Sześć wybitnych opowiadań brytyjskiej mistrzyni grozy i suspensu, jednej z najważniejszych pisarek w historii literatury.
Opowiadanie tytułowe, "Ptaki”, zostało zekranizowane przez Alfreda Hitchcocka. Film do dziś uznawany jest za jeden z najlepszych i najważniejszych thrillerów w historii kina.
Pięć innych mrożących krew w żyłach historii z tego zbioru oddaje poczucie wyobcowania ludzkiej jednostki i kpi z przekonania o dominacji człowieka nad światem przyrody. Górski raj Monte Verita obiecuje nieśmiertelność, ale za straszliwą cenę; zaniedbywana żona po śmierci nawiedza męża pod postacią jabłoni; piękna markiza, nieświadoma dramatycznych konsekwencji, wdaje się w romans z fotografem; randka z bileterką prowadzi z kina prosto na cmentarz; pewna dziwna rodzina skrywa przerażającą tajemnicę.
W tych krótkich formach prozatorskich trudno o sceny przemocy czy akty okrucieństwa – to sugestywny nastrój i duszna atmosfera budują tu klimat niepokoju i grozy. "Ptaki” dowodzą niezbicie, że autorka jest prawdziwą wirtuozką wyobraźni.
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2023-02-08
Kategoria: Opowiadania
ISBN:
Liczba stron: 304
Ptaki są dla mnie symbolem wiosny. Uwielbiam przyglądać im się szczególnie rano, gdy tak pięknie zaczynają śpiewać. W tej chwili już nowi lokatorzy pilnują swoich mieszkanek. Z przyjemnością oglądam ich przy budkach lęgowych, które powiesiliśmy na drzewach kilka lat temu.
Jednak zupełnie inny obraz ptaków znajdujemy w opowiadaniu Daphne du Maurier "Ptaki”, na podstawie którego powstał kultowy film Hitchcocka pod tym samym tytułem. Pamiętam swoje przerażenie, gdy obejrzałam go jako dziecko. Przyznam Wam, że opowiadanie również przyprawia o ciarki, niosąc wizję masowej agresji ptaków atakujących niczym rozszalały, żądny krwi rój. Wizję, z którą trudno się pogodzić nie tylko czytelnikowi, ale przede wszystkim bohaterom przyzwyczajonym do pokojowej natury tych stworzeń. Od wyparcia, przez lekceważenie i w końcu porażający lęk ewoluują ich emocje, a rzeczywistość jest gorsza niż najgorszy koszmar.
W tej pięknie wydanej książce znajdziemy jeszcze kilka innych opowiadań, z których najbardziej zapadły mi w pamięć „Monte Verita” o fascynacji górami i poszukiwaniu nieśmiertelności oraz „Jabłonka”, która jest niczym wyrzut sumienia, dla mężczyzny zaniedbującego swoją żonę za życia.
Każde z opowiadań niesie ze sobą mroczną tajemnicę, niedopowiedzenie, czasem zaskakuje finałem jak z horroru, innym razem jak z baśni. Pozwala na własną interpretację i dopowiedzenie ciągu dalszego niektórych historii. Budzi dreszcz niepokoju związany ze zderzeniem z siłami natury lub mrokiem ludzkiej duszy, ale co zaskakujące momentami przywołuje uśmiech. Z całą pewnością wolę twórczość autorki w dłuższych formach, ale i te opowiadania mają swój mroczny urok i dają próbkę jej niezaprzeczalnego kunsztu.
Uwielbiam powieści Daphne du Maurier. Za ich piękny literacki język. Za niebanalne dialogi. Za plastyczność opisów. Za intrygujące wątki. Za wspaniale skrojonych bohaterów. Za emocje, które towarzyszą mi podczas lektury.
Gdy w zapowiedziach wydawniczych Albatrosa zobaczyłam tę książkę wiedziałam, że opowiadania też będą zachwycające i zaskakujące. Postanowiłam sprawdzić i … nie zawiodłam się!
Sześć opowiadań, a każde z nich tak odmienne...
