Skalpel
Tess Gerritsen

 Druga część cyklu Rizooli&Isles, która pozwala nam na poznanie Pani Patolog Maury Isles. Pierwszą z bohaterek Jane Rizzoli mieliśmy już okazję spotkać przy okazji czytania książki „Chirurg”, która rozpoczyna tą genialną serię.

Jane po upłynięciu roku od prowadzonej przez nią sprawy, która zdecydowanie odcisnęła piętno na jej życiu, zostaje wezwana do sprawy morderstwa, która drobnymi detalami przypomina tę traumatyczną sprawę Chirurga, k™órą prowadziła przed rokiem. Świadomość, że jest on za kratami nie pozwala jednak rzucać na niego podejrzeń.

Skomplikowana i zagmatwana sprawa powtarzających się morderstw dokonywanych na parach małżeńskich okazuje się trudniejsza niż mogłoby się wydawać. Szczególnie, gdy zaczynają się nią interesować federalni, a konkretnie agent Gabriel Dean.

Początkowo współpraca tych dwojga w ogóle się nie układa, szczególnie że nie darzą się zaufaniem, które w przypadku prowadzenia sprawy o morderstwo wydaje się być podstawą.

Interesująca, z wieloma zaskakującymi zwrotami akcji książka autorki, która z jeszcze większa intensywnością zachęca do sięgnięcia po kolejne tomy serii. Zdecydowanie jestem ogromną fanką autorki, która pisze niepowtarzalne thrillery medyczne, po które sięgam wiedząc, że z pewnością się nie rozczaruję.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Kontynuacja wydarzeń zapoczątkowanych w książce pt. "Chirurg". Jane Rizzoli po raz kolejny będzie musiała zmierzyć się z koszmarem, jakim jest znalezienie się twarzą w twarz z seryjnym zabójcą, którego udało się jej posłać za kratki. Przebiegły kryminalista bowiem ucieka z więzienia i dobiera sobie po raz kolejny partnera, z którym zaczyna swój krwawy proceder. Żadna para nie może czuć się bezpieczna, gdyż to na nie polują dwa ludzkie potwory. Generalnie jednak lektura jakoś dziwnie dłuży się i nuży i cykl Chirurg-Skalpel zdecydowanie nie są najlepszymi pozycjami z cyklu Jane Rizzoli i Maura Isles.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

"Skalpel" jest kontynuacją Chirurga i autorka po raz kolejny wciągnęła mnie w świat zbrodni i mrocznych sekretów. Drugi tom mi się podobał jeszcze bardziej niż pierwszy, od książki nie można się oderwać, odkładałam ją na półkę po przeczytaniu rozdziału, po chwili znowu zaczynałam następny. Trochę mnie denerwowała Jane Rizzoli, chwilami zaczynała się zachowywać jak płaczliwa mimoza owszem przeszła traumę, nie będę zdradzała co ją spotkało, bo odebrałabym innym satysfakcje z lektury, ale na dłuższą metę jej rozterki doprowadzały mnie do szewskiej pasji. W drugiej części pierwszy raz pojawia się Maura, jeszcze niewiele wiemy o bohaterce, autorka dopiero wprowadza początek znajomości między bohaterkami. Plus za mniej opisów związanych z mitami, w Chirurgu w narracji z punktu widzenia mordercy było tego co niemiara i zaczęło mnie to nudzić, tutaj autorka skupia się na chorym umyśle mordercy przez co narracja staje się mroczniejsza. Zakończenie może trochę napisane na szybko, ale osobiście takiego obrotu sprawy się nie spodziewałam. Polecam

