Noah Rothauser jest rezydentem w Boston Memorial Hospital. Szpital słