Queerowa komedia romantyczna o miłości licealnych nemezis - koszykarki i czirliderki!
Dziewczyna spotyka dziewczynę i... chociaż się nie cierpią, powszechnie wiadomo, że od miłości do nienawiści tylko jeden krok.
Po krępującej porażce w meczu koszykówki przeciwko drużynie swojej byłej dziewczyny, siedemnastoletnia Scottie sądzi, że najgorsze już się stało. Niespodzianka! Ledwie chwilę później udaje się jej wjechać w zderzak samochodu należącego do jej szkolnej nemezis, równie pięknej, co wrednej czirliderki, Irene Abraham.
Dziewczyny łączy trudna przeszłość oraz nieskrywana wzajemna niechęć. Ostatnim, o czym marzą, są wspólne podróże do szkoły... A jednak zostają do nich zmuszone. Samochód Irene ląduje w warsztacie, Scottie nie ma więc innego wyjścia niż robić za taksówkę. Przynajmniej tak to widzą matki nastolatek.
Sytuacja okazuje się jednak mieć swoje plusy. Scottie marzy o tym, by odegrać się na toksycznej byłej, a także przestać być szkolnym pariasem. Irene brakuje kasy na naprawę wozu i jej kariera czirliderki staje pod znakiem zapytania. Dziewczyny mogą sobie pomóc... Tyle że okazuje się to trudniejsze, niż mogłoby się wydawać.
W końcu nikt nie mówił, że udawanie związku przed całym liceum należy do rzeczy łatwych.
Im głębiej Scottie i Irene brną w intrygę, tym więcej dowiadują się o sobie samych.
Niektóre odkrycia zaś okazują się całkiem niespodziewane.
Odrobinę słodka, odrobinę zadziorna.
BOOKLIST
Bohaterowie, w których się zakochasz, i uczucie, od którego dostaniesz bzika. She Drives Me Crazy to jedna z moich ulubionych komedii romantycznych w tym roku.
LEAH JOHNSON, autorka You Should See Me in a Crown
Przezabawna i pełna ciepła. W mistrzowski sposób łączy ze sobą dwa znane motywy: udawane randki i to, że od nienawiści do miłości tylko jeden krok.
RACHEL ALLEN, autorka Systematyki miłości oraz The Summer of Imposibilities
She Drives Me Crazy to idealna komedia romantyczna. To taki rodzaj romansu, który aż kipi od chemii, nie tracąc przy tym na autentyczności i cieple. Lektura obowiązkowa!
ADIBA JAIGIRDAR, autorka The Henna Wars
Idealna dla fanów Becky Albertalli oraz Casey MacQuiston!
Kelly Quindlenjest autorką powieści dla młodzieży Her Name in the Sky oraz Late to the Party. Absolwentka Uniwersytetu Vanderbilt z literatury angielskiej i amerykanistyki. Pracowała jako nauczycielka w szkole średniej. Obecnie zasiada w radzie kierowniczej organizacji non-profit dla katolickich rodziców dzieci LGBT. Kelly mieszka w Atlancie.
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2022-06-15
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: She Drives Me Crazy
Od momentu, gdy po raz pierwszy ujrzałam okładkę powieści Kelly Quindlen, wiedziałam, że muszę przeczytać tę pozycję. Zarówno okładka, jak i sam tytuł podpowiadały mi, że to będzie historia wprost stworzona dla mnie. Kiedy więc książka dostała się już w moje ręce, ja chcąc przedłużyć czas, w którym jeszcze po nią nie sięgnę - odłożyłam ją na półkę. Długo jednak nie musiała czekać na swoją kolej – pokusa była zbyt silna. Czy She drives me crazy to pozycja, która trafiła w mój gust czytelniczy i co więcej, mnie zachwyciła?
Scottie jest koszykarką, a ten sport jest jej największą zajawką. Kiedy drużyna dziewczyny ponosi całkowitą porażkę w starciu z drużyną byłej dziewczyny Scottie, ta myśli, że gorzej być już nie może. Los bywa jednak wyjątkowo okrutny i tak oto nastolatka uderza swoim samochodem w tył samochodu szkolnej gwiazdy chearliderek – Irene Abraham. Ich relacje dalekie są od ideału, a ich wzajemna niechęć tylko to podkreśla. Ostatnią rzeczą, o której marzą, są wspólne podróże do szkoły... a do tego zostają zmuszone. Czy Scottie i Irene zdołają nawiązać nić porozumienia chociaż na chwilę? Czy szkolna gwiazda będzie chętna pomóc koszykarce w odegraniu się na byłej dziewczynie? No cóż, jedno jest pewne - łatwo nie będzie.
Zacznę od tego, że rozpoczynając lekturę tej książki, nastawiłam się raczej na przyjemną powieść młodzieżową, w której odnajdę przyjemny wątek romantyczny, no i oczywiście reprezentację LGBT+. Zasadniczo, to właśnie otrzymałam, jednak nie mogę zapomnieć o wartości dodanej, czyli warstwie komediowej, która zdecydowanie pozytywnie wpłynęła na mój odbiór tej pozycji. Ile razy ja się szczerze zaśmiałam podczas lektury! Uwielbiam takie książki i tej z pewnością długo nie zapomnę.
Główne bohateriki zostały wykreowane w sposób bardzo dobry. Autorka w ciekawy sposób pokazała Irene i Scottie jako osobne jednostki, które starają się spełnić swoje marzenia, a jednocześnie nie zawieść swoich bliskich, ale również jako dwie osoby, które starają się żyć ze sobą i jakoś się wzajemnie nie pozabijać, bo w końcu ich nienawiść do siebie nawzajem to największy motywator do działania. Jeśli miałabym wybierać, którą z nich polubiłam bardziej, wskazałabym Irene. Jest pewna siebie, wie, czego chce, ma cięty język, jednak pod tą całą warstwą skrywa się dość wrażliwa dziewczyna.
Kelly Quindlen ma bardzo dobre pióro, które zostało podkreślone przez tłumaczkę, Iwonę Wasilewską. Pozycję tę czyta się szybko, bardzo przyjemnie, więc śmiało mogłabym wskazać ten tytuł jako idealny wręcz na wakacje czy na każdy inny czas, gdy akurat potrzebujemy przeczytać coś lżejszego. Czy jestem zakochana w tej książce? Tak, zdecydowanie. Dała mi ona wszystko to, czego potrzebowałam w ostatnim czasie, a w szczególności przyjemną historię, która ogrzała moje czytelnicze serduszko.
Poza tym wszystkim, w książce nie brakuje ważnych tematów, jak zdrowie psychiczne czy brak akceptacji ze strony rówieśników - głównie ze względu na swoją orientację seksualną. Mamy tutaj znów postać Irene, która ma absolutnie gdzieś wszelkie zaczepki i okrutne słowa ze strony innych, a po prostu skupia się na swojej robocie – tak powinno być.
She drives me crazy to jedna z tych książek, do których z pewnością będę wracać nieraz i o której będę myśleć z uśmiechem na ustach. Cieszę się, że miałam szansę ją poznać i mam szczerą nadzieję, że kolejne osoby, które ją poznają, również ją pokochają.
Opowieść w duchu queer i wlw od Kelly Quindlen, autorki znakomicie przyjętej przez polskich czytelników powieści LGBTQ+ pt. She Drives Me Crazy. Przejmująca...
Przeczytane:2022-08-23, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2022,
W literaturze nie cierpię kilku motywów. Enemies to lovers jest na ich szczycie, a zaraz za nim jest motyw fake dating. Czasem zastanawiam się z czego to wynika i często dochodzę do wniosku, że zwyczajnie nie lubię współczesnego romansu. A jednak pochłonęła mnie książka Kelly Quindlen i szczerze mówiąc, nie mam pojęcia jak to się stało. Być może trafiła w odpowiedni czas. Być może nie potrafię nie lubić książek z reprezentacją, szczególnie gdy jest to wlw. Co by to nie było, sprawiło, że bawiłam się świetnie, po prostu. <3
She Drives Me Crazy jest przepełniona prawie każdą możliwą kliszą, jaką kiedykolwiek napisano w książkach dla nastolatków i działa to tutaj perfekcyjnie! To po prostu mnóstwo zabawy, szczęścia i uroczości, zamkniętych w kilkuset stronach. Poza tym udawany związek tutaj sprawdza się szczególnie dobrze. To słodki sportowy romans, który porusza tak wiele tematów. Odnosi się do tego, w jaki sposób cheerleaderki nie są postrzegane jako prawdziwy sportowiec, poprzednie toksyczne związki i jak trudno uporać się z własnymi błędami. To opowieść o odkrywaniu, że ludzie nie są tymi, za jakich ich uważamy, że w otaczających nas ludziach są warstwy, podobieństwa i wspólna płaszczyzna porozumienia. Po prostu, to było urocze i serdeczne, mimo przewidywalności i wad. Dwie główne postacie, Scottie i Irene, to złożone i wadliwe charaktery, a dynamika między nimi była pięknie wykonana, aż wręcz realistyczna. Poboczne postacie również były przyjemnością do czytania, wzmacniali całą opowieść i łatwo zainwestowałem w ich historię. Mój jedyny problem z tą książką polega na tym, że niektóre konflikty były przemilczane i czasami zbyt wygodnie naprawiane, ale ogólnie była to świetna lektura.