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Moi drodzy! W dzisiejszej recenzji pragnę zaprosić Was to krwistego świata detektyw Jane Rizzoli wykreowanego przez mistrzynię kryminałów medycznych - Tess Gerritsen. Jestem wielką fanką tej autorki, a "Skalpel" to już moje kolejne spotkanie z jej twórczością i mam w planach kolejne. Ale przechodząc do sedna - "Skalpel" został utrzymany na poziomie pierwszej części. Macie ochotę na prosektorium i zapach śmierci? W tej części znowu spotykamy się z detektyw Jane Rizzoli - kobietą, która za wszelką ocenę pragnie udowodnić całemu światu, że jest kompetentna, niczego się nie boi, nie potrzebuje opieki. Detektyw pragnie pokazać, że jest silna, że historia z Chirurgiem nie wpłynęła na jej psychikę. Już na samym początku "Skalpela" trafiamy na miejsce wypadku. Wszędzie leżą kawałki ciała, rozerwany mózg w jednej części, ręka w drugiej. Dość drastycznie. Takiego początku się nie spodziewałam. Opisy Gerritsen czasami potrafią przyprawić o mdłości. Ale przejdźmy do fabuły. Koszmar z "Chirurga" w końcu się zakończył. Psychopatyczny morderca, nazywany Chirurgiem, który makabrycznie zabijał samotne kobiety trafił do więzienia. W dużej mierze za sprawą detektyw Jane Rizzoli. Jednak kobieta znowu zostaje wezwana do niewielkiej miejscowości pod Bostonem, aby przyjrzeć się sprawie morderstw tak bardzo podobnych do morderstw Chirurga: drastyczne zabójstwo małżeństw. Kto stoi za kolejnymi zabójstwami? Czyżby Chirurg miał naśladowce? A może nie jest tak mocno strzeżony jak się wszystkim wydaje? Podczas śledztwa wychodzi na jaw, że Chirurg stał się postacią wręcz kultową. Dostaje listy z wyrazami podziwu, ludzie chcą od niego autografy, darzą go psychopatycznym i niezdrowym podziwem. Inni prowadzą badania nad jego psychiką. Może to wśród nich jest uczeń Chirurga? A co powiecie na to, jak tylko wspomnę, że Chirurg i jego uczeń łączą siły? W drugiej części pojawia się patolog sądowy - dr Maura Isles, kobieta, którą bardziej interesują martwi niż żywi, a także tajemniczy agent FBI - Gabriel Dean, którego Rizzoli nie potrafi rozgryźć, ani poznać jego prawdziwych intencji. Agent nie tylko namiesza w śledztwie, ale także w życiu detektyw. "Skalpel" czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Gerritsen jest mistrzem w opisywaniu zbrodni i prosektorium. Podczas lektury wręcz czułam, że jest w podziemiach szpitala i jestem obserwatorem sekcji. A niektóre sceny, jak już wcześniej wspomniałam, mogą przyprawić o mdłości. Na plus zasługuje również fakt, że autorka w bardzo prosty sposób wyjaśnia medyczną terminologię oraz techniczne sprawy związane z badaniem miejsca zbrodni z wykorzystaniem nowoczesnych przyrządów. Opisy te są bardzo płynnie wplecione w fabułę. Podczas czytania czujemy się tak, jakbyśmy od dawna już o tym wiedzieli. Tess Gerritsen od samego początku buduje napięcie. Książka bardzo wciąga. Należy do tego typu książek, które się czyta i mówi "jeszcze jeden rozdział". Niestety w tej kwestii pojawia się także minus powieści - mistrzowsko budowane napięcie moim zdaniem psuje zakończenie. Jest ono strasznie krótkie, bez akcji. Liczyłam na bardziej emocjonującą i szokującą końcówkę, a zdecydowanie na bardziej rozbudowaną. Czuję przez to lekki niedosyt. Podsumowując, druga część cyklu nie zawiodła mnie. Zdecydowanie polecam wszystkim fanom kryminałów. Jednak aby przeczytać "Skalpel" trzeba najpierw sięgnąć po "Chirurga". Thriller zyskał na świeżości dzięki nowym bohaterom, pomimo tego, że sprawa zabójstw jest podobna. Krótko mówiąc - polecam.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Drewniany parkiet, a na nim kobiece ciało, nogi. Na okładce rekomendacja Harlana Cobena i Stephena Kinga. Podobno Tess Gerritsen jest mistrzynią w swoim gatunku. Naprawdę? Do tej pory czytałam tylko jeden thriller medyczny - ,,Infekcję". Sypialnia. Każdemu z nas mogłoby się wydawać, że to najbezpieczniejsze miejsce w domu. Intymne. Nieproszony gość nie ma do niego dostępu. Niestety to właśnie stamtąd zostały wyciągnięte liczne pary małżeńskie i zamordowane. Wszystko wskazuje na Warrena Hoyta zwanego ,,Chirurgiem". Tylko, że on siedzi we więzieniu. Naśladowca? Wszystkiego musi się dowiedzieć Jane Rizzoli we współpracy z nieproszonym agentem. Po tej książce naprawdę mogę stwierdzić, że to mistrzyni w swoim fachu. Niech pisze jak najwięcej bo naprawdę wspaniale jej to wychodzi. Tess Gerritsen jest z zawodu lekarzem internistą co po przeczytaniu kilku stron można zauważyć. Tłumaczy wiele medycznych terminów, opisuje jak zachowuje się ciało człowieka w określonej sytuacji. To wszystko zastało napisane niezwykle prostym i ciekawym językiem. Do tego na tyle plastycznym, że wcale nie trudno sobie wyobrazić o czym pisze autorka. Wiele razy byłam mocno przerażona i obrzydzona niektórym opisami. Jednak chociaż są obrzydliwe to strasznie ciekawią mnie np. opisy sekcji zwłok i lubię je czytać. Ot taki paradoks. Wiele z nich zapamiętuje. Czasami przeglądając podręcznik od biologii łapałam się na tym, że przypominał mi się jakiś fragment z ,,Infekcji". Zagadka kryminalna jest porządnie zakręcona i pogmatwana. Podejrzewałam wiele osób. Wszystko to w całości trzyma w napięciu i sprawia, że prawie czterysta stron przeczytałam w jeden wieczór. Polubiłam główną bohaterkę Jane Rizzoli. Silna babka, która na każdym kroku próbowała udowodnić, że jest coś warta i może mierzyć się z mężczyznami. Feministką nie jestem, ale zdecydowanie mogę spotykać takie postacie w książkach. Spędziłam z nią naprawdę pasjonującą i niewyspaną noc. Oby każda książka tej autorki się taka okazywała.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

