Gorący. Seksowny. Potężny. Bolesny. Prawdziwy. Pełen żaru, międzynarodowy bestseller, który odziera ze wszystkiego, co wiedziałaś o namiętności…
Remington Tate na ringu i poza nim posiada reputację awanturnika, twarde jak granit ciało oraz dziki, zwierzęcy magnetyzm, który wprawia jego fanki w szał. Lecz od chwili, kiedy spotykają się ich oczy, jedyną kobietą, której pragnie, jest Brooke Dumas. Jego pożądanie jest czyste, nieposkromione i realne.
Zatrudniona, by utrzymywać jego ciało w doskonałej kondycji, Brooke w końcu dostaje dobrze płatną pracę rehabilitantki sportowej, o której zawsze marzyła. Lecz gdy z Remym i jego zespołem objeżdża w trakcie tournée niebezpieczny podziemny bokserski krąg, jej własne ciało ożywa, zbudzone najbardziej pierwotnym z pragnień. To, co zaczyna się między nimi jako zwykły flirt, szybko dla obojga zmienia się w erotyczną obsesję, która obiecuje o wiele więcej.
Jednak ich rozpalona do białości żądza ma również mroczną stronę… Kiedy największy sekret Remy’ego wychodzi na jaw, a rodzinne obowiązki Brooke wymagają działania, czy uda im się przetrwać? Czy może to, co niegdyś wydawało się takie realne, teraz rozpłynie się jak iluzja?
"Real" to pierwszy tom bestsellerowej serii erotycznej, która podbiła serca czytelniczek na całym świecie i jesteśmy przekonani, że podbije również serca polskich miłośniczek takiej literatury. Ostrzegamy jednak: "Real" pochłania, zniewala, rozpala i uzależnia...
„Rzadkie połączenie gorączkowej obsesji i łagodnego zauroczenia… REAL to ekspresyjny i prawdziwie uzależniający debiut.” – Christina Lauren, autorka bestsellerów z listyNew York Timesa
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Data wydania: 2016-03-09
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 450
''Serce jest pustym mięśniem i w ciągu naszego życia będzie biło miliard razy. Wielkości mniej więcej pięści, ma cztery jamy: dwa przedsionki i dwie komory. Jak ten mięsień może mieścić coś tak wszechogarniającego jak , jak miłość, nie mogę pojąć. Czy to właśnie serce kocha? Czy może kochasz duszą, która jest nieskończona?''
Połączona recenzja książek ''Real'' i ''Mine''
Brooke miała przed sobą świetlaną przyszłość, jednak kontuzja kolana zniweczyła jej marzenia o olimpijskich zwycięstwach w lekkoatletyce. Teraz swoją przyszłość łączy z rehabilitacją sportową, aby pomagać młodym sportowcom w karierze i sobie samej udowodnić, że potrafi jeszcze coś w swoim życiu osiągnąć.
Brooke wraz ze swoją przyjaciółką pojawia się na nielegalnej walce, w której udział bierze mężczyzna o niezwykle zwierzęcym magnetyzmie - Remington ''Tajfun'' Tate.
Remy to mężczyzna, przed którym mamy ostrzegają swoje córki. Jest uwielbiany przez kluby bokserskie i tłumy kobiet, a nawet mężczyzn. Pewny siebie i arogancki. Wystarczyło jedno jego spojrzenie, aby rozbudzić w Brooke zapomniane emocje.
Remington proponuje kobiecie pracę w swoim zespole jako rehabilitantkę sportową, na którą ona przystaje. Jednak coraz trudniej zachować jej profesjonalizm, kiedy spojrzenie i dotyk Remingtona obezwładniają ją bez reszty. A on ma swój plan: pokazać jej prawdziwego siebie.
Początkowo planowałam, że recenzję "Real" i "Mine'' napiszę oddzielnie, ale po przeczytaniu drugiej części doszłam do wniosku, że lepiej będzie te obie książki połączyć w jednym tekście.
Książki ''Real'' i ''Mine'' to nie moje pierwsze spotkanie z twórczością Katy Evans, bo już wcześniej miałam okazję zapoznać się z jej serią ''Manwhore'', która mi się podobała. Jednak zdecydowanie to historia Remingtona i Brooke totalnie pobiła moje serce. Nie mogłam się oderwać od tej historii. Autorka zaserwowała mi gamę uczuć. Czego tu nie było! Ból, smutek, radość, łzy i śmiech. Dopingowałam głównym bohaterów. Drżałam na samą myśl, że nie przetrwają trudności, które narzuca im los, czy przeznaczenie. To nie jest tylko historia o gorącym romansie, który pobudza wszystkie zmysły. O nie! Autorka serwuję nam wiele emocji, tajemnicę, która delikatnie owija się wokół fabuły i porusza niełatwy temat jakim jest odrzucenie przez rodziców i depresja. Przeszłość rzuca cień naszą teraźniejszość i relacje międzyludzkie i ta historia idealnie to ukazuje. Brooke często nazywa Remingtona Wojownikiem i moim zdaniem to idealne określenie na tego cudownego mężczyznę, który został złamany, ale walczy by żyć. Jest silny, niezłomny i walczy o tych, których kocha. Nie potrafi okazywać uczuć, bo nikt go tego nie nauczył. Wyraża je za pomocą piosenek. Z pozoru jest to pewny siebie facet, ale w środku to zalękniony i niepewny siebie chłopiec, który cierpi i nosi w sobie mrok. Brooke to z kolei kobieta, która kiedy trzeba potrafi się odezwać i postawić na swoim. Bohaterowie przeżywają wzloty i upadki, nie raz coś wystawi ich na próbę. Czy podołają?
Druga część była na podobnym poziomie, co pierwsza. Pojawiło się niebezpieczeństwo i niespodziewany zwrot akcji w życiu Brooke i Remingtona. Depresja mężczyzny nie raz da o sobie znać. Podziwiam go, naprawdę, bo sama wiem, że nie łatwo jest wstać i walczyć. A on to robił. Walczył o siebie - to było niesamowite. Brooke była jego siłą napędową, która go pchała do przodu, dodawała energii i sił. Główną bohaterkę polubiłam w ''Real'', ale w ''Mine'' stopniowo zaczęła mnie drażnić. Gdyby nie postać Remingtona ta książka składałaby się z samych wzdychań i napaleniu Brooke. Jej myśli leciały tylko w stronę seksu i niesamowitego ciała Tajfuna. Wiecie ja rozumiem, że to erotyk, że to normalne w tego typu książkach, ale tu miałam tego przesyt. Gdyby o połowę zmniejszyć tę część fabuły ta książka byłaby dla zdecydowanie lepsza.
''Real'' i ''Mine'' to historia naładowana emocjami i akcją. Niekiedy zbyt cukierkowa, z autorką, która ciągle myśli o zbliżeniach z gorącym kochankiem, ale moim zdaniem to już norma przy tego typu literaturze. Chociaż w drugiej części jest tego zdecydowanie za dużo. Książki czyta się szybko i z zapartym tchem, co jest zasługą lekkiego pióra Katy Evans. Autorka uwiodła mnie tą historią, uwiódł mnie sam Remington. Po zakończeniu lektury czułam niedosyt, chciałam więcej.Po te książki warto sięgnąć ze względu na głównego bohatera, bo autorka naprawdę świetnie go wykreowała. Na pewno go pokochacie i będziecie chcieli więcej!
Real to jedna z tych książek, o których było niesamowicie głośno w okolicach premiery. Większość (o ile nie wszystkie) opinii, jakie wpadły w moje oko na temat powieści były bardzo pozytywne. Bardzo. Zazwyczaj, jeśli na temat czegoś robi się wielki szum, to mi po prostu to nie podchodzi. Jak było tym razem?
Remington Tate, to kolejny kobiecy ideał, który ma nieziemskie ciało, siłę do walki i to coś, co ciągnie do niego kobiety. Jest taki nie tylko na ringu, ale i poza nim w codziennym życiu. Kiedy napotyka spojrzenie Brooke Dumas, wie, że to kobieta, na której mu zależy. Dziewczyna zostaje zatrudniona, by utrzymywać jego ciało w idealnej kondycji. To co zaczyna się między nimi jako niewinny flirt, szybko przeradza się w erotyczną obsesję, która obiecuje o wiele więcej...
Po Greyu na rynku wydawniczym zrobiło się niezwykle głośno o wszelkiego rodzaju erotykach. Zapewne jak wiele innych kobiet, jestem sceptycznie nastawiona do tego gatunku. Nie dlatego, że go nie lubię. Uważam jednak, że trzeba naprawdę ciekawego pomysłu, żeby stworzyć coś oryginalnego i ciekawego. Wiele bowiem erotyków napisanych jest na tzw jedno kopyto.Real wydawał mi się być kolejną taką książką. On młody, piękny, silny, wspaniały niczym bóg. Ona zwykła dziewczyna, niespodziewająca się tego, że to własnie na nią może paść jego wybór. Znany motyw, prawda? Jednak mam wrażenie, że to jedyna wspólna cecha z pozostałymi książkami tego gatunku.
Powieść Kate Evans jest zupełnie inna. Gdybym najpierw miała przeczytać tę książkę, a dopiero później zakwalifikować ją do któregoś gatunku - miałabym wielki problem. Oczywiście znajdują się w niej sceny typowo erotyczne, jednak nie są one wysunięte na pierwszy plan.Real to przede wszystkim powieść o wielkiej miłości, ogromnych uczuciach i emocjach, które poruszają niczym tajfun. Porywają i wstrząsają czytelnikiem, tak, że nie sposób o nich zapomnieć. Tego się nie spodziewałam! Czasami zastanawiałam się, co mają na myśli dziewczyny piszące o jakiejś książce, że jest emocjonalnym roller coasterem. Teraz już wiem, bowiem taki właśnie jest Real!
Real to książka, która niczym tajfun poruszy twoje emocje. Wywoła z głębi serca słone krople, które choć raz spłyną po twym policzku. Jednocześnie to książka, która rozpali do czerwoności, pozostawiając po słonych łzach, zaczerwienione lica. W końcu jest to powieść, o której łatwo się nie zapomni i będzie się tylko chciało więcej!
http://krainaksiazkazwana.blogspot.com
Słyszeliście kiedyś o chorobie afektywnej dwubiegunowej? Powiem Wam, że ja nigdy, ale pod wpływem powieści, którą dziś zrecenzuję, postanowiłam dowiedzieć się czegoś więcej. Zaburzenie afektywne dwubiegunowe to zmienność stanów naszych emocji. Nastrój często się zmienia, ale w przypadku tej choroby wyróżnia się dwa skrajne stany: maniastan, czyli niesamowite podniecenie i ciągła euforia oraz depresja odznaczająca się przygnębieniem i wielkim smutkiem. Pomiędzy nimi występuje stan remisji, czyli normalizacji uczuć. Te stany następują gwałtownie po sobie. Nigdy nie wiadomo, który weźmie górę nad osobą chora. Wyobrażacie sobie, że macie taką osobę w swojej bliskiej rodzinie? Może to Wasz syn albo córka? Co byście zrobili? Ludzie radzą sobie w tym w różny sposób, ale to co zrobili rodzice jednego z bohaterów ,,Real" jest karygodne. Oddali własne dziecko do psychiatryka, twierdząc, że jest opętane. Zostawili małego chłopca w obcym miejscu i wyrzekli się go. Za to naprawdę ich znienawidziłam. Choć nie wiadomo, jakby było trudno, dla mnie jest to niedopuszczalne. Przychodzę do Was dziś z recenzją seksownej, gorącej, mocnej powieści Katy Evans pt. ,,Real", która rozpaliła moje zmysły i sprawiła, że serce zabiło szybciej. Zapraszam!
,,Mam wrażenie, jakby mnie naznaczał. Jakby przygotowywał mnie do czegoś wielkiego. Czegoś, co może zmienić i zrujnować moje życie."
Remington Tate na ringu i poza nim posiada reputację awanturnika, twarde jak granit ciało oraz dziki, zwierzęcy magnetyzm, który wprawia jego fanki w szał. Lecz od chwili, kiedy spotykają się ich oczy, jedyną kobietą, której pragnie, jest Brooke Dumas. Jego pożądanie jest czyste, nieposkromione i REALNE.
Zatrudniona, by utrzymywać jego ciało w doskonałej kondycji, Brooke w końcu dostaje dobrze płatną pracę rehabilitantki sportowej, o której zawsze marzyła. Lecz gdy z Remym i jego zespołem objeżdża w trakcie tournée niebezpieczny podziemny bokserski krąg, jej własne ciało ożywa, zbudzone najbardziej pierwotnym z pragnień. To, co zaczyna się między nimi jako zwykły flirt, szybko dla obojga zmienia się w erotyczną obsesję, która obiecuje o wiele więcej.
Jednak ich rozpalona do białości żądza ma również mroczną stronę… Kiedy największy sekret Remy’ego wychodzi na jaw, a rodzinne obowiązki Brooke wymagają działania, czy uda im się przetrwać? Czy może to, co niegdyś wydawało się takie realne, teraz rozpłynie się jak iluzja.
,,Jest skomplikowany i złożony niczym labirynt, w którym chcę się zgubić. Jest moim wojownikiem i naprawdę chcę walczyć, by z nim być."
,,Real" to niezwykle namiętna, podniecająca, mocna, dzika powieść, ociekająca erotyzmem oraz tragiczną przeszłością bohaterów. Opowiada o nieustannej walce, niezwykłej sile, prawdziwej, trudnej miłości dwóch całkowicie różnych osób, ale będących swoim wybawieniem. Autorka nie szczędzi brutalnych scen na ringu i poza nim, huraganu uczuć między Remy'm i Brooke oraz namiętnych scen. Ta książka jest intensywna, wyrazista, realistyczna. Nie można przejść obok niej obojętnie. Najchętniej czytam powieści, w których za bohaterami ciągnie się trudna przeszłość i właśnie tak był w ,,Real". Zarówno Brooke, jak i Remington muszą bezustannie mierzyć się z bolesnymi wspomnieniami. Ich losy są pełne bólu, cierpienia, samotności, ale kiedy uczucie między nimi coraz bardziej wzrasta w końcu znajdują swoją oazę spokoju i osobę, która zawsze będzie ich wspierać, bez względu na wszystko. Okładka jest niezwykle seksowna i w doskonały sposób zapowiada wnętrze książki. Powieść mamy okazję poznać z perspektywy Brooke, choć na końcu zamieszczony jest malutki fragmencik opisany przez Tajfuna. Dużą rolę w tej książce gra muzyka. To w końcu ona pomaga mówić o swoich uczuciach Remy'emu, ale również dziewczynie. Uwielbiam literaturę, w której ważny jest boks i czytam każdą pozycję, która choć trochę go w sobie zawiera. Katy Evans nie szczędzi słów, a każda scena jest niezwykle realistyczna, postacie wyzwalają w czytelniku przeróżne uczucia, od wielkiej miłości, do nienawiści. Akcja cały czas gna do przodu. Nie ma chwili na złapanie oddechu. Od tej książki nie można się oderwać!
,,Jego ramię podniosło się w zwycięstwie, a ja wstrzymuję oddech w oczekiwaniu, co teraz się wydarzy. Czekam na to, co zawsze robi.Szuka mnie tymi niebieskimi oczami.
Moja ciało napina się w momencie, gdy kieruje swój wzrok na mnie. [...]
Z połyskującymi oczami wskazuje na mnie, potem na siebie, a potem na postać, która zbliża się przed moje siedzenie. Postać niesie jasną, czerwoną różę.
- Od Remy'ego - szepcze z uśmiechem młoda dziewczyna."
Brooke Dumas od dziecka pragnęła wygrać olimpiadę, do której przygotowywała się przez całe życie, ale wypadek sprawił, że utraciła możliwość wzięcia w niej udziału. Dodatkowo w internecie krąży filmik o jej porażce. Kiedy wybiera się z przyjaciółką na nielegalne walki, nie spodziewa się, że spotka tam swoje przeznaczenie. Odkąd Remy wyszedł z ringu i ją pocałował, życie Brooke zmienia się o 180 stopni. Dziewczyna odznacza się wielką siłą, odwagą, lojalnością. Zrobi wszystko, by jej bliscy byli bezpieczni. Czasami irytowała mnie, kiedy stawiała te absurdalne żądania Tajfunowi, ale mimo to jest ciekawą, wyrazistą postacią. Remy od dziecka nie ma łatwo, do wszystkiego musiał dojść sam, a rodzina się od niego odwróciła. Cierpi na chorobę, która nie pozwala mu nad sobą zapanować, ale kiedy w jego życiu pojawia się Brooke, staje się jego oazą. Tylko ona potrafi go uspokoić. Remington jest silnym, seksownym mężczyzną, który wiele przeszedł, ale dla kobiety, która zawróciła w jego sercu, gotowy jest zrezygnować z najważniejszej z walk. Riley opiekuje się Tajfunem. Zabawny, miły dla oka, interesujący mężczyzna zaczyna interesować się Melani, przyjaciółką Brooke. Są do siebie bardzo podobni. Pełni humoru, czerpiący z życia garściami. Przeciwieństwem mężczyzny jest Pete. Opanowany, opiekuńczy, rycerski mężczyzna, który potrafi zawrócić w głowie. W książce pojawia się również Nora, czyli siostra Brooke, która zakochała się w niewłaściwym mężczyźnie - Skorpionie. Została mu całkowicie podporządkowana. Wcześniej kochająca życie romantyczka, stała się zgorzkniałą, samotną, wykończoną kobietą. Skorpion zrobi wszystko by zdyskwalifikować Remingtona. Okrutny, bezwzględny idiota, który boi się starcia z Remym. ,,Real" obfituje w niezwykłe, wyraziste postacie, które może i Wy zechcecie poznać.
,,-Co znaczy ,,hmmm"?
