Stłucz termometr – pozbędziesz się gorączki
Dzień przed Wielkanocą Wyszków opanowuje zaraza nieznanego pochodzenia, miasto zostaje otoczone kordonem sanitarnym, a zdezorientowani mieszkańcy zmuszeni są do pozostania w domach.
Wobec narastającego zagrożenia naprędce zostaje powołana Rada Chłopskiego Rozumu, w której skład wchodzą: skorumpowany doktor wyznaczony na stanowisko eksperta do walki z epidemią KOWID, atrakcyjna sprzedawczyni ze spożywczaka z ambicjami dziennikarskimi i on – burmistrz Bredzisław Galareta – włodarz miasta, mistrz promocji i marketingu, naczelny ideolog. Gdy podczas konferencji prasowej dochodzi do zamachu przeprowadzonego przez katolicką terrorystkę, staje się jasne, że to początek wojny…
Foliarze, pro-liferzy, religijni ekstremiści, skorumpowana władza, sojusz tronu z ołtarzem, nepotyzm i korupcja. Satyra społeczno-polityczna ostra niczym cień mgły, pełna groteski i elementów gore, gdzie absurd goni absurd… a to wszystko dla dobra suwerena.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2023-02-16
Kategoria: Rozrywka, humor
ISBN:
Liczba stron: 285
Język oryginału: polski
Całym Wyszkowem wstrząsnęło, gdy burmistrz Bredzisław Galareta i doktor Pączek ogłosili, że miasto opanowała zaraza nieznanego pochodzenia - KOWID. Nikt nie może wyjść z domu i poświęcić święconki! (Proboszcz Wacław Trzepiekoński i tak ma w tym czasie ciekawsze zajęcia 😌).
Zostaje powołana Rada Chłopskiego Rozumu, dzięki której mieszkańcy miasta mogą poczuć się mniej bezpiecznie....znaczy.... bezpiecznie! Sprawy zaczynają się nieco komplikować, gdy umieralność (oczywiście że tylko i wyłącznie) na KOWID wzrasta, a podczas konferencji prasowej dochodzi do zamachu przeprowadzonego przez bardzo religijną terrorystkę. Na szczęście atrakcyjna młoda sprzedawczyni że sklepu osiedlowego, Julia Ciągała, bierze sprawy w swoje ręce! "Ale nie uprzedzajmy faktów" 😉
Nic co ludzkie nie jest nam obce! Skorumpowana władza, sojusze, kościół, poglądy, sprawiedliwość hehe, nepotyzm, a przede wszystkim groteska i absurd. Cóż tu więcej powiedzieć?
Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej! 😷
Bawiłam się naprawdę cudownie czytając tę książkę! Moja imienniczka wymiata na całego! (Widać Julki tak mają 😂😂) Lektura wywołała u mnie masę szczerego śmiechu. Po prostu zrobiła mi dzień ❤️
Każdy możliwy kontrowersyjny temat został poruszony i ośmieszony.
Sytuacja polityczna, religijna i społeczna oczywiście ma swoich zwolenników jak i przeciwników. Właśnie tak samo będzie z tą satyrą. Społeczeństwo jest podzielone i każdy ma swoje zdanie. Cała powieść wręcz ocieka sarkazmem i absurdem. "A to wszystko dla dobra suwerena".
"Rzeźnie Wyszków" zdecydowanie polecę troszkę starszym czytelnikom (wiem że mam też młodsze grono odbiorców). Należy podejść do niej z przymrużeniem oka, a gwarantuję wam, że się przy niej rozerwiecie (oby nie na strzępy) 😘
"Gdy zamykasz oczy, nie widzisz nic"
~ Marek Czestkowski
"Warto było wstawić inspirujący cytat świetnego pisarza (...)".teraz post jest kompletny
Sięgałem po książkę autorstwa Marka Czetkowskiego z ogromną ciekawością. Bardzo chciałem ogólnie poprawić swój nastrój, a powieść Rzeźnia Wyszków miała dać mi dużo pozytywnej energii. Dlaczego? Wystarczyło przeczytać blurb, żeby szybko się zorientować, o czym będzie niniejsza powieść. Pełna humoru, absurdów, przejaskrawionej rzeczywistości. O to właśnie mi chodziło! Pośmiać się!
Pan Marek Czestkowski mieszka w... Wyszkowie. Jak sam twierdzi, bacznie przygląda się wszechogarniającej go rzeczywistości. Promuje lokalną kulturę, a jego pasją jest podróżowanie i, nie może być inaczej, pisanie książek. Rzeźnia Wyszków nie jest jego pierwszą powieścią. Na rynku wydawniczym zadebiutował powieścią Knurowiec. Specjalizuje się w satyrze i grotesce, co udowodnił w Rzeźni...
