Sinful
Lena M. Bielska

Macie ochotę na romans biurowy w którym dodatkowo znajdziecie naprawdę dużą różnicę wieku? Jeżeli tak, to absolutnie koniecznie powinniście sięgnąć po "Sinful" 🖤❤️ czyli książkę, którą pomimo znacznej objętości (ponad 500 stron) przeczytacie bądź też przesłuchacie z zaciekawieniem od samego początku do samego końca 😊

Pióro autorki jest nam doskonale znane i to co nas niezmiernie cieszy, to fakt, iż wszystkie jej historie się od siebie różnią (a w każdym razie wszystkie nam znane a nie czytałyśmy może dwóch?🤔). Lena już nie pierwszy raz pokazuje nam w przedstawionej historii, jak istotne dla związku i ogólnie relacji z drugim człowiekiem jest wzajemne zaufanie oraz wiara w tę drugą osobę.

Dzięki rozbudowanej znajomości bohaterów, poczuć można rodzące się pomiędzy nimi uczucie dzięki czemu również ta historia staje się dla czytelnika bardziej realna niż jak czasami bywa ogromna chemia i miłość do grobowej deski, które autorzy przedstawiają już na przestrzeni niespełna dwudziestu - trzydziestu stron. Zaletą takiego rozwoju wydarzeń jest także fakt, że to co się dzieje pomiędzy Victorem Sanfordem i Naomi Ingram odbieracie jako zupełnie normalne, naturalne i w żaden sposób nie odrzucające. Czemu o tym mówimy? Bo nie rzadko spotykamy się z krytyką związków z tak dużą różnicą wieku (24 lata), co wielu wydawać by się mogło zwyczajnie odstręczające.

W powyższej powieści oprócz zadbania o ogólnie płynny rozwój wydarzeń, dobrą kreację bohaterów i jak już wspomniałyśmy wyżej bardzo fajnie opisaną relację pomiędzy nimi, otrzymamy także kilka naprawdę hot scen oraz pewne wiążące się ze światem biznesu i dużych pieniędzy tajemnice oraz intrygi.

Zdecydowanym, dodatkowym plusem będą również prostacie drugoplanowe, które cały czas gdzieś nam się przewijają pokazując, że nawet w świecie w którym zdecydowana większość ludzi nie ma skrupułów i nie cofnie się przed niczym, aby zniszczyć swoją konkurencję, można znaleźć prawdziwą przyjaźń i ludzi na których można bezgranicznie liczyć. Naszym zdaniem przywraca to nieco wiarę w ludzi i fakt, że nie zawsze na naszej drodze staną osoby życzące nam źle, chcąc doprowadzić do naszego upadku.

Naszym zdaniem była to naprawdę bardzo fajna lektura po którą zdecydowanie warto sięgnąć 😊🖤❤️

RECENZJA

„SINFUL”

AUTOR: LENA M. BIELSKA

Współpraca Reklamowa —

WYDAWNICTWO: ALE

„Od kilkunastu lat manipulacje to moje drugie ja, dlatego muszę się pilnować i chodzę przy tobie jak po polu minowym. Przeskakuję spojrzeniem między jego oczami, podczas gdy w gardle rośnie mi ogromna gula, a serce gwałtownie przyspiesza”.

„Sinful” to doskonały, gorący, intrygujący i dojrzały romans z dużą różnicą wieku oraz skrywaną tożsamością. Zostajemy zabrani do nowojorskiego świata ogromnych pieniędzy, zemsty, intryg, tajemnic i rodzących się uczuć, które mogą okazać się wielkim ryzykiem. Bohaterzy będą musieli pokonać wiele przeszkód, by patrzeć śmiało w przyszłość. Dostajemy rewelacyjną, nieprzewidywalną historię, pełną zakrętów, która napisana jest z wielką starannością i smakiem, ale nie zabraknie również nutki humoru. Ciekawym wątkiem był również intryga Santa, co dawała delikatnej pikanterii. Historia, która wciąga bezpowrotnie i od której nie można się oderwać. Autorka fenomenalnie poprowadziła fabułę książki, pomału wciągając czytelnika w emocjonującą opowieści, w której dostajemy mnóstwo ciekawych zwrotów, świetnych dialogów i niebanalny wątek romantyczny. Emocje i napięcie rośnie z każdą przeczytaną stroną. Ta książka jest niezwykle komfortowa i dojrzała. Sceny erotyczne są napisane ze smakiem, bardzo subtelnie, w dodatku niezwykle są pociągające, a co najważniejsze nie dominują fabuły książki. Relacja romantyczna pomiędzy bohaterami rozwija się w idealnym tempie, czuć pomiędzy nimi przyciąganie, fascynację, ale również wiele obaw i niepewności. Oboje bardzo dojrzałe podchodzą do tego co wokół się nich dzieje. W tej historii nic nie dziej się na siłę, całość płynie swoim rytmem. Autorka w tej historii pokazuje walkę o siebie, porusza wątek dyskryminacji kobiet w biznesie, bycia niedocenionym i braku wsparcia i przemoc finansową ze strony rodzica. Lena M. Bielska pisze z ogromną lekkością, ma przyjemny styl.