Co się stało z tymi ptakami? Dlaczego są tak agresywne? Dlaczego nas atakują? Dlaczego nas zabijają? Czy to przez ten dziwny wiatr? Jak długo wytrzymamy? Jak się przed nimi uchronić? Nat ma jakieś dziwne przeczucie, że tych ptaków nie można lekceważyć… To opowiadanie „Ptaki”. Ciekawostką jest to, że to właśnie na podstawie tego opowiadania Alfred Hitchcock wyreżyserował słynny dreszczowiec pod tym samym tytułem. To poczucie grozy i strachu dominujące w opowiadaniu doskonale przeniósł na wielki ekran.
Czy istnieje takie miejsce, w którym wszyscy są piękni, młodzi, zdrowi… nieśmiertelni? Tak! To klasztor na Monte Verita! Jak? Jak się tam dostać? Okazuje się, że wybrani zostają powołani. Niezależnie od tego, gdzie aktualnie przebywają. Wybrani wiedzą, że prędzej czy później znajdą się we właściwym miejscu. Tak było z nią, Anną. Nie zważając na to, że rani najbliższą jej osobę odeszła. Jej miejsce jest tu, na Monte Verita.
Dlaczego? Dlaczego ludzie z pobliskiej wioski nie są tak zachwyceni tym cudownym miejscem? Dlaczego strzegą swoich dziewczyn, żon, córek, aby przypadkiem nikt ich nie wezwał na górę? Dlaczego szykują się do walki z mieszkańcami klasztoru? Dlaczego ludzie na tej przeklętej górze przepadają bez wieści?
Czy Monte Verita to naprawdę raj na ziemi? A może to tylko ułuda? Przekonacie się, gdy przeczytanie opowiadanie „Monte Verita”.
On, Midge i jabłonka… Migde umarła, ale … on wcale nie rozpacza. Z każdym dniem wieczne umęczenie żony irytowało go coraz bardziej. Czasem jeszcze tłumaczył jej, że nie ma sensu taka codzienna domowa harówka. Pewne sprawy powinna odpuścić i po prostu odpocząć. A ona wtedy zawsze tylko wzdychała. Udręczona, umęczona, ledwo powłócząca nogami pucowała, pucowała, pucowała… Gdy umarła on poczuł … ulgę. Teraz jest wolny jak ptaszek. Nikt nie wzdycha. Nikt nie marudzi. Nikt nie wzbudza w nim niepotrzebnych wyrzutów sumienia. W końcu może cieszyć się wypracowaną emeryturą. W końcu ma czas na spokojne śniadanie, na wielogodzinne spacery, na cieszenie oczu okolicą… Tylko ta jabłonka jakoś dziwnie nie daje mu spokoju. Przez całe lata marniała, nie kwitła, nie wydawała owoców, a teraz dzieje się z nią coś innego. Ogrodnik też to zauważył i nawet pozwolił sobie nie zgodzić się z poleceniem gospodarza. Jabłonki nie zetnie! Szkoda jej… Tym bardziej, że wszystko wskazuje na to, że i owoce wyda… Jednak on postanowił postawić na swoim… „Jabłonka” to kolejne rewelacyjne opowiadanie!
Luksusowy nadmorski hotel, wakacje, słońce… Raj na ziemi. W tym raju znalazła się piękna markiza, jej dwie córeczki i guwernantka. Każdy ucieszyłby się z takich wakacji! A markiza? Wiecznie znudzona, wiecznie odpoczywająca, wiecznie samotna… Całe swoje życie nie robi nic innego, tylko odpoczywa! Już sama tym odpoczywaniem jest wręcz umęczona. W hotelu i pobliskim miasteczku robi furorę. Sama jej obecność sprawia, że wszyscy na chwilę zastygają i ją podziwiają. Sęk w tym, że tylko na chwilę… Gdy ta chwila mija wszyscy wracają do swoich czynności. A ona? A ona znowu jest niczym powietrze… Znowu nikt nie zwraca na nią uwagi. Znowu nikt się nią nie interesuje. Gdyby tak wdać się w jakiś romans… Wszak romanse w jej środowisku to zjawisko tak oczywiste, że nikt nie powinien być zbulwersowany. W jej życiu pojawi się w końcu jakiś dreszczyk emocji. Dyskrecja. Dyskrecja przede wszystkim, ponieważ jej kochanek nie zalicza się do śmietanki towarzyskiej. To prowincjonalny fotograf, którego w każdej chwili może odprawić. Zresztą wakacje kiedyś w końcu się skończą, a co za tym idzie i jej romans…. Czyżby? To opowiadanie zatytułowane „Prowincjonalny fotograf”.
