wykonaniu autorki jestem jak najbardziej za. "Będąc ze mną jesteś skazana na ból. Na cierpienie. I na niebezpieczeństwo." "Skazani na ból" to historia wielkiej miłości Aleksa i Amelii, tak różnych od siebie osób, których na pozór nic nie łączy. Aleks od szesnastego roku życia należy do społeczności skineheadów, a Amelia jest dziewczyną pochodzącą z dobrego domu. Poznają się w dramatycznych okolicznościach. Chłopak ratuję napastowaną dziewczynę i od tego wszystko się zaczyna. Młodzi zakochują się w sobie na zabój. Jednaka czy ich miłość będzie miała swój happy end? Co się stanie, gdy chłopak odkryje tajemnicę, którą dziewczyna przed nim ukrywa? Tego już nie mogę zdradzić. To trzeba przeczytać. Koniecznie. Zanim wzięłam się za książkę przeczytałam kilka opinii o niej: dobrych i złych. Nie spodziewałam się niczego dobrego, ale postanowiłam wyrobić sobie własne zdanie. Zarzucano, że książka pokazuje brutalność i agresję i że miłość Aleksa i Amelli nie powinna się zdarzyć, bo była zła. Z pierwszym twierdzeniem poniekąd się zgodzę, ale to było potrzebne. Autorka świetnie pokazała społeczność skinhedów, do której należy Aleks. Ich ideały, poglądy. Wiąże się z tym rasizm i nienawiść do innych społeczności niż polska: Żydów, Cyganów, Chińczyków. Nie rozumiem ich ideologii i poglądów. Uważam, że to jest złe.Nigdy nie zrozumiem nienawiści kierowanej do drugiej osoby, tylko dlatego, że ma inny kolor skóry albo jest innej narodowości. Autorka jednak pokazała drugą stronę medalu. Zawsze wydawało mi się, że ludzie z tej subkultury są opętani nienawiścią i są źli do szpiku kości. Ale to nieprawda. Na przykładzie Aleksa pokazała, że są również wrażliwymi, normalnymi ludźmi, a że mają taką ideologię, no cóż. Nie mnie to oceniać. Autorka z mistrzowską precyzją nakreśliła bohaterów. Aleks jako należący do społeczności skinhedów ma swoje ideały, poglądy. Powinnam go znienawidzić za to, ale... pokochałam go. Nie da się go nie lubić. Gdy poznałam jego wnętrze, nie dziwiłam się Amelii, że zakochała się w nim na zabój. Dostrzegła w nim piękne wnętrze, uwolniła dobro, pokazała, że on także potrafi kochać. To ona wzbudziła w nim miłość. Dziewczyna swoją postawą wzbudziła mój podziw. Nie zważając na wszystko: na ideologię, na przeszkody, jakie się przed nimi piętrzyły całą sobą walczyło o to uczucie. Autorka pokazała, że istnieje miłość ponad podziałami. Ta historia mnie urzekła i rozedrgała emocjonalnie. Moje serce rozpadło się małe kawałeczki i zostało złamane. Powinnam znienawidzić pisarkę za to, ale nie mogę. Już dawno żadna książka nie wzbudziła we mnie takich emocji. Starałam się rozłożyć lekturę na kilka wieczorów, żeby za szybko nie żegnać się z bohaterami, ale nie mogłam. Byłam zbyt ciekawa co się wydarzy na dalszych stronach. Przed czytaniem zaopatrzyć się chusteczki higieniczne. Ja się nie zaopatrzyłam i co? Skończyłam z zapuchniętymi, czerwonymi od płaczu oczami. Czytacie na własną odpowiedzialność!!! Rzadko kiedy wystawiam taką wysoką ocenę, ale ta książka na to zasługuje. Jest genialna i wpisuję na swoją listę ulubionych.
Link do opinii
Książki Agnieszki Lingas -Łoniewskiej które do tej pory przeczytałam wszystkie posiadają ten sam wątek. Świat dobry i świat zły. Amelia żydówka z dobrej rodziny i Aleks skin zbuntowany i wrogo nastawiony do wszelkiej mniejszości społecznej ... aż tu nagle spotyka Amelię i zakochuje się na śmierć i życie. Nawet dwa różne spojrzenia na świat nie są w stanie ich rozdzielić. Kiedy już są na drodze do szczęśliwego i długiego wspólnego życia ,, stare" sprawy wywracają im wszystko do góry nogami. Aleks umiera a Amelia zostaje sama z synkiem Aleksem :(
Link do opinii
Prawda jest taka, że ty i ja to wyzwanie. (s. 236) Prawda jest też taka, że ja i książka Agnieszki Lingas-Łoniewskiej ,,Skazani na ból" to też było wyzwanie. New adult o skinheadzie kontra dojrzała kobieta, która nigdy nie należała do żadnej subkultury. Było ciekawie. 20-letni Aleksander Pański, Aleks (zwróćcie uwagę na imię i skojarzcie z Aleksandrem Wielkim, oraz nazwisko Pański od pan) jest zatwardziałym skinem. Wprawdzie pracuje w zakładzie przy wyrobach napoi, ale całym jego życiem jest subkultura skinheadów i sklejanie modeli. Tak, byłem skinem NS, czyli narodowym socjalistą, i byłem z tego kurewsko dumny. To była moja rodzina, bo moja własna nie zasługiwała na to miano. (s. 9) Nie ma dziewczyny. Ma bandę łysych w glanach za braci. Aleks jako skin ma chronić białych ludzi, honoru białej rasy, ma bronić polskie kobiety. Pewnego dnia ratuje z opresji ładną dziewczynę, którą napadło trzech facetów, w tym Cygan. To tegoroczna maturzystka Amelia