W porze kwitnienia morelowych sadów komisarz Jerzy Drwęcki zabiera rodzinę na urlop do Zaleszczyk nad granicą rumuńską. Na stacji żegna go Wieniawa i przestrzega, że w Rumunii szykuje się przewrót polityczny. Drwęcki jest zniesmaczony kontaktami z sanacyjną władzą, a apodyktyczna babcia Irena wyprowadza go jeszcze z równowagi. Komisarz rozpoczyna więc urlop upijając się w wagonie restauracyjnym w towarzystwie przygodnie poznanego celnika z Gdyni. Ten nie bez powodu zadzierzgnął przyjaźń z komisarzem, bo trafił na trop przemytu złota z radzieckiej Ukrainy. Nim zdążył opowiedzieć o swych spostrzeżeniach, został zamordowany. Podejrzenia padają na Drwęckiego, a prowadzenie śledztwa poważnie utrudnia miejscowy naczelnik policji. Na dodatek komisarzowi nie dane jest zamieszkać z rodziną w wybranym hotelu, bo trafia pod skrzydła i do pałacu dystyngowanej baronowej von Turnau, której nikt nie odmawia. Jak w takich warunkach odpoczywać i zabawiać młodą żonę? Zostaje tylko stanąć na wysokości zadania i zmierzyć się z rzeczywistością w rytmie taranteli.
Wydawnictwo: Bollinari Publishing House
Data wydania: 2015-11-06
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 0
Lipiec 1639 roku, Mazowsze, miasta Liw i Węgrów. Ostatnie chwile niezmąconej niczym chwały i dobrobytu Rzeczypospolitej. Weteran wojny smoleńskiej Stanisław...
Rzymianie podbili już całą Galię. Całą? Nie! Broni się jeszcze jedna mała wioska... Ta historia jak z komiksu o Asterixie i Obelixie wydarzyła się naprawdę...
Przeczytane:2015-12-01, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Jak zawsze rozbraja mnie stosunek Drwęckiego do kobiet, zwłaszcza tych, które są „jego kobietami”, a raczej to on jest ich mężczyzną – wyraźnie gubi się w relacjach damsko-męskich, ale jest to tak urocze, że nie sposób się nie uśmiechnąć. Franc Fiszer i jego wielka postać (dosłownie i w przenośni) urozmaica dialogi w „Rumuńskich kawonach” i przynosi odświeżający dopływ metafizycznego składnika do tej kryminalnej mieszanki. Dodajcie do tego niezwykle wyzwoloną panią Drwęcką (co niesamowicie skonfudowało Jerzego – ale oczywiście pozytywnie go zaskakując) oraz bardzo sprytnych zbrodniarzy i otrzymacie wyborny kryminał, w którym dodatkowo zachwyca opakowanie – dawno nie czytałam tak ustawionych rozdziałów i tekstu – duży plus dla Wydawnictwa.
Więcej na zukoteka.blox.pl