„Bo przecież jutra może nie być i najważniejsze jest to, co mamy teraz”.

Dostajemy naprzemienną perspektywę z punktu widzenia Naomi i Victora, dzięki czemu możemy idealnie wczuć się w ich historię, poznać ich dokładniej, zobaczyć, jakimi są osobami, co myślą, jakie emocje w nich siedzą. Ich relacja opierała się przede wszystkim na szacunku, Victor wszystko robił, by Naomi zawsze czuła się bezpiecznie i komfortowo. Oboje stanowią mieszankę idealną, są jak woda i ogień, mimo znaczących różnic doskonale się balansują.

Bohaterzy fantastycznie wykreowani, wyraziści, dojrzali, charakterni, różnorodni, barwni, wielowymiarowi i skomplikowani. Postacie drugoplanowe idealnie dopełniają fabułę książki. Naomi i Victor to niezwykle dojrzałe postacie, widzimy pasję w tym co robią. Ona jak na swój wiek, ułożona, wie, czego od życia pragnie, on doświadczony przez życie mężczyzna, który potrafi zaopiekować się kobietą. Victora pokochałam od samego początku, to inteligentny, opanowany, pewny siebie, dojrzały, opiekuńczy mężczyzna, który również potrafi być arogancki, jak i niedostępny. Bardzo podobało mi się jego zachowanie w stosunku do Naomi.

„Ramiona opadają mi pod wpływem przytłaczającego ciężaru. Zdecydowanie nie mam co liczyć na to, że taki weekend jak ten, który skończył się zaledwie dwanaście godzin temu, kiedykolwiek się powtórzy. Ale jednocześnie nie mogę patrzeć wstecz. Muszę przede wszystkim ratować siebie”.

Naomi chcąc uratować przyjaciółkę z opresji, zgadza się ją zastąpić i dotrzymać towarzystwa Victorowi Sanfordowi podczas przyjęcia. Los chciał, by drogi tych dwoje się zetknął, co jest dla niej dużym przeżyciem, dla Naomi, ponieważ mężczyzna jest wielkim rywalem jej ojca. Trafiają do klubu Sinful, gdy mężczyzna dowiaduje się, ile ma, lat od razu odwozi ją do domu. Jednak los sprawia, że ich ścieżki znowu się przecinają. Victor postanawia dać szansę dziewczynie i przyjąć ją do siebie na staż. Jednak sprawy przybierają całkowity obrót.

-Czy Naomi uda się wyciągnąć Victora z jego czterech ścian i sprawi, że będzie chciał żyć nie tylko pracą?

-Jak potoczą się ich losy?

-Czy Naomi spełni rozkazy ojca i wyjdzie za mąż dla dobra firmy rodzinnej?

-Czy różnica wieku będzie stanowiła dla Naomi i Victora, przeszkodę nie do przebicia?

-Czy Victor i Naomi mogą być szczęśliwi, mimo przeciwności losu?

Polecam.

W przypadku recenzji książki takiej jak “Sinful” samo narzuca się pytanie - jaka różnica wieku jest w Waszym przekonaniu do zaakceptowania? Ale to już pewnie oklepane, więc ja spytam : czytając tak zmysłowe książki, wczuwacie się w opisywane sceny i snujecie własne, pikantne fantazje ?

Wbrew pozorom i sugestii jaką nasuwa moje pytanie, to nie jest po prostu erotyk. Tym razem otrzymaliśmy od Leny miks romansu z wątkiem age gap, romansu biurowego i pobudzającej fantazję erotyki. W tej książce występuje największa różnica wieku między głównymi bohaterami (ona 21 lat, on 45) z jaką miałam chyba do czynienia i przyznam, że się jej bałam, bo mam specyficzne podejście do tego wątku. Ale Kochani, autorce należą się ogromne gratulacje za to jak podeszła do tematu, jak  subtelnie to wszystko opisała i nie było nawet jednego momentu, w którym poczułabym jakiś niesmak czy dyskomfort obserwując rozwój relacji Vincenta i Naomi. 

