Raz wiedźmie śmierć


Tom 1 cyklu Saga Rodu Bies
Ocena: 4.29 (7 głosów)

Los rodziny Bies został przypieczętowany. Bum! Doszło do morderstwa Maximiliana de Gousse'a, popularnego w kręgach magicznych czarownika. Czy za tę zbrodnię odpowiedzialne są czary babki Agrei, jego byłej żony? A może to inna, przedwieczna moc zbudziła się ze snu i próbuje namieszać w świecie żywych? Co za licho szpieguje nieświadomych niczego członków wiedźmowego rodu?

Saturnin właśnie przygotowuje się do czarodzielnicy, rytuału, który pozwoli mu osiągnąć pełnię mocy i dumnie reprezentować rodzinę. Dragomira, jego siostra, zostaje postawiona przed nie lada wyzwaniem - musi stoczyć bój z własnymi snami, a przy okazji nie dać się spalić na stosie. Rodzeństwo wkracza na drogę odkrycia prawdy o swoich korzeniach i o sobie samych, podejrzliwie zerkając na ojca, matkę, no i babkę, którzy zachowują się bardzo dziwnie, gdy nagle do całego ich grona dołącza zmarła ciotka. Czekajcie, ale dlaczego ona wraca z tych zaświatów?

Adam Faber zaprasza na ucztę wyobraźni: do kotła, w którym gotują się sekrety, przekręty, miłość i szczypta... magii!

Informacje dodatkowe o Raz wiedźmie śmierć:

Wydawnictwo: We need YA
Data wydania: 2021-09-01
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788366657458
Liczba stron: 363
Język oryginału: polski

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Raz wiedźmie śmierć

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Raz wiedźmie śmierć - opinie o książce

Avatar użytkownika - patrycjalukaszyk
patrycjalukaszyk
Przeczytane:2021-11-21,

Co powiecie na magię we współczesnym świecie? Wiedźmy ze smartphonami, uczniowie mogący w każdej chwili wykonać laleczkę voodoo na swoich dreczycieli, pies, który jest chowańcem - dla mnie brzmi świetnie! I taka właśnie wizja jest w "Raz wiedźmie śmierć"

Historia od samego poczatku toczy się dynamicznie. Zostajemy wrzuceni w środek rodzinnego rytuału magicznego Saturnina, jego babcia wybiera sie na wesele, które kończy się morderstwem, a w tle pojawiają się łowcy czarownic i zmartwychwstała ciotka. Pomocny jest tutaj słowniczek, dzięki któremu łatwiej odnaleźć się w uniwersum świata Fabera osobom, które nie czytały Kronik Jaaru. Dla mnie to było właśnie pierwsze zderzenie z jego twórczością, ale bardzo szybko wciągnęłam się w cała akcję 😊

Połączenie śledztwa, kryminału, powieści fantasy i elementów są sagi rodzinnej było świetnym połączeniem. Autor doskonale lawirował pomiędzy momentami dynamicznej akcji, chwilami grozy, humorem i nietuzinkowym przedstawieniem magii, że nie sposób było się oderwać od lektury. Szczególnie babka Agrea była moim faworytem wśród postaci - jej wyzwolona osobowość i cięty język sprawiały, że nieraz chichrałam się z nosem w książce 😅 Całość akcji w dodatku dzieje się w Polsce, więc książka ma dodatkowy swojski klimacik 😊

Oczywiście historia zakończona w takim miejscu, że już nie mogę się doczekać kolejnego tomu! Oby takich młodzieżówek było jak najwięcej 😄

Link do opinii
Avatar użytkownika - SzaraKawiarenka
SzaraKawiarenka
Przeczytane:2021-10-24,

Sat właśnie przechodzi swoją Czarodzielnicę. Dzięki niej ma stać się pełnoprawnym magiem i członkiem rodziny. Być może jednak lepiej by było, gdyby jeszcze raz całą uroczystość przemyślał, bo tuż po niej zmartwychwstaje jego ciotka, babkę oskarżają o morderstwo, a cała reszta rodziny też ma swoje problemy i do końca normalna nie jest?


Raz wiedźmie śmierć to powieść chwilami zabawna, chwilami mroczna. W sieci pojawia się sporo porównań do Cud, miód, Maliny i faktycznie widać w powieści i rodzinie Biesów trochę koźlaczkowej nuty szaleństwa, ale wydaje mi się, że powieść Fabera nie wytrzymuje tego porównania. Aż tak zabawnie nie jest, nie jest też tak nieprzewidywalnie ? niestety, choć książka jest poważniejsza i zdaje się mieć potencjał na lepszą fabułę, to jednak część intrygi jest dość przewidywalna. Nadal jest tam kilka zaskoczeń i trochę niepewności, ale w zupełnie innym stylu niż w powieści Jadowskiej. To nie wypada na minus dla Raz wiedźmie śmierć, ale jeżeli szukacie czegoś w stylu Cudu, to jednak nie tutaj.


Powieść ma za to dobrze przedstawiony świat. Dowiadujemy się z niej wszystkiego co istotne dla fabuły, jednocześnie czując, że jest tam więcej i jeśli pojawią się kolejne tomy, to z pewnością będzie ciekawie. Mechanizmy działania magii są dobrze wyjaśnione, zwyczaje magiczne również. Przypuszczam też, że lepiej ten świat znają osoby, które czytały Kroniki Jaaru ? tu Jaar także się pojawia, więc prawdopodobnie znając poprzednią serię Fabera lepiej się bawi przy czytaniu obecnej.


W kwestii postaci jest bardzo wyraziście i ciekawie. Agrea faktycznie bardzo przypomina Narcyzę Koźlak w trochę mniej szalonej wersji, ale także ma swoje wariactwa. Mamy też do czynienia z ojcem-tradycjonalistą, synem, który chyba nie do końca pasuje do reszty rodziny i ma swoje bardzo zaskakujące tajemnice oraz nastoletnią wiedźmą. Cała rodzinka przypomina Addamsów i sam klimat książki również pasuje do tych filmów. W Raz wiedźmie śmierć pojawia się też łowczyni czarownic, a jej charakter jest już naprawdę niesamowity i kompletnie nie spodziewałam się czegoś takiego. Interesująco wypada postać Piotra, chłopaka, którego Draga poznaje na początku powieści i uważa za bardzo tajemniczego ? my też musimy go za takiego uznać, czytając o kolejnych teoriach i niepewnościach bohaterki, jednak najciekawiej robi się, gdy Draga już odkrywa jego tajemnice. Mam przeczucie, że jeśli saga będzie kontynuowana, to ten bohater sporo namiesza i jego losy interesują mnie najbardziej.


Raz wiedźmie śmierć to dobra książka ? ma ciekawą fabułę, wyraziste postaci fajny świat przedstawiony. Generalnie jest przeznaczona dla znacznie młodszego czytelnika niż ja, niemniej całkiem nieźle się przy niej bawiłam. Lubię klimat lekkiego szaleństwa, doprawiony odrobiną mroku i pod tym względem sprawdza się świetnie. Mam nadzieję, że podobnie będzie z kolejnymi tomami sagi.

Także na szarakawiarenka.pl

Link do opinii
Avatar użytkownika - ilona001
ilona001
Przeczytane:2021-10-24,

Nie jest to moje pierwsze spotkanie z autorem, mam już za sobą początkowe tomy Kronik Jaaru, które nie okazały się takie złe. Klimat świata wykreowany przez Adama Fabera to faktycznie coś, w czym możemy się zatracić. A w przypadku jego najnowszej książki fatnasy łączy się z wątkiem kryminalnym. A więc spodziewajmy się mnóstwa intryg, podróży w zaświaty i poszukiwania mordercy, ale więcej Wam nie zdradzę. Młodsi czytelnicy pewnie się w tej opowieści zatracą, jednak dla mnie zawiera ona pewne minusy. Pierwszym z nich jest niedopasowanie wieku do zachowania bohaterów, drugim chaotyczne przeskakiwanie po wątkach. Autor zaczyna pewien temat i ucina go, przez co fabuła wydaję się niczym pocięta tasakiem i nie da się w tą opowieść w pełni zaangażować. Warto pochwalić samo wydanie, stanowi ono o walorze tej powieści - te minimalistyczne ilustracje i twarda oprawa z ciekawą grafiką na pewno ucieszą oko

Link do opinii
Avatar użytkownika - Riell
Riell
Przeczytane:2021-10-19, Ocena: 3, Przeczytałam,

"Raz wiedźmie śmierć" to moje pierwsze spotkanie z piórem Adama Fabera. To była przyjemna lektura, ale chociaż książka nie była zła, nie porwała mnie.

Jest to opowieść o polskich czarownicach, a dokładniej o rodzie Biesów. Wszystko zaczyna się od czarodzielnicy Sata, najmłodszego w rodzinie. Tak jak wcześniej jego siostra, bierze on udział w rytuale, który połączy go z magią jego rodziny. Jednak tuż po tym zaczynają się dziać różne rzeczy - na początek, tajemnicza śmierć wielkiego maga de Goussa burzy spokój w świecie czarodziejów.

Dość ciekawie było czytać o czarodziejach i magach w Polsce - dla mnie to coś nowego. Akcja, choć niby dużo się działo, nie była specjalnie angażująca. Obok fantastyki mamy tu wątek kryminalny, co jest fajnym połączeniem. Z jednej strony opisana lekko i zabawnie historia, ale chyba zabrakło jej serca. Dopiero ostatnia 1/3 mocniej angażowała - w końcu działo się więcej.

Myślę, że lekkie pióro autora bardziej docenią młodsi czytelnicy. W dużej mierze jest to opowieść o dorastaniu - i Sat, i Daga, są młodymi czarodziejami. Nic dziwnego, że czasem ciężej im się odnaleźć; szczególnie Sat czuje się niepewnie co do swojego miejsca w świecie i wciąż próbuje się odnaleźć.

Za to na wielki plus zasługuje wydanie - książka prezentuje się naprawdę cudownie i jesiennie! Okładka jest śliczna, pomarańczowe wklejki też urocze! Naprawdę ładna ta oprawa :)

Historia jednak jak już mówiłam była bez szału - nie wzbudzała we mnie jakichś większych emocji. Nie szczególnie przywiązałam się do bohaterów, chociaż młody czarodziej Saturnin wzbudził moją sympatię. Jednak końcówka mnie zaintrygowała i jeśli akurat zdarzy się okazja, może przeczytam kolejne tomy.

"Raz wiedźmie śmierć" oceniam na 6/10 gwiazdek. Choć nie mogę powiedzieć, że wciągnęła mnie ta historia, to jednak nie nudziła mnie. Nie zdziwiłabym się, gdyby w kolejnych tomach wyszło z tego coś bardzo interesującego. Jeśli lubicie motywy czarownic i zagadki kryminalne to może być coś dla was.

Link do opinii
Avatar użytkownika - iwonanocon
iwonanocon
Przeczytane:2021-10-03,

Na książki Adama Fabera miałam chrapkę już dawno. Traf chciał, że padło na jego nową serię, której pierwszy tom rozpoczyna się od tytułu Raz wiedźmie śmierć.
Popularny w magicznych kręgach czarownik Maximilian de Gousse zostaje zamordowany. Czy to wina czarów babki Agrei?
Saturnin i Dragomira to rodzeństwo, które stara się odkryć prawdę o swoich korzeniach i o sobie samych. Czy uda im się dociec, kto próbuje namieszać w świecie żywych i złapać tego, kto szpieguje członków wiedźmowego rodu?
📙
Bardzo trudno jest mi zebrać myśli, bo mam straszny mętlik w głowie. Od kiedy pamiętam kocham świat magii. Najpierw Harry Potter, później serial Czarodziejki. Nie miałbym nic przeciwko posiadaniu Księgi Cieni na strychu. Muszę przyznać, że najnowsza książka Adama Fabera jest świetnie wydana i równie świetnie napisana, ale ja osobiście czuję niedosyt. Przede wszystkim ten niedosyt dotyczy postaci. Mam wrażenie, że zbyt mało wiem o bohaterach by stali mi się bliscy. Wierzę w to głęboko, że fani magii odnajdą się w tym świecie w 100%. Twórczości Pana Fabera tak łatwo nie odpuszczę. Za tę historię ode mnie 7/10.

Link do opinii
Avatar użytkownika - aska207
aska207
Przeczytane:2021-09-21, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,

Raz wiedźmie śmierć to historia o tajemniczej, niebanalnej i obdarzonej magicznymi mocami polskiej rodzinie. Poznajemy ją z perspektywy każdego jej członka od najmłodszego Saturnina przez starszą siostrę Dragomirę, rodziców Baltazara i Tamarę aż po babkę Agreę (która btw jest przegenialną i mega charyzmatyczną postacią, najlepszą w całej książce!) Muszę przyznać, że już same imiona wprawiają w super magiczny nastrój. Dodatkowo dopełniają to liczne czary, zaklęcia, portale, rytuały czy magiczne przedmioty pojawiające się na kartach tej powieści. Ogromnym plusem jest używanie przez bohaterów polskich wersji zaklęć i do tego rymowanych, które czytelnik również poznaje. Nie przepadam za najczęściej używaną do tego łaciną albo pójściem na łatwiznę w stylu "mruczy coś pod nosem" choć to też się zdarzyło ale na szczęście w mniejszości. Każdy bohater zmaga się z czymś lub próbuje rozwikłać jakaś tajemnicę co prowadzi do licznych przygód. Niektóre kończą się z powodzeniem inne niekoniecznie. Także nic nie przychodzi im zbyt łatwo. Autor zmyślnie przeplata wątki w których lekko można się pogubić ale za to buduje to napięcie podobnie jak w prawdziwym kryminale. W końcu mamy tu doczynienia z zabójstwem znanego Maga, powrotem łowców czarownic i zmartwychwstaniem dziwnej ciotki. Całkiem sporo się tu dzieje ale czy te wszystkie sprawy się jakoś łączą? Oczywiście aby się tego dowiedzieć musicie sięgnąć po Raz wiedźmie śmierć 😜 Podsumowując jest to lekka fantastyka raczej dla młodszej młodzieży ale starsi czytelnicy kochający magię i wiedźmiarskie klimaty też odnajdą w niej coś dla siebie. Za sprawą przepięknej, iście jesiennej okładki sprawdzi się ona idealnie na nadchodzące długie deszczowe wieczory. Na koniec dodam, że zakończenie jest niepokojąco interesujące i jestem bardzo ciekawa jak autor poprowadzi dalsze losy rodziny Biesów. Dla mnie ten tom niestety nie trafia do ulubieńców bo brakowało mi w nim tego czegoś ale nie neguję i liczę, że kolejne części tej sagi będą tylko lepsze.

Link do opinii
Avatar użytkownika - paciaczyta
paciaczyta
Przeczytane:2021-09-25, Ocena: 6, Przeczytałem,

Jeżeli szukacie lekkiej pozycji, która Was rozbawi to "Raz wiedźmie śmierć" idealnie się do tego nadaje.
Bardzo ciekawa historia, super bohaterowie, z którymi bardzo przyjemnie spędza się czas i oddaje wspólnym przygodom. Sat, Draga i ich cała rodzina dają się polubić :) Magia, czary, zaklęcia, mnóstwo przygód. Książka dla fanów fantastyki, przygód i akcji.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Wiedzma
Wiedzma
Przeczytane:2021-09-26,

Nie miałam wielkich oczekiwań wobec „Raz wiedźmie śmierć” autorstwa Adama Fabera, tym większe było więc moje zdziwienie, kiedy okazało się, że jest to naprawdę wciągająca powieść w klimacie kryminału fantastycznego. Historia rodziny Biesów rozgrywa się kilkutorowo, skupiając się głównie na najmłodszych latoroślach, czyli Dradze i Sacie, ale nie pomija również nieco ekscentrycznej babci.

Książka jest napisana bardzo poprawnie (poza tymi tekstami babci z początku, bo na szczęście później jakoś przestała mówić w ten sposób), a ekspozycja stoi na wysokim poziomie. Czysto technicznie jest to jeden z najmocniejszych punktów, jako że informacje na temat świata, magii i bohaterów są przemycane zgrabnie i z pomysłem. Zrobiło to na mnie duże wrażenie, bo było naprawdę przemyślane.

Podoba mi się, że powieść nie przytłacza ciężarem gatunkowym ani nie jest infantylna. Wolniejsze momenty przeplatały się z trzymającymi w napięciu scenami akcji, dzięki czemu czytelnik miał chwilę na złapanie oddechu. Autorowi udało się doskonale wyważyć treść w taki sposób, aby fabuła angażowała czytelnika i sprawiała, że chce poznać odpowiedzi na postawione pytania.

Jedyne, co wywoływało pewien zgrzyt, to ostatnia część książki. Mam poczucie, że autor opisał punkt kulminacyjny, a potem uznał, że brakuje mu cliffhangera, więc dopisał jeszcze 80 stron i dokleił je do pierwszego tomu, zamiast umieścić na początku drugiego. Bardzo mocno przesunął wagę niektórych wydarzeń, inne zbagatelizował, a te najważniejsze dla zakończenia książki właściwie zupełnie pominął. Pod koniec miałam wrażenie, że nie bardzo wiem, co się dzieje i, co gorsza, po co. Liczę, że to wyjaśni się w drugim tomie, ale chyba wolałabym cały ten wątek poznać w nieco późniejszym czasie.

„Raz wiedźmie śmierć” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Adama Fabera i przyznam szczerze, że nie byłam do niej jakoś szczególnie entuzjastycznie nastawiona. Na szczęście okazało się, że niesłusznie, bo jest to powieść godna uwagi, dobrze napisana i ciekawa. Z niecierpliwością czekam na kontynuację.

Link do opinii

Ta książka zabiera czytelnika w świat, który ten trochę zna, a jednocześnie który jest dla niego całkiem obcy. Akcja dzieje się częściowo w Polsce, a częściowo w Jaarze, magicznej krainie pełnej niesamowitych stworzeń, roślin, a do tego czarownic. Jakie przygody na nas tutaj czekają?
Przyznaję, że podoba mi się pomysł połączenia kryminału i fantastyki. Oba gatunki dobrze znam i lubię, a tutaj mogłam odkryć coś innego. W świecie, w którym panuje magia, można stworzyć inne rozwiązania zagadki. Poza tradycyjnymi metodami dochodzi wiele innych, z których autor może skorzystać.
Postacie też są świetnie skonstruowane. Każda ma indywidualny charakter, którym wyróżnia się na tle innych. Jedyne, co mi przeszkadzało w nich, to używanie imion, które nie były polskie (a bohaterowie wydawali się trzymać wielu tradycji).
Sama fabuła też jest porządnie opracowana. Akcja nie zwalnia, wciąż się coś dzieje, a każda postać dostaje inne zadanie do wykonania. Wątki jednak to się urywają, to znów pojawiają, jakby autor nagle sobie o nich przypominał i stwierdzał, że warto coś o tym wspomnieć. Ale może to tylko moje wrażenie.
Największym minusem tej książki jest dla mnie wszechobecny okultyzm (nawet sam Faber używa tego określenia). Wywoływanie duchów, tworzenie laleczek Voodoo, klątwy itd. Nie stronię od lektur, w których pojawia się wątek magiczny, ale zawsze jest to robione ze smakiem. Autorzy obmyślają, jak to może u nich działać, tworzą własne rytuały, czasami korzystają z czegoś, co ludzie znają. U Fabera to wygląda inaczej. Niemal czuje się, jakby zachęcał czytelników to zabaw, które nie skończą się dobrze. Wciąż jestem zawiedziona tym, że zamiast stworzyć własny system, bazuje na okultyzmie i uważa, że to w porządku.
Choć mogłaby być to ciekawa i warta przeczytania lektura, to właśnie ten minus sprawia, że chętnie pozbędę się tej książki czym prędzej i sięgnę po lepszą historię innego autora.

Link do opinii
Avatar użytkownika - mirabell3012
mirabell3012
Przeczytane:2022-02-11, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Przeczytanie w 2022 roku,

Przyjemnie się czyta. Dużo ciekawych wątków.

Link do opinii
Avatar użytkownika - myslizglowywylat
myslizglowywylat
Przeczytane:2021-10-25, Ocena: 5, Przeczytałam,

Książka idealna na jesień! Wiedźmy, magia, śmierć... Niesamowite, idealnie pasuje do klimatu tej pory roku. "Raz wiedźmie śmierć" jest idealnie wyważona pod względem - jesienna, magiczna, odrobinę mroczna, ale przy tym lekka i z dozą humoru.

Fabuła jest obfita, ale ciekawa. Na początku otrzymujemy kilka wątków - śmierć Magusa, zmartwychwstanie ciotki Ariany oraz łowców czarownic. Dużo jak na 350 stron, ale wszystko ładnie się przenika. Każdy z tych wątków ma swój początek, czas, aby się rozwinąć. O ich zakończeniu nie mówię, bo książka będzie mieć jeszcze kontynuacje.
Na początku ten nawał wątków nieco spowalnia akcję, mimo że ta zaczyna się grubo, bo od zgonu ekseksmęża jednej z bohaterek. I od Czarodzielnicy najmłodszego z jej wnuków. No właśnie, mnogość wątków do połowy książki nieco spowalnia akcję. Do tego otrzymujemy dużo informacji na temat świata bohaterów i magii, dzięki temu można czytać bez znajomości i innych książek związanych z uniwersum Jaaru.
Podoba mi się to, że akcja książki ma miejsce w Polsce (i w Jaarze). Poznajemy polskich ferów, ich magię i zwyczaje.
Magia w tej w książce jest niesamowita. Bardzo mi się podoba taki kontrast, który nawet autor podkreślił. Dostajemy magię Biesów - uporządkowaną, spisaną w Księgach - zaraz przy magii Agrei Dytko - tradycyjną, chaotyczną magią, która jak wyjdzie to świetnie, jak nie to trzeba coś dodać i może wyjdzie. Do tego mamy magię, która nie zawsze jest wykorzystywana w sposób moralny, co jest w gruncie rzeczy zabawne.

W tej powieści mamy wielu bohaterów. Na początku ciężko mi było rozróżnić korelacje pomiędzy nimi, zabrakło mi drzewa genealogicznego. Łatwiej by było sobie przyporządkować bohaterów oraz umieścić tych, którzy byli tylko wspomnieni. Fajnie sprawdziłby się też spis bohaterów.
Moją faworytką wśród bohaterów jest Agrea Dytko - niepokorna bacia, a w dodatku wiedźma! Świetna postać - pewna siebie, stawia na swoim, jest przebiegła i inteligentna. Do tego jest prowodyrką wielu (niekoniecznie moralnych) praktyk magicznych i wnosi do książki odrobinę humoru.
Ciekawą postacią jest także Sat. Najspokojniejszy, najdelikatniejszy z Biesów, ale... No właśnie ale co? Widać, że jest inny, ale odnoszę wrażenie, że sam dobrze jeszcze nie odkrył swojej mocy. Jestem ciekawa, co dalej będzie z tą postacią i jaką moc w sobie odkryje.

Ogólnie polecam to osobom, które są spragnione magii i lubią klimatyczne książki. Świetnie się to czyta, kiedy zbliża się halloween i jest taka piękna jesień.

Książka zamówiona do recenzji z czytampierwszy.pl

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ew
Ew
Przeczytane:2021-09-17, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam,

"Raz wiedźmie śmierć" to najnowsza książka Adama Fabera, autora kilku powieści fantasy dla młodzieży, m.in. cyklu "Kroniki Jaaru". Książka otwiera dłuższy cykl o "Sadze Rodu Biesów" i jest zarazem moim pierwszym kontaktem z autorem. Jesteście ciekawi, czy udanym? Jeśli tak, to zapraszam do dalszej recenzji. :)

Historia opowiada o perypetiach Biesów, z pozoru zupełnie zwyczajnej rodziny mieszkającej w południowej Polsce. Z pozoru, ponieważ w rzeczywistości znacznie wyróżnia ich umiejętność posługiwania się magią... i to nie zawszę tą dobrą. Zwłaszcza jeśli do głosu dochodzi najgłośniejsza, najbardziej charakterna członkini rodziny, babka Agrea. Oprócz niej w domu mieszkają również: głowa rodziny, czyli Balt, jego żona, Tamara oraz ich dzieci: córka Draga i najmłodszy syn Sat.

Domownicy w pełnym napięciu szykują się do czarodzielnicy Sata, czyli magicznego święta, w trakcie którego młoda wiedźma lub czarownik zostają poddani próbom, by dowieść swych umiejętności i oficjalnie stać się członkiem własnej rodziny. W trakcie czarodzielnicy dochodzi jednak do dziwnego zdarzenia bezpośrednio związanego z założycielką rodu, ciotką Arianą. Bo czy martwa od stuleci wiedźma mogła rzeczywiście... się poruszyć?

W międzyczasie babka Agrea wybiera się na ślub swojego eks, eksmęża, Maximiliana de Gousse'a. Sęk w tym, że zanim do niego w ogóle dojdzie, zamożny czarownik pada bez życia.

A co z Dragą, która czystym przypadkiem zawiera wyjątkowo... niemagiczne przyjaźnie?

"Raz wiedźmie śmierć" przedstawia niezwykle sympatyczną, fragmentami humorystyczną i pełną magii opowieść. Bohaterów stworzono z wyjątkową wprawą oraz starannością, bo ich bardzo różnorodne charaktery sprawiły, że od książki ciężko było się oderwać, a kolejne losy Biesów poznawało się z ogromną ochotą.

Najbardziej spodobał mi się wątek ciotki Ariany, który do samego końca owiany był tajemnicą i okraszony wieloma zwrotami akcji. Podobał mi się mroczny klimat żyjącej dekady temu wiedźmy lądującej automatycznie w aktualnych czasach, jej nie całkiem normalne podejście, amoralne zachowanie i wyjątkowe zepsucie. Ariana nadała całej powieści niesamowicie indywidualnego brzmienia.

W książce, oczywiście, nie zabrakło schematów typowych gatunkowi, ale zupełnie mi one nie przeszkadzały. Poza tym w "Raz wiedźmie śmierć" miało miejsce tyle przeróżnych wydarzeń dotyczących zwykle innych członków rodziny, przez co fabuła ani przez sekundę nie nudziła. Zwłaszcza zakończenie dało do wiwatu i sprawiło, że na kontynuację czekam z niecierpliwością.

Zabrakło mi dokładniejszego przedstawienia niektórych bohaterów. Adam Faber znaczą uwagę skupił na historii Dragi i Agrei, wplątując w nie również Seta i ciotkę Arianę, ale mam wrażenie, że trochę na dalszy plan schował Tamarę i Balta. Te kilka rozmów czy zagadkowych wspomnień jedynie rozbudziło moją ciekawość i bardzo żałuję, że nie została ona zaspokojona. Liczę w drugim tomie dowiem się więcej o reszcie Biesów.

Po poprzednich słowach zapewne nie zdziwi was fakt, że "Raz wiedźmie śmierć" Adama Fabera serdecznie polecę. Książka będzie idealna na oderwanie się od ponurej, jesiennej rzeczywistości za oknem i to nie tylko dla fanów młodzieżówek o magii. W historii bowiem znajdzie się też wątek kryminalny, poczyta się o przyjaźni, sile więzów rodzinnych, na jaw wyjdą pilnie strzeżone tajemnice. A wszystko to w iście czarującej otoczce magicznego świata i barwnych bohaterów.

Link do opinii
Inne książki autora
Spookademia. Szkoła duchów
Adam Faber0
Okładka ksiązki - Spookademia. Szkoła duchów

Tak niezwykłej szkoły nie było od czasów Hogwartu. Aby dostać się do Spookademii, trzeba odwiedzić galerię duchów, przepłynąć tajemnicze Jezioro Bezimienne...

Tajemne imię
Adam Faber0
Okładka ksiązki - Tajemne imię

Czwarta część bestsellerowej serii Kroniki Jaaru gwarantuje jeszcze więcej magicznych wrażeń! Tysiące fanów nie mogą się mylić! Sięgnij po historię...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy