Nowa powieść mistrza thrillera medycznego.
Ulubieńcy czytelników - Jack i Laurie - wracają w nowym thrillerze medycznym Robina Cooka. Zostają wciągnięci w wir niebezpiecznych zdarzeń związanych z serią sprytnie upozorowanych samobójstw.
Gdy Laurie Montgomery, żona Jacka Stapletona i szefowa Inspektoratu Medycyny Sądowej, namawia doktora Ryana Sullivana - starszego rezydenta patologii - by asystował jej podczas sekcji zwłok ofiary samobójstwa, ma nadzieję, że zdoła przekonać go do swojej profesji. Ryan Sullivan podejmuje się zbadania serii samobójstw, w których pojawiły się wątpliwości co do rzeczywistej przyczyny zgonu. Projekt pochłania rezydenta coraz bardziej, w miarę jak odkrywa podobieństwa badanych spraw. Podążając tym tropem, Sullivan nieoczekiwanie staje się zagrożeniem dla firmy, która wykorzystuje przełomową technologię wykrywania raka w szokująco nieuczciwy sposób. Co gorsza, jego śledztwo sprowadza śmiertelne niebezpieczeństwo także na Laurie...
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2024-08-13
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 368
Tytuł oryginału: Manner of Death
"Przyczyna zgonu" Robina Cooka, prekursora thrillera medycznego, to czternasty tom serii z Laurie Montgomery i Jackiem Stapletonem. Zbudowany jest jednak tak, że bez problemu można go traktować jak całkowicie oddzielną powieść. Głównym bohaterem jest tutaj rezydent, który odbywa miesięczną praktykę w Inspektoracie Medycyny Sądowej Nowego Jorku. Za sprawa Laurie podejmuje się śledztwa skupiającego się na śmierci zadanej z własnej ręki przez osoby dosyć młode, będące w okolicy trzydziestki. Co ciekawe, czytelnik od początku wie, że to tylko pozory, bo za zbrodnią stoją osoby trzecie. Znamy też ich motywacje i cel, a mimo to z ciekawością przyglądamy się do czego śledztwo rezydenta doprowadzi. Laurie, czyli jednak z głównych postaci serii, jest też oczywiście widoczna, szczególnie na początku i końcu lektury, przedstawiona jest przyjemnie, ale da się wyczuć, że nie ona tej historii przewodzi. Postacie, ich kreacje, jednak nie są tym, co wydaje się tutaj najważniejsze, a przynajmniej co dla mnie było najciekawsze. Te miejsce zajmują tematy, jakie książka porusza. A jest ich kilka i wszystkie przedstawione są dosyć szeroko i angażująco - jest wątek już wspomniany: śmierć z własnej ręki. Jest temat zespołu stresu pourazowego, jest też skupienie na pracy śledczego medyczno-prawnego, zawodu, którego w Polsce chyba nie ma, dlatego tym bardziej jest dla polskiego czytelnika ciekawy. Tematy te, mimo że zajmują w historii sporo miejsca, to są sprawnie ujęte, tak że czytelnik nie czuje się nimi przytłoczony, a książkę może przede wszystkim traktować w kategoriach czysto rozrywkowych. I właśnie to mi ten tytuł zapewnił - kilka godzin naprawdę przyjemnego relaksu!
Najnowsza książka tego autora, ,,Przyczyna zgonu", to kolejny thriller, który wciąga fabułą, jednak nie starczył mi on tylu wrażeń co poprzednie książki Robina. Nie uważam jednak, że jest to kiepska książka. Oj nie! Po prostu jest nieco ,,delikatniejsza" niż poprzednie thrillery autora.
Jack i Laurie to para patologów, których czytelnik miał już okazję poznać. Tym razem wciągnięci są w wir niebezpiecznych zdarzeń związanych z serią sprytnie upozorowanych samobójstw. Laurie jest szefową Inspektoratu Medycyny Sądowej i ma ona nadzieję przekonać Ryana, by asystował jej podczas sekcji zwłok samobójcy. Mężczyzna jest starszym rezydentem i nie za bardzo podoba mu się praca z zwłokami. Jednak badanie przyczyny zgonu samobójców coraz bardziej go pochłania.
Książka posiada zaskakujące zwroty akcji. Nagle okazuje się, że rezydent staje się zagrożeniem dla firmy, który wykrywa raka w szokujący i nieuczciwy sposób.
Książkę czytało mi bardzo przyjemnie i płynnie. Bardzo lubię styl pisania autora oraz tę ilość medycznych ,,ciekawostek". Autor w swoich powieściach zawsze przekazuje sporą dawkę wiedzy medycznej, którą łączy z ciekawą fabułą.
Para patologów, jak również nowy rezydent to postacie, które mocno zapadają w pamięci. Zwłaszcza Laurie jest ciekawą kobietą, która kocha swoją pracę i z niezwykłą dokładnością bada przyczynę zgonów.
Jeśli lubicie ciekawe thrillery to bardzo polecam ,,Przyczynę zgonów".
Młodzi lekarze, Angela i David Wilsonowie, po ukończeniu studiów przenoszą się do Bartlet, gdzie w nowoczesnym centrum medycznym rozpoczynają praktykę...
Minęło ponad trzydzieści lat, odkąd Jack Stapleton ukończył studia i stracił kontakt z przyjaciółmi z tamtych czasów: Shawnem Daughtrym i...
Przeczytane:2024-09-15,
Lubicie książki w którym jednym z głównych tematów jest temat medyczny? Robin Cook zabiera nas po raz kolejny w książce "Przyczyna zgonu" do świata Laurie Montgomery i Jacka Stapletona. Ten duet tworzy zgrane połączenie zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym. Laurie jest szefową Inspektoratu Medycyny Sądowej i ma pod swoimi skrzydłami rezydentów. Jednym z nich jest Ryan Sullivan, który nie bardzo chce brać udział w sekcjach zwłok. Ostatecznie zgadza się i to co odgrywa w związku z samobójczą śmiercią mężczyzny w dziwny sposób pasuje do serii ostatnich samobójczych śmierci. Ryan otrzymuje za zadanie przeanalizowanie materiałów sześciu ostatnich samobójstw pod kątem tego, czy czasami nie zostały upozorowane. To co odkrywa naraża go na spore niebezpieczeństwo a pewien koncern medyczny bardzo chce, żeby dane ze śledztwa nigdy nie wyszły na światło dzienne. Co tu tak naprawdę się wydarzyło? Czy młodemu rezydentowi uda się dojść prawdy? Jest to ciekawy kryminał zlokalizowany w medycznym świecie. Intryga jest oparta na tym, że czytelnik już na początku poznaje jej rozwiązanie. Muszę przyznać, że śmiałe acz ryzykowne zagranie. Dużo smaczków medycznych ale i dużo opisów, które momentami miałam ochotę przeskoczyć. Ale byłam ciekawa o co tu chodzi. A poza tym ten niepokój i duszna atmosfera, która biła z książki niedawała mi spokoju.