No właśnie, Naomi - piękna, młoda, inteligentna i tak perfidnie niedoceniana, a nawet poniżana przez ojca. Kobieta ambitna, mająca nadzieję, że w końcu ojciec zauważy jej potencjał. Ale on widzi w niej tylko tę słabą płeć, nadającą się wyłącznie na jego marionetkę, taką która nie powinna mieć własnego zdania, powinna być uległa, potulna i posłuszna. Ile można znosić takie traktowanie ?

Victor to mężczyzna osiągający liczne sukcesy w biznesie, jeden z najbogatszych mężczyzn na świecie i wróg ojca Naomi. Dlaczego darzy go tak wielką niechęcią?

Przez niefortunny wypadek przyjaciółki, która pracuje jako dziewczyna do towarzystwa wpływowych mężczyzn, Naomi ją zastępuje i spędza wieczór z Victorem oraz jego wyjątkowymi przyjaciółmi (tych mężczyzn nie sposób nie polubić i nie mam nic przeciwko by Lena poświęciła nawet każdemu z nich osobną historię). Victor nie miał pojęcia, że ta fascynująca kobieta, jest aż tak młoda. Ich drogi miały się już więcej nie przeciąć ale los i Santo, mieli dla nich inny plan. Choć oboje czują do siebie ewidentny pociąg, chemia między nimi wręcz spływa ze stron tej książki, to nie tylko różnica wieku będzie przeszkodą. Czy podejmą się walki o wspólną przyszłość ?

Taki grubasek, a zarazem historia tak wybitnie wciągająca, że pobiłam swój rekord i przeczytałam ją w jeden dzień. Lena perfekcyjnie podeszła do tematu, czuć wątpliwości jakie targają przede wszystkim Victorem, bo nie przedstawiła go jako napaleńca w podeszłym wieku, który ochoczo korzysta z okazji do zaliczenia młodej kochanki. Nie, właśnie on na każdym kroku stara się zrobić wszystko by Naomi nie żałowała swojej decyzji, by nie zniszczyć jej reputacji, przyszłości i życia gdy stanie u boku mężczyzny 24 lat starszego. Bo pieniądze to nie wszystko i choć ich mu nie brakuje, to tu liczy się coś innego. On w przeciwieństwie do jej ojca nie tylko otacza ją troską i czułością, ale też docenia jej wnętrze i inteligencję. 

Ale tajemnice, niedopowiedzenia potrafią wiele zniszczyć tak jak i pochopnie wyciagnięte wnioski. Tu to wszystko namiesza i postawi ich relację pod znakiem zapytania. Czy uda im się naprawić błędy i zrekompensować wyrządzone krzywdy ?

Prócz wątku różnicy wieku mamy wspomnianą przyjaźń Victora z trzema szalonymi mężczyznami, która nie raz Was rozbawi. Mamy irytującego ojca, który zdecydowanie nie zasługuje na miłość, szacunek, a jedynie na konkretną nauczkę. Mamy brata Naomi, który zaskoczy ale sami sprawdźcie czy pozytywnie. Ona też ma przyjaciółki i także z nimi robi się wesoło. Czyli emocji nie brakuje, zwrotów akcji i chwile niepewności również, a to wszystko doprawione zmysłowością, która nie dominuje, a dodaje smaku całości. Proporcje idealna tak jak sama książka. 

Jestem pod wrażeniem i zdecydowanie polecam książkę. Jedna z najlepszych jakie wydała autorka, choć niezaprzeczalnie jeszcze żadna mnie nie rozczarowała. 

Dziękuję serdecznie za egzemplarz do recenzji. 