Dla zakochanego człowieka nie liczy się nikt i nic tylko ona, ukochana osoba. Nawet jeśli dobrze jej nie znamy. Nawet jeśli jest dla nas tajemnicą i zagadką. Przekonał się o tym on. Po demobilizacji znalazł pracę w warsztacie samochodowym. Lubił tę pracę, co zresztą dostrzegał i właściciel warsztatu. Wynajmował pokój u miłego małżeństwa. Zarabiał tyle, że sam mógł się utrzymać i finansowo wspomagać także swoją mamę. Pewnego wieczoru wybrał się do kina i wtedy zobaczył ją! To była miłość od pierwszego wejrzenia. To była miłość tylko z jednej strony. Ta podróż autobusem była najwspanialszą podróżą jego życia. Chciał, aby trwała jak najdłużej, dlatego kupił bilety do samego końca. Dla siebie i dla niej. Później zobaczył ją jeszcze raz… To opowiadanie „Pocałuj mnie jeszcze raz”.
Ostatnie i zarazem najkrótsze opowiadanie to „Stary”. Opowiada ono o pewnym zgodnym małżeństwie. Dzieci… kiedyś były obecne w ich życiu. Dlaczego zatem teraz są tylko we dwójkę? Jaką tajemnicę skrywają? Kim właściwie są?
Jeśli lubicie krótkie formy literackie to ta publikacja jest dla Was :)
Zazwyczaj nie sięgam po opowiadania. Taka forma literacka nie do końca do mnie przemawia. Mam wrażenie, że krótkie historie nie są w stanie wykorzystać potencjału pomysłu, ich zakończenie często również nie spełnia oczekiwań. Dlaczego więc zdecydowałam wybrać „Ptaki i inne opowiadania”? Z sympatii dla twórczości Daphne du Maurier.
Bardzo cenię książki, które wyszły spod pióra tej pisarki. Fabuła każdej z nich była piękna, ale również niepokojąca i przewrotna. Nie mogłam sobie odmówić kolejnego spotkania. Elementów w mojej opinii charakterystycznych dla du Maurier doszukałam się także w tych opowiadaniach.
Grzechem byłoby nie wspomnieć o „Ptakach”. Kultowa już historia znana jest raczej z dużego ekranu niż za sprawą słowa pisanego. Ja sama do tej pory nie miałam okazji poznać jej na papierze. Opowiadanie otwierające ten niedługi zbiór, okazało się interesujące, angażujące i działające na wyobraźnię. Byłam szalenie ciekawa, jak rozwinie się akcja i czym zaskoczy mnie autorka. Jeśli lubicie bardzo klimatyczne i dość mroczne historie, z pewnością jest to coś dla Was.
Pozostałe opowiadania z tego zbioru również mogę polecić z czystym sercem. Wszystkie są w przyjemny sposób niepokojące, ale to jedyny element, który tak naprawdę je łączy. Każde z nich opowiada inną, niezależną historię. Choć są krótkie, to naprawdę potrafią zaciekawić i zatrzymać. A ich długość nie stanowi dużego problemu, nie jest powodem, by się przyczepić.
Opowiadania przeczytałam szybko, a jeszcze szybciej zatęskniłam. Żałowałam, że tych historii nie było jednak więcej. Naprawdę zrobiły na mnie duże wrażenie. Daphne du Maurier posiada duży talent, który przekłada się na intrygujące, dające do myślenia i wywołujące silne emocje opowieści. Podczas lektury łatwo jest poczuć klimat przedstawianych miejsc i zrozumieć motywy bohaterów. Niewymuszony styl autorki również umila czytelnikowi lekturę.
„Ptaki i inne opowiadania” to bardzo zgrabne, mroczne czytadełko. To znakomity wybór zarówno dla osób, które lubią opowiadania, jak i dla tych, które odnajdują się w kryminałach i thrillerach. Serdecznie polecam.
„Ptaki i inne opowiadania” to kolejna perełka, która dołączyła do przepięknie wydanej Serii Butikowej Wydawnictwa Albatros.
Sięgając po „Ptaki…” trzeba być przygotowanym na podróż w świat permanentnego napięcia i wielu tajemnic. Autorka bawi się słowem i co najważniejsze stylami, aby wzbudzić w czytelniku ciekawość i momentami wprowadzić go w metafizyczny stan.
Jest to zbiór opowiadań na których treść nie można pozostać obojętnym. Wszystkie one skłaniają do większych refleksji i wpędzają czytelnika w narastające uczucie tajemnicy, niepokoju i niepewności. W tych opowiadaniach nic nie jest oczywiste, a autorka podąża w nich w dość nieznanym i nieoczekiwanym kierunku. Autorka pozwala czytelnikowi na domknięcie każdej z historii za sprawą otwartych zakończeń. Powoduje to, że każdy tak naprawdę może je odebrać na swój własnych sposób.
„Ptaki i inne opowiadania” to książka, w której każdy znajdzie coś dla siebie i chociaż nie jestem ogromną fanką opowiadań to te szczególnie przypadły mi do gustu. Gdybym miała wybierać najlepsze to z całą pewnością była to „Monte Verita”, które miało niesamowity klimat. Zdecydowanie polecam!
"Ptaki" to najlepszy zbiór opowiadań jaki w życiu przeczytałam. Spośród sześciu zamieszczonych w tym tomie utworów nie podobał mi się tylko jeden "Stary", "Monte Verita" uważam za przeciętny, natomiast pozostałe cztery zaliczyłabym nawet do wybitnych. Nie powiedziałabym, że są to opowiadania grozy (może poza tytułowymi "Ptakami"), ale raczej opowieści o samotności, traumie, strachu i ułomnościach ludzkiej natury. Praktycznie każde z tych opowiadań (oprócz ostatniego) po dodaniu kilku wątków, czy scen mogłoby stać się samodzielną powieścią.
Lektura książek Daphne du Maurier to prawdziwa uczta i dziwi mnie, że popularność tej autorki wybuchła dopiero kilka lat temu, być może dlatego, że jej książki nie były długo wznawiane.
"Ptaki" bez wątpienia warto przeczytać, nawet jeśli się nie lubi (tak jak ja) opowiadań.
,,Ptaki i inne opowiadania" to zbiór sześciu podszytych grozą utworów autorstwa Daphne du Maurier. W skład książki wchodzą tytułowe ,,Ptaki", które rozgłos zyskały dzięki ekranizacji Alfreda Hitchcocka, ,,Monte Verita", ,,Jabłonka", ,,Prowincjonalny fotograf", ,,Pocałuj mnie jeszcze raz" oraz ,,Stary".
Zaskakujące, tajemnicze, przepełnione suspensem i mrokiem, który subtelnie wkrada się do fabuły - takie są nowele opublikowane w tym zbiorze. Z pozoru to proste historie, obrazki z codziennego życia bohaterów z różnych warstw społecznych, w których normalność wkradają się z czasem strachy rodem z koszmarów.
Przepełnione grozą ,,Ptaki", zawierające w sobie elementy kryminału ,,Prowincjonalny fotograf" oraz ,,Pocałuj mnie jeszcze raz" to moi zdecydowani ulubieńcy tej antologii. Pisarka w tytułowy opowiadaniu ukazała prawdziwą wirtuozerię w budowania napięcia. ,,Prowincjonalny fotograf" oraz ,,Pocałuj mnie jeszcze raz" to zaskakujące utwory z wybornymi wątkami kryminalnymi, które aż chciałoby się czytać dalej. ,,Jabłonka" mimo niewielkiej objętości jest opowiadaniem nasyconym symboliką, z pozoru to prosta historia obyczajowa o niezbyt szczęśliwym małżeństwie, w której z czasem pojawia się fantastyczny twist. Opowiadanie zdecydowanie składania do refleksji, a uważny czytelnik bez trudu odnajdzie w tej historii psychologiczną głębię. ,,Monte Verita" to z kolei fascynujące opowiadanie o grozie skrywającej się wśród górskich szczytów, w którym również znalazło się miejsce na szczyptę fantastyki. ,,Stary", historia zamykająca zbiór, dla mnie okazała się najbardziej zaskakująca - pisarka mistrzowsko poprowadziła narrację w taki sposób, by czytelnik nie miał nawet szansy odkrycia drzemiącej w nowelce tajemnicy.
Daphe du Maurier w ,,Ptakach" dała prawdziwy popis swojego pisarskiego kunsztu. Angielka doskonale odnalazła się w krótkiej formie literackiej, tworząc niezwykle klimatyczne, przesycone poczuciem narastającego zagrożenia nowele, o których czytelnik myśli jeszcze długo po zakończeniu lektury, wyobrażając sobie, jak mogłyby potoczyć się dalsze losy wykreowanych przez autorkę bohaterów.
Biorąc do ręki książkę pod tytułem "Ptaki i inne opowiadania" nie spodziewałam się, że otrzymam opowiadanie, na podstawie którego Alfred Hitchcock nakręcił swój słynny film grozy pod tytułem "Ptaki". Szczerze wam powiem, że pierwszy raz w życiu czytałam ten utwór. Oczywiście film oglądałam i powiem wam, jeszcze teraz boję się dużych skupisk ptaków. Po tej książce mój lęk wcale nie minął. Wyobrażacie sobie znaleźć w pokoju 50 sztuk martwych ptaków. Czujecie strach ludzi, którzy musieli ukrywać się przed tymi stworzeniami? Co sprawiło, że ptaki nagle zaczęły atakować ludzi? Tego dowiecie się, czytając opowiadanie "Ptaki". Swoją drogą autorka miała niezłą wyobraźnię. Stworzyła niesamowite opowiadanie grozy. Jeszcze mam dreszcze.
Oprócz tego słynnego opowiadania w książce znalazłam jeszcze inne historie godne polecenia. Dodam tylko, że jest się czego bać. Wszystkie opowiadania zabiorą was w klimatyczny świat. Smutny i przerażający świat. Możecie się spodziewać wszystkiego. Zachęcam czytać je wieczorową porą. Wtedy historie ukryte w książce "Ptaki i inne opowiadania" nabierają innego bardziej mrocznego klimatu. Czy lubicie skoki adrenaliny? To świetnie się składa. Daphne du Maurier wam je zapewni. Gwarantowana nieprzespana nocka lub bardzo ciekawe sny.
Historie zaprezentowane w tej książce powstały w 1952 roku. Warto było czekać 71 lat, żeby je przeczytać. Dosłownie nabrały mocy.
W książce "Ptaki i inne opowiadania" znajdziecie 6 odrębnych historii.
Oczywiście jak dla mnie najlepsze opowiadanie to oczywiście "Ptaki", ale warto również poznać:
"Monte Verita" - dlaczego tylko mężczyźni mogą iść zdobywać szczyt tej góry? Co ukrywa ten górski raj?
"Jabłonka" - jaka tragedia ukrywa się za tytułową jabłonką? To moim zdaniem jest najsłabsze opowiadanie.
"Prowincjonalny fotograf" - uważaj, z kim zadzierasz? Co zrobiła pewna markiza i jakie będą tego konsekwencje? Nasza markiza nudziła się okrutnie, więc coś wymyśliła. Nie spodziewała się tylko, co ją za to czeka. Świetna historia z przestrogą.
"Pocałuj mnie jeszcze raz" - historia pewnego pana i bileterki. Bardzo dobre opowiadanie.
"Stary" - kim tak naprawdę jest stary? Jaką tajemnicę skrywa jego rodzina? Zaskakujący finał.
Jeżeli lubicie opowiadania z dreszczykiem, to dobrze trafiliście. Mimo swoich lat te powieści nie straciły na swojej wartości. Warto co jakiś czas sięgnąć po książki Daphne du Maurier.
Uwielbiam "Serię butikową" Wydawnictwa Albatros. Zobaczcie jaką piękną okładkę ma książka "Ptaki i inne opowiadania". Warto ją mieć w swojej kolekcji. Idealna książka na prezent.
Pewnego ranka mieszkańcy niewielkiej osady na angielskim wybrzeżu stwierdzają ze zdumieniem, że ich telefony nie działają, w radiu i telewizji nadaje się...
Biograficzna powieść o początkach rodziny Du Maurierów to kontynuacja dziejów słynnej kochanki diuka Yorku ("Metresa"). Mary Anne Clarke, zmuszona do opuszczenia...
Przeczytane:2023-03-05, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2023, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2023 roku, 12 książek 2023, 26 książek 2023, 52 książki 2023,
Daphne du Maurier wielokrotnie zaskoczyła nas swoją twórczością. Spod jej pióra wyszło wiele znanych utworów, jak chociażby słynna Rebeka. Tym razem zaskakuje nas czymś innym, nie tym, do czego nas przez lata przyzwyczaiła. Ptaki to zbiór sześciu opowiadań, w tym tytułowego Ptaki. Jeżeli ktoś kojarzy ze znanym thrillerem o tym samym tytule, to doskonale celuje. Mają ze sobą wiele wspólnego, coś co warto samemu odkryć.
W prezentowanym zbiorze znalazło się już wspomniane opowiadanie Ptaki oraz inne, np. Jabłonka, Monte Verita, Stary czy Prowincjonalny fotograf. Co te opowiadania mają ze sobą wspólnego, co je łączy? Wszystkie poruszają ważne sprawy życiowe, utratę bliskiej osoby, porzucenie, śmierć przyjaciela, rozstanie, obawy o przyszłość i bezpieczeństwo rodziny. Wszechobecna jest śmierć, czyha na każdym korku, nie można się jej oprzeć. Wkracza w impetem w życie i sprawia, że ludzie tracą bliskich, ich życie zmienia się diametralnie i nic nie będzie takie jak wcześniej. Dzięki tym krótkim opowiadaniom autorka wyłuskuje z ludzi ich cechy, nie tylko zalety, ale i wady, pokazuje jak się potrafią zachować w obliczu zagrożenia, jakimi wartościami się kierują, co jest dla nich najważniejsze. Czy mają zawsze na uwadze dobro bliskich czy oni sami są w centrum uwagi?
„Uważam, że życie człowieka przypomina talię kart. Jesteśmy w niej przemieszani z tymi, których spotykamy i czasem kochamy. Rozpoczęta gra musi się kiedyś skończyć, a karty wyciąga Los”.
Nie każde z opowiadań wywarło na mnie takie wrażenie, jakiego oczekiwałam, jakie było w moich zamysłach. Dłużej pochyliłam się nad tytułowym opowiadaniem oraz nad Jabłonką. Każdy z nas ma inne spostrzeżenia i każdy zwrócił uwagę pewnie na inne elementy. Ptaki zachwycają klimatem grozy i przenikliwości. Oczekiwanie na to co ma się nieuchronnie wydarzyć, coś złego, przywołuje nastrój napięcia i atmosferę nieustannego wyczekiwania. Tytułowe ptaki wyrządzają krzywdę, są symptomem nadciągającej katastrofy, przed którą trudno się schronić. Moja wyobraźnia wykreowała porównanie ze śmiercią, przed nią ma ucieczki, jesteśmy bezsilni. Ale to jak tak odbieram tą treść, nie każdy musi mieć analogiczne skojarzenia do moich. Może chwilowa niemoc i słabość wywołują u mnie takie reakcje, dość smutne i złowieszcze. Natomiast po lekturze Jabłonki pojawia się refleksją, że dopiero strata bliskiej osoby uzmysławia nam, ile ta osoba dla nas znaczyła. Za życia pojawiały się nieporozumienia i niesnaski, a po jej śmierci pustka i ból. Dlatego kochajmy bliskich i szanujmy się wzajemnie. Później możemy nie mieć ku temu okazji, na zmianę zachowania i dostrzeżenie bliskości drugiej osoby może być już za późno.
Ten zbiór opowiadań na długo zostanie w mojej pamięci. A to dlatego, że nastrój i klimat, jakie sączą się z każdej jednej strony są przytłaczające, mroczne i nieprzewidywalne. Ta gęsta i ciężka atmosfera przetacza się przez fabułę każdego z nich, osacza i kusi. Tych odczuć nie sposób zapomnieć i się ich pozbyć. One są w nas, żyją swoim tempem i czasem. A wyobraźnia w tym czasie nie może zaznać spokoju.
Jednym słowem opowieści są bardzo oryginalne i mocne życiowo, strach nieuchronnie paraliżuje i nie pozwala emocjom się wyzwolić. Warto chociaż na chwilę poczuć to coś, co jest nieuchwytne, ale jest obecne w każdej historii.