Jako nastolatkowie Eva i Shane spędzili razem siedem upojnych czerwcowych dni. Zakochani do szaleństwa, odurzeni miłością. Oboje ze skłonnościami do depresji i narkotyków, odnaleźli w sobie bratnie dusze. Nagle jednak ich rozdzielono. Od tamtego czasu przez kilkanaście lat się nie widzieli i nie mieli ze sobą żadnego kontaktu.
Eva wyszła za mąż i rozwiodła się, mieszka w Nowym Jorku, wychowuje samotnie dwunastoletnią córkę. Pisze książki - stworzona przez nią seria erotycznego fantasy przyniosła jej sukces i status uznanej pisarki. Aktywnie uczestniczy w życiu lokalnej społeczności.
Pewnego dnia, bez zapowiedzi, w jej życiu znowu pojawia się Shane. Jest teraz innym człowiekiem. Ma za sobą epizod więzienny i kurację odwykową. Zajmuje się dziećmi z problemami. I bardzo chciałby zacząć wszystko od nowa. Ale choć wspomnienia o cudownym tygodniu sprzed lat odżywają z ogromną siłą, Eva się waha. Czy warto jeszcze raz dać szansę tej miłości?
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2023-06-28
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: Seven Days in June
Evi jest autorką książek, znaną, ale tylko wśród fanów jednego gatunku. Seria, dzięki której może utrzymać siebie i nastoletnią córkę to erotyki gdzie główną rolę odgrywają wampirki i czarownice. Kobieta nie jest zapraszana na ważne wydarzenia literackie, dlatego, kiedy nadarza się okazja, pomimo początkowego strachu, wie, że to dla niej szansa. Jednak nie przepuszczała, że spotka tam kogoś, z kim nie widziała się wiele długich lat. Shane również jest pisarzem, jednak bardzo znanym, takim, który nie musi robić praktycznie nic, aby zachwycić innych.
Między nimi kiedyś było coś więcej. Byli nastolatkami, kiedy ich drogi się spotkały, kiedy się w sobie zakochali, kiedy spędzili z sobą magicznych siedem dni. Jednak od tego czasu minęło piętnaście lat, a w ich życiu bardzo dużo się zmieniło. Kiedyś oboje byli samotni, zagubieni, robili rzeczy, których nie powinni. Teraz są zupełnie inni, a to spotkanie nie było planowane. Tylko czy aby na pewno? Co będą czuć podczas spotkania po latach? Co takiego się stało, że ich drogi się rozeszły? Czy możliwe, aby nadal coś do siebie czuli? Czy będą w stanie pokonać problemy i zacząć wszystko od nowa? Czy odnajdą swoje szczęście?
Zacznę od tego, że niestety mnie nie do końca zachwyciła książka. Nie uważam, że była zła, czy też nudna (nie licząc początku, który mnie osobiście się dłużył), jednak wciągnęłam się w historię dopiero w okolicach 80-90 strony). To nie jest tylko romans, autorka porusza kilka ważnych tematów takich jak samotność, alkoholizm, narkotyki, choroby itp.
Historia Eve oraz Shene ogólnie nawet mi się podobała i gdybym jej już nie poznała, z chęcią bym po nią sięgnęła. Moim zdaniem, mimo że nie jest doskonała, ma wady i zalety, jest warta poznania. Akcja początkowo wolna, później przyspiesza. Podczas czytania były momenty, które wywoływały we mnie różne emocje.
Głównych bohaterów mamy dwóch – Eve oraz Shena. Oboje są na swój sposób ciekawi, mający wady i zalety, a dzięki temu realistyczni. Oboje poznajemy w dwóch perspektywach czasowych – jako nastolatków oraz piętnaście lat później.
„Siedem dni w czerwcu” to książka, która może mnie nie zachwyciła, jednak uważam, że jest warta przeczytania i polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Raz na jakiś czas zdarzają się tacy bohaterowie literaccy, którzy trafiają do najciemniejszych zakamarków czytelniczego serca i pozostają tam na zawsze. Tak właśnie jest w przypadku postaci wykreowanych przez Tię Williams, którzy bezsprzecznie stanowią fundament tej porywającej opowieści. Zarówno Eva, jak i Shane, należą do wyjątkowych osobowości, których los już w dzieciństwie doświadczył bardzo boleśnie. Byli dla siebie opoką w tej wyniszczającej rzeczywistości, a jednak życie uwielbia rzucać kłody pod nogi i ich wyjątkowa więź niespodziewanie zostaje zerwana. Gdy spotykają się po wielu latach już jako dorośli pisarze, atmosfera robi się wyjątkowo gęsta. Czy młodzieńcza miłość pokona wszelkie bariery i przeciwności szyderczego losu?
Autorka włada niebywale przyjemnym i sugestywnym piórem, dzięki czemu kartki same przelatują przez palce, a zafascynowany i zaintrygowany czytelnik płynie po kolejnych słowach z nieukrywanym zachwytem. Klimat, w jakim utrzymana jest ta nietuzinkowa historia, jest niewiarygodnie odurzający, zarazem fascynuje, jak i otula niczym ciepły, puchaty koc, fundując błogie zapomnienie. Tak, to jedna z tych powieści, którą chciałoby się delektować jak najdłużej, lecz emocjonująca, zaskakująca i trzymająca w niemiłosiernym napięciu fabuła na to nie pozwoli.
Bezsprzecznie, Tia Williams nie boi się trudnej tematyki, czyniąc dzięki temu ze swojej opowieści niesłychanie angażujące doświadczenie, skłaniające do głębokiej refleksji nad losem bohaterów. Z historii bije ogromny autentyzm, w skutek czego lektura dotyka niemal samej duszy, wywołuje lawinę skrajnych emocji, a nawet wprawia czytającego w silny trans.
Nie dajcie się zwieść, "Siedem dni w czerwcu" nie jest kolejnym, słodkim romansem, który po zakończonej lekturze spotka się z zapomnieniem. To nieszablonowa, poruszająca, hipnotyzująca powieść, jaką pochłania się z wypiekami na twarzy. Oryginalna, przeszywająca na wskroś fabuła, doskonałe kreacje bohaterów, odurzający klimat, feeria otumaniających emocji, a wszystko to nakreślone nadzwyczaj błyskotliwym piórem. Dla tak wspaniałej uczty literackiej, warto zarwać całą noc!
,,Siedem dni w czerwcu" to historia Eva i Shane , którzy kiedyś spędzili siedem magicznych dni. W ciągu siedmiu dni zakochali się w sobie i stali się dla siebie bratnimi duszami. Niestety, ale zostali rozdzieleni gdy w ich życie wkroczyły narkotyki i depresja. Z biegiem lat ułożyli sobie życie z kimś innym. Eve wyszła za mąż a później rozwiodła się. Samotnie wychowuje 12 -letnia córkę. Jest autorką licznych erotyków, dzięki którym stała się rozpoznawalna. Shane odbył kurację odwykową i wyszedł z więzienia. Również jest pisarzem oraz organizuje kursy kreatywnego pisania. W pewnym momencie ich drogi na nowo splata los. Shane chce zacząć wszystko od nowa, ale czy tego samego chce Eva? Czy da po raz drugi szansę tej samej miłości? Przekonajcie się sami.
Książka ma od pierwszej strony niesamowity klimat, który wciąga czytelnika. Początkowo akcja biegnie leniwie, ale później nabiera tempa takiego jakie lubię. Autorka świetnie wykreowała bohaterów oraz ich codzienne problemy z jakimi się musieli zmierzyć oraz uczucie, które wciąż w nich tli się. Czytając zastanawiałam się jednak czy można pokochać kogoś znając go tylko tydzień? I Czy takie uczucie ma szansę odrodzić się po latach, gdy jest się już innym człowiekiem?
Chociaż książka napisana jest lekkim, czasami zabawnym językiem i posiada ciekawy pomysł na fabułę, to jednak czegoś mi w niej zabrakło. Nie uważam jednak, że nie warto sięgnąć po tę lekturą. Na pewno spędzicie z nią miłe chwilę, ale nie wiem czy poruszą aż tak jak się spodziewacie. Nie jest to również romans w letnim klimacie. Książka porusza wiele trudnych tematów.
Myślę, że warto sięgnąć po ten tytuł i samemu wyrobić sobie zdanie o tej książce.
Jenna Jones, dawna modowa dziennikarka glamour właśnie skończyła 40 lat. Zwolniono ją z magazynu ,,Darling" i rzucił ją narzeczony. Jest spłukana i desperacko...
Przeczytane:2023-07-14, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam,
SIEDEM DNI W CZERWCU nie jest słodkim romansem, który sięgnięcie na plaży. To książka z gatunku tych, którą albo pokochacie albo nienawidzicie.
Sięgając po ten tytuł, może nie liczyłam na infantylny romansik, ale na powieść, która mnie poruszy, bo czy historia o trudnych nastolatkach lubiących alkohol, narkotyki i seks, taka nie powinna być? Otóż powinna, ale wyszło zgoła inaczej. Sama w sobie powieść był w porządku, ale nie wywołała u mnie zbytniego zachwytu. Podobało mi się, że autorka poruszyła ważne tematy i pokazała wyjście na prosta już dorosłych bohaterów. Jednak zdarzały się momenty, gdzie losy Evy i Shana mnie zwyczajnie nudziły. Szkoda, bo potencjał powieści był bardzo duży.