Ligacka, grzeczna dziewczynka z dobrego domu. Przeznaczenie znów ich połączyło. Znów, bo los po raz pierwszy zetknął ich w przedszkolu. Widocznie są sobie przeznaczeni i nic, i nikt nie może tego zmienić. Aleks odwozi Amelię prawie pod dom, by zapewnić jej bezpieczeństwo. Dziewczyna nie boi się go, wręcz przeciwnie - ufa mu, czuje się bezpiecznie. Tych dwoje nie może o sobie zapomnieć, nie chce o sobie zapomnieć. Jeszcze tego samego wieczoru piszą do siebie SMS-y. Zaczynają się spotykać... A ja jako czytelniczka towarzyszyłam ich w pierwszych porywach wielkiej miłości. Z jednej strony im dopingowałam, a z drugiej miałam pewne obawy, że tych dwoje nie powinno było się ze sobą spotykać. Wiele ich dzieliło, ale połączyło coś wielkiego. Wielka miłość. Autorka stopniowo, choć w nieco przyspieszonym tempie, bo teraz szast-prast i człek zakochany, przedstawia zakochanie się tych młodych ludzi w sobie, ich spotkania, pocałunki, miłosne SMSY-y, pierwszy seks. Czytelnik naprzemiennie poznaje uczucia, odczucia i przebieg wydarzeń z perspektywy Amelii i Aleksa. Z czasem zaczynały mnie nużyc autopsychoanalizy emocji bohaterów, zwykła obyczajówka z miłością w tle dla młodych osób. Nawet bolesna, tragiczna przeszłość Amelii niezbyt mnie poruszyła. Bardziej mnie poruszyły słowa Aleksa, gdy poznał prawdę o swej grzecznej dziewczynie: Musisz nauczyć się opłakiwać własną przeszłość. Bo najgorszą rzeczą jest katowanie się obrazami, gnębienie się najmniejszymi wspomnieniami i brak umiejętności okazywania żalu. Pokajania się i żałowania. Płaczu. (s. 137-138) Dopiero koło 195 strony zaczęło mnie boleć. I bolało do końca! Dopiero wtedy akcja nabiera kolorytu, bo wcześniej to tylko był tworzony klimat i przygotowywane tło do przyszłych wydarzeń. Powiem wprost - rozwaliła mnie ta książka emocjonalnie. Byłam zła na autorkę za takie zakończenie, lecz potem doszłam do wniosku, że inne rozwiązanie akcji byłoby może nie tyle złe, co zbyt sztuczne. A epilog... dołożył swoje trzy grosze do koszyczka bólu i zużył jedną chusteczkę więcej. Subkultura skinheadów została dość dobrze zaprezentowana w powieści, choć w moim odczuciu w pewnym stopniu niewystarczająco. Skini we Wrocławiu mieli swoją metę w pubie u Jarka. Tu się spotykali, tańczyli pogo, śpiewali, pili i rozmawiali, wymieniali się poglądami. Czuć było więź emocjonalną między nimi, lojalność i działanie w myśl hasła: ,,Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego". Wygląd skinów autorka wiernie przedstawiła, nawet w słowniczku na końcu wyjaśniła kilka pojęć tej subkultury młodzieżowej. Wielu ludzi na widok skinów czuło strach i to dało się odczuć w kilku opisach. Tak samo jak brutalność ich planowanych lub nie 'interwencji': A rozjeby? Były konieczne. Były zabawne. Lubiliśmy pić, tańczyć i napierdalać podludzi. Czy to takie straszne? Przynajmniej robiliśmy porządek z lewakami, brudasami i czasami z antifą, która udawała, że nie istnieje, a tak naprawdę byli to pseudopacyfiści, którzy zajmowali się wrzucaniem do neta antyrasistowskich haseł. (s. 242) Ogólny zarys poglądów tej subkultury został w powieści przedstawiony, jednak mi zabrakło pogłębienia. Zabrakło mi tych rozmów, wymiany poglądów na temat historii Polski czy dlaczego tak cenili III Rzeszę i Hitlera. Jak twierdziła Amelia, która weszła w te środowisko, niektórzy z nich byli całkiem fajni, rozmowni, inteligentni, z dużym poczuciem humoru. Aczkolwiek często ten humor był czarny. Trzeba być przygotowanym na niewybredne dowcipy czy dużą ilość wulgaryzmów. No i mogłoby być więcej dialogów, rozbudowanych dialogów, w których ścierają się poglądy Amelii i Aleksa, a kończenie tematu za pomocą zamykania ust pocałunkiem nie sprawdza się na dłuższą metę. Ciekawy jest dodatek do powieści, czyli ankieta skierowana do skinheadów i skinheadgirls, obecnych i byłych. Wzięło w niej udział 11 osób, obecnych i byłych skinów. I radzę zacząć czytać książkę od końca, czyli od słowniczka i ankiet. Pomysł na powieść ,,Skazani na ból" przyniosło autorce samo życie, czyli jej córka i jej pierwsza miłość, a wykonanie to już pióro pani Agnieszki i jej talent literacki. Ta powieść to siła pierwszego uczucia i dylematy natury egzystencjalno-moralnej młodych ludzi u progu dojrzałego życia, bowiem chęć bycia z kimś spoza środowiska a zdrada swojego bractwa, białej rasy zmuszają bohatera do podjęcia najważniejszej decyzji w życiu. Przesłanie dla młodych ludzi jest jednoznaczne - to najważniejsze wartości, jakimi są rodzina, miłość, zaufanie i poświęcenie. Przesłanie w bolesnym wykonaniu.
Link do opinii
Avatar użytkownika - leonia
leonia
Przeczytane:2016-01-27,

