Ruby. Bloody Valentine


Tom 4 cyklu Kamienie Miami
Ocena: 6 (2 głosów)

Nazywam się Veira Ventura i zabiję każdego, kto znieważy moje imię

Veira Ventura należy do osób, z którymi lepiej nie zadzierać. Niechciana córka naprawdę złego człowieka, która doświadczyła w życiu wszystkiego, co najgorsze. Przetrwała piekło i teraz nie jest ani dobra, ani litościwa. Za to jest wyjątkowo niebezpieczna ― szczególnie dla pewnego typu mężczyzn. Tych, którzy nie szanują kobiet. Głęboko przeświadczonych, że kobietę można kupić, wychować i podporządkować. Kilku z nich już się przekonało, jak bezlitosna potrafi być Veira. Gniją w ziemi albo na dnie oceanu.

Poza kilkoma wyjątkami Veira nienawidzi ludzi. Wściekła na cały świat, zarabia na życie jako płatna morderczyni. Marzy o jednym: by dokonać zemsty. Pierwszym etapem jest wyjście za mąż za Kellera Hartleya. Veira zamierza go wykorzystać, wycisnąć jak cytrynę. Pożreć w całości i wypluć. Zrobi z nim wszystko, czego zapragnie. Zniszczy, zdepcze, a potem… Kto wie, może go naprawi.

Uważaj, jestem tuż za tobą!

Informacje dodatkowe o Ruby. Bloody Valentine:

Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 2024-02-15
Kategoria: Romans
ISBN: 9788328398054
Liczba stron: 344
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Ruby. Bloody Valentine

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Ruby. Bloody Valentine - opinie o książce

[Reklama] EditioRed


  Trzeci tom serii "Kamienie Miami". Uff, to dopiero była przygoda. Ubaw przedni. Słodycz i szczęście mieszało się z bólem, tragizmem i bezwzględnością. A sama relacja Kellera i Veiry była tak popaprana, że na usta cisną się same przekleństwa. 
   Jak tylko w drugiej części drugiego tomu "Amethyst" zobaczyłam zażyłość relacji tej dwójki to moją pierwszą myślą było, że na bank się pozabijają. Dwaj szaleńcy, którzy szukali krwi niczym wampiry. Dwoje ludzi, którzy nie mieli za grosz empatii a ich motorem napędowym było zadawanie bólu tym, którzy zasłużyli. Ale bólu nie takiego z nazwy. Ich wymyślne tortury były rodem z horroru. Podkradzionego z genialnego mroku Halloween ale dla fanów mocnych wrażeń - z najwyższej półki.
   Ich psychoza i demoniczność, choć ogromnie wstrząsająca i brutalna, została tak poprowadzona, że byłam pod ogromnym wrażeniem. Osobowości Kellera i Veiry cudnie się uzupełniały. Jeju, ta dwójka zapewniła mi ostrą jazdę bez trzymanki. Totalny rollercoaster emocjonalny. Jak ja się z nimi świetnie bawiłam. Serio! Ta dwójka jest niesamowita. 
   Dla osób szukających ogromnej ilości wrażeń i emocji z cienia czeka ogrom zła. Autorka tak drobiazgowo poprowadziła fabułę, że od książki zdecydowanie ciężko jest się oderwać. Bomba! To co zgotowała bohaterom to istne piekło. Akcja rozpędzała się niebezpieczne a wydarzenia mroziły krew w żyłach. Ale nie zabrakło chwil beztroski i szczęścia oraz gorących i odważnych scen uniesień, które bardzo dobrze dopełniały całość. 
    Z każdym kolejnym tomem autorka rozwija swój warsztat i to widać. Uwielbiam jej styl i pomysły, które ożywiają na kartach powieści. 
   Książki czytamy koniecznie z zachowaniem chronologii, bowiem są ze sobą ściśle powiązane. Ale zdecydowanie warto poświęcić czas na te grubaski. Choć tak przy okazji żałuję, że "Ruby" jest najcieńsza z nich. Przydałoby się więcej. Aczkolwiek mam cichą nadzieję, że kolejny tom nadrobi, heheh. Nie mogę się już doczekać. 
   I na sam koniec jeden minusik na błąd ortograficzny i to praktycznie na samym początku. Ja rozumiem literówki ale ortografia? 


Polecam 

 

Link do opinii

"Kamienie Miami" to seria, która wzbudza dużo emocji. Jedni ją kochają, a drudzy wypowiadają się o niej bardzo niepochlebnie, ale gdyby każdemu podobało się to samo, świat byłby bardzo nudny. Dlatego uważam, że należy szanować zdanie innych, nawet jeżeli sami mamy zupełnie inne odczucia Na temat danego dzieła.

,,Ruby. Bloody Valentine" to czwarty tom wspomnianej serii i część, na którą szczerze powiedziawszy, najbardziej czekałam, bo główni bohaterowie to zdecydowanie największa mieszanka wybuchowa, jaką spotkałam w książkach. Ci, którzy czytali poprzednie tomy doskonale wiedzą, o kim mówię!

Veira Ventura i Keller Hartley to bez wątpienia osoby, z którymi lepiej nie zadzierać. Ich życie zdecydowanie nie było usłane różami. Zamiast tego doświadczyli w życiu wszystkiego, co najgorsze, a wydarzenia z przeszłości ukształtowały ich na wyjątkowo brutalnych i szalonych zabójców, którzy w wyniku sojuszu musieli zawrzeć związek małżeński. Czy poza żądzą zemsty połączy ich coś więcej niż tylko aranżowane małżeństwo? Czy w ich pokręconym do granic możliwości świecie jest w ogóle miejsce na miłość? Po odpowiedzi na te pytania odsyłam Was do lektury.

Muszę przyznać, że ,,Ruby. Bloody Valentine" jest dokładnie taką lekturą, jakiej się spodziewałam. Mroczna, trudna, traumatyczna i pełna zachowań, które wzbudzają ogólnie pojęty niepokój.

Zdecydowanie nie jest to książka, po którą sięga się, by poprawić sobie humor, czy po to, by oderwać się od szarej rzeczywistości, dlatego tak ważne jest, aby przed jej przeczytaniem zapoznać się z informacją od autorki, która ostrzega przed tym, co można w niej znaleźć, ponieważ nie jest to lektura dla osób o słabych nerwach.

Ja sięgnęłam po nią świadomie. I przyznam szczerze, że po tym, co w niej znalazłam, długo zastanawiałam się, co w ogóle powinnam napisać w swojej recenzji.

FortunateEm w swoich książkach często porusza bardzo trudne tematy, a, jako że miałam okazję przeczytać wszystkie książki jej autorstwa, które zostały wydane, jestem już trochę przyzwyczajona do tego, co serwuje swoim czytelnikom. Jednak tworząc historię Veiry i Kellera wskoczyła na zupełnie inny poziom. Dawka adrenaliny, traum, sadystycznych zachowań i wszystkiego tego, co powszechnie uznawane za złe w tej odsłonie jej twórczości zdecydowanie przekroczyło jakiekolwiek normy. Ale czy to źle? Nie! Jestem absolutnie pod wrażeniem tego, jak doskonale poradziła sobie z tym zadaniem!

Tak naprawdę jednym promyczkiem światła w tej bez wątpienia najmroczniejszej historii spod pióra Moniki jest mała Fianna. Dziecko, które wzbudza pozytywne emocje nawet u osób, których nigdy bym o to nie podejrzewała. Pewnie niektórzy powiedzą, że jest to aż niewiarygodne, ale dla mnie było mega urocze i potrzebne, by pokazać, że nawet tak bezwzględnym mafijnym świecie, jest miejsce na miłość i oddanie rodzinie.

Chociaż w mojej ocenie "Ruby. Bloody Valentine" to najlepszy tom serii "Kamienie Miami" absolutnie nie podejmę się tego, by kogokolwiek namawiać do jej przeczytania. Musicie sami podjąć decyzję, czy poruszone w niej wątki Was nie przerosną. Dlatego tak ważne jest, aby przeczytać ostrzeżenie znajdujące się na samym początku! Natomiast jeżeli o mnie chodzi, to z niecierpliwością czekam na kolejną odsłonę, szczególnie po tym, co autorka zaserwowała w epilogu.

Link do opinii
Inne książki autora
Scars. Blizny zapisane na skórze
FortunateEm0
Okładka ksiązki - Scars. Blizny zapisane na skórze

Gdy życie rodzinne jest piekłem, ból może się okazać ucieczką Vafara Dahle ma dwadzieścia cztery lata i rodzinne kłopoty. Przede wszystkim z matką, "panią...

Scars. Blizny zapisane w duszy
FortunateEm0
Okładka ksiązki - Scars. Blizny zapisane w duszy

Ona za bardzo siebie nienawidziła, on zbyt mocno tęsknił za swoją dawną miłością Vafara i Royce spotkali się w momencie, w którym żadne z nich nie było...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy