W tomie szóstym zatytułowanym SIOSTRZENIEC CZARODZIEJA Pola i Digory, wciągnięci w eksperymenty parającego się czarami wuja Andrzeja, trafiają do Innego Świata, gdzie stają się świadkami stworzenia Narnii wraz z jej mówiącymi zwierzętami i innymi niezwykłościami. Digory zwycięsko wychodzi z próby dostarczenia Aslanowi owocu Zaczarowanej Jabłoni, dzięki czemu koniec tej historii da początek wszystkim innym, które rozegrały się w Narnii.
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 2002 (data przybliżona)
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 200
Tytuł oryginału: The Magican
Tłumaczenie: Andrzej Polkowski
Londyn. Pola spotyka Digory'ego. Ich rozmowa zaczyna się od naśmiewania się ze swoich imion. Po chwili przechodzi do smutnej historii chłopca, a potem wszystko to zamienia się w przyjaźń. Pola pokazała Digory'emu swój kącik. Postanowili, że tą samą drogą dostaną się do opuszczonego domu nieopodal. Jednakże po drodze trafili do zakazanego gabinetu wuja chłopca - Andrzeja Ketterley. Po krótkiej rozmowie zaproponował on magiczną, żółtą obrączkę dziewczynce, ale gdy tylko jej dotknęła, zniknęła. Po burzliwej rozmowie z wujem chłopiec również wziął pierścień i wyruszył na ratunek koleżance.
Sam wujek Andrzej to postać, która od razu została przeze mnie obdarzona niechęcią, wręcz odrazą. Wysłużył się małymi dziećmi, a jeszcze wcześniej świnkami morskimi, do osiągnięcia swoich celów. Co prawda szczytnych, ale większego tchórzostwa po takim "zacnym" czarodzieju nie mógłbym się spodziewać.
Dzieje się w tej książce, oj dzieje. Czarownica, śpiewający Aslan, podróże do różnych światów, powstanie Narnii, pierwsze mówiące zwierzęta. Całkiem przyjemnie pochłaniało się tę lekturę.
Te książki są naprawdę dobre, z mocną akcją i ciekawa fabułą. Warto przeczytać!
"Zagadnienie postępu zmusza nas do zadania sobie pytania, czy potrafimy znaleĽć jakikolwiek sposób, by podporz dkować się wiatowemu systemowi paternalistycznej...
Chłopiec, który wspólnie z bratem wymyśla tajemnicze królestwo Boxen i przez kilka lat spisuje jego kroniki. Uczeń wiktoriańskiej...
Przeczytane:2017-05-20,