Książkę wybrałam przypadkowo. Zainteresowała mnie okładka i recenzja . Do tej pory nie miałam okazji natknąć się na tę autorkę.


Głównymi bohaterami  jest dwoje młodych ludzi - Amelia, młoda żydówka pochodząca z dobrego domu, starająca się żyć pod dyktando rodziców i Aleks - skin, który  z całego serca wierzy w tę nacjonalistyczną ideologię... A przy tym zbuntowany, zagubiony,  pełen  sprzecznyc uczuć, wręcz wołający o  zainteresowanie i miłość. 

Dwa światy, skrajnie różne od siebie a zarazem splatające się ze sobą. 

Po przeczytaniu musiałam ochłonąć.Bardzo dużo emocji i uczuć przetoczyło się przeze mnie podczas czytania.
Autorka porusza wiele istotnych tematów, subkultury, miłość, poczucie przynależności, to, że każdy potrzebuje być kochany. I że pod maską twardziela  może kryć się wspaniały, pełen ciepła człowiek.
Autorka w piękny sposób pokazała, że uczucia mogą być ponad podziałami, że jeżeli dwoje ludzi naprawdę się kocha to są w stanie przezwyciężyć wszystko.
Mimo, że trudno mnie zaskoczyć to autorce udało się to. Takiego zakończenia nie spodziewałam się.