-Ty pierwszy to powiedziałeś - Uśmiecham się w ciemności.
-To znaczy, że chcę cię zjeść. Twoje małe bicepsy. Niewielkie tricepsy. - Całuje mnie, po czym przesuwa językiem po moich wargach."
,,Real" to podniecająca, rozbrajająca, rozczulająca powieść o pięknie, a zarazem tragizmie miłości. Powieść jest dosadna, nie cukierkowa, mocna, a przede wszystkim pełna erotyzmu. Twórczość Katy Evans rozpala zmysły, a historia Remingtona oraz Brooke pozostaje na długo w pamięci. Każdy człowiek pragnie mieć przy sobie osobę, która bez względu na wszystko będzie przy nim, chce być kochany i właśnie o tym opowiada ta książka. O potrzebie miłości, trudach samotności, dramatycznych decyzjach. Jestem nią zachwycona i mam nadzieję, że Wam również się spodoba. Polecam!
Tajfun.
Stworzyć historię, która pozostanie w głowie czytelnika na bardzo długo to nie lada wyczyn. Nie można przesadzać z akcjami, wszystko musi być z umiarem. Jedyne, co może być przesadzone to emocje - ich nigdy nie jest mało. Tak jest z ,,Real" - upajamy się emocjami, które skryte są na kartkach tej książki. Katy Evans otwiera serię poświęconą Brooke i Remingtonowi w taki sposób, że jesteśmy uzależnieni od nich, od ich czuć, od ich walki, od ich osobowości. ,,Real" sprawia, że stoimy nad emocjonalną studnią bez dna, pytanie tylko, czy jesteście odważni by się w nią rzucić?
,,Jest skomplikowany i złożony niczym labirynt, w którym chcę się zgubić. Jest moim wojownikiem i naprawdę chcę walczyć, by z nim być."
Brooke to dziewczyna, która swoje już przeszła. Po kontuzji jej marzenia o olimpiadzie legły w gruzach. Zaczyna swoje życie od nowa jako rehabilitantka sportowa. Chce poświęcić się temu w całości, chce pomagać takim osobom, jak ona sama. Gdy pewnego wieczoru wybiera się ze swoją przyjaciółką Melanie na nielegalną walkę nie zdaje sobie sprawy, że ta noc zmieni jej życie. Na ringu pojawia się Remington Tate, a gdy jego spojrzenie krzyżuje się ze spojrzeniem Brooke świat wokół się zatrzymuje.. Remy zatrudnia Brooke i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie jego spojrzenie, które ją hipnotyzuje, jego walka, która ją pochłania i jego dotyk, który sprawia, że jej serce przestaje bić.
,,Mam wrażenie, jakby mnie naznaczał. Jakby przygotowywał mnie do czegoś wielkiego. Czegoś, co może zmienić i zrujnować moje życie."
Pewnie myślicie, że ,,Real" to kolejna ckliwa opowieść o miłości, która musi przejść wiele, tajemnicy, która wszystko burzy, gorącym romansie, który pobudza zmysły, złym chłopaku i dobrej dziewczynie itd. Otóż zaskoczę was, ale... tak jest! No może bez tej ckliwości. ,,Real" to powieść z gatunku new adult, który jest najtrudniejszym z gatunków literackich, ponieważ czytelnicy wymagają od takich powieści najwięcej. Muszą być oryginalne, zachwycać, pochłaniać, hipnotyzować. Muszą mieć ciekawych i intrygujących bohaterów, muszą mieć szokująca tajemnicę i odrobinę adrenaliny. Katy Evans sprostała temu zadaniu, a jej ,,Real" jest powieścią idealnie wpasowująca się w gatunek new adult i choć możecie myśleć, że już gdzieś czytaliście podobną książkę, to zapewniam was, że ,,Real" jest jedyną i niepowtarzalną, burzliwą i zaskakującą historią o obsesyjnej miłości, nielegalnych walkach, czystym pożądaniu, bólu i uczuciu, które rośnie z każdą stroną.
,,Real" atakuje nas już od pierwszej strony. To powieść, którą czyta się z wypiekami na twarzy, nie zdając sobie sprawy z upływającego czasu, z życia, które kręci się wokół nas. ,,Real" pochłania i porywa. W tej książce toniemy - zachłystujemy się każdym wyrazem, każdą akcją, nie mogąc złapać tchu. Istnieje tylko Brooke, Remy i walka - ta na ringu i ta w ich sercach.
Bohaterowie powieści to barwne postacie. Autorka włożyła całe swoje serce na wykreowanie Brook i Remingtona oraz postaci drugoplanowych. Stworzyć takich bohaterów, by czytelnik zżył się z nimi i razem przeżywał ich emocje to duża umiejętność. Katy Evans tą właśnie umiejętność posiada. Postać Remingtona to odzwierciedlenie marzeń nie jednej dziewczyny. Chłopak o nieco złej reputacji, przystojny, wysportowany, w swym zachowaniu nieco pierwotny i skrywający tak wiele, że na samo poznanie jego przeszłości pęka serce. To właśnie ideał bohatera powieści new adult. Autorka perfekcyjnie trafiła w te cechy, które powinien mieć taki bohater. Brooke również idealnie wpasowuje się w fabułę i tworzy z Remym parę jak z obrazka (rzec by się chciało: jak z książki). Brooke stara się go zrozumieć, być dla niego ostoją. Oboje są piękni i na zewnątrz, i w środku. Bohaterowie drugoplanowi to wisienka na torcie. Każdy z nich jest inny i wprowadza coś innego do książki, przez co ta staje się jeszcze bardziej intrygująca.
,,Sądzę, że go lubię, lecz nie podoba mi się, że tak jest.
Sądzę, że go pragnę, i nie cierpię, że tak jest."
,,Real" skrywa w sobie ważne i trudne tematy. Między wierszami czytamy o tajemniczej chorobie, która wywołuje napady agresji u Remingtona, o depresji po utracie marzenia, o narkotykach i uzależnieniu się od kogoś, kto nami manipuluje, o obsesyjnej miłości o zazdrości, o walce o swoje marzenia, o odrzuceniu, o braku akceptacji, o sile. Choć może te tematy się powtarzają w wielu książkach, to z każdą nową pozycją, która je porusza jestem przerażona tak samo bardzo. To ważne by mówić o tym, by pisać jak najwięcej, a być może takie książki będą podporą dla ludzi zmagających się z tymi problemami.
,,Real" to książka napisana dobrym i prostym językiem. Styl jest tak zgrabny, że książkę czyta się bez problemu. Autorka zadbała o szczegóły i każdy element ma swoje miejsce w szereg. ,,Real" to powieść, która uzależnia i łamie serce (nie jeden raz!). Jak dobrze, że to początek serii, bo gdybym miała skończyć ,,Real" z myślą, że nie będę wiedziała co dalej, to moje serce rozsypało by się na tysiąc kawałeczków.
Playlista, którą proponuje autorka na początku książki jest idealna do słuchania podczas czytania. Zachęcam do odtworzenia tych piosenek. Pogłębiają one emocje towarzyszące nam na każdej stronie ,,Real". Książka ta trzyma w napięciu i zaskakuje. Choć w powieści zdarzają się sceny erotyczne to nie są one bardzo wulgarne. Katy Evans zadbała o to, by książkę czytało się z przyjemnością i swobodą. Zatracamy się w uczuciu jakie buduje się pomiędzy Brooke i Remingtonem i tak samo jak przez ich serca, przez nasze przechodzi nieskończona ilość emocji.
Książkę polecam każdemu, kto nie boi się odważnej choć lekko romantycznej historii. Jestem pewna, że ,,Real" spodoba się wam tak bardzo jak mnie. Książka ta pokazuje siłę uczucia, oddania i poświęcenia. Główni bohaterowie to postacie o silnym charakterze. Brooke mimo, że ma złamaną duszę, stara się na owo odzyskać to co straciła - radość życia, radość z tego co robi. Choć jej marzenie się nie spełniło, stara się na nowo ułożyć swoje życie i pomagać takim jak ona - kontuzjowanym osobom. Remy to osoba o trudnym charakterze, ze śladami z przeszłości. Stara się być twardy i zimny, jednak pod tą warstwą skrywa się wrażliwy chłopiec. ,,Real" zostaje w pamięci na bardzo długo. Szczerze polecam!
W czasach, kiedy seks przestał być tematem tabu, a alkowa utraciła aurę tajemniczości nikogo nie dziwi, że i literatura zaczyna zaglądać do zmysłowego świata. Dziś powieści erotyczne nikogo nie szokują i nie wzbudzają takich emocji jak wydane w 1748 roku „Pamiętniki Fanny Hill” ukazujące losy XVIII-wiecznej kurtyzany. I choć nieprzyzwoite książki stały się elementem współczesnej rzeczywistości, a autorzy prześcigają się w pomysłach by zadowolić czytelnika i przekraczają kolejne granice, to trudno oprzeć się wrażeniu, że zapominają, iż w tej dziedzinie literatury wcale nie o zakazany owoc chodzi, lecz o jego smak.
„Real” to pierwszy tom bardzo gorącej serii autorstwa Katy Evans - amerykańskiej autorki literatury obyczajowej dla kobiet, której książki goszczą na listach bestsellerów New York Timesa. Główną bohaterką powieści jest dwudziestoczteroletnia Brooke Damas – rehabilitantka sportowa, której życie wkracza na nowe tory, gdy los stawia na jej drodze Remingtona Tatea. Dzięki niemu dziewczyna podpisuje bardzo intratny kontrakt, który niewątpliwie pozytywnie wpłynie na bieg jej kariery zawodowej, ale czy gdyby wiedziała, że składając podpis przypieczętuje swój los postąpiłaby tak samo? Remington Tate to bokser mający na ringu i poza nim opinię awanturnika, ale twarde jak granit ciało, dzikość i zwierzęcy magnetyzm sprawiają, że jest ucieleśnieniem marzeń wielu kobiet i niejedna wiele by dała za klika chwil z boskim Remym. I choć może zmieniać kobiety jak rękawiczki, przebierać jak w ulęgałkach, on swoją uwagę koncentruje na Brooke – dziewczynie mającej na głowie poważniejsze problemy niż faceci. A jednak przeznaczenie postanawia ofiarować tym dwojgu wspaniały prezent, ale zanim go rozpakują przyjdzie im pokonać długą i krętą drogę. Wiem co teraz powiecie – standard, przystojny, seksowny twardziel i bezbronna mała kobietka. A jednak powieść erotyczna to dość specyficzny gatunek, od którego trudno wymagać głębi, przesłania czy pobudzenia do refleksji i przemyśleń, dlatego bohater nie może być aseksualny, brzydki, z nadwagą czy zbędnym owłosieniem tam, gdzie nie trzeba..., a wręcz przeciwnie musi wzbudzać pożądanie czytelniczki. Podobnie jest z bohaterką płci żeńskiej - babka powinna mieć wszystko na miejscu, ale przede wszystkim wykazywać charakterek, żeby za szybko nie wpaść w sidła samca Alfa i wywalczyć sobie odpowiednią pozycję w stadzie. Ale najważniejsza jest chemia i oddanie tego, co dzieje się między bohaterami. Katy Evans doskonale zna przepis na erotyk i wie jak dobierać i mieszać składniki aby zrobić na czytelniku wrażenie. Między bohaterami iskrzy od samego początku, a napięcie seksualne wręcz wisi w powietrzu. I choć dochodzi do tego, co nieuniknione, autorka wcale nie spieszy się z konsumpcją tego związku. Katy jest mistrzynią gry wstępnej i udowadnia, że w pocałunku może być więcej seksu i energii erotycznej niż w bardzo wyrafinowanej scenie łóżkowej. Choć oczywiście miłość fizyczna w jej wydaniu pobudza nie tylko wyobraźnię. „Real” to bardzo zmysłowa powieść łącząca gorączkową obsesję i naturalne pragnienia. Okraszona emocjami i uczuciami, które pojawiają się wbrew rozsądkowi i prawom fizyki. Podana w bardzo smaczny i poruszający sposób. I choć sceny erotyczne można policzyć na palcach, to namiętność towarzyszy czytelnikowi od pierwszej do ostatniej strony. Okazuje się, że nie trzeba prowadzić bohaterów nieprzetartymi seksualnymi szlakami, ponieważ tu nie o wymyślne igraszki chodzi, a o odpowiedni nastrój i emocje. W moim odczuciu powieść Katy Evans jest powieścią erotyczną, która wyróżnia się na tle publikacji tego gatunku, gdyż autorka umiejętnie splata losy bohaterów i komplikuje ich wzajemną relację, zmuszając do wewnętrznej walki i trudnych wyborów. Nie koncentruje się wyłącznie na seksie, ale również dba o wątki poboczne oraz kreację bohaterów. I mimo że sama fabuła nie jest skomplikowana, a zakończenie nieuniknione, to pisarce udaje się odbiorcę zaskoczyć, a przede wszystkim porwać i przykuć do książki.Jestem pod wrażeniem historii, jaką zaserwowała w powieści „Real” Katy Evans. Polubiłam bohaterów, a także bardzo przyjemnie spędziłam czas w ich towarzystwie i mam apetyt na więcej. Jeśli macie ochotę na ognisty flirt z bardzo niegrzecznym i kipiącym testosteronem chłopcem oraz zmysłową literacką przygodę wywołującą fale emocji, to ta książka jest dla was. Gorąco polecam.
Nie mogę przebrnąć przez tę książkę.
Lubię czytać różne książki, ale ta chyba mnie nie porwała.
Te wszystkie ochy i achy, opisy ach jego oczu , mięśni itp, która wciąż się powielają...
Nie to nie dla mnie!Za dużo tego!!!
Nie wciągnęła mnie, na razie odkładam na półkę, może do niej wrócę, a jeśli wrócę i doczytam (a jestem już w połowie to być może moją opinię skoryguję. Jeśli będzie co korygować.
(moja opinia z LB http://lubimyczytac.pl/ksiazka/293310/real/opinia/40804829#opinia40804829)
Z jednej strony inna, z drugiej taka sama jak każda książka tego gatunku. Chociaż no muszę oddać autorce, że przynajmniej wybiła się w temacie nieszablonowej postaci - "podziemny" bokser, który nie jest w jakiś sposób dewiantem seksualnym! Niemniej nie rozumiem, jakim cudem ta sama osoba napisała Manwhore'a i wykreaowałaMalcolma Sainta... zupełnie inny styl, inne słownictwo... czy wypadło to na jej korzyść? Raczej bym się kłóciła, bo tamta seria mimo wszystko "podobała" mi się bardziej
"Real"( seria REAL 1)- Katy Evans- recenzja
„Real” spod pióra Katy Evans to pierwszy tom bestsellerowej serii z gatunku new adult, która w Polsce zaczęła ukazywać się nakładem wydawnictwa Papierowy Księżyc i wśród Internautów zbiera niezwykle pozytywne opinie. Czy rzeczywiście „pochłania, zniewala, rozpala i uzależnia…” jak głosi tekst z tyłu okładki?
Remington Tate jest bokserem zajadłym i nieprzewidywalnym. Brooke Dumas to była biegaczka, która poświęciła się karierze rehabilitantki. Kiedy ich drogi krzyżują się, namiętność wybucha, lecz łączy ich nie seks, a interesy. Brooke dostaję bardzo korzystną ofertę pracy. Ma zostać rehabilitantką sportową sławnego boksera. Czy pożądanie przerodzi się w coś więcej, a może sekrety Remy’ego zniszczą marzenia o wielkiej miłości?
Jak to się stało, że się spotkali, poznali i połączyło ich coś znacznie więcej niż tylko czysta chemia?
Remington Tate jest ucieleśnieniem kobiecych marzeń. Potężny, przystojny i charyzmatyczny. Kobiety dosłownie mdleją u jego stóp i nie umiem ocenić na ile to jest prawdopodobne. Sama nigdy nie pałałam uwielbieniem do żadnego aktora czy sportowca. Wolę wzdychać do bohaterów książek i być może gdyby jakiś postanowił się ucieleśnić, miałabym możliwość poznania swojego szaleństwa. Nie spotkałam również takich osób i dlatego te wszystkie wrzeszczące kobiety mnie irytowały. Były w stanie zrobić wszystko dla kilku chwil z Remingtonem. Jest to postać, do której nie od razu zapalałam sympatia. Na początku wręcz go nie lubiłam. Impulsywny awanturnik, który robi to, na co ma ochotę. Kiedy jego sekret został ujawniony moje poglądy uległy diametralnej zmianie. Pomysł na jego bokserską karierę oraz problemy osobiste, były dla mnie czymś nowym i ta oryginalność jest bardzo cenna, szczególnie, że większość erotyków to sztampowe do bólu powieści. Brook rozpala się momentalnie w obecności boksera, lecz jest rozsądną dziewczyną. Stara się go chronić i wspierać. Ma wile zalet, jednak nie wiem jak bardzo byłaby doprze przedstawiona, to Remy jest tak dominującą osobą, że w całości skupia na sobie uwagę czytelnika.
Akcja szybka, usiana ciekawymi walkami i burzliwymi konfrontacjami. Tournée ukazuję nie do końca piękny, sportowy świat. Dzięki narracji z perspektywy bohaterki łatwo wczułam się w sytuację dziewczyny, lecz z chęcią przeczytałabym więcej rozdziałów, w których Remy relacjonuje wydarzenia. Jego zmiany nastroju i sposób myślenia są zagmatwane i możliwość splądrowania jego myśli jest bardzo, ale to bardzo kusząca.
Czas, który spędziłam na wpatrywaniu się w okładkę "Real" można już przeliczać w godzinach. Jeszcze nigdy nie widziałam tak pięknej, seksownej i obejmującej wszystkie zmysły okładki. Jest perfekcyjna, przyciągająca wzrok, niebywale męska i pobudzająca wyobraźnię.
