Artem Kovalev postawił wszystko na jedną kartę, żeby schwytać zabójcę swojej matki. Po latach złudnej ciszy wróg przypuszcza atak na jego rodzinę, wykorzystując do tego ludzi, których Artem i jego najbliżsi uważali za przyjaciół. Przyjazd do Polski owocuje nie tylko zdobyciem niepokojących i zaskakujących informacji, ale również poznaniem kobiety, która zupełnie do niego nie pasuje, lecz mimo to - a może właśnie dlatego - rozpala jego zmysły.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2024-08-07
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 320
Artem Kovalev to szef mafii, który że względu na swoją profesję jest zawsze opanowany, ale równie niebezpieczny. Sara to żywiołowa pani architekt, która potrafi użyć języka w ciętych ripostach.
Przypadkowe spotkanie w klubie
Różni, ale jak to się mówi przeciwieństwa się przyciągają. Już od ich pierwszego spotkania czuć w powietrzu iskry fascynacji i podniecenia. Choć muszę przyznać, że podziwiałam Artema za jego opanowanie, umiejętność poświęcenia się dla drugiej osoby i postawienie jej marzeń na pierwszym planie oraz wytrzymałość przy spotkaniach z Sarą.
Sara, Sara... cóż to za wulkan energii i pyskowanie, choć czasem potrafiła sama zapędzić się w kozi róg.
Cóż wyniknie z znajomości tej dwójki? Cóż warto przeczytać jak zakończy się ich historia. Niezabraknie tu roalcoster emocjonalnego związku Artem i Sary, nieporozumień czy ukrywania prawdy, która wystawi ich związek na ciężką próbę.
Dowiemy się też co słychać u Maxa i Lilliany z poprzedniej części.
"- Pasujesz mi. - Przejechałem językiem po dolnej wardze. - Cała. - Przełknąłem ślinę. - Pyskata, zdolna, zaradna, z problematycznymi zasadami, które właśnie mam ochotę złamać - wyliczałem półszeptem.
- Artem... - Zadrżał jej głos.
Musiałem się opanować.
- Wiem. - Zacisnąłem szczękę. - Mówiłem, że będę na ciebie czekać."
?????????
Jeeej nie tak dawno swoją premierę miała książka "Rozpalasz moje serce", która dosłownie mnie porwała i oczarowała.
A dziś przychodzę do Was z recenzją kolejną jej części - "Rozpalasz moje zmysły", która zdecydowanie zasługuje na uwagę.
Tutaj poznajemy losy Sary i Artema.
Kto by pomyślał, że dwie, tak skrajnie różne osoby, tak bardzo będą się przyciągały i wzajemnie rozpalały swoje zmysły.
Sara jest architektą krajobrazu. Niestety jej kierownik już od jakiegoś czasu nie daje jej żadnych zleceń. Zamiast projektować, kobieta wciąż tylko skanuje dokumenty i wypełnia mało znaczące zadania. Jeśli więc jej praca przez najbliższy czas ma tak wyglądać, postanawia z niej zrezygnować. I kiedy nadąża się ku temu idealny moment, do biura wkracza Artem, prosząc wykonanie projektu ogrodu, zaznaczając, że to Sara ma się tym zająć.
Kobieta, chociaż wie, że nie będzie to łatwe zadanie (wszak poznała już Artema) - zgadza się.
Ohhh tą dwójkę chociaż dzieli niemal wszystko, to zaczyna łączyć z wzajemne przyciąganie.
Czuć między nimi chemię.
Czuć rosnące między nimi pożądanie.
Sary nie przeraża to, czym zajmuje się Artem. Szef mafii nie wzbudza w niej uczucia zagrożenia.
A mężczyzna ma teraz tylko jeden cel - znaleźć zabójcę swojej matki.
Nawet nie zdaje sobie sprawy, jak w wielkim jest niebezpieczeństwie, i że obdarzył zaufaniem niewłaściwe osoby.
Będzie musiał stoczyć poważną bitwę, narażając też najbliższych.
Sara jest zarazam jego słabą i mocną stroną.
Więc kiedy będzie musiał wybierać między swoim pragnieniami, a marzeniami dziewczyny, nie zawaha się nawet przez moment.
Dla tej kobiety jest w stanie uchylić nieba.
Jednak czy zdoła ją obronić?
Czy w wyniku niebezpiecznych zdarzeń, będzie czas na miłość?
"Rozpalasz moje zmysły" to naprawdę wciągająca od pierwszych stron książka, która aż kipi od nadmiaru emocji. Jest niebezpiecznie, mrocznie, ale też zmysłowo i namiętnie. Nie brakuje tu także szaleństwa i zabawy.
Autorka idealnie wykreowała bohaterów. Są prawdziwi, pełni pasji, ale ich życie jest też pełne zawirowań.
Bardzo podoba mi się styl Natalii. Język, jakim się posługuje jest lekki i przyjemny w odbiorze, dzięki czemu jej książki czyta się błyskawicznie.
Dacie się skusić na "Rozpalasz moje zmysły"?
Serdecznie polecam ?
? Co najbardziej lubicie w romansach mafijnych?
? Rozpalasz moje zmysły
? Natalia Wiktor
? Wydawnictwo Muza
[współpraca reklamowa] z Wydawnictwo MUZA SA
? W drugiej części serii autorstwa Natalii Wiktor poznajemy historię Sary i Artema. Kobieta pracuje jako architekt, w firmie, w której nie czuje się doceniona i marnuje swój potencjał. Prywatnie jest przyjaciółką Liliany, którą znamy z poprzedniego tomu.
? Artem z kolei jest przyjacielem z czasów dzieciństwa Maxa Balińskiego, ukochanego Liliany. Mężczyzna spotkał już przez przypadek Sarę, teraz postanawia zawalczyć o tę kobietę. Zleca jej projekt zaprojektowania swojego ogrodu.
? Sara ma jednak surowe zasady, według których nie umawia się ze swoimi klientami. Czy wytrwa w swoim postanowieniu. Czy zmysły tych dwojga zostaną rozpalone?
? Historia jest świetnie skonstruowana, podczas lektury nie ma czasu na nudę. Nie brakuje też gorących scen, które rozbudzą waszą wyobraźnię. Jest to kolejna książka tej autorki, którą z wielką przyjemnością polecam!
Wielkie pieniądze to nie wszystko. Max Sacchi nie miał bajkowego dzieciństwa. Rodzinne bogactwo nie potrafiło ukoić smutku, który nosił w sobie. Tragiczne...
José Núnez Arboleda Castro ma plan. Jest narkotykowym królem całej Ameryki Środkowej i Południowej, ale jego rządy dobiegają końca. Ponieważ nie ma naturalnych...
Przeczytane:2024-10-05, Ocena: 4, Przeczytałam,
Romanse mafijne są moimi ulubionymi - kocham to napięcie między bohaterami, mrok i niebezpieczeństwo czające się za rogiem, okrutny świat bossów, dyktowany żądzą władzy, zemsty - a w nim szczere uczucie, które złamie i skruszy serce najgroźniejszego mężczyzny - prawie jak w bajce. Ale tu było inaczej - mam wrażenie że to Artem złamał Sarę i jej uprzedzenia. Mężczyzna od początku wie, czego chce, ale szanuje postanowienie kobiety o niespotykaniu się z klientami firmy, w której pracuje, a Artem jest jednym z nich.... Szaloną i impulsywną Sarę poznajemy tu z nieco innej strony, niż mieliśmy okazję w pierwszej części. I to fajnie, zadziałało na plus. Nie sposób nie polubić tej bohaterki, właśnie za jej energię i charyzmę - jednak tak naprawde pod tą skorupą kryje się wrażliwa i czuła dziewczyna. Artema również łatwo przejrzeć - dba o swoich najbliższych, a zwłaszcza o siostrę, za pomocą której zyskał trochę siwych włosów na głowie... Niby historia nieco śmieszy i rozczula, jednak w pewnych momentach robi się też dosyć niebezpiecznie. Relacja Artema i Sary przebiegła tu jak dla mnie trochę za szybko. Od pierwszego ich spotkaniach czuć było to napięcie i lecące iskry pożądania, i fajnie się o tym czytało na początku, jednak później wszystko przebiegło w tak ekspresowym tempie, że aż byłam zaskoczona, że to już... Po wszystkim? Dosyć łatwo było się domyślić przebiegu akcji. Nie mniej jednak elementy zaskoczenia były, zwłaszcza na końcu... Zrobiło się też dosyć groźnie. Narracja dwutorowa z perspektywy głównych bohaterów, to jest coś co bardzo lubię i tu tego nie zabrakło. Tak więc autorka zawarła w tej historii wszystko, co powinno się tu znaleźć. Było namiętnie, groźnie, niebezpiecznie, ale też romantycznie i dosyć rozczulająco. Mam nadzieję, że ciąg dalszy nastąpi bo kilku bohaterów zasługuje na kontynuację ( siostra Artema....🤫).