Link do opinii
Książka o pięknej i bezgranicznej, lecz bolesnej miłości ponad podziałami i ponad wszystko. Wszystko w tej książce jest doskonale przemyślane i opisane, z dużym realizmem i znajomością środowiska skinheadów. W dodatku bez oceniania i komentowania ich zachowań. A to dlatego, że przygotowując się do napisania powieści, autorka spędziła długie godziny na rozmowie z członkami ruchu skinheadów (na końcu książki zamieszczone zostały ankiety), dzięki czemu w sposób bardzo dokładny przybliżyła profil psychologiczny skinheada. Z jednej strony główny bohater potrafił być czuły, łagodny, po prostu dobry, ale z tej drugiej to chłopak o kiepskiej przeszłości i bezduszny rasista, dla którego przekonania i język nienawiści są jedynym rozwiązaniem. Wywołało to we mnie całą masę sprzecznych emocji. Zresztą cała książka taka jest - emocje gonią emocje. Autorka pokazuje też, czym w naszym życiu są narkotyki i alkohol oraz skrywanie ważnych informacji. Po przeczytaniu książki muszę powiedzieć, że mimo iż powieść adresowana jest do młodzieży, dorośli również mogą czytać New Adult i się zachwycić. Z jednej strony jestem zachwycona, a z drugiej złamana - po prostu ta historia wbiła mnie w fotel! Wzruszająca, mądra książka, która przekazuje ważną treść i skłania do myślenia. Pani Agnieszka próbuje różnych gatunków, nie zamyka się na jeden konkretny i świetnie jej to wychodzi. Pani Agnieszko, fenomenalna książka, dziękuję za tak wielkie emocje!
Link do opinii
Jestem wymagającym czytelnikiem. Bardzo wymagającym. Dlatego też Skazanych wzięłam do ręki z przymrużeniem oka. Czemu? Bo za dużo pozytywnych opinii okraszonych łzami. Pięciogodzinny wykład, pora zaczynać. Historia niestety przypominała mi trochę tą z After. Ale ciekawostki i informacje zawarte tutaj (tak, chodzi mi o subkulturę skinów, która do tej pory "była". I tyle.) wynagrodziły mi to zupełnie. Kilka razy uśmiechnęłam się, bo miejscami uśmiechnąć się można a nawet trzeba. Co do języka, trudno mi tu cokolwiek napisać. Rozumiem, że musiała zajść adaptacja na potrzeby urzeczywistnienia historii, niestety miejscami dialogi były przerysowane i trochę infantylne. Miłość miłością. Zakochanie zakochaniem, ale co za dużo to nie zdrowo (powiedziała nieczuła kobieta). No i nadszedł moment X. Tak, ten moment na końcu. I ja głupia, o sercu zimnym i niewzruszonym, uroniłam łzy, które zazwyczaj są wyznacznikiem "dobrości" książki. Jak to się stało nie wiem. Ale stało się. Skazanych będę polecać, bo warto posiedzieć chwilę nad taką książką.
Link do opinii
Dwa różne światy, dwie różne kultury i poglądy. Pierwsza, szalona i największa miłość życia. Samotność. Zakazany owoc. Strata. Ból. ,,Będąc ze mną, jesteś skazana na ból. Na cierpienie. I na niebezpieczeństwo. - Damy radę, razem damy radę." ,,Skazani na ból" przedstawia historię Amelii, dziewczyny ułożonej z tak zwanego dobrego domu oraz Aleksa młodego skinheada, który jest zapatrzony w swoje idee i który nigdy nie zaznał miłości oraz opieki rodzica. Los ponownie zetknął ich ze sobą po kilkunastu latach. Wcześniej było, to tylko przedszkolne koleżeństwo, teraz jest to miłość ponad wszelkimi dzielącymi ich granicami, która tak naprawdę nigdy nie powinna mieć miejsca i która nigdy nie powinna się przytrafić. Miłość, która jest w stanie przetrwać najgorsze przeciwieństwa. Osiemnastolatka pilnie się uczy, udziela korepetycji z gry na gitarze, w zasadzie nie przysparza rodzicom większych problemów jednak przez traumatyczne wydarzenia z przeszłości rodzice mają obsesję na punkcie opieki nad córką. Pewnego dnia Amelia wracając z udzielanych nauk, na ulicy zostaje zaczepiona przez kilku chłopaków, zaciągają ją w ciemną uliczkę i.... wtedy zjawia się Aleks, który wybawia dziewczynę z opresji. Pomimo, że poznają się w dramatycznych okolicznościach, to Amelia jest zafascynowana nową znajomością, jednak doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że przystojny, nieco starszy i zamknięty w sobie Aleks nie jest dla niej odpowiednią partią. Jej rodzice nigdy nie zaakceptują tego związku, ponieważ oni potępiają subkulturę do której należy Aleks. Z każdym dniem związek Amelii i Aleksa staje się silniejszy, potajemne spotkania zaczynają już męczyć Aleksa, chłopak chce się przedstawić rodzicom dziewczyny, jednak ta się wzbrania w obawie, że kiedy on pozna prawdę, to zerwie tę znajomość. Przypadek sprawia, że Aleks dociera do prawdy o swojej ukochanej... ,,A teraz czułem, że moje serce i dusza są powoli zawłaszczane przez pewną dziewczynę o pięknych oczach. I to mnie bardzo niepokoiło, gdyż było czymś nowym, nieznanym, a jednocześnie wspaniałym. Bo chociaż różniło nas prawie wszystko, to może... może prawdziwe uczucie będzie w stanie sobie z tym poradzić?" Dzięki ciężkiej pracy i długim godzinom spędzonym na rozmowie z członkami ruchu, autorka w sposób bardzo dokładny przybliżyła profil psychologiczny skinheada. Główni bohaterowie są doskonale wykreowani. Fabuła jest niezwykle interesująca, niebanalna i szalenie emocjonalna. Dwutorowa narracja ułatwia lekturę, przez co lepiej rozumiemy postępowanie bohaterów. Zakończenie w całości zaskakuje czytelnika i zmusza do refleksji. Dodatkiem do książki jest ankieta, którą pisarka przeprowadziła z członkami subkultury skinów, pokazuje ona, że ci ludzie mają swoje pasje i zainteresowania, przedstawia ich poglądy, a także powody dla których wstąpili do ruchu. Książka pod względem merytorycznym jest precyzyjnie dopracowana. Pomimo, że mam pewien sentyment do trylogii Zakrętów losu oraz Bez przebaczenia sądzę, że Skazani na ból jest najlepszą powieścią w niemałym dorobku autorki. Przybliżyła mi kim tak naprawdę są oraz jaką ideologię wyznają Skini. Wydaje mi się, że autorka w swej najnowszej powieści podjęła dosyć kontrowersyjny temat i cieszę się, że doskonale sobie z nim poradziła, bowiem nie ocenia, ukazuje fakty. Widać, że z każdą kolejną wydaną książką Agnieszka Lingas-Łoniewska rozwija się i doskonali swoje rzemiosło, przy pisaniu tej powieści udowodniła jak doskonałym kunsztem włada. Książka mimo, że jest przypisana do nurtu New Adult (debiut autorki w tym gatunku), to znajdzie swych zwolenników w różnym przedziale wiekowym, a tym bardziej wśród wielbicieli twórczości pisarki. Lingas-Łoniewska po raz kolejny spowodowała, że moje serce roztrzaskało się na maleńkie kawałeczki. Nic nie dało nieustanne tłumaczenie i jakże logiczne powtarzanie, że to tylko fikcja literacka, moje serce krwawiło, łzy lały się strumieniami, a ja czytałam dalej. Ta lektura skazuje na ból zarówno bohaterów powieści jak i samego czytelnika. Jest to powieść, która aż kipi od nadmiaru uczuć i emocji, niesie ze sobą wiele mądrości, z pewnością pozostanie na długo w pamięci i nie da o sobie zapomnieć. Żeby oddać całkowity klimat tej książki nie wystarczy jej pokrótce streścić i opisać własne emocje, aby lepiej mnie zrozumieć musicie po tę pozycję sięgnąć, jestem pewna, że nie pożałujecie. Szczerze polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - ejotek
ejotek
Przeczytane:2015-10-06,
Myślałam, że jestem za stara by czytać New Adult. Myślałam, że jest niewiele rzeczy czy wydarzeń, które mogą mnie zdziwić w lekturze. Myślałam... co ja sobie właściwie myślałam sięgając po "Skazanych na ból"? Wiedziałam, że twórczość autorki lubię, "leży" mi jej styl i spędzę przyjemne chwile podczas czytania. Czy spodobała mi się Lingas-Łoniewska w wersji New Adult? On. Aleksander Pański, nazywany przez wszystkich Aleksem, jest dwudziestoletnim skinheadem. Od czterech lat należy do subkultury wrocławskiej skinów, ma ogoloną głowę, tatuaże i poglądy, których za nic zmieniać nie zamierza. Jego bractwo walczy z "brudasami" (Żydami, Cyganami) bijąc, kopiąc, nie bacząc na lejącą się krew. Są pozytywnie nastawieni na politykę prowadzoną niegdyś przez Hitlera, co przekłada się na tatuowane symbole lub czytany "Mein Kampf". Ważna jest dla nich "czysta krew" i najlepiej czują się we własnym towarzystwie. Aleks miał trudne dzieciństwo i samotną młodość. Od zawsze uważał, że jest skazany na odrzucenie, ból i nie zasługuje na uwagę nikogo. Kiedy ojciec ich zostawił, matka wpadła w rozpacz, otępienie i nie interesowała się własnym dzieckiem. Nie potrafiła zostawić swojego cierpienia i żalu z boku, gdzieś na dnie serca tylko zamknęła się w sobie odrzucając jednocześnie małego Aleksa. Teraz syn traktuje matkę jak powietrze, jako konieczność w swoim życiu i najchętniej zamyka się w garażu, gdzie stworzył sobie azyl składając modele różnych pojazdów. Ojciec chłopaka założył nową rodzinę, ma żonę i syna - przyrodniego brata Aleksa. Jak układają się relacje na linii ojciec-syn oraz brat-brat? Ona. Amelia Ligacka jest maturzystką. Chce być jak najbardziej samodzielna i zarabia udzielając popołudniami lekcji gry na gitarze. Rodzice o tym wiedzą, jednak dziewczyna ukrywa przed nimi niektóre adresy swoich uczniów, jeśli znajdują się w niebezpiecznych dzielnicach. Dlaczego? Dwa lata temu wydarzyło się coś, co wpłynęło na życie tej rodziny. Z tego powodu Ligaccy martwią się o córkę a ona wciąż nie może odzyskać spokoju. Amelia ma przyjaciółkę Magdę, która zna wszystkie jej sekrety i mówi do niej Amcia. Po jednej z lekcji Amelia zostaje napadnięta przez grupę dzielnicowych dresiarzy (niektórzy to Cyganie) i wciągnięta do bramy pobliskiej kamienicy. Z opresji ratuje ją Aleks i ...żyli długo i szczęśliwie? Nie, nie w tej "bajce". Owszem młodzi zakochują się sobie i chcą być razem, ale na ich drodze staje wiele przeszkód. Najpierw to sama Amelia musi poznać to, co wyznaje Aleks i jego kumple. Jednak nowa wiedza a pogodzenie się z nią to dwie zupełnie inne kwestie i dziewczyna stanowczo odmawia akceptacji poglądów Pańskiego. On zaś chce mieć i ją, i swoje dotychczasowe życie - jednocześnie. Czy to się uda? Jak Amelia odnajdzie się w świecie swojego ukochanego? Jakie relacje zapanują między nią a przyjaciółmi Aleksa? Co uczyni osiemnastolatka, by móc spędzić chwile sam na sam z chłopakiem? Sporym murem, który ogranicza rozwój uczucia tych dwojga są tajemnice skrywane przez Amelię. Maturzystka stara się pilnie uczyć, by rodzice nie zaczęli się zbytnio interesować częstszymi wyjściami oraz faktem dla kogo straciła swoje serce a przecież nie zdobyła się jeszcze na odwagę, by przygotować ich na mały szok. Jednocześnie dba o iskrzenie między nią i Aleksem, choć obawia się jego reakcji na to, co musi mu wyznać. Bo przecież szczerość przede wszystkim, ale jak to się może skończyć? Czy chłopak zrozumie to, co stało się dwa lata temu? Jak zareaguje na drugą nowinę? Kiedy Amelia zdecyduje się powiedzieć prawdę? Czy ich związek przetrwa? Czy wierzą w przeznaczenie? Czy osiemnastolatka i dwudziestolatek są w stanie pokonać wszelkie przeciwności losu i osiągnąć szczęście? Założyć rodzinę? Być ponad podziałami, regułami, kanonami i zasadami wyznaczonymi przez społeczeństwo? Po przeczytaniu książki mogę stwierdzić z całą stanowczością, że dorośli też mogą czytać New Adult i się zachwycić. Tak, książka wręcz wywróciła mną na drugą stronę. W chwili gdy ją skończyłam zupełnie nie mogłam się pozbierać. Moje serce złamało się na pół (choć w chwili, gdy Wy czytacie recenzję ponad miesiąc później, już doszło do siebie) i długo jeszcze rozpamiętywałam wydarzenia. Zazdroszczę tej dwójce młodych ludzi tej miłości... Pierwsza miłość, poznawanie czułości, namiętności, wszechogarniające ciepło wewnątrz i motyle w brzuchu. Ich walka o bycie razem, o akceptację siebie wzajemnie z wadami i zaletami, o akceptację otoczenia, rodziny, przyjaciół. To na tym skupiła się autorka. Pokazała też, czym w naszym życiu są narkotyki i alkohol oraz skrywanie ważnych informacji. Powieść nie jest przewidywalna, choć brałam takie zakończenie pod uwagę, to jednak łzy wzruszenia były. Początek Epilogu musiałam przeczytać trzykrotnie, ponieważ nie mogłam uwierzyć w to co czytam, myślałam że zalane łzami oczy pomyliły literki... "Skazanych na ból" czyta się wyśmienicie, jest bowiem napisana w przystępnym języku (pomimo trudniejszych zagadnień subkultury, czytelnik nie ma problemu, by zrozumieć treść, ponieważ na końcu książki znajduje się słowniczek). Doskonale znane są czytelnikowi uczucia i myśli obojga bohaterów, ponieważ autorka uczyniła narratorem naprzemiennie Amelię i Aleksa, którzy szczegółowo opowiadają o wydarzeniach oraz o tym, co dzieje się w ich głowach i sercach. Na pewno znacie już nie jedną historię - czy to literacką czy filmową - kiedy to spośród dwojga ludzi, jedno pochodzi z dobrego domu, zaś drugie ma problemy z prawem, sobą i ogólnie jest "czarnym charakterem". Gwarantuję Wam, że ta historia, mimo iż oparta na tym schemacie, jest niepowtarzalna i bardzo dramatyczna. Czytelnik odczuwa stan wręcz euforyczny, bowiem adrenalina idzie znacząco w górę, kiedy śledzimy kontrowersyjny związek młodych zakochanych. Czy znajdzie się ktoś, kto im nie kibicował podczas czytania? Nie sądzę... mimo wszystko. A najnowszą książkę Agnieszki Lingas-Łoniewskiej polecam w stu procentach. To tak zwany pewniak.
Link do opinii
Moim zdaniem to najlepsza powieść w dorobku pisarki. Wszystko jest doskonale przemyślane i opisane. Całość uderza ogromnym realizmem, znajomością środowiska skinheadów. A za sprawą stylizacji językowej opartej w dużej mierze na subkulturowym slangu historia nabiera autentyczności i charakteru.
Link do opinii
Avatar użytkownika - codzienna
codzienna
Przeczytane:2024-04-21, Ocena: 5, Przeczytałem,