Spodziewałam się dobrej powieści z dreszczykiem emocji. To co dostałam było czymś bez porównania większym.
"Real" mnie pożarło. Całkowicie. Bez uprzedzenia i możliwości odwrotu. Od pierwszej strony moje serce waliło jak oszalałe, a każda pojedyncza emocja, której doświadczała Brooke, rezonowała we mnie samej. Na kilka godzin straciłam kontakt z rzeczywistością i znalazłam się tam, gdzie najbardziej chciałam być, czyli u boku głównej bohaterki i obiektu naszej wspólnej, niemal obsesyjnej miłości, Remingtona Tate'a.
Nie wiem jak autorka to zrobiła, ale jestem niemal pewna, że do tego po prostu trzeba mieć talent. Po raz pierwszy czytałam książkę, w której główny bohater byłby dosłownie wyryty na stronach powieści. Katy Evans przedstawiła go w najmniejszych detalach, jej opisy były tak plastyczne i pochłaniające, że Remington jak żywy stał mi przed oczami. Gdybym potrafiła rysować, to wykonałabym jego portret z zamkniętymi oczami.
Do końca nie wiedziałam, czy ta historia utrzyma tempo i poziom z którym wystartowała od pierwszej strony. Bo czy to możliwe, żeby w historii namiętnej i tak zmysłowej wszystko było perfekcyjne? Począwszy od playlisty do "Real", poprzez bohaterów, aż po samą akcję i emocje, które wywoływała? Teraz już wiem i mogę Was zapewnić, że ta powieść jest idealna. Od pierwszej, do ostatniej strony. Nic bym w tej książce nie zmieniła. Absolutnie.
Przez jedną nieprzespaną noc ( była warta zerwania), żyłam historią szaleńczej miłości Remingtona i Brooke, a przez ten czas zdążyłam swym uwielbieniem obdarzyć każdą postać, która składała się na tę powieść; począwszy od dwójki głównych bohaterów, poprzez szaloną i lekko irytującą Melanie, aż po każdy czarny charakter pojawiający się w "Real".
Jeśli choć przez chwilę pojawiłoby się w Waszej głowie stwierdzenie, że to może kolejny "Grey" lub "Cross", to powinniście wiedzieć coś jeszcze: moja przygoda z literaturą erotyczną i kobiecą zaczynała się właśnie od tych dwóch mężczyzn. Kiedyś sądziłam, że byli wspaniale wykreowani, niesamowici, porywający. Dziś już wiem, że Remington Tate miażdży ich w każdym aspekcie, w każdym względzie. Remy jest jedynym bohaterem, który jest perfekcyjną mieszanką zła, dobra, piękna i seksualności powalającej na kolana. Czytając "Real" czułam siłę i erotyzm, jaki wypełniał żyły tego faceta. Po raz pierwszy zapragnęłam wejść do świata Brookey i Remy'ego, żeby móc dotknąć tych bohaterów i przekonać się o istnieniu ich wielkiej miłości.
„Real” to świetnie napisana powieść, w której nie zabraknie mocnych wrażeń. Katy Evans w doskonały sposób, niemalże od razu, udało się przyciągnąć uwagę czytelnika i nie wypuścić go ze swoich objęć aż do ostatnich stron. Szczerze przyznam, że bez reszty dałam się porwać powieści. Jest przynajmniej tak samo dobra jak „Piękna katastrofa” spod pióra Jamie McGuire, a może nawet nieco lepsza…
Tak już mam, że gdy czytam, to muszę mieć wokół siebie względną ciszę. Podziwiam ludzi, którzy potrafią czytać w tramwajach, przy telewizorze lub muzyce. Przekonałam się, że wszystkie moje przyzwyczajenia czy zmęczenie zniknęły wobec zniewalającej siły tej powieści. Ważną rolę w "Real" odgrywała piosenka "Iris" Goo Goo Dolls. Gdy tylko po raz pierwszy pojawiła się w fabule, a ja oderwałam się na chwilę, żeby ją sobie włączyć, to ubrałam słuchawki i aż do ostatniego zdania książki słuchałam jej w kółko, bez sekundy przerwy. Ta piosenka, tak piękna, nadawała "Real" siły, która nie pozwalała mi zasnąć. Prawdopodobnie przesłuchałam "Iris" dziesiątki, a być może setki razy.
Kocham tę historię za wszystko. Każdy element, ten stworzony przez autorkę i ten nadany przez wydawcę, składa się na fenomen tej powieści. Jestem absolutnie zakochana w "Real", a emocji jest we mnie tyle, że trudno zebrać mi myśli. To najlepsza powieść erotyczna i kobieca, jaką do tej pory czytałam! Remington Tate to bohater, którego nie sposób wyrzucić z głowy czy zapomnieć. Namiętność, pasja, sensualność i miłość to główne składowe tej zdumiewająco idealnej historii. Przeczytałam tom pierwszy i przepadłam z kretesem. Czuję się zasycona, a jednocześnie dziwnie zaniepokojona... z jednej strony pragnę już sięgnąć po "Mine", ale z drugiej strony rodzą się w mojej głowie uzasadnione obawy co do tego, że uzależnię się od tych bohaterów i wtedy ostatni tom będzie powodem do olbrzymiego kaca książkowego...
Czy polecam? Tak, całym sercem i całą duszą krzyczę "TAK"! Bądźcie gotowi na wszystko co najlepsze, na emocje, które zniszczą i odbudują w Was każdą najmniejszą cząstkę istnienia. Dajcie się uzależnić, bo to najlepsze uzależnienie, jakiego można doświadczyć.
Erotyki mają to do siebie, że często są podobne. Ten taki nie jest, to czysty oryginał. Sceny seksu gorące i namiętne, więc nie mogę nic zarzucić tej książce. Czyta się ją w zawrotnym tempie, a przyjemny język, który momentami jest dosadny, idealnie oddaję klimat powieść.
Książka jest naprawdę bardzo dobrze napisana. Autorce udało się uchwycić napięcie seksualne towarzyszące wielu scenom. Odkrywa przed czytelnikiem świat boksu, który jest niezwykle okrutny. Wyzwala wiele emocji: ekscytację, frustrację, smutek, śmiech czy ciekawość. Powoli coraz więcej dowiadujemy się o przeszłość Remingtona, który nie miał łatwego dzieciństwa.( Przez swoją chorobę). Nie doświadczył nigdy miłości. Był niekochany i niechciany przez rodziców. Nigdy nie interesowały go związki. Wiele kobiet przewijało się w jego życiu, ale żadna nie sprawiła, że chciał czegoś więcej niż tytułu czy sławy. Może w końcu poznał kogoś, kto będzie w stanie go zrozumieć i zaakceptować?
„Real” to erotyk z górnej półki. Powieść jest fabularnie genialna! Miłość do Remingtona rozpala się stopniowo, lecz kiedy zapłonie w pełni, już nigdy nie zgaśnie.
Książkę oczywiście serdecznie wszystkim polecam i to tym razem nie tylko zagorzałym wielbicielkom gatunku new adult. Dawno tak bardzo nie spodobał mi się żaden tego typu tytuł, a czytam ich całkiem sporo. Katy Evans pokazała na co ją stać i stworzyła wspaniałą, niezwykłą, niesamowicie wciągającą powieść. Nie mogę już doczekać się kontynuacji.
Uwielbiam !!! Gorąco Polecam :)
MALCOLM SAINT POKAZUJE SWOJE BYNAJMNIEJ NIE ŚWIĘTE OBLICZE PO RAZ OSTATNI Zapoznaj się z ostatnią częścią najbardziej elektryzującej serii. Przepełniona...
NIEPOHAMOWANY POCIĄG, HURAGAN ZMYSŁOWOŚCI I ROZPACZLIWE PRÓBY ODZYSKANIA ROZSĄDKU. MANWHORE + 1 TO WIĘCEJ NIŻ ZWYKŁA POWIEŚĆ EROTYCZNA Katy...
Przeczytane:2018-01-12, Ocena: 3, Przeczytałem, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2018 roku,
Książki takie jak Real,pisane są według mnie bardzo schematycznie.On spotyka Ją,między nimi iskrzy i to potężnie,On chce jej,Ona chce jego,w połowie książki idą do łóżka i wszystko jest cacy,po czym naglepodwpływem jakiegoś bodźca rozstają się.On jest załamany,ona w rozpaczy,później ponownie sie spotykają,nastepuje scena wyjaśnień i pojednania i mamy HEA.
Podobnie jest i tutaj.
Książka jest przegadana.Połowę książki stanowią rozmyślania bohaterki o jej nieustannej gotowości na seks,o tym,że jest napalona,mokra,a on nic z tym nie robi...Chwilami nie wiedziałam,czy się śmiać czy płakać czytając tekst w stylu
(...)Jestem tak nakręcona,że aż we mnie wrze.Całe moje pożądanie nie zostało zaspokojone,zmieniając się w pewnego rodzaju gniew,który z pewnościa przyprawi mnie o chorobę.A w końcu też zabije.
Aż trzęsę sie z gniewu.
Z pożądania.
Z bólu.
Z furii.
Jak on śmie sprawiać ,że tak bardzo go pragnę?
Gdy w końcu Remy i Brook lądują w łóżkuksiążka zamienia się w seks maraton.Scena następuje za sceną,są one bardzo dosłowne i bardzo obrazowe.Chwilami jest to nużące.
Autorka stosuje zdecydowanie zbyt dużo anatomiczno-medycznych określeń,co nie wpływa zbyt dobrze na płynność czytania.Przykład?
Sam jej widok uderza mnie mocniej niż adrenalina.
Wzrasta mi poziom dopaminy.
Testosteronu.
Endorfin.
Jestem nimi napełniony.
Albo:
Mel,za każdym razem,kiedy Remington mnie dotyka,czuje jak zalewa mnie tysiąc wspaniałych doznań.Lepszych niż endorfiny,myęlę,że to oksytocyna-wiesz,że podobno jest potężna?Hormon miłosci.
Kto normalny tak mówi?Poza tym mnóstwo tu określeń dotyczących mięśni,ciągle występują opisy tricepsów,bicepsów,oraz mnóstwo zachwytów nad nie sześcio-,ale nawet ośmiopakiem,który Remy ma na brzuchu.Tu i tam okraszone jest to wszystko mnóstwem wylewającego sie z bohatera testosteronu...
Krótkie zdania ,lub nawet pojedyncze sowa używane zamiast zdań,maja podkreslać to,co czuja bohaterowie.Czasami sie to sprawdza,mnie jednak trochę irytowało,zwłaszcza przszkadzały mi zdania,w których poszczególne słowa oddzielone były kropkami:
Co, jeśli nie walczy, bo nie jest w stanie wyciągnąć ramienia, by wyprowadzić uderzenie? On. Nie. Uderza. Wcale.
Żeby nie było,nie wszystko w tej książce jest złe.Bardzo ciekawie opisała autorka chorobe dwubiegunową,w której okresy normalności mieszają sie z okresami maniakalnymi.Jest to bardzo dobrze pokazane,widać tu,że nawet niewielkie zdarzenie może popchnąć chorego w stan manii.Autorka bardzo dobrze to obrazuje,pokazuje też w jaki sposób niekiedy chorzy na tę chorobe postrzegani są przez otoczenie,nawet rodzinę.Bardzo podobał mi sie sposób pokazywania emocji poprzez piosenki.tak Brook jak i Remington nie bardzo potrafia rozmawiac otwarcie o uczuciach,trudno powiedzieć im kocham czy pragnę ,ale świetnie to ilustruja piosenkami,puszczanymi swojemu wybrankowi...
Podsumowując,książka jest troche przegadana,pewne skr óty mogłyby jej wyjść na korzyść.Było chwilami troche nużąco,ale nie zniechęcająco.Na pewno dam jeszcze szansę autorce i myslę,że mimo wszystko przeczytam kolejne części serii.