Okładka świetnie oddaje to, co odnajdziemy w lekturze. Karykatury głównych postaci idealnie oddają ich charaktery w powieści. W tle miejska zabudowa jednak nie znam tego miasta, więc trudno mi stwierdzić, czy jest to miejsce, które istnieje w rzeczywistości.
Powieść zaczyna się chińskim przysłowiem: Obyś żył w ciekawych czasach. Przysłowie to idealnie wpisuje się w pewną sobotę i w wydarzenia, które niespodziewanie spadły na mieszkańców nadbużańskiego miasta. I już przedstawiam Wam "niesamowicie" realnych bohaterów powieści, choć autor zaznacza, że wszystkie postaci opisane w tej książce są fikcyjne i podobieństwo do osób żyjących jest przypadkowe.
- Bredzisław Galareta - włodarz miasta Wyszków, naczelny ideolog;
- Krzysztof Pączek - medyczna gwiazda całego powiatu, doktor, niewiele brakuje mu do ministra Łukasza Szumowskiego;
- Wiesław Trzepiekoński - arcyksiądz, arcyproboszcz, proboszcz nad proboszczami w Wyszkowie, pedofilia nie jest mu obca;
- Julia Ciągała - pracownik sklepu spożywczego, amatorka dziennikarstwa, jedna z głównych postaci utworu.
Teraz kilka słów o fabule. Wyszków nawiedza zaraza zwana KOWID-em. Zakaz wychodzenia z domów od razu obejmuje całe miasto, a na czele walki z zarazą staje wspomniany Pączek, którego działania niewiele różnią się od pracy wspomnianego Szumowskiego. Burmistrz Galareta wprowadza stan wyjątkowy, całkowitą kwarantannę miasta. Nikt nie może wychodzić z domu, tylko w wyjątkowe sytuacje będą tolerowane. O wszystkim dowiaduje się Trzepiekoński, proboszcz nad proboszczami, który nie może pogodzić się z sytuacją, że jego wierni nie będą mogli poświęcić święconki, ponieważ zaraza zaatakowała w jakże ważny dla kościoła katolickiego dzień, jakim jest Wielka Sobota. Następuje szereg zdarzeń, które zagrażają życiu wiernym i niewiernym. Katolickie terrorystki po słowach: Jezu ufam Tobie!, detonują bomby w miejscach publicznych. Krew leje się strumieniami, mózgi i wnętrzności zalewają ulice. Jest naprawdę źle i lepiej nie będzie. Absurd goni absurd, jest tu wiele humoru, jednak tego czarnego, niestety. Wiele aspektów życia codziennego, które znamy z autopsji - pedofilia, zawłaszczanie pieniędzy publicznych, rodzina tych rządzących otrzymuje stanowiska wszędzie, gdzie można przytulić kasę, w powieści są wyolbrzymione do granic możliwości. Zapewne część z nich dla Was będą niesmaczne, ale może tak trzeba, żeby niektórych pobudzić do samodzielnego myślenia?
,,Rzeźnia Wyszków" druga książka w dorobku Marka Czestkowskiego, która premierę miała 16 lutego.
Cytując naszych czołowych kabareciarzy:
,,Otóż stoję przed państwem jako jastrząb na czele jastrzębi."
,,Po prostu albo umiesz, albo nie umiesz. Jak nie umiesz, to znaczy, że się do tego nie nadajesz."
Stwierdzam, że niektóre recenzje książek piszą się same, a pisanie niektórych idzie jak krew z nosa. ,,Rzeźnia Wyszków" zdecydowanie zalicza się do tych pierwszych.
Jeżeli nie są Wam obce takie wypowiedzi najważniejszych osób w państwie to odnajdziecie się doskonale podczas lektury książki ,,Rzeźnia Wyszków".
Dzień przed Wielkanocą miasto Wyszków opanowuje zaraza KOWID. Pełna nazwa zarazy brzmi - ,,Kwarantanna Obowiązuje Wszystkich I Dezynfekcja". Miasto zostaje otoczone przez kordon sanitarny i nikt nie może opuścić granic Wyszkowa, ani do niego przyjechać. W mieście zostaje zwołana Rada Chłopskiego Rozumu z burmistrzem Bredzisławem Galaretą mistrzem promocji i marketingu miasta na czele. Ponadto w skład Rady wchodzą: skorumpowany doktor-dyrektor miejskiego szpitala o wyglądzie przypominający człowieka-jaszczura, który zostaje ekspertem do walki z epidemią oraz sprzedawczyni ze spożywczaka o aspiracjach dziennikarskich. Podczas konferencji dotyczącej obostrzeń w związku z epidemią KOWID, dochodzi do wybuchu spowodowanego przez katolicką ekstremiczkę, która przed wysadzeniem wygłosiła znane hasło: Jezu ufam tobie. Prawdopodobnie wywodziła się z kółka różańcowego i działała na zlecenie proboszcza zwanego arcyproboszczepm czy też Wielkimi Magiem. Duchowny sprzeciwia się zamknięciu kościołów przed Wielkanocą, gdzie mógł liczyć na duży zysk z tacy. Co wyniknie z tej wojny ? Czy uda się zwalczyć zarazę i jakie były powody wprowadzenia lockdownu w Wyszkowie ?
