Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2017-02-27
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 844
Język oryginału: polski
Dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję książki, która mnie od samego początku niesamowicie nurtowała i intrygowała. Przepiękna oprawa graficzna, bardzo skąpy opis i ponad 800 stron! Kochani, czy możecie sobie wyobrazić moje zdziwienie kiedy zapoznałam się z naprawdę krótkim i nic nie zdradzającym opisem, a potem zobaczyłam taką "cegiełkę"? To wszystko sprawiło, że nie mogłam doczekać się przeczytania 'RzeczpostApokaliptycznej Polskiej". Moja ciekawość rosła z każdą chwilą, ale z czy z każdą stroną?
Tego dowiecie się z mojej opinii!
Zapraszam do rozwinięcia!
Polska została zniszczona przez wojnę nuklearną. Kraj został podzielony na Nowy Kraków, Nową Warszawę i inne Nowe miasta.
Między partiami politycznymi toczy się wojna. Jedni ludzie żyją w luksusie, a Ci drudzy walczą o przetrwanie. Na każdym kroku można spotkać się ze śmiercią, niesprawiedliwością i zdradą.
Najmniejszy Twój ruch może doprowadzić do przymusowej egzekucji. W takim społeczeństwie żyją Polacy.
Często sięgam po dystopie, ponieważ zawsze jestem ciekawa jak autorzy wyobrażają sobie nasz świat za kilkanaście, bądź kilkadziesiąt lat. Byłam oczarowana "Igrzyskami śmierci", "Dawcą"- te wizje nie dość, że były bardzo prawdopodobne, to do tego naprawdę dobrze się je czytało. I tak na całe szczęście stało się również z "RzeczpostApokaliptyczną Polską" - pomysł Pana Adama Magdonia doszczętnie mnie przeraził. Nie chciałabym takiej Polski i wierzcie mi na słowo, że serce mi się łamało jak tylko wyobrażałam sobie nasz kraj w takich realiach, nawet teraz gdy tylko o tym pomyślę mam dreszcze.
Kiedy zaczęłam pisać tę recenzję obiecałam sobie, że zdradzę Wam jak najmniej szczegółów dotyczących bohaterów jak i fabuły. Dlaczego? Ponieważ chciałabym, żebyście odkrywali tę powieść powoli i zastanawiali się co autor dla Was przygotował. Jak już wcześniej wspominałam dla mnie ta powieść od pierwszego wejrzenia była jedną wielką zagadką, więc Kochani, musicie mi wybaczyć dzisiejszą tajemniczość - to dla Waszego dobra! Ale oczywiście nie chcę, żebyście nie spali po nocach, więc uchylę trochę rąbka tajemnicy.
Sięgając po "RzeczpostApokaliptyczną Polskę" musicie być przede wszystkim przygotowani na krwawe jatki, brutalne opisy walk oraz na tuziny zdrad, cierpienia i polityki! Ta książka na pewno nie jest delikatna i krucha, to prawdziwy kawał męskiej literatury z karabinami, żołnierzami i wnętrznościami.Jednakże, żeby nie było dziewczynom ta powieść również może przypaść do gustu. Ja nią jestem i byłam nią zachwycona, chociaż chwilami zastanawiałam się czy da się jednocześnie zamknąć oczy i czytać dalej. Dla jasności spróbowałam tego raz i chyba wiecie jaki był tego skutek.
Bohaterowie powieści zostali skrupulatnie nakreśleni, chociaż czułam mały dyskomfort, ponieważ przez pierwsze sto stron nie miałam pojęcia kto tu jest dobry, a kto zły. I wiecie co? W tej powieści zaciera się linia między dobrem, a złem, sprawiedliwością, a niesprawiedliwością, zdradą, a delikatnym naruszeniem zasad. Dlatego nie da się jasno powiedzieć, że ta postać jest dobra, pozytywna, a ta nie. I moim zdaniem jest to jeden z największych atutów tej pozycji, ponieważ przez te wszystkie strony wyrabiamy sobie zdanie i nie możemy przewidzieć następnego posunięcia autora.
Kto lubi nagłe zwroty akcji ręka w górę! Jeśli uwielbiasz szybką akcję i nieprzewidywalność to na bank spodoba Ci się książka Pana Adama, ponieważ w niej nie ma miejsca na monotonię i nudę. A oprócz tego czeka Cię niesamowicie mroczny klimat, który sprawi, że przez większość historii będziesz mieć ciary na plechach - nie żartuję.
Polecam Wam tę powieść, bo jest naprawdę przemyślana i dopracowana. Pobudza wyobraźnię na całego i sprawia, że te 842 stron to czysta przyjemność, nie licząc oczywiście tych ciar na plecach. Jeżeli nie boicie się mocnych, krwawych i brutalnych pozycji to jestem pewna, że będziecie zadowoleni po przeczytaniu "RzeczpostApokaliptycznej Polski" .
Polska, 2133 rok. Społeczeństwo jest rozwarstwione. Wyższe klasy bez cienia litości wyzyskują tych, którym się w życiu nie poszczęściło. Kapitalizm w swej...
Polska, 2133 rok. Społeczeństwo jest rozwarstwione. Wyższe klasy bez cienia litości wyzyskują tych, którym się w życiu nie poszczęściło. Kapitalizm w swej...
Przeczytane:2017-07-24, Przeczytałam, Mam, Recenzje na blogu, Egzemplarz recenzencki,
W sumie nie mam nic więcej do powiedzenia na temat tej książki. Szata graficzna jest bardzo ciekawa, ale co do samego wydania to miałabym kilka zastrzeżeń. Książkę polecałabym osobą, które lubią takie klimaty, gdyż dla niektórych może to być zbyt brutalna powieść.