Randka w Paryżu

Ocena: 5 (3 głosów)

Być może czasem trzeba pojechać w złym kierunku, by znaleźć wszystko, czego się szukało...

Kiedy Hannah i jej chłopak Simon wsiadają do pociągu z zaledwie kilkoma sekundami zapasu, są pewni, że zdążą do Amsterdamu na ślub jego siostry. Nie wiedzą jednak, że w środku nocy pociąg ma zostać rozdzielony. A kiedy to następuje, tylko połowa składu kontynuuje trasę do Holandii. Druga połowa - ta, w której znajduje się Hannah - jedzie w zupełnie innym kierunku, do Paryża.

Pozostawiona bez bagażu, biletu, telefonu komórkowego i nadziei na dotarcie na wesele na czas, kobieta nie ma innego wyboru, jak tylko spędzić kilka godzin w Paryżu w oczekiwaniu na kolejny pociąg. Jednak gorsze od samotnego utknięcia w obcym mieście jest utknięcie w nim z Léo- przystojnym, ale irytującym Francuzem, który obwinia swoją towarzyszkę niedoli za ten niechciany objazd. Dlaczego więc im dłużej Hannah podziwia wspaniałe widoki i dźwięki Paryża - i im więcej czasu spędza z coraz bardziej intrygującym mężczyzną - tym bardziej zaczyna kwestionować bezpieczne i uporządkowane życie, które zbudowała dla siebie w Londynie?

Informacje dodatkowe o Randka w Paryżu:

Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2024-03-06
Kategoria: Romans
ISBN: 9788383218137
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: The Paris Connection

Tagi: Romans współczesny

więcej

Kup książkę Randka w Paryżu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Randka w Paryżu - opinie o książce

Avatar użytkownika - burgundowezycie
burgundowezycie
Przeczytane:2024-03-13, Ocena: 5, Przeczytałam,

„Randka w Paryżu” autorstwa Lorraine Brown to urocza i pełna emocji historia o nieoczekiwanej przygodzie, która staje się podróżą do odkrywania siebie.

 
Hannah to główna bohaterka , która przez pomyłkę trafia do Paryża zamiast do Amsterdamu, gdzie miała być na ślubie siostry. Podczas nieplanowanego pobytu w Paryżu spotyka Léo, Francuza, który mimo swojego irytującego charakteru, pomaga jej zobaczyć życie z innej perspektywy. 

 
W miarę spędzania razem czasu, Hannah i Léo coraz lepiej się rozumieją, a więź pomiędzy nimi, zaczyna się zmieniać. Ona zawsze żyła według ustalonego planu, ale zaczyna powoli dostrzegać uroki spontaniczności w życiu. On choć początkowo wydaje się być nieco gburowaty, postanawia odkryć przed Hannah swoją bardziej wrażliwą stronę. Hannah, która zawsze była ostrożna, zaczyna zadawać sobie pytania o swoje życie i o związek z Simonem.

 
Czy to, co uważała za bezpieczne i stabilne, naprawdę ją uszczęśliwia? Czy może pragnie czegoś więcej w Paryżu?

 
Brown w swojej powieści tworzy postacie urocze i autentyczne. Przez ich wzajemne interakcje, jesteśmy świadkiem, jak Hannah i Léo uczą się od siebie nawzajem i jak ich przypadkowe spotkanie w Paryżu zmienia ich życie na zawsze. Autorka opisuje miasto w sposób, który sprawia, że czujemy się, jakbyśmy sami przechadzali się po jego uliczkach. Wplecione w dialogi francuskie słowa i zwroty dodają im realności. To wszystko sprawia, że książka jest nie tylko historią o miłości, ale również o odkrywaniu siebie i tego co daje nam szczęście. Autorka z wdziękiem splata humor z głębokimi emocjami, tworząc lekką i przyjemną w odbiorze historię. 

 
„Randa w Paryżu” to czarująca opowieść o odkrywaniu radości na nowych ścieżkach, nawet jeśli początkowo, wydają się nam one, nie być naszymi. Pokazuje, że czasem najbardziej nieoczekiwane sytuacje mogą prowadzić do najpiękniejszych przełomów w życiu, jeśli tylko pozwolimy sobie na odrobinę spontaniczności i otwartości na te nowe doświadczenia. Czytajcie i dajcie się zabrać na spacer paryskimi uliczkami 🥐🇫🇷.

 
Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od wydawnictwa @wydawnictwo.kobiece (współpraca reklamowa) 🩷.

Link do opinii
Avatar użytkownika - anatola
anatola
Przeczytane:2024-03-13, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Współpraca barterowa ,
Kto z nas nie zna stresu wymieszanego ze strachem, gdy na dworcu kolejowym jest tłum, nasz peron jest oczywiście najdalej, jak tylko się da, jesteśmy zziajani, zmęczeni i obładowani walizkami, a do odjazdu pozostają szybko uciekające minuty?   Hannah, główna bohaterka Randki w Paryżu również modliła się w duchu, tylko o to, by złapać pociąg do Amsterdamu i nie martwić się choć przez chwilę niczym więcej. Biegnąć po Werońskim dworcu tuż za swoim chłopakiem Simonem klęła pod nosem, że ich romantyczny pobyt w tym niezwykłym mieście kończy się w takim pośpiechu i nerwach. Kiedy w końcu zmęczeni marzą tylko o tym, by wyciągnąć się w zarezerwowanym wagonie, okazuje się, że na ich miejscach siedzi już jakaś rodzina. Zniechęceni znajdują inne fotele, które mają zapewnić im kilkugodzinny odpoczynek przed wielkim wydarzeniem, jakie czeka na nich w Holandii - ślub siostry Simona. Hannah popełnia jednak błąd, odłączając się od swojego towarzysza na skutek czego, ląduje bez bagażu, biletu, z resztką pieniędzy w Paryżu, gdzie dość szybko jej telefon, jedyny łącznik z ukochanym zostaje ukradziony. Na domiar złego, na kolejny pociąg do Amsterdamu oczekuje również nieznośny Francuz, przez którego spotkały ją te wszystkie nieszczęsna. Do tego dziewczyna szczerze nie cierpi Paryża. Czy mogłoby być gorzej?   Nic tak jednak nie zbliża ludzi, jak wspólne przeżycia, dlatego Hannah pomimo początkowej niechęci wdaje się w rozmowę z Leo, niechętnie przyznając sama przed sobą, że wykazuje on oznaki wyrzutów sumienia i chęć pomocy. Nieoczekiwanie dla samej siebie, dziewczyna przystaje na propozycję udania się z chłopakiem na motorze na posterunek policji w celu zgłoszenia kradzieży telefonu. Hannah nie wie, że ta zgoda, będzie początkiem jej niezwykłej podróży po Paryżu, gdzie w towarzystwie Leo będzie na nowo odkrywać uroki nielubianego miasta. Kolejne przystanki na ich trasie okraszone są coraz intymniejszymi rozmowami, poznawaniem nie tylko Paryża, bliskich Leo ale i samych siebie. Dla Hannah to również czas na nieoczekiwanie przemyślenia na temat jej relacji z Si, tego czy słusznie tak bezgranicznie mu ufała i uważała, za idealnego partnera.   ,,Randka w Paryżu" okazała się książką, która pod otoczą romantycznej historii tak naprawdę skupia się na motywacji, poszukiwaniu swojego szczęścia. Zarówno Leo, jak i Hannah mają swoje marzenia i pragnienia, które hamowane są przez różne czynniki. Dopiero to spotkanie kreuje przestrzeń do przemyśleń nad tym, czego naprawdę chcą. Oboje otwieraj się na przeszłość, która rzuca ciągle ciemny cień na ich teraźniejszość. Paryż i jego zwiedzanie stało się pretekstem do rozmów, śmiechu, otworzenia się na nowe wyzwania.    Lorraine Brown mogła pokusić się o mniejszą liczbę opisywanych miejsc, bardziej skupiając się na emocjach bohaterów, bo to one były najmocniejszym punktem całej powieści. Myślę, że nie trzeba nikogo przekonywać do tego, że Paryż to piękne miasto, a sama bohaterka dość szybko pozbywa się swojego negatywnego nastawienia. Dlatego, kiedy para wyruszała zobaczyć kolejną i kolejną atrakcję, zaczynałam czuć lekkie znudzenie tym motywem. W założeniu miało to popychać rozmowy bohaterów i ich relację do przodu, jednak moim zdaniem autorka trochę przesadziła. Nie jestem do końca usatysfakcjonowana, również tym jak potoczył się wątek Hannah z Si.    Jeżeli chodzi o pozytywy, na pewno ogromnym plusem książki jest to, że romantyczny lukier nie oblepia całej fabuły, a wręcz jest go jak na tego rodzaju tytuł zaskakująco mało. Obserwujemy, jak Hannah dostrzega, że jej marzenia o idealnym życiu, mężczyźnie, to narzucona iluzja, która niekoniecznie sprawi, że będzie faktycznie szczęśliwa. Doceniam, że autorka nie daje czytelnikom błędnego sygnału, że tylko w związku człowiek może być spełniony, jest coś wart. Dobrze, że postać Hannah nie została sprowadzona do roli naiwnej dziewczyny, która tylko w mężczyźnie widzi źródło swojego szczęścia. Dlatego choć to romans to jednak wątek motywacyjny odgrywa w nim główną rolę co uważam za miły powiew świeżości.    Współpraca reklamowa Wydawnictwo Kobiece 
Link do opinii
Avatar użytkownika - cupofchapters
cupofchapters
Przeczytane:2024-03-11, Ocena: 5, Przeczytałem,

Lorraine Brown zabiera nas we wspaniała podróż po ulicach Paryża tworząc pomiędzy kolejnymi przystankami mieszankę zachwytu i rozczarowań bohaterów.

Pędząca na ślub siostry swojego chłopaka Hannah nieświadomie trafia do Paryża zamiast Amsterdamu. 

Pod powłoka nocy wagony pociągu rozdzielają się w dwóch różnych kierunkach.

A jedynymi pasażerami jadącymi w złą stronę są Leo i Hannah.

Los bywa przewrotny, a utarty szlak z poczucia bezpieczeństwa i stabilności zaczyna trząść się w posadach gdy para nieznajomych decyduje się na wspólne zwiedzanie paryskich ulic. 

Początkowy dystans między nimi szybko się zaciera ustępując miejsca uroczym przekomarzankom.

Ta subtelna relacja jaką się obdarowali sprawiła, że polubiłam bohaterów, a ich serca z powolnego miarowego rytmu zaczęły bić szybciej.

Momenty beztroskich uśmiechów i zajadania miejscowymi przysmakami mieszają się jednak z ukłuciem rzeczywistości gdy Hann i Leo odsłaniają przed sobą skrywane marzenia i bolesne wspomnienia. 

To zabawne jaki powiew świeżości mogą wnieść w życie przypadkowo spotkane osoby. 

Jeden mały gest, jedno wydarzenie może sprawić, że bierzemy pod lupę nasze dotychczasowe wybory, a uporządkowane życie pęka jak mydlana bańka.

Rozsypane puzzle da się jednak poskładać na nowo. W marzenia ponownie tchnąć wiarę, a dany sobie wzajemnie czas pozwoli zdefiniować prawdziwą miłość.

,,Randka w Paryżu" to książka do pochłonięcia na raz.

Link do opinii
Avatar użytkownika - agnieszka_rowka
agnieszka_rowka
Przeczytane:2024-02-16, Przeczytałam,
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy