- Dante, obiecaj mi, że nie staniemy się potworami.
- Obiecuję - skłamałem.
Czterech przyjaciół wynajmuje luksusowe mieszkanie w dzielnicy Copacabana. Wydaje im się, że mają u stóp cały świat.
Nie wszystko jednak układa się po ich myśli i wkrótce wpadają w długi. Aby zdobyć
pieniądze, decydują się na kontrowersyjny biznes. Urządzają ekskluzywne kolacje, których menu dalece
przekracza granice tego, co uważa się za jedzenie. Z czasem przyjaciele przekonują się, że biedny czy bogaty,
czarny czy biały, stary czy młody - w czynieniu zła wszyscy jesteśmy jednakowi.
Kilku przyjaciół, wielkie pieniądze, niespełnione ambicje, mroczny sekret i przerażająca
spirala zbrodni, która rozpoczęła się od niewinnego żartu, a skończyła na samym dnie piekła.
,,Montes, którego inspiracje sięgają Stephena Kinga, Chucka Palahniuka, Agathy Christie i Patricii Highsmith, jest pisarzem równie śmiałym, co jego idole". ,,Chicago Tribune"
,,Musicie to przeczytać!" Jeffery Deaver
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2017-06-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: Jantar secreto
„Sekretna kolacja” to druga książka autora, którą przeczytałam. Pierwszym moim spotkaniem z jego twórczością była „Dziewczyna w walizce”, którą wspominam dobrze, choć nie była pozbawiona wad, szczególnie jeśli chodzi o samą fabułę i jej zakończenie. Drugie spotkanie okazało się jednak lepsze i ciekawsze.
Akcja książki toczy się głównie w Rio de Janeiro, gdzie czterech przyjaciół przyjeżdża na studia. Główny bohater Dante oraz Leitao, Miguel i Hugo wpadają niespodziewanie w duże problemy finansowe, które postanawiają rozwiązać organizując sekretną kolację dla innych ludzi gotowych za nią zapłacić. Przez dowcip jednego z mężczyzn ich plan przeradza się w coś zupełnie nielegalnego i sprzecznego z sumieniem większości ludzi na świecie. Kolacja, którą organizują przeradza się w swego rodzaju horror, lecz horror ten okazuje się być żyłą złota, z której, jak się z czasem okazuje, nie ma już odwrotu.
Czy dochodowy interes przyjaciół ma szansę przetrwać i pozostać w ukryciu? Czy mężczyźni nie poniosą żadnej kary? Co z ich sumieniem? Co się stanie gdy na ich drodze stanie ktoś bardzo wpływowy?
Osobiście lubię mroczne, krwawe, drastyczne i wręcz odrzucające klimaty w książkach, więc na pewno w dużej mierze miało to wpływ na to, iż nie byłam wręcz w stanie oderwać się od czytania tej pozycji. Jednak nie tylko ten aspekt miał na to wpływ. Oprócz tego, że autor serwuje nam naprawdę krwawe i brutalne sceny – zabijanie, patroszenie zwłok, litry krwi i innych wydzielin, piłę mechaniczną, głowy na stołach i kanibalizm, to fabuła jest intrygująca.
Czytelnik już praktycznie od pierwszych stron jest ciekawy co stanie się dalej, co znajduje się na kolejnych stronach, jak postąpią bohaterowie i w końcu jak to wszystko się zakończy.
A skoro wspomniałam o bohaterach.
Pan Montes już w „Dziewczynie w walizce” pokazał, że potrafi stworzyć nietuzinkowe, przerażające i zapadające w pamięci postacie (postać Teo do tej pory pozostała w mojej głowie). W „Sekretnej kolacji” tylko to potwierdził. Postacie są bardzo ciekawe i dobrze skonstruowane, każda z nich jest całkiem inna, wyrazista i na swój sposób pokręcona, dzięki czemu staje się to jednym z największych plusów lektury.
Kolejną cechą charakterystyczną tej książki jest czarny humor, którego w niej nie brakuje, lecz nie jest on podany na tacy, nie jest tak oczywisty, nie byłoby przesadą napisać, że to wręcz groteska. Nie każdy to dostrzeże, nie każdemu też się to spodoba i nie do każdego przemówi. Ja osobiście byłam zachwycona, że czytając o tak makabrycznych rzeczach autor potrafił wywołać na mojej twarzy uśmiech. Owszem zdaję sobie sprawę jak to brzmi, jednak osoby z podobnym poczuciem humoru podczas lektury bez problemu zrozumieją o co mi chodzi.
Wbrew pozorom książka ta nie jest zwykłym, głupim thrillerem czy horrorem, trzeba tylko trochę się w nią zagłębić, bo pozycja ta zmusza do refleksji i chwili zastanowienia się – do czego zdolny jest człowiek, do czego jesteśmy zdolni my i czy są w ogóle jakieś granice nie do przekroczenia?
Książka również pokazuje jak działa ludzkie sumienie i pragnienia. Czy potrafią one iść ze sobą w parze? Czy można te dwie rzeczy ze sobą pogodzić?
Niestety „Sekretna kolacja”, mimo że podobała mi się to nie jest pozbawiona wad. Jedną z nich jest przewidywalność tej historii, a zwłaszcza rozwiązanie pewnej zagadki, której można domyślić się dużo wcześniej, lub mieć przynajmniej podejrzenia jej rozwiązania, ale w moim odczuciu nawet to nie zabiera przyjemności (choć to słowo trochę kłóci się z jej treścią) z czytania tej książki i jej zakończenia.
Zdecydowanie pozycja ta nie jest dla każdego, znajdzie się wielu jej zwolenników, jak i przeciwników jestem tego pewna., ponieważ jest ona osobliwa. Nie każdy odnajdzie się w jej klimacie, brutalności i specyficznym humorze.
Nie każdy też doszuka się głębszej refleksji i morału płynącego z jej treści, a uzna wręcz za płytką makabreskę.
Ja osobiście jestem na TAK, mnie ta lektura zapewniła wiele emocji. Czekam na kolejne książki autora wydane w języku polskim.
Długo wahałam się co napisać o tej książce i jak ją ocenić. Jest to opowieść o vxwórce przyjaciół, którzy by wyjść z długów decydują się na urządzenie sekretnej kolacji. Dlaczego sekretnej? Bo podawane jest na niej ludzkie mięso. Jak łatwo przewidzieć, szybko wszystko wymyka się spod kontroli.
Książka jest obrzydliwa. Zbyt dokładna, zbyt szczegółowa. Momentami robiło się mi niedobrze. A to dlatego, że autor rozpływa się nad smakiem ludzkiego mięsa. Bardzo ciężko mi się ją czytało.
Nie zrozumcie mnie źle. Książka jest naprawdę dobrze napisana. Aż za dobrze. Porostu nie przemawia do mnie historia. Jest obrzydliwa. Ale postacie są tak realne, prawdziwe. Jest to powieść dla kogoś o mocnych nerwach.
Kto nie moz?e sie? obejs?c? bez mie?sa na obiad ?Po przeczytaniu tej pozycji troche? zmieni sie? Wam o tym zdanie.Zatem co dzis? podasz na kolacje??
.
Po s?wietnej DZIEWCZYNIE W WALIZCE zapragne?łam przeczytac? kolejne ksia?z?ki Raphaela Montesa.I wiecie co?Na mojej po?łce odkryłam SEKRETNA? KOLACJE?.Ta lektura sama w sobie jest niewa?tpliwie nieco obrzydliwa a przy tym niesamowicie intryguja?ca.Nie czytałam jeszcze takiej historii,kto?ra wywoływałaby jednoczes?nie lekkie ciarki,zaciekwiwnie,ale ro?wniez? takie poczucie,z?e ta opowies?c? mogła wydarzyc? sie? naprawde?.
.
7.5/10
To,co mi sie? niewiarygodnie podobało w tych mrocznych historiach to to,z?e autor kreuje je w sposo?b nadzwyczaj nieszablonowy,pomysłowy i oryginalny.Dodatkowo przy tym wszystkim lubi on szokowac? oraz realistycznie przeraz?ac? swoja? wizja? i tres?cia?.Ksia?z?ki autorka sa? dos?c? mocno specyficzne i nie be?da? one dla kaz?dego odbiorcy.Jednak ja z niecierpliwos?cia? czekam na jego kolejne.
.
Akcja tego horroru rozgrywa sie? w Brazylii.Czterech przyjacio?ł marza?cych o lepszym z?yciu przeprowadza sie? do stolicy,by wspo?lnie wynaja?c? mieszkanie.Nowa przyszłos?c? jest na wycia?gnie?cie re?ki.Jednak nie wszystko układa sie? tak,jak to z go?ry zaplanowali.Marzenia o lepszym bycie w jednej chwili pryskaja? jak ban?ka mydlana.Problemy z goto?wka? namnaz?aja? sie? z kaz?dym kolejnym dniem.Nie moga? teraz tak po prostu zrezygnowac? ze swoich plano?w.Przeciez? tak cie?z?ko na to wszystko pracowali.Wpadaja? wie?c na pewien szalony pomysł.Zorganizuja? w mieszkaniu ekskluzywna?,acz kontrowersyjna? kolacje?. Kolacje? wyja?tkowa? i tylko dla wtajemniczonych.Z reszta? to miał byc? tylko jeden wieczo?r.Jeden,by ich z?ycie wro?ciło na włas?ciwe tory.A jednak stał sie? on przyczyna? kolejnej katastrofy.
.
SEKRETNA KOLACJA @raphael_montes to niebanalna historia,kto?ra wcia?ga i przeraz?a swoja? prawdziwa? natura?.Ta lektura z pewnos?cia? wyro?z?nia sie? na tle innych niespotykana? i nowatorska? fabuła?.Autor doskonale budzi napie?cie i stwarza niepokoja?cy klimat,kto?ry działa na wyobraz?nie?.Dodatkowo porusza kwestie zwia?zane z ludzka? moralnos?cia? i okrucien?stwem.Niezwykle fascynuja? i mroczna
Każde jedzenie ma swoją cenę, Dante. (s. 166)
Owszem, jedne produkty są bardzo tanie, inne mają zawrotne ceny. Ale czy na pewno za każde jedzenie można zapłacić tylko gotówką? Na to pytanie pomoże Wam odpowiedzieć thriller Sekretna kolacja brazylijskiego pisarza Raphaela Montesa.
Powiedz mi, co jesz
A powiem ci, kim jesteś. (s. 259)
Poznajcie czworo przyjaciół, którzy właśnie przybyli do Rio de Janeiro i wynajęli luksusowe mieszkanie w dzielnicy Copacabana: otyły Leit?o żyjący w wirtualnym świecie, kucharz Hugo, student medycyny Miguel, i główny bohater, a zarazem narrator, student administracji – Dante (jeśli ktoś dobrze skojarzy to imię, to wie, gdzie się znajdzie). Dowiadują się, że mają potężny dług do spłacenia w krótkim czasie. Wpadają na świetny pomysł urządzenia ekskluzywnej kolacji, lecz od pomysłu do realizacji długa droga. Na skutek komplikacji podają bogatym smakoszom ludzkie mięso. Oni sami nazywają to eufemistycznie mięsem mewy, i tak też się podpisują na zaproszeniach czy wizytówkach. Skąd taka nazwa? O tym w thrillerze.
W imię smaku wszystko jest dopuszczalne, mój przyjacielu. (s. 261)
Łatwo się domyśleć, że był to strzał w dziesiątkę, biznes zaczyna się kręcić z pomocą Umberta, jednego z gości. Firma działa ostrożnie i dyskretnie. Ktoś z góry pociąga za sznurki. Ktoś o rosyjskim imieniu. Nikt go nie widział. Ludzie w tym biznesie stali się dobrze chodzącymi trybikami w wielkiej machinie. Życie czworga przyjaciół zmieniło się. Na pewno są oni bogatsi. Ale czy szczęśliwsi? Spełnieni? Z czasem sami się przekonują, iż w czynieniu zła ludzie niezależnie od kolory skóry, stanu majątkowego, religii, wieku są tacy sami
Po śmierci każde stworzenie jest takie samo. (s. 131)
Autor bierze czytelnika pod włos. Kilka razy odwołuje się do kwestii zabijania zwierząt, których mięso potem się je na obiad. Wprawdzie nie zabija się samemu, lecz kupuje mięso w sklepie. Niby to normalne, dozwolone, więc czemu tak samo nie postąpić z człowiekiem? Jakby nie było: i to mięso, i to mięso… Szokujące, ale coś w tym jest. Czytelnik zastanawia się, do czego zdolny jest człowiek? Generalnie ma, o czym myśleć. Jego moralność staje się wyznacznikiem jego człowieczeństwa.
Pozbyłem się resztek człowieczeństwa i zanurzyłem w studnię cierpienia, z której nie było powrotu. (s. 260)
Dla mnie ten thriller to nie tylko droga od pomysłu na biznes do jego rozkręcenia, nie tylko dyskretny sposób funkcjonowania firmy, to także studium psychologiczne postaci. Każda z nich jest trybikiem w tym biznesie, w grze dorosłych ludzi i każda z nich na swój sposób podchodzi do całej tej (nie)smacznej sytuacji. Na ile sumienie ludzkie pozwala? Ile i jakich zniesie okropieństw? Ile informacji racjonalnie przyswoi? Kiedy się zbuntuje? Ile pomieszczą zakamarki ludzkiej duszy? Kiedy sumienie powie dość? To już zależy od wielu czynników. Każdy z bohaterów inaczej odbiera całą sytuację i radzi z nią sobie na swój sposób.
Mięso mewy to przyszłość ludzkiego żywienia. (s. 311)
Jak mi się czytało? Różnie. Przez pierwszych 75 stron nudziłam się, po opisach mój wzrok się ślizgał i miałam ochotę zrezygnować z czytania. Potem zaiskrzyło i poszło, choć nie powiem, momentami łatwo nie było. Jest kilka wstrząsających opisów przygotowywania mięsa mewy czy też przyrządzania potraw, ich nazw, a nawet zdobywania mew. Te sceny wstrząsają swym bestialstwem, przyprawiają o ciarki czy też mogą wywołać obrzydzenie. Szokują, ale i na swój sposób przykuwają uwagę czytelnika, zabierając go w dotąd mu nieznany świat. Przerażająco fascynują i skłaniają do głębokich refleksji nad istotą człowieczeństwa. Zakończenie można do pewnego stopnia przewidzieć, ale to epilog bardziej zaskakuje.
Jedzenie także jest władzą. (s. 173)
Z czwórki przyjaciół jednej nie lubiłam od początku i ta osoba mnie najbardziej zaskoczyła. Co się musi zadziać w ludzkiej psychice, żeby doszło do takich okropieństw? Odpowiedzi szukajcie w książce. Oprócz nich są inni bohaterowie. Każdy zapada w pamięć, nawet ten epizodyczny, który stawał się mewą. Niejako odskocznią od całej sytuacji jest czarny humor, wierszyki z toalet, listy do mamy. Z kolei odskocznią od "ptasiego" menu jest przepis na antrykot jagnięcy ze zredukowaną wódką, cytrusami i pieczonym zielonym jabłkiem, zamieszczony na stronie 162.
Bo koniec końców to jest szaleństwo. (s. 233)
Jest, choć kanibalizm jest znany od dawna. I lepiej by było, by pomysł na fabułę pozostał tylko w świecie fikcji literackiej. Weźcie Dantego za rękę i zejdźcie z nim do piekieł…
Teo Avelar to stroniący od ludzi student medycyny. Jego życie zmienia się, kiedy poznaje Clarice, śmiałą i przebojową dziewczynę. Wkrótce zaczyna...
Przeczytane:2018-06-24, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2018, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2018 roku,
"Mężczyzna się uśmiecha. Potem zaczyna płakać i mówi:
- Przyszedłem wyznać, co zrobiliśmy!"
Dante wraz z trzema przyjaciółmi wynajmuje mieszkanie w luksusowej dzielnicy Copacabana. Gdy rozpoczynają studia są pewni, że mają u stóp cały świat. Niestety nie wszystko idzie po ich myśli i wkrótce popadają w długi. Aby je spłacić wpadają na kontrowersyjny biznes, który poniesie za sobą wysokie konsekwencje...
Książka przeleżała na półce jakiś czas, ponieważ odrobinę bałam się po nią sięgnąć. Ta okładka i tytuł "Sekretna kolacja" wzbudziło we mnie mieszane uczucia. Jednak stwierdziłam "teraz albo nigdy!" i wkroczyłam do "Piekła Dantego...
Nie wiem co chłopaki mieli w głowie, wpadając na taki biznes, naprawdę, w głowie mi się to nie mieści :D.
Brutalne wydarzenia, szczypta obrzydzenia i czarny humor, to tylko nieliczne zjawiska, które znajdziecie w tej książce. Autor nie boi się kontrowersji i udowadnia, że w gruncie rzeczy wszyscy jesteśmy tacy sami.
Niewinny żart, który przerodził się w istną makabrę...
Smakowitej kolacji życzę :-)!