Pani Agnieszka ma talent do tego,że jak bierze się jej książkę do ręki to nie ma mocnych na to by ją odłożyć szybko i bez emocji.

"Skazani na ból " to cudowna książka pełna bólu,cierpienia i pełna cudownych emocji,które rozwalą niejedno czytelnicze serce.Jest to opowieść o nadziei i o tym,że nic w naszym życiu nie dzieje sie bez przyczyny,o dobru,wybaczaniu i skrywanej tęsknocie za utraconą miłością.A wszystko to jest okraszone historią,gdzie uprzedzenia i żle pojmowanie przynależności do danej grupy narodowościowej sprawią,że prawdziwa miłośc zostaje wystawiona na niejeden ból i huśtawke nastrojów.

Polecam,bo to również ksiązka,która jest bardzo potrzebna by uświadomić,że każdy ,bez względu na wyznawaną wiarę czy przynależność ma prawo do miłości i szacunku.

Link do opinii

"Skazani na ból" to moje drugie spotkanie z twórczością Agnieszki Lingas - Łoniewskiej. Sięgnęłam po tę książkę, ponieważ bardzo przypadła mi do gustu "Randka z Hugo Bosym", która wciągnęła mnie od pierwszej strony, była pełna sarkastycznego humoru (który uwielbiam), emocji i erotycznego napięcia, a nawet potrafiąca zaskoczyć. Ponieważ miała być pełna wzruszeń, rozłożyć czytelnika emocjonalnie na łopatki, sprawić, że z oczu będą lały się łzy, tymczasem nie potrafię zrozumieć skąd nad nią tyle zachwytów. Jedynie sceny opisujące brutalne zachowanie Aleksa i jego kompanów skinheadów potrafiły we mnie wzbudzić jakiekolwiek odczucia. Całość wypada dość słabo. Jest płytka, napisana takim stylem, jakby pisała ją nastolatka posiadająca umysł dojrzałej osoby, pełen życiowej mądrości, co jakoś się gryzło z zachowaniami bądź co bądź nastoletniej Amelii, a do tego dość przewidywalna. Pamiętam czasy kiedy ulice były pełne narkomanów, skinów i panków, którzy budzili postrach, dlatego Aleks też wydaje mi się nierzeczywisty. Przecież wartości, w które wierzą i lojalność wobec kumpli to dla nich świętość!! Czy naprawdę można tak skrajnie się zmienić pod wpływem dziewczyny?! Do tego Żydówki? Zakończenie nawiązujące do wydarzeń kilkanaście lat później zupełnie niepotrzebne i przesłodzone. Niestety tym razem nie było flow. "Skazani na ból" to raczej historia dla nastolatek marzących o wielkiej pierwszej miłości, która będzie trwać do grobowej deski, wierzących w rzeczy, które są mało prawdopodobne w realnym życiu, a jeśli już to stanowią wyjątek od reguły. Widać ja już jestem na takie historie za stara.

Link do opinii
Avatar użytkownika - BookCoffeeCake
BookCoffeeCake
Przeczytane:2022-05-04, Ocena: 6, Przeczytałem,

Lubicie czasami przeczytać sobie książkę, która jest typowym wyciskaczem łez? Przyznam szczerze, że zdarza mi się sięgać po tego typu literaturę. Z pewnością do niej zaliczymy książkę Agnieszki Lingas-Łoniewskiej zatytułowanej "Skazani na ból". To książka, która całkowicie złamała mi serce. I mimo, że wiedziałam jak mocne emocje znajdę w środku przyznam, że nie byłam na nie gotowa.

Książka "Skazani na ból" opowiada historię młodych ludzi - osiemnastoletniej Amelii i dwudziestoletniego Aleksa. Tak naprawdę wszystko ich różni. Ona jest spokojną, miłą i przyjacielską osobą, on natomiast jest zbuntowanym skinheadem. Można by powiedzieć, że są z innego świata, jednak połączy ich prawdziwe uczucie, które wywróci ich życie do góry nogami. Cała relacja jest owiana pewną tajemnicą, która będzie musiała ujrzeć światło dzienne. Czy uda im się ocalić uczucie, którym się obdarzyli?

"Kochałem ją. Ale musiała mnie wziąć takim, jakim byłem. A jeśli nie.."

"Skazani na ból" to piękna historia z gatunku tych słodko - gorzkich. Z jednej strony czytanie sprawia nam ogromną przyjemność. Z drugiej zaś historia sprawia, że po pewnych rzeczy podchodzimy inaczej, z większą wdzięcznością. Ja jestem wielką fanką książek, które niosą za sobą przesłanie. Jestem fanką książek, które zostają z nami na dłużej. Już dzisiaj wiem, że za jakiś czas ponownie sięgnę po tą historię.
 

 Jeśli szukacie książki, która zafunduje wam totalny rollercoaster emocji to właśnie "Skazani na ból" są taką książką. Autorka stworzyła dwa piękne charaktery. Bardzo różne od siebie, jednak spójne od początku do końca. Stworzyła bardzo intymną i tajemniczą scenerię, która sprawiła, że od książki nie tak łatwo jest się oderwać. Przyznam szczerze, że miałam ogromne oczekiwania co do tej historii. I uwaga, autorka przebiła wszystkie moje wyobrażenia na temat tej historii.


Zdecydowanie jest to moja ulubiona książka autorki. Mam wrażenie, że to jej najbardziej emocjonalna książka, bynajmniej licząc te, które miałam przyjemność przeczytać. Wiem, że od dziś śmiało będę każdemu polecać tą historię! A więc czas na Was! Całym sercem polecam wam historię Amelii i Aleksa. Obiecuję, że nie będziecie zawiedzeni! Zgadzam się z początkowymi słowami autorki. Ta książka powinna z pewnością powędrować w ręce młodzieży. Jest diabelnie istotna i przede wszystkim wartościowa. Dla mnie ta historia to całkowite mistrzostwo, dlatego moja ocena jej nie może być inna niż 10/10.


"I poszłam. Przed siebie. I gdyby nie to, co mu obiecałam, i gdyby nie dwa serca bijące we mnie.. Nigdy bym nie wróciła. Ani do domu, ani do życia."

Link do opinii

Ludzie przez całe swoje życie przynależą do różnych grup społecznych, nawet jeśli nie są tego do końca świadomi. Jest to związane z ich zawodem, wiarą, wiekiem, światopoglądem oraz wieloma innymi cechami- widocznymi na pierwszy rzut oka lub nie. Niektóre grupy mieszają się ze sobą, tworzą udane związki, przyjaźnie, współpracują na wielu płaszczyznach i nie ma w tym nic złego, a niektóre poglądy które ich różnią kompletnie nie ujawniają się przez cały okres ich koegzystencji. Są jednak takie grupy, którym trudno nawiązać kontakt, bowiem przekonania, w które wierzą różnią się tak diametralnie, że nie sposób tego pogodzić, a każda nawet niewinna rozmowa, a nawet przypadkowe spotkanie, mogą doprowadzić do zaognienia konfliktu. I choć mówi się, że skrajne przeciwieństwa się przyciągają, to są takie kwestie, których pogodzić nie można. Więc czy jest w takim wypadku możliwa miłość- silna, pokonującą wszystkie przeszkody, do grobowej deski?Alex od 16 roku życia jest skinem. Jego poglądy są bardzo radykalne, uważa się za skrajnego patriotę i święcie wierzy w istnienie lepszej rasy oraz podludzi. Do tych drugich zalicza osoby czarnoskóre, pochodzenia cygańskiego czy żydowskiego, a nawet z Chin. Ma swój krąg przyjaciół, którzy podzielają jego sposób patrzenia na świat, z którymi spędza czas i czuje, że nie musi przed nimi udawać. Mieszka z matką, pracuje, by odłożyć pieniądze na rozpoczęcie życia na własną rękę. Uwielbia imprezować, upijać się, nie stroni od niezobowiązującego seksu i od czasu do czasu bierze udział w burdach, które kończą się bijatykami. Czy taka osoba może mieć drugą, ukrytą twarz i szansę na to, by zacząć żyć i patrzeć na świat mniej zero jedynkowo?
Amelia to osiemnastoletnia licealistka. Jest jedynaczką, nad którą rodzice otworzyli parasol ochronny i bardzo się o nią martwią. Zdaje sobie sprawę z tego, że żyje pod kloszem, co coraz bardziej jej przeszkadza, a jedyna forma rozrywki i wytchnienia to dla niej udzielanie dzieciom lekcji gry na gitarze. To niewinna dziewczyna o dobrym sercu, bardzo tolerancyjna, kompletne przeciwieństwo Aleksa. Pochodzi z dobrego domu, jest wzorową uczennicą, ma plany na przyszłość. Jedno przypadkowe spotkanie zmienia dla niej wszystko i sprawia, że jej serce zaczyna bić dla bardzo niewłaściwej osoby. Jednak także ona ma swoje tajemnice, które mogą znacząco wpłynąć na ten kiełkujący dopiero związek.
"Skazani na ból" to najbardziej emocjonalna i zarazem najtrudniejsza książka Pani Agnieszki. Porusza szalenie trudne tematy, pokazuje ludzi, którzy wiodą życie skrajne, choć przecież są gdzieś wśród nas. Jak niebezpieczna może być ideologia i jak ogromnie może wpłynąć na życie i kolejne wybory to najważniejszy przekaz jaki płynie z książki. Choć widzimy tu jeszcze miłość, która chce się wznieść ponad podziały, ponad to, co wydawałoby się niemal święte. Czy jest aż tak silna i posiada taką moc? Autorka w tej książce naprawdę wzniosła się na wyżyny pisarstwa i zrobiła wiele, by przybliżyć czytelnikowi świat skinów, ich poglądy i rzeczywistość, w której żyją. Jest tu wiele treści, które można uznać za obraźliwe, które zniesmaczą czytelnika, jednak tylko w ten sposób można ukazać jak radykalny sposób myślenia mają tacy ludzie. Do tego postawiła na emocje bohaterów, na to, co kłębi się w ich duszy i dzięki temu możemy zrozumieć lepiej zarówno Amelię jak i Aleksa, a przede wszystkim zobaczyć jak silne uczucie między nimi się wywiązało. Dużym atutem jest także zbudowanie ich historii i brzemienia, które oboje noszą ze sobą na co dzień. Ta książka łamie serce w wielu momentach, skłania do mnóstwa przemyśleń, ale także pokazuje jak niezbadane są ścieżki ludzkich losów. To naprawdę lektura godna polecenia.

