Ponad pół miliona sprzedanych egzemplarzy
Włoski fenomen 2022 roku
,,W Grave mieliśmy wiele opowieści. Szeptane historyjki, bajki na dobranoc... Legendy opowiadane półgłosem przy blasku świecy. Najsłynniejsza była ta o rzeźbiarzu łez..."
Nica. Dojmująco piękna, delikatna niczym motyl, o oczach w kolorze płaczącego nieba.
Rigel. Wcielony koszmar z jej najskrytszych snów. Zagadkowy, cyniczny i zwodniczy jak wilk.
Nica od zawsze pragnęła tylko jednego: mieć rodzinę. Kiedy ma siedemnaście lat, Milliganowie postanawiają ją adoptować, a odległe marzenie wydaje się wreszcie spełniać. Przewrotny los nie pozwala jej się jednak zbyt długo tym cieszyć - z Grave, sierocińca, w którym się wychowywała, razem z nią adoptowany zostaje Rigel, chłopak, który do tej pory budził w niej wyłącznie niepokój.
Wydaje się, że mimo łączącej ich przeszłości, pełnej cierpienia i samotności, nic nie będzie w stanie zbliżyć do siebie tej dwójki, a mieszkanie pod jednym dachem przysporzy jedynie więcej bólu. Nica jest jednak zdeterminowana, by ochronić swoje marzenie przed każdym, kto zapragnie je zniszczyć. Nawet jeśli ma dwoje czarnych oczu i płonące spojrzenie.
,,Byliśmy popękani, połamani, zepsuci.
Ale lśniło w nas światło jasne jak tysiąc gwiazd.
Miało siłę wilka. I delikatność motyla.
A ja nie mogłam uwierzyć, że coś tak pięknego i prawdziwego
mogłoby być jednocześnie złe".
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2023-09-27
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 656
Brakuje mi słów, aby wyrazić mój zachwyt nad tą powieścią. Rzadko wystawiam książkom ocenę 10/10 gwiazdek, bo naprawdę muszą sobie na to zasłużyć. „Rzeźbiarzowi łez” dałabym nawet więcej. Przepiękna jest to powieść. Nie mogę się nadziwić wrażliwości tak młodej jeszcze włoskiej autorki. Nie dość, że jest doskonałą obserwatorką rzeczywistości, to jeszcze potrafi oddać swoje obserwacje w tak pięknych słowach. O swoich bohaterach pisze z szacunkiem, empatią i zrozumieniem. Czuć w książce jej delikatność, kruchość, a jednocześnie niezłomną siłę. I to jest chyba w tej powieści najbardziej niesamowite. Plus to, że została poetycko napisana.
Nie będę powielać opisu powieści, bo możecie go sobie sprawdzić w dowolnym miejscu. Napiszę tylko tyle, że książka opowiada o dwójce pokiereszowanych przez los ludzi. Ludzi, którzy wychowywali się w domu dziecka, którzy przeszli przez piekło i którzy próbowali stworzyć sobie jakąś względną normalność. Od razu dodam, że jeśli chcecie czytać tę opowieść, a jestem pewna, że tak, bo niczego piękniejszego długo nie przeczytacie, przygotujcie sobie tonę chusteczek. Bo wylejecie podczas lektury morze łez. Zdarzało mi się płakać podczas wielu książek, zdarzało mi się wzruszać na poruszających serce momentach, ale coś takiego nie zdarzyło mi się chyba nigdy. Płakałam prawie cały czas, a muszę dodać, że powieść liczy sobie ponad 600 stron, więc łatwo sobie wyobrazić, ile łez zostało wylanych. Bo to jest historia napisana emocjami, a właściwie cała ta powieść to jedna wielka emocja. Nie da się nie odczuwać tego, co bohaterowie powieści, a wierzcie mi, przeszli przez wiele koszmarnych chwil.
Spodziewałam się, że to będzie emocjonalna lektura, że będzie w niej wiele bólu, cierpienia w związku z bolesną, naznaczoną bliznami przeszłością bohaterów. Nie spodziewałam się, że ta ich przeszłość aż tak mną wstrząśnie, że emocje związane z tym, o czym czytam dotrą nie tylko do najgłębszych zakamarków serca, ale też do najgłębszych warstw kości. Nie spodziewałam się, że ta powieść złamie mi serce i zostanie ze mną już na zawsze. Chociaż czytałam tę książkę już jakiś czas temu, nadal mocno przeżywam wszystko to, co się tam wydarzyło. Nadal siedzi mi ona w głowie i przypuszczam, że tak już zostanie. Ta książka jest po prostu genialna! Pod względem emocjonalnym majstersztyk. Mimo wszystkich problemów, jakie dotykają głównych bohaterów i emocji z nimi związanych, przez powieść się płynie. Historia Nicki i Rigela wciąga bardziej niż piaski pustyni, stale utrzymuje w napięciu, wstrząsa czytelnikiem i momentami nie pozwala oddychać. Pokazuje, jaka powinna być miłość. Czysta, piękna, niezwyciężona. Taka miłość daje siłę i inspiruje do zmian. Bohaterowie zostali wspaniale wykreowani. Od razu łapiemy z nimi nić porozumienia i ciężko jest się z nimi rozstać. Piękne jest to, jaką wewnętrzną przemianę przechodzą w trakcie lektury. Bardzo dojrzewają, zaczynają okazywać sobie zrozumienie. I to wszystko mimo krzywd, które stały się ich udziałem, mimo tak wielu przebytych traum.
„Rzeźbiarz łez” to prawdziwa uczta literacka. Książkę się nie tylko czyta, ją się przeżywa całym sobą, zostawia też trwały ślad w sercu i duszy czytelnika. Przepiękna, niezwykle emocjonalna jest to opowieść, którą jeszcze długo będę polecać.
Książka "Rzezbiarz łez" jest debiutancką powieścią autorki oraz włoskim fenomenem 2022 roku. Jak już wiecie bardzo lubię poznawać nowych pisarzy, dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok tej historii, do jej sięgnięcia zachęcił mnie interesujący opis i cudowna okładka. Muszę wspomnieć, że książka jest w twardej oprawie, co dodatkowo nadaje jej pewnej wyjątkowości. Jest to powieść z gatunku literatury młodzieżowej. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki i przyjemny w odbiorze, momentami wręcz baśniowym co sprawia, że książkę pomimo sporej obojętności, bo "Rzeźbiarz łez" liczy ponad sześćset stron, czyta się naprawdę szybko. Ja historię Nici i Rigela pochłonęłam w dwa dni i to tylko ze względu na fakt, że nie byłam w stanie na raz udźwignąć wszystkich emocji, które towarzyszyły mi podczas czytania. Od pierwszych stron zostałam wciągnięta do świata bohaterów i z ogromnym zainteresowaniem oraz zaangażowaniem śledziłam to co działo się w ich życiu oraz ich relację. Fabuła została w rewelacyjny sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i bardzo dobrze poprowadzona. Autorka przeplata tutaj teraźniejszość z wydarzeniami z przeszłości, które dają Czytelnikowi dokładny wygląd w losy bohaterów i kartka po kartce wszystko wyjaśniają. Bohaterowie natomiast została w niesamowicie interesujący i autentyczny sposób wykreowani, to postaci, z którymi z powodzeniem moglibyśmy się utożsamić w wielu kwestiach, podzielając podobne troski i dylematy. Na kartach powieści poznałam lepiej Nicę - jej myśli, odczucia, mogłam dowiedzieć się z czym się boryka, jakie wydarzenia z przeszłości odcisnęły piętno na jej obecnym życiu, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć jej postępowanie oraz decyzję. Do pewnego momentu byłam święcie przekonana, że historia bohaterów przedstawiona będzie wyłącznie oczami głównej bohaterki.. jednak kiedy autorka w końcu zaprezentowała punkt widzenia Rigela ogarnęły mnie bardzo silne emocje. Mogłam poznać także odczucia towarzyszące Rigelowi, a w końcu także i jego przeszłość, która okazała się naprawdę poruszająca, a także pełna bólu, samotności i cierpienia. Zagłębiając się coraz bardziej w losy bohaterów wyczekiwałam jak na szpilkach tych momentów, kiedy to autorka ponownie przedstawi perspektywę młodego mężczyzny. Nica od pierwszych chwil zaskarbiła sobie moją sympatię, swoją dobrocią, bezinteresownością, a także wrażliwością. Poznając jej historię byłam pod ogromnym wrażeniem faktu, że pomimo tak traumatycznej przeszłości dziewczyna potrafiła pozytywnie patrzeć w przyszłość. Rigela natomiast początkowo wywoływał we mnie w większości negatywne emocji, jednak wiedziałam, że i on skrywa tajemnicę, że to tylko skorupa i nie myliłam się.. Niektóre jego gesty, decyzję sprawiały, że moje serce topniało i pękało jednocześnie. Wielokrotnie miałam ochotę "wejść" do tej książki żeby przytulić i wesprzeć bohaterów oraz zapewnić ich, że od teraz już wszystko będzie dobrze. Relacja między bohaterami została w genialny, absorbujący, ale i skomplikowany sposób przedstawiona, niemniej jednak wszystko toczyło się swoim nieśpiesznym rytmem, pozwalając Czytelnikowi skupić się na gestach, słowach i odczuciach towarzyszących głównym bohaterom. Tutaj z każdej czytanej strony wylewają się emocję, które ja chłonęłam całą sobą. W niektórych momentach łzy lały się strumieniami, a ja nie mogłam ich opanować. Uwierzcie, że zaczynając czytać tą książkę nie spodziewałam się aż tak potężnej bomby emocjonalnej, dodatkowo potęgował to fakt, że ciężko było przewidzieć co dostaniemy na kolejnej czytanej stronie. Autorka w swojej powieści porusza szereg ważnych, bardzo życiowych oraz ponadczasowych tematów, które tak naprawdę mogą spotkać każdego z nas samych bądź naszych bliskich. Strata rodziców, samotność, rodzina zastępcza, znęcanie fizyczne i psychiczne. Nie mogę Wam zdradzić tych zaistotniejszych kwestii, bo chcę żebyście sami odkryli wyjątkowość ten historii! Mistrzostwo, to pierwsze słowo jakie przyszło mi na myśl po przeczytaniu tej książki! "Rzeźbiarz łez" to emocjonująca, poruszająca, wciągająca i wartościowa opowieść pełna życiowych mądrości, doświadczeń i prawd, która zmusza do refleksji oraz daję nadzieję na lepsze jutro! To historia, która już na zawsze zostanie w mojej pamięci i sercu! Mam nadzieję, że zostanie czym prędzej zekranizowana! Cudownie spędziłam czas z tą książką i jej bohaterami i nie mogę się już doczekać kolejnych powieści spod pióra autorki! Bardzo polecam!
"I dziewczynka powiedziała do wilka:
-Jakie masz wielkie serce!
-To żeby pomieścić swój gniew.
Wtedy dziewczynka odparła:
-Jaki wielki jest twój gniew!
-To po to, żeby ukryć w nim przed tobą serce."
"Rzeźbiarz łez" to książka, którą trawię już dobrych kilka dni i tak zbieram się do tej recenzji i nie mogę się zebrać. 😉
Wszystko dlatego, że nie sądzę, abym mogła swoimi słowami oddać emocje, jakie wzbudza i całą esencję tej powieści.
Z pozoru jest to prosta historia dwójki nastolatków, którzy spędzili swoje dotychczasowe życie w placówce wychowawczej, a teraz los się do nich uśmiechnął i mają szansę na wejście w dorosłość pośród prawdziwej rodziny.
Nica to delikatna, kochająca zwierzęta i widząca w każdym dobro postać, a Rigel to jej przeciwieństwo. Chociaż jest ulubieńcem nauczycieli i wychowawców, dziewczyna zna jego mroczną stronę. A teraz będzie mieszkać jeszcze bliżej, będzie narażona jeszcze bardziej i będzie się bała jeszcze mocniej.
Czy jednak wszystko jest takie, jakie nam się wydaje?
Forma i styl autorki sprawiają, że ta historia staje się czymś absolutnie wyjątkowym, opowiedzianym w sposób wręcz magiczny.
Z każdą kolejną stroną błądzimy pomiędzy różnymi emocjami, obserwując, jak smutek zderza się z radością, poczucie bezsilności z nadzieją, brutalność z delikatnością, rozsądek z uczuciami i dobro ze złem.
Wszystko to potęguje wspaniale wykreowany klimat melancholii, a czasem nawet grozy, chociaż nadal w zestawieniu z pięknem, dobrem i delikatnością. 🦋
Kocham Nicę, jest to wspaniała postać i tak bardzo wczułam się w jej historię, że błagałam w duchu autorkę, żeby ją dobrze dla niej poprowadziła. 😉
No i Rigel - tajemniczy chłopak, buntownik wobec miłości i jej największy niewolnik.
Jego relacja z Nicą zdecydowanie nie należy do prostych, ale jak już poznajemy coraz więcej szczegółów na ich temat, wszystko układa się w piękną całość.
"Nie chciał się na to zgodzić. Ona, tak anonimowa, taka pozbawiona jakiegokolwiek znaczenia, ona, która niczego o niczym nie wiedziała, nie mogła wnikać w niego w ten sposób, nie mogła drążyć jego duszy i serca, i to bez pozwolenia."
Cała ta opowieść oparta jest na temacie adopcji, mieszkania w Grave i tego, co tam się działo. Jest to szalenie smutne, przygnębiające i może budzić dyskomfort, zwłaszcza wśród młodszych czytelników, więc miejcie to na uwadze.
Nie sposób jednak ominąć tego, co "Rzeźbiarza łez" wyróżnia na tle innych książek, czyli sposobu, w jaki został on napisany. Jest to jedna z najbardziej poetyckich pozycji w tej kategorii, jakie czytałam. Tekst jest pełen metafor, porównań i innych środków stylistycznych sprawiających, że czytelnik ma wrażenie, jakby obcował z czymś niezwykłym.
I tak jest! 😊
Jednocześnie tekst ten czyta się bardzo dobrze i płynnie, wszystko jest spójne, a te niemal 650 stron ucieka nie wiadomo kiedy. 😉
"Zawsze myślałam, że Rigel jest jak księżyc.
Czarny księżyc, który skrywa przed wszystkimi swoją ciemną stronę, połyskuje swym mrokiem, rzuca cień nawet na gwiazdy.
Myliłam się.
Rigel był jak słońce.
Parzył skórę.
Oślepiał."
Gdybym miała tę książkę opisać jednym słowem, byłaby to "delikatność". Delikatność, która zderza się z mrokiem, siłą i brutalnością, ale jednak pozostaje niezmienna i obecna.
"Rzeźbiarz łez" wzrusza, smuci i raduje, napawa optymizmem, nadzieją i skłania do przemyśleń, a chwilami także bawi.
Jeśli lubicie piękne historie, wyjątkowych bohaterów, trudne tematy, kosmos, legendy i gburowatych nastolatków, koniecznie sięgnijcie po tę zachwycającą pozycję!
Ciężko uwierzyć, że to debiut! 9/10🖤
Gratuluję wydawnictwu kolejnej cudownej premiery i dziękuję za tę historię.🦋
Minęło kilka dni i już nieco ochłonęłam więc mogę wrócić z recenzją.
ʀᴢᴇźʙɪᴀʀᴢ ᴌᴇᴢ wyciśnie z Waszych oczu łzy nie jeden raz i nie dwa.