Książka, której fabuła opiera się na relacji Naomi i Victora, to klasyczna opowieść z gatunku romansów, w której emocje i napięcie rodzą się na tle nowojorskiego świata, wielkich pieniędzy, intryg i sekretów. Już sam punkt wyjścia naznaczony nietypowym kontraktem na jedną noc, zapowiada opowieść pełną zwrotów akcji, niedomówień i stopniowo odkrywanych tajemnic.
Naomi, z początku niepewna, ale zarazem inteligentna i sprytna, doskonale odnajduje się w nowym otoczeniu. Jej interakcje z Victorem to nie tylko flirt, ale także ukryta gra na poziomie intelektualnym. Sekret dziewczyny staje się natomiast kluczowym elementem fabuły, wprowadzając dodatkowe napięcie i sprawiając, że relacja tych dwojga staje się jeszcze bardziej skomplikowana. Victor Sanford, jako bogaty inwestor, to postać mocno zakorzeniona w świecie luksusu i biznesu, gdzie rządzą twarde zasady i kalkulacje. Zamiast traktować Naomi jedynie jako chwilowe towarzystwo, dostrzega w niej coś więcej, co nadaje jego postaci głębi i odróżnia go od typowych bohaterów tego rodzaju powieści.
Największym atutem tej historii jest sposób, w jaki autorka opisuje chemię między bohaterami. Sceny erotyczne, które przewijają się przez całą powieść, są napisane subtelnie, bez wulgarności, będąc jednocześnie pełne napięcia i emocji. Każde spotkanie Naomi i Victora to mieszanka namiętności i wzajemnej fascynacji, które skutecznie przyciągają czytelnika i utrzymują zainteresowanie do samego końca.
Warto podkreślić, że romans nie jest jedynym wątkiem w tej książce. W tle przewija się także temat problemów rodzinnych, pieniędzy, a także moralnych dylematów związanych z wiekiem i wyborami, których muszą dokonać bohaterowie powieści. Autorka zręcznie porusza te kwestie, nie moralizując, ale skłaniając do refleksji.
Podsumowując, jest to romans pełen namiętności, nieoczekiwanych zwrotów akcji, tajemnic i doskonale napisanych scen erotycznych, które równoważone są inteligentnymi dialogami i intelektualnymi potyczkami rozgrywanymi miedzy postaciami. „Sinful” to historia o miłości, która musi zmierzyć się z sekretami, uprzedzeniami i wymaganiami współczesnego świata. Ta książka oferuje coś więcej niż typowy romans. Pikanterię przeplata z głębokimi emocjami, czyniąc ją idealną propozycją na pełen wrażeń wieczór.

Victor Sanford - 45letni bezduszny rekin biznesu, poważny, zdystansowany, tak właśnie o nim mówią w świecie interesów.
Jednak Victor ma też drugie oblicze, którego nie pokazuje. To się zmienia gdy poznaje Naomi Ingram. 21latka wkracza do jego życia jak grom z jasnego nieba. Dziewczyna sprawia, że mężczyzna zrzuca przed nią maskę wyrahowanego biznesmana pokazując, że potrafi być słodki, opiekuńczy, czuły. Najdrobniejszym gestem rozczulał sprawiając, że sama się rozpływałam 🫠
Dbał o komfort fizyczny i emocjonalny Naomi. Kiedy trzeba wykazywał się wyrozumiałością, sprawiał, że dziewczyna czuła się przy nim bezpiecznie, czuła się zaopiekowana, ale też że traktuje ją ja równą sobie, mimo iż dzieliła ich tak duża różnica wieku.

24 lata różnicy między bohaterami. Nie jest to książka z największą różnicą wieku jaką miałam okazję czytać, ale zdecydowanie jest to największa różnica jeśli chodzi o książki Leny.
Ja wiem, że to pewnie dla niektórych staje się nudne, nie będzie nowością jeśli napisze, że jestem zachwycona, że dla mnie ta książka jest idealna pod każdym względem.

Osoby, które są ze mną dłużej wiedzą, że Lena, tzn jej twórczość pojawia się u mnie regularnie, i że właściwie za każdym razem rozpływam się w zachwytach, ale nie da się inaczej.

"Sinful" ma w sobie wszystko to co powinien zawierać rasowy romans, a każdy rozdział czyta się z zaparty tchem.
To historia, która rozpala zmysły, przyprawia o ciarki, w ten pozytywny sposób. Nie brak tu pikanterii, chemii która z każdym rozdziałem wzrasta co raz bardziej, tak jak ewoluowała znajomość Naomi i Victora.
Nie brak tu zabawnych momentów, które serwowali czytelnikom przyjaciele bohaterów, a którzy odgrywają ważną rolę w tej historii, ale nie brak również dramaturgii. No bo przecież Lena nie byłaby sobą, gdyby nie skomplikowała życia bohaterów 😉

Oszałamiająca, uwodzicielska, erotyczna, niesamowita, emocjonalna, intrygująca!
Wciągająca historia, która sprawi, że będziesz przewracać stronę za stroną, porywająca lektura z intensywną i oryginalną fabułą. Ta książka cię od siebie uzależni i sprawi, że nie zapomnisz o niej przez długi czas.

Uczucia-emocje-namiętność-trudne relacje rodzinne-brak wiary we własne możliwości-zemsta-zakazana, ale pełna pasji relacja - to wszystko tu jest. "Sinful" wstrząśnie twoim światem, a jej niepowtarzalność pozostawi cię w zachwycie i sprawi, że będziesz potrzebować ochłody ❤️‍🔥

Jeśli mało Ci książkowych mężów, to gwarantuje, że właśnie znalazłaś kolejnego. Victor Sanford zawładnie Tobą, Twoim światem i sercem ❤️

Polecam!

[Książka jest moim prywatnym zakupem]

Zapnijcie pasy i szykujcie się na gorrrrący romans age gap z dużą różnicą wieku!

Co myślicie o związkach, w których jeden z partnerów jest o dwie dekady starszy od drugiego?

Ona jest córką jednego z najbogatszych mężczyzn, z którym ma trudne relacje.

On jest wrogiem jej ojca i jednocześnie największym konkurentem.

Co się stanie, gdy ich losy zostaną przypadkowo złączone?

Naomi na co dzień używa nazwiska matki, by jak najbardziej odciąć się od ojca.

Okazuje się, że bywa to przydatne.

Zwłaszcza, gdy chcesz się spotykać z jego wrogiem...

Różnica wieku między Naomi a Victorem wynosi aż 24 lata więc jest to duży skok.

I trzeba przyznać, że mimo, iż Naomi do przeciętnych nie należy a jej intelekt jest wysoko ponad wiek to jednak ta różnica wieku często wychodzi na wierzch.

Dzięki opanowaniu Victora te różnice swobodnie się zacierają i łączą ich ze sobą.

Są jak ogień i woda a razem tworzą parę.

Pod każdym względem, metaforycznie i faktycznie.

Mimo dużej ilości stron treść poszła szybko i gładko, możliwe, że w dużej mierze przez jej er*tyczny wydźwięk czy też przekomarzania bohaterów a także spiski temu towarzyszące.

Świat bogaczy pełen jest nie tylko fałszu ale także przedmiotowego traktowania bliskich, niektórzy dla sławy i pieniędzy zrobią wszystko, łącznie ze sprzedażą swojej c*rki.

Bo jak inaczej nazwać w obecnych czasach aranżowane małżeństwo na potrzeby łączenia biznesów?

Nie brakuje w tej historii nieco humoru i dużej dozy pikanterii.

Były momenty, które wywołały uśmiech ale były też takie, od których smutku ciężki się było odciąć.

Bohaterowie zostali świetnie wykreowani, każdy jeden ze swoim charakterkiem, czy to główna para czy też postacie drugo i trzecioplanowe.

Moje serce mimo wszystko skradł Santo, że swoim wesolutkim Buongiorno i wtrąceniami języka włoskiego.

Najwięcej luzu biło od niego a jednocześnie był lojalny wobec przyjaciela.

Nie brakuje także francuskiego a nawet nieco nordyckiego bo Victor ma paczkę przyjaciół iście światowych a sam jest poliglotą.

Czas z tą książką spędziłam na relaksie, wyjątkowo dobrze mi to zrobiło i oderwało z zastojuczytelniczego, taka lekka lektura.

Chociaż do tej pory przeczytałam dość sporo książek Leny M. Bielskiej, muszę przyznać, że to właśnie ,,Sinful" jest tą, która zrobiła na mnie największe wrażenie! Tym bardziej cieszy mnie fakt, że to właśnie na egzemplarzu tej publikacji udało mi się zdobyć autograf autorki podczas ostatnich targów książki, które odbyły się w Krakowie.

Do tej pory, gdy miałam ochotę przeczytać dobry romans z dużą różnicą wieku, najczęściej sięgałam po twórczość zagranicznych autorek, takich jak chociażby Carian Cole, które perfekcyjnie potrafią ugryźć ten niezwykle trudny temat. Jednakże po lekturze ,,Sinful" odkryłam, że na naszym rodzimym podwórku również można znaleźć publikację, które można tytułować mianem perełki gatunku.

Życie głównej bohaterki -- Naomi Ingram dla wielu mogłoby uchodzić za idealne. Wychowała się w rodzinie, której nie brakuje pieniędzy, więc w zasadzie można byłoby uznać, że dziewczyna żyje jak pączek w maśle. Jednakże w rzeczywistości jej życie wcale nie jest tak kolorowe, na jakie wygląda. Czy jej los ma szansę się odmienić?

Jedno jest pewne, gdy Naomi w ramach przysługi postanowiła zastąpić swoją najlepszą przyjaciółkę i podczas imprezy towarzyszyć jednemu z nowojorskich biznesmenów, nie miała pojęcia, że tym mężczyzną będzie Victor Sanford -- największy wróg jej ojca, starszy od niej o dwadzieścia cztery lata. Czy ich spotkanie będzie początkiem gorącego romansu? Tego dowiecie się, sięgając po książkę Leny M. Bielskiej.

Przyznam szczerze, że dawno nie pochłonęłam ponad pięciuset stronicowej książki bez żadnej dłuższej przerwy. Zazwyczaj podczas czytania robię sobie fairant na jedzenie, sprawdzenie mediów społecznościowych, czy też inne rzeczy. Natomiast podczas czytania ,,Sinful" nie robiłam żadnej z tych rzeczy, ponieważ historia Viktora i Naomi całkowicie mnie wciągnęła.

Patrząc, chociażby na okładkę książki, mogłoby się wydawać, że będzie to wyuzdany romans, natomiast w rzeczywistości ta historia wcale taka nie jest. Chociaż oczywiście znajdują się w niej sceny zbliżeń, są one bardzo subtelne, napisane ze smakiem i przede wszystkim są jedynie dodatkiem do fabuły, a nie stanowią jej fundamentu, co jest zmorą publikacji zawierających ten motyw.

Muszę przyznać, że jestem urzeczona tym, jak autorka wykreowała postać Viktora. Sanford, chociaż jest biznesmenem, znajdującym się niemal na szczycie listy najbogatszych jest chodzącą zieloną flagą. Mężczyzna zawsze dbał o komfort Naomi, wspierając ją dosłownie na każdym kroku. Dawno nie czytałam historii, w której główny bohater miał aż tak odmienne twarze. Z jednej strony był bezwzględnym, jeżeli chodzi o sprawy służbowe, a w interakcjach z bliskimi był niezwykle troskliwy i opiekuńczy.

Bez wątpienia ,,Sinful" ląduje na szczycie listy moich ulubionych książek, które wyszły spod pióra Leny M. Bielskiej. A jeżeli wierzyć informacjom na skrzydełku, jest to dopiero pierwszy tom serii, w której pierwsze skrzypce będzie odgrywać motyw age gap, dlatego z niecierpliwością będę wyczekiwać premiery kolejnych części, które mam nadzieję, zachwycą mnie równie mocno, jak historia Victora i Naomi.

"Sinful" Lena M. Bielska

5/5 ?

"- Cieszę się, że dobrze się przy mnie czujesz.

Uśmiecham się i gładzę go po policzku, spoglądając w jego piękne, błyszczące pożądaniem i czułością oczy.

- A ja się cieszę, że cię poznałam. 

Postawie Nath wino za to, że skręciła wtedy nogę. Należy jej się."

Studentka, miliarder i Nowy Jork, a do tego wszystkiego mój ukochany age gap? 

To się nie mogło nie udać ?

Naomi Ingram (ja przez całą książkę czytałam jej nazwisko jako "instagram", nie wiem czemu ?) ma dwadzieścia jeden lat, zaś Victor.. Czterdzieści pięć ?

Zastanawiam się czasem, czy moje uwielbienie do starszych facetów nie nadaje się aby do leczenia ?

Historia zaczyna się właściwie jak wiele innych - Naomi zastępuje koleżankę w pracy i towarzyszy Victorowi podczas imprezy. Ten jest nią mocno zaintrygowany, a spotkanie nie kończy się na jednym. Za to tutaj kończą się podobieństwa do innych takich historii, a ja ani razu nie poczułam, jakbym czytała jakiegoś odgrzewanego sto razy na tym samym oleju kotleta. 

No i fakt, że Naomi jest córką mężczyzny.. którego nienawidzi Victor ?

Sam Victor nie wzbudził od razu mojej sympatii. To nie była miłość od pierwszego wejrzenia, ale jak już zaskoczyło.. 

Klękajcie narody ??

Ten facet to chodzący ogień, a ja bardzo chce się poparzyć ?

Naomi z kolei polubiłam od razu. Mocno stąpająca po ziemi, nie ma budyniu zamiast mózgu, a to cenię sobie chyba w bohaterach najbardziej. 

Nie polubiłam za to tatusia Naomi i na samo wspomnienie o nim aż mnie telepie. Typ jest książkowym przykładem narcyza, aż mnie ręka rwała, żeby mu przydzwonić czymś ciężkim..

"- Czy coś się stało?! - prycham i macham teczką w powietrzu. - Nie no, nic się nie stało, zostałam tylko sprzedana jak byle dz&wka i nie dostanę nawet pieprzonej zapłaty, bo dla ojca jestem tyle warta, co zmienione z powierzchni ziemi spółki, o których nikt już nawet nie pamięta!"

Ta książka wręcz ocieka erotyką, ale co ważniejsze.. nie ma w sobie ani grama cringu. 

Co ciekawe, jest to trochę romans biurowy? Tak, podpięła bym tę książkę pod romans biurowy, a ja generalnie nie przepadam za tym gatunkiem ? 

Jednak tutaj? 

Tutaj totalnie się zakochałam ?

I co z tego, że liczy sobie 500 stron, skoro mi nadal mało? Potrzebuje więcej Victora i Naomi ?

Nie jest nachalnie, a raczej subtelnie i ze smakiem. 

Nie jest nudno i przewidywalnie, wręcz przeciwnie.

I nie wiem co mogę jeszcze napisać, żebyście w tej chwili biegli do księgarni po "Sinful" ? 

Nie było to moje pierwsze spotkanie z piórem Leny i tylko utwierdziłam się w tym, że jej książki są więcej niż dobre.

Lena totalnie kupiła mnie tą historią i jestem pewna, że wielu z was również się w niej zakocha ?

"- Zostaniesz do rana? - szepcze, trącając czubkiem nosa o mój. - Chciałabym, żebyś został - dodaje i całuje mnie delikatnie w usta. - Proszę.

- Zostanę - odpowiadam po krótkim namyśle.

Gdybym odmówił, nie tylko ona czułaby się z tym źle, ale ja również."

Współpraca reklamowa z @wydawnictwoale

Książki Leny znam, ale czytałam tylko kilka i teraz trochę żałuję. Dzięki tej historii przypomniałam sobie za co kocham jej książki. Lena ma naprawdę dobry warsztat i przemyślane historie. Wszystko do siebie pasuje i ma sens.

"Sinful" to romans, który opowiada historię Naomi Ingram, która zgodziła się zastąpić swoją przyjaciółkę jako escort girl dla nowojorskiego inwestora Victora Sandforda. Mężczyzna na początku podchodzi sceptycznie, do zaledwie dwudziestojednoletniej kobiety, jednak dość szybko orientuje się, że Naomi jest inna niż reszta otaczających go kobiet. Dziewczyna go intryguje. Jest inteligentna i świetnie wpasowuje się w towarzystwo z wyższych sfer. Do tego nie rzuca się na niego, co jest dla niego miłą odmianą.

Czytając tę książkę miałam ochotę walnąć ojca Naomi w nos. Jakim ogromnym mizoginem był ten facet tego nie da się opisać. Na miejscu kobiety już po akcji z artykułem starałabym się odciąć.

,,Sinful" to historia, o sile pożądania, o stawianiu na siebie i walce ze stereotypami. To opowieść o odnajdywaniu miłości w najmniej oczekiwanym momencie i wydawałoby się nieodpowiedniej osobie, w końcu dzieli ich nie tylko nienawiść jej rodziny i niego, ale też ogromna różnica wieku.

Naprawdę polecam ta historię wszystkim, którzy uwielbiają motyw age gap.

?Recenzja?

Premiera 09.10.2024 r.

,,Sinful" - Lena M. Bielska

Współpraca reklamowa z @wydawnictwoale

Ambitna studentka z nieciekawym ojcem i mężczyzna, który mocno i statecznie stąpa po ziemi. Różnica wieku tylko daje ich relacji pikantniejszego wyrazu, a do tego intrygi i tajemnice, które nie raz zadziwią, nie tylko czytelników, ale samych bohaterów.

Naomi to młodziutka dziewczyna, która zostaje zmuszona do wielu rzeczy których nie chce. Zostaje stłamszona i niezrozumiana. Na studiach daje z siebie wszystko i pragnie zrobić wiele wspaniałych rzeczy. Ambitna i piekielnie mądra. Umie wykorzystać swoje umiejętności. Nigdy by nawet nie pomyślała, że spodoba jej się dużo starszy mężczyzna. Przy nim wreszcie czuje się sobą. Nie musi udawać. Robi co chce i mówi co chce. Czuje się zrozumiana i kochana. Jednak ta magia może prysnąć jak bańka mydlana.

Victor jest facetem w średnim wieku, który ma na swoim koncie sławę, biznes i wiele sprzymierzeńców. Stoją za nim wierni przyjaciele, którzy zawsze będą się starać go rozruszać. Przez swój wiek stał się bardzo zachowawczy i opiekuńczy. Stara się wszystko przemyśleć. To on zawsze jest tym odpowiedzialnym. Jednak przy Naomi zmienia się. Zaczyna czerpać z życia. Dzięki niej zasmakuje czegoś nowego, czegoś zupełnie zakazanego.

Ich relacja jest zakazana. On dużo starszy, ona młoda i naiwna. Tylko, że dla niego to mądra, seksowna i zraniona kobieta, która potrzebuje męskiego ramienia, który się nią zaopiekuje. Nigdy jej nie ocenia, tylko stara się wysłuchać i zrozumieć. Ona swoją młodością, świeżym umysłem, wieloma pomysłami i przede wszystkim swoją radością, owija go sobie wokół palca. Tworzą bardzo dobry duet, który rozumie się na wielu płaszczyznach. A w Viktorze naprawdę można się zakochać, bo ma wiele cech o których marzą kobiety. Jest przyjacielem, który wysłucha i przytuli, jest kochankiem, który rozpali wszystkie zmysły i  jest mentorem, który zmobilizuje.

W książce występuje wiele gorących scen intymnych, który naprawdę potrafią rozpalić ciało i umysł. Oj będzie się działo. Niektóre są grzeczne, ale przeważają te niegrzeczne, które nie zawsze są moralne. Jednak to mi w ogóle nie przeszkadzało, bo autorka opisała je z takim smakiem i wyczuciem. Jedynie co mi przeszkadzało, to, to, że zamiast rozmawiać i się poznawać, to często od razu przechodzili do rzeczy. Brakowało mi większej komunikacji. Jestem fanką jak bohaterowie się poznają, oczywiście tutaj też to jest, ale za mało. Gdyby było więcej, to było by istne cudo.
Cała historia jest mega spójna i ciekawa. Pomysł na fabułę był strzałem w dziesiątkę, bo zawiera wiele wątków, które ja po prostu uwielbiam. Ma ona w sobie coś takiego, co przyciąga i nie chce puścić. Autorka pokazała, że wiek to tylko liczba, liczy się to jak traktuje się drugą osobę. Wiara w nią może zdziałać cuda. Naprawić, ale też i ogromnie zranić. Trzeba tylko umieć się na nią otworzyć.
Bardzo mi się podobała i jestem przekonana, że sięgnę po kolejne książki autorki.
9/10

Grzeszna ta książka, oj grzeszna ?

Ta pozycja to wielkie zaskoczenie dla mnie. Już dawno nie czytałam, tak intymnej, smacznej i trzymającej w napięciu książki. Zazwyczaj to była szybka piłka. Była para, uniesienie i igraszki w łóżku. Taka typowa fabuła dla romansu. Tutaj jednak jest coś innego, czujemy to już od pierwszej strony. 

Co to jest? To mądrość przekazu oparta nie tylko na scenach łóżkowych, które każdy potrafi napisać, to przekazanie mocy, jaką mają uczucia przy pierwszych uniesieniach, ekscytacji, euforii. Widzimy tu to przyciąganie do drugiego człowieka, chociaż zakazane i owiane tajemnicami to jednak jest. Cała otoczka intymności, która wisi w powietrzu, jest tutaj ukazana bardzo zmysłowo. Jeśli chodzi o same sceny erotyczne, też nie mam im nic do zarzucenia.

,,Sinful" Leny M. Bielskiej to pozycja kusząca, ukazująca miłość, jako najmocniejsze uczucie, które mimo wielu przeszkód na swojej drodze, zawsze dociera do celu. Żadna różnica wieku, utarte schematy czy stereotypy nie wygrają z prawdziwym uczuciem. Choć rozum będzie podpowiadał co innego, to serce swoje wie. Tutaj mamy przykład tego podany jak ma tacy. Jednak tu nie tylko różnica wieku staje się problemem. Wiele tajemnic skrywa ta książka.

Miłość, miłością, seks seksem, ale fabuła to nie tylko to. Akcja tutaj rozgrywa się w swoim tempie. Autorka ukazuje problemy, z którymi zmaga się nasza bohaterka. Duży plus za ukazanie różnorodnych relacji międzyludzkich, za zwrócenie uwagi na dylematy, które targały naszymi bohaterami. Dzięki temu ta książka ma bardzo realny wydźwięk, co oczywiście przekłada się na pozytywny odbiór książki.

Ależ ona mi się podobała. Nie przypominam sobie, aby wcześniej czytała jakąś książkę autorki. Teraz na pewno będę sięgać po każdą. Swoim piórem przekonana mnie do siebie. Nie mogłam się od niej oderwać. Nawet kilka razy w niektórych momentach pojawiło się rozbawienie na mojej twarzy. 

Zasługuje na solidne 10/10. Polecam z całeg

o serducha.