Książka Marka Czestkowskiego jest satyrą społeczno-polityczną tego co działo się w naszym pięknym kraju w ostatnim czasie. Mieszanie religii i polityki, nepotyzm, korupcja, zamiatanie afer pod dywan, a to wszystko dla naszego dobra. Cięty język pełen groteski i wielu absurdów.
Chciałoby się powiedzieć, że to co zostało wplecione w fabułę to tylko ponury żart autora, ale wiele opisanych sytuacji miało miejsce w rzeczywistości albo jest wielce prawdopodobne, że wydarzyły się w taki, a nie inny sposób.
Jednak pewna część społeczeństwa może czuć się obrażona. Ja do tej grupy nie zaliczam się. Autor nie obraził moich uczuć religijnych, czy też poglądów politycznych, ani nie uraził jako obywatela Rzeczypospolitej Polskiej. Jak ktoś potrafi patrzeć na wszystko z dystansem i lubi absurd, satyrę i groteskę to podczas lektury książki ,,Rzeźnia Wyszków" będzie dobrze się bawił.
Na pewno nie polecam tej książki osobom, które namiętnie oglądają telewizję rządową i czekają z zegarkiem w ręku na kolejne wydanie wiadomości.
Podsumowując do książki doskonale pasują mi słowa piosenki Grzegorza Tomczyka:
,,Ty, to masz szczęście, że w tym momencie,
żyć Ci przyszło, w kraju nad Wisłą...
Ty, to masz szczęście...
Twój kraj szczęśliwy, piękny, prawdziwy,
Ludzie uczynni, w sercach niewinni...
Twój kraj szczęśliwy..."
Kto odważy się sięgnąć po taką dawkę humoru ?
Najgorzej żyje się wśród tych, którzy zawsze są szczęśliwi Z Kamieńczyka, niepozornej wsi, stworzono utopię – miejsce doskonałe, mające stać się...
Przeczytane:2023-05-21, Ocena: 5, Przeczytałem,
ℝ𝕫𝕖ź𝕟𝕚𝕒 𝕎𝕪𝕤𝕫𝕜ó𝕨
Dzisiaj wracam do Was z recenzją książki Marka Czestkowskiego.
Jest to satyra polityczna, która obsadzona została podczas pandemii Covid-19.
Powiem Wam, że poczucie humoru autora bardzo trafia do mnie bo i ja mam podobne oraz dystans 🙂
Może to sprawka zbliżonego wieku między autorem a mną a może wielkie umysły myślą podobnie 🤭
W sposób przyjemny i komiczny a także sarkastyczny, autor przedstawia między innymi problem pedofilii w kościele, szwindli rządowych i układów u władzy.
Mimo, że to satyra i postacie są fikcyjne to można się doszukać znajomych osób publicznych z naszego kraju.
Wiele sytuacji jest jakże prawdziwych, jeśli człowiek ma otwarty umysł to doszuka się tu drugiego dna poza rozrywką 🙂
Imiona i nazwiska bohaterów również są przezabawne, choćby Pocztylion Śmigły czy też Bredzisław Galareta.
Poniekąd częściowo są związane z charakterem i zawodem bohaterów.
Przyjemnie mi się czytało książkę, uśmiałam się do łez i co chwilę kiwałam głową, że tak było!
Znalazłam tu również kilka przypadków, gdzie ta fikcja mieszała mi się z życiem prywatnym, bowiem spostrzeżenia z mężem mieliśmy podobne w niektórych sytuacjach i autor ujął je w takie same bądź zbliżone słowa.
W książce były nawet "momenty" i to dosyć realistycznie opisane.
Jeśli macie duży dystans i lubicie się pośmiać, chociażby z polityków to zapraszam serdecznie do lektury, bo warto 🔥
Zostawiam Wam jeszcze ciekawszy cytat znanego autora
"Gdy zamykam oczy to nie widzę nic"
Marek Czestkowski
A także cytat z Rzeźni Wyszków, również tego samego znanego autora
"Oprócz produktów pierwszej potrzeby sklep oferował jeszcze pieczywo, wędliny
i postawowe środki higieniczne"