Ja Wam to mówię - jako osoba, która niełatwo się wzrusza, popłakałam się trzy razy do pierwszej połowy
Historia Nici i Rigela jest tak bolesna a zarazem piękna, że aż ciężko w to uwierzyć.
Z bólem serca czytałam o przeżyciach bohaterów, czułam ich emocje i trzymałam za nich kciuki.
Chciałam szczęśliwego domu dla Nici niemalże tak mocno jak ona sama.
Mimo traum, plastrów na palcach i wielu cierpień Nica jest silną, młodą osobą, która w każdym widzi dobro a największym jej pragnieniem jest być częścią kochającej rodziny.
Rigel to trudny, demoniczny i zabójczo przystojny facet, który zdaje się działać zwykle na opak a jego bronią jest atak.
Trzyma w sobie ból dosłownie i w przenośni.
Czy tych dwoje, trafiając do jednej rodziny, będzie w stanie się dogadać?
Emocje z tej historii aż kipiały, jak wyrzucasz je drzwiami to wchodzą oknem.
Ból, strach, gniew, miłość, pożądanie, pasja, przyjaźń, rodzina - to i o wiele więcej znajdziemy w tej historii.
Mimo swoich 650 stron, pisanych drobnym drukiem, książkę przeczytałam niemal na raz.
Niemal, gdyby nie obowiązki bym ją pochłonęła wręcz w jeden wieczór
Okładka sama w sobie przyciąga swoim pięknem i magnetyzmem, zestaw naklejek dołączony do przesyłki pozwolił mi się artystycznie wyżyć - nie wykorzystałam wszystkich ale jak sądzę, kolaż jest kompletny i odpowiedni co do treści.
Po raz pierwszy pozwoliłam sobie "skalać" książkę i umieściłam w niej aż dwie naklejki - nie mogłam się oprzeć obrazowi one line na którym są Nica i Rigel.
No i jest także jeden z moich ulubionych cytatów.
ʀᴢᴇźʙɪᴀʀᴢ ᴌᴇᴢ - przysięgam, to Wasza książka Must Have na wrzesień
Delikatna jak motyl Nica i mroczny Rigel wychowują się w sierocińcu. Pewnego dnia dziewczynę chce adoptować pewne małżeństwo, co jest spełnieniem marzeń dla niej. Chłopak daje piękny popis swoich zdolności muzycznych, co skutkuje również adopcją przez tą samą rodzinę ci Nica.
Ta książka przedstawia cudowną historię Nicy i Rigela, która mnie zachwyciła. Dwójka nastolatków, którzy mieszkają w sierocińcu, różni ich patrzenie na świat, a łączy ich odwzajemniony niepokój wobec siebie. Strata rodziców, samotność, łaknienie stworzenia rodziny by zaznać miłość i bezpieczeństwo, ale też przemoc wobec dzieci przez osoby, którym powierzono nad nimi pieczę. To wszystko ma wpływ na kształtowanie człowieka, na jego zachowania i patrzenie na świat. Każde z nich skrywa swoje sekrety i marzenia.
Choć w sierocińcu trzymali się do siebie z daleka to teraz muszą zamieszkać razem.Czy niechęć którą żywią do siebie nabierze siły? A może wspólne mieszkanie i dzielenie rodziny da im szansę na okazanie sobie odrobiny sympatii i akceptacji?
Jedyne "ale" mam wobec dłużących się opisów czy przemyśleń, co na pewno ma wpływ że ta książka jest grubaskiem. I choć wiedziałam jak się skończy, to nie odbierało mi to przyjemności z czytania.
Filmu na podstawie książki jeszcze nie oglą
dałam.
,,Rzeźbiarz łez" ten tytuł odkąd tylko go przeczytałam siedział mi w głowie. Zastanawiałam się co on oznacza i skąd taki pomysł. Opis sprawił, że zapragnęłam poznać historię Niki i Rigela, a okładka jest tak piękna i cudowna, że nie da się przejść obok tej książki obojętnie!
Nica i Rigel wychowują się w domu dziecka. Nica od małego czekała na dzień kiedy ktoś będzie chciał ją wziąć do siebie i pokazać co to znaczy mieć rodzinę. W końcu jej marzenie się spełnia. Niestety Anna i Norman biorą do siebie także Rigela, który skutecznie uprzykrza Nice życie. Początki ich relacji są bardzo burzliwe. Rigel nie pozwala znaleźć do siebie dojścia, a Nika bardzo z tego powodu cierpi. Jednak to co widzimy z zewnątrz to tylko mała cząstka. To co bohaterowie skrywają w środku niejednokrotnie nas zaskoczy.
Piszę to od razu po przeczytaniu i WOW!WOW!WOW! WOW! Ciężko wyrazić słowami to co czuję po tej lekturze. ,,Rzeźbiarz łez" to książka, która zapada w pamięć na długo. Nie pozwala o sobie zapomnieć. Czytelnik czytając zakończenie jest załamany, że to już koniec tej przygody. Na pewno jeszcze powrócę do tej historii. Zżyłam się bardzo z bohaterami, więc to rozstanie jest ciężkie!
Autorka stworzyła historię , która złamie nawet najtwardsze czytelnicze serce. Ostatnio czytałam kilka książek na których polały się łzy, jednak ta przebiła wszystkie! To zdecydowanie wyciskacz łez warty uwagi!
Trochę o głównych bohaterach. Nika to dziewczyna niezwykle delikatna i wrażliwa. Jej marzeniem od najmłodszych lat to jest znalezienie rodziny. Kocha ona cały świat i dobitnie to pokazuje m.in. poprzez ratowanie zwierząt, które najbardziej narażone są na śmierć z rąk człowieka. Od razu zapałałam do niej sympatią, ale i jej współczułam. Jej delikatność nie zawsze była doceniana, a wręcz przeciwnie, często inni to wykorzystywali.
Rigel to zupełne jej przeciwieństwo. Twardy, oschły, zamknięty w sobie. Nie pozwala się nikomu do siebie zbliżyć. Zakłada maskę nietykalności i twardziela. Większość problemów rozwiązuje agresją. Na początku go nie polubiłam, sprawiał wrażenie ignoranta, który nie liczy się z uczuciami innych. Jednak kiedy poznajemy go bliżej, zostajemy zaskoczeni, że pod tą skorupą, jednak kryje się człowiek, który nie ma serca z kamienia.
,,Rzeźbiarz łez" to książka, która zostanie w moim sercu na zawsze, wryła się w nie jak tatuaż, nie do usunięcia. Pokochałam tę historię całą sobą. Od pierwszej do ostatniej strony czytałam ją z zapartym tchem. Autorka ma tak piękny język, że czytanie tej książki mimo bólu jaki sprawia było niesamowitym przeżyciem. Mimo, iż w swoim życiu przeczytałam mnóstwo powieści to ta ma w sobie coś wyjątkowego. Jeszcze żadna nie sprawiła, że czas mi się zatrzymał, a losy Niki i Rigela stały się częścią mojej codzienności.
,,Rzeźbiarz łez" to książka łącząca w sobie wiele sprzeczności. Delikatność-agresja. Miłość-nienawiść. Piękno-ból. Szczęście-smutek. Radość-cierpienie. Światło-mrok. Erin Doom świetnie to jednak połączyła. Plastyczność i piękno jej języka jest jak ukojenie dla rozbitego czytelniczego serca. Autorka skłania roznieś czytelnika do wielu przemyśleń za co jestem jej wdzięczna. Po tej lekturze już nic nie będzie takie samo.
Jeżeli więc szukacie książki, która złamie wasze serce i powoli je sklei. Książki od której nie można się oderwać. Książki, która wyciśnie z was morze łez. Książki tak bogatej w cytaty, że bez znaczników, czy chociażby ołówka nie da się jej czytać. to ,,Rzeźbiarz łez" jest dla Was idealną pozycją. Ta książka zostanie waszym rzeźbiarzem łez.
Nica i Rigiel dwójka bohaterów książki. Oboje wychowują się w sierocińcu. Jednak ich historia już od początku się różni .. znają się praktycznie całe życie, ale .. nie przepadają za sobą. Nica ma wrażenie, że chłopak jej nienawidzi... a Rigiel cóż.. to Rigiel, mroczny chłopak, zamknięty na otoczenie. Jednak szalenie czarujący.. mało kto może oprzeć się jego urokowi. Pogodzony z losem.
Nica piękna, dobra, kolorowa dusza, wrażliwa. Marzy tylko o tym by mieć rodzinę...
Pewnego dnia, jej marzenie się spełnia, rusza procedura adopcyjna.. ktoś ją chce, choć jest już duża.. ale przewrotny los sprawia, że Rigiel też. Czy oboje będą w stanie się w końcu dogadać? Czy zrozumieją swoje zachowanie?
Matko... co to jest za książka.. ?.
To jednotomówka i bardzo dobrze, bo niewytrzymałabym tutaj nie znając zakończenia.
To nie jest łatwa historia młodzieżowa czy romantyczna. To przepiękna, ludzka historia, bolesna, smutna.. Napisana w bajkowy sposób, wszystko tu jest jak najbardziej realne, ale magię czuć w powietrzu za sprawą pięknego języka Autorki...
Bohaterowie.. poznajemy ich tutaj dogłębnie, całkowity zarys psychologiczny zrobiony po mistrzowsku. Czasami są długie opisy, ale to tak pasuje tej książce. Tutaj nie można było tego uniknąć... To co przeszło tych dwoje .. to po prostu jest niewiarygodne, czułam złość, ciarki, przerażenie, współczucie.. Później zaczęłam kibicować, by pod koniec historii no dobra za połowa, zaczęłam płakać... i płakałam już do końca.. Już bardzo dawno nie przeczytałam tak emocjonalnej historii.. a tak bardzo jej potrzebowałam.
Dodatkowo przepiękne wydanie, okładka nawiązująca do treści, twarda oprawa.. to wszystko na co ta książka zasługuje ???.
To opowieść o życiu młodych ludzi, którzy już od najmłodszych lat musieli mierzyć się ze złem tego świata.. potem wspiąć się na wyżyny i walczyć o siebie, o każdy dzień... a potem o życie ?. Ta historia złamie Wam serce, będziecie ją czytać jak we mgle, by na koniec zaświeciło Słońce ?
Powieść autorki bestsellerowego Rzeźbiarza łez ,,Powiadają, że serce jest jak śnieg. Śmiałe, ale ciche. Wystarczy odrobina ciepła, żeby się roztopiło...
Przeczytane:2024-02-18,
Historia rozpoczyna się w sierocińcu, jej głównymi bohaterami są Nica, która od zawsze marzyła o rodzinie i Rigel, chłopak który budzi w niej największy niepokój. Gdy rodzina Milliganów postanawia adoptować ich razem, Nica stara się zrobić wszystko by nic i nikt nie zniszczył jej najwiekszych marzeń.
Już sam prolog bardzo mnie urzekł. Później, nieco znudzona początkiem, zaczęłam się zastanawiać, po co ja właściwie wzięłam się za książkę z takiego gatunku. Kolejne strony tak mocno porwały moje serce, że natychmiast przestałam żałować.
Ogrom wylanych łez, przyspieszone bicie serca, wstrzymywanie oddechu - to wszystko co z Tobą zrobi ta książka. Jest pełna bólu, nienawiści, miłości, szczęścia i ogromnego cierpienia. Czytając pierwsze rozdziały pomyślałam sobie „przecież tu się nic nie dzieje, zero akcji”, ale dzieje się znacznie więcej, dzieją się największe emocje jakie tylko można zmieścić w jednej powieści.
Absolutnie polecam tą książkę, tylko najpierw zaopatrzcie się w duże opakowanie chusteczek.