"Skalpel" to druga po "Chirurgu" powieść Tess Gerritsen o zmaganiach bostońskiej policjantki Jane Rizzoli z przebiegłymi zbirami. Tym razem Gerritsen straszy mnie. Straszy mnie okrutnymi morderstwami, tym razem dokonywanymi na parach małżeńskich. Niepodobna by był to Chirurg, gdyż ten siedzi w więzieniu. A zatem kto? Nowy zwyrodnialec grasuje na terenie podległym Jane Rizzoli. Musi ona zmierzyć się nie tylko z falą morderstw, ale również własnymi lękami i wspomnieniami Chirurga. Czy wystarczy jej sił? Czy zmierzy się z tym sama? Czy raz na zawsze zamknie sprawę mordercy ze skalpelem w dłoni? Przekonacie się tylko, jeśli sięgniecie po "Skalpel". Jak w poprzedniej części książka jest starannie zaplanowana, akcja posuwa się wartko do przodu, momentami nie pozwalając się od niej oderwać. Tym razem więcej jest makabrycznych opisów, ale Gerritsen nie epatuje nimi do obrzydzenia. Historia wciąga, a czytelnik obgryza paznokcie drżąc o losy jednej z ulubionych policjantek.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Lubię literaturę taką, jak ta - zaskakującą, biegnącą dwutorowo, pokazującą nie tylko stronę dobra, ale również cechy zła. "Skalpel" to doskonała kontynuacja dla pierwszego tomu z tej serii, czyli "Chirurga". Utrzymuje w napięciu, ale daje również chwile wytchnienia. Sprawia, że współczujemy ofiarom, pragniemy złapać mordercę i boimy się do spółki z główną bohaterką. Z pewnością to świetna literatura dla wielbicieli thrillerów, w których jednak nie odpadają ciągle głowy i nie leje się strumieniami krew. Doskonale pokazana została psychika seryjnego mordercy - czytelnik zastanawia się, czy to, co robi morderca, to faktycznie jego chęci, czy raczej niemożliwa do opanowania żądza.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Kontynuacja 'Chirurga', jednak nie tak do końca. Postacie znajome, więc po przeczytaniu wymienionej książki można się naprawdę wczuć. Polecam przeczytac je jedna po drugiej, obie świetne.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Książka wciągająca od początku do końca. Kolejny raz policjantka wydziału zabójstw policji w Bostonie zajmuje się sprawą seryjnych morderstw - jak się okazuje mordercą jest człowiek który ma na swoim koncie mnóstwo potwornych zbrodni popełnionych w latach 99 między innymi w Kosowie. Sytuacja komplikuje się gdy z więzienia ucieka znany czytelnikowi z poprzedniej książki (Chirurg) Hoyt, człowiek uwielbiający zabijać i okaleczać kobiety. Jak się okazuje odnalazł duchowego brata i razem zaczynają polować na Jane. Polecam

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Kontynuacja "Chirurga". Jane Rizzoli ponownie znajduje się na celowniku mordercy. Odważna, niezależna, nieustępliwa, chce sama zmierzyć się ze złem, odrzucając pomoc i ochronę przystojnego agenta Gabriela Deana. Dużo krwi, pełno okrucieństwa i doktor O`Donnell, którą bardzo interesują takie przypadki, jak chirurg. Świetna fabuła, bardzo dobrze się czyta.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Drugi tom nawiązuje bezpośrednio do poprzedniego. Chirurg siedzi zamknięty w więzieniu. Jednak Rizzoli trafia się ofiara morderstwa zabita w sposób bardzo przypominający jego sposób działania. Targana złymi wspomnieniami dąży do rozwiązania sprawy. Ale Chirurg nie ma zamiaru dać jej o sobie zapomnieć. 