Link do opinii

Po tę książkę sięgnęła z czystej ciekawości. Nigdy nie spotkałam żadnego skinheada, nigdy nie interesowałam się tym w co wierzą, oraz jakimi wartościami się kierują. Jedyne co wiedziałam o tej subkulturze, to że jej członkowie łączą się w grupy, a elementem ich ubioru są glany. Gdy Agnieszka Lingas-Łoniewska zaczęła mnie wprowadzać w ich świat, byłam szczerze zaskoczona, byłam zszokowana i nie mogłam uwierzyć, że takie ugrupowania wciąż istnieją w XXI wieku.


Poznajemy Amelię, gdy staje oko w oko z niebezpieczeństwem, z którego to właśnie Aleks ją ratuje. Między bohaterami bardzo szybko nawiązuje się nić sympatii, mimo że chłopak, a raczej jego poglądy są bardzo specyficzne. Podczas gdy bohaterowie spędzają ze sobą coraz więcej czasu, my poznajemy ich przeszłość. Stopniowo dowiadujemy się co ich ukształtowało i jakimi wartościami się kierują w życiu.
O dziwo to Aleks jest bardziej otwartą postacią niż jego dziewczyna, ten chmury awanturnik podaje nam swoją osobowość jak na tacy. Amelia z kolei wciąż coś ukrywa, ciągle kręci i w pewnym momencie podczas czytania domyśliłam się już jak potoczy się fabuła, co lekko mnie zniechęciło, bo zabrakło elementu zaskoczenia.


Autorka bardzo dosadnie nakreśliła to, w jaki sposób skinheadzi dążą do oczyszczenia środowiska, czy to dzielnicy, czy miasta z „brudasów". Swoją fanatyczną ideologię szerzą przemocą, rozbojami i zastraszaniem. Bardzo mnie to poruszyło, byłam autentycznie przerażona czytając, ale nie mogłam się oderwać od tej historii.


Nie jest to książka miła i przyjemna, chociaż głównym wątkiem fabuły jest rodzące się uczucie. Ta miłość początkowo piękna i słodka, z czasem zmienia się niebezpieczną i niechcianą. Amelia nie podziela przekonań swojego chłopaka, a on nie planuje się zmienić. Myślałam, że wiem jak ta opowieść się zakończy, ale autorka postanowiła porzucić schematy i pokazała, że życie nie jest tylko czarne i białe. Udowodniła, że istnieje bardzo wiele odcieni szarości i nie na wszystko, co nas spotyka mamy jakikolwiek wpływ.


„Skazani na ból” to powieść poruszająca i brutalna. To opowieść o wielkiej miłości i fanatycznych przekonaniach, które doprowadzają niejednokrotnie do tragedii. To obraz brzydoty świata i ludzkich charakterów, które mogą wami wstrząsnąć. Ta książka doprowadziła mnie do płaczu, a nie jest to łatwe, ale pokazała mi również, że to, kim jesteśmy i jak traktujemy innych ludzi, zależy tylko i wyłącznie od nas, naszych wyborów oraz lekcji, które wyciągamy z konsekwencji błędnych wyborów.


„Skazani na ból” jest książką bardzo wciągającą, mimo że deczko przewidywalną. To mocna historia, która z całą pewnością spotka się z uznaniem fanek romansu. Ja bardzo serdecznie polecam!

Link do opinii
Inne książki autora
Szósty
Agnieszka Lingas-Łoniewska0
Okładka ksiązki - Szósty

"W szóstym dniu Bóg stworzył człowieka - mężczyznę i kobietę. W szóstym dniu... odbiorę ci życie, bo ja jestem twoim bogiem." Miłość, która rodzi się...

Skazani na ból
Agnieszka Lingas-Łoniewska0
Okładka ksiązki - Skazani na ból

Będąc ze mną jesteś skazana na ból. Na cierpienie. I na niebezpieczeństwo. Aleks ma dwadzieścia lat i od szesnastego roku życia jest skinheadem...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy