Małgorzata od dawna próbowała odciąć się od tego, co było i nawet kilkakrotnie jej się to udawało. Może nie całkowicie, ale na tyle, żeby móc żyć dniem teraźniejszym i tylko w nocy po raz kolejny zastanawiać się, pytać samą siebie i nie znajdować odpowiedzi. Podobno wszystko, co nas spotyka ma ukryty sens, czy jednak tak również było w jej przypadku? Dlaczego musiała odrzucać miłość, pragnąc jej całym sercem? Dlaczego choć pragnęła dziecka córki, z ulgą przyjmowała fakt, iż się nie narodziło? Musiała ten sens znaleźć, by całe jej życie nie okazało się bez sensu. Po odejściu ostatniego świadka przeszłości, zrozumiała, że teraz wszystko zależy już tylko od niej…
Jolanta Kwiatkowska pisze o sobie: Urodziłam się jako płeć żeńska (tak było napisane kopiowym ołówkiem na opasce). Dziś jestem kobietą (dla ułatwienia dodajmy, że o wiek tej płci nie wypada pytać). Nie zdobyłam żadnego szczytu. Nie odkryłam żadnego lądu. Wielu innych nadzwyczajnych rzeczy nie zrobiłam.
Odeszli Ci, którzy mnie kochali i których ja kochałam.
Urodzili się Ci, którzy mnie kochają i których ja kocham.
Nauczyłam się cieszyć i doceniać to, co miałam, co mam. Wciąż czekam z ufnością na to, co los mi przyniesie.
Zawsze lubiłam się uczyć (życia) i nadal się uczę: jak żyć, by nie przegapić chwil szczęścia, które zsyła nam każdy dzień.
Ostatnio nakładem wydawnictwa MG ukazała się jej nowa powieść - Pułapka Nowego Roku
Wydawnictwo: MG
Data wydania: b.d
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 272
Jolanta Kwiatkowska napisała powieść, która jest niczym ożywczy, pobudzający do życia koktajl. Kiedyś ktoś z recenzentów napisał...
Opowiadanie „Autobiografia” w cieniu pierwszych – to moje podziękowanie tym wszystkim, którzy nie szczędzili czasu, energii, pieniędzy...