W tym tomie akcja jest jakby bardziej rozwleczona. Przez długi czas niemal nic się nie dzieje. A do tego ten romans, jakby wciśnięty na siłę. Ale ogólnie dobrze się czyta. Taka lektura na jesienny wieczór. 

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Druga z serii książek, których tematem są śledztwa prowadzone przez detektyw Jane Rizzoli we współpracy z patolog doktor Maurą Isles. Wzajemne relacje pomiędzy tymi dwiema kobietami dopiero się budują, podobnie jak związek jednej z nich z przystojnym agentem FBI. W "Skalpelu" powracają zbrodnie bardzo podobne do tych, jakie popełniał morderca ujęty przez Rizzoli w "Chirurgu". Detektyw nie wie, czy ma do czynienia z naśladowcą, pozostającym na wolności wspólnikiem, a możę zbieżność szczegółów zbrodni jest przypadkowa. Ciekawa historia z dobrym zakończeniem.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

"Skalpel" to solidny thriller medyczny, który dostarcza emocji, ale nie zaskakuje. Tess Gerritsen pokazała, że potrafi tworzyć mroczne, pełne napięcia historie, jednak w tej konkretnej powieści nie udało jej się utrzymać równowagi między rozwojem fabuły a budowaniem postaci. Oceniam tę książkę na 4/6 - to dobry wybór dla fanów gatunku, ale niekoniecznie pozycja obowiązkowa dla każdego czytelnika.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Thriller medyczny ,,Skalpel" Tess Gerritsen to druga część cyklu o duecie kobiet. Pani detektyw Jane Rizzoli i Maure Isles lekarka sądowa, nazwana Królową Trupów.

Mija rok od wydarzeń opisanych w pierwszej części tego cyklu. Pani detektyw zostaje wezwana na miejsce zbrodni. Jednak tym razem do pomocy zostaje jej przydzielony agent FBI Gabriel Dean. Morderca grasuje w Bostonie, a na swój cel wybiera małżeństwa. Zabójstwa, które do złudzenia przypominają te popełniane przez Chirurga, z poprzedniej części. Przecież ten szaleniec, zabójca kobiet Warren Hoyt, odsiaduje wyrok w więzieniu.
Czyżby ktoś go naśladował, a może mamy ucznia tego potwora?
Policjantka a agent federalny, od razu wiadomo, że to mieszanka wybuchowa, pomiędzy tą dwójką dochodzi do zgrzytów, nie dzieje się za ciekawie. Mało tego, w międzyczasie z więzienia ucieka Hoyt, który za swój cel wybrał Rizzoli.

Tess Gerritsen potrafi trzymać czytelnika w napięciu, stopniowo, miarowo dawkuje nam informacje, przez co wzmaga tylko nasz apetyt, zachłannie zagłębiamy się w historię i razem z bohaterkami próbujemy rozwikłać zagadkę. Autorka nie byłaby sobą, gdyby nie namieszała, pomiędzy Jane a Gabrielem zaczyna formować się szczególne uczucie.


,,Skalpel" jest, lekko słabszą pozycją od ,,Chirurga", pomimo wszystko książka wciąga i trzyma nas przy sobie, zagłębienie się w nią sprawia przyjemność. Z wielką niecierpliwością, czekam na kolejną część cyklu. Polecam.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Bardzo udana kontunuacja "Chirurga". Subtelnie przedstawiony zalążek miłości między Jane a Deanem, pozostający cały czas na dalszym planie. Czyta się jak zawsze fenomenalnie, choć brakło mi paru szczegółów fabularnych, chociażby większego skupienia się też na postaci Hegemona, nie tylko Hoyta - ich poznanie się jest zawarte tak naprawdę w jednym zdaniu, a początki tego pierwszego też potraktowane są po macoszemu. 

(Kliknij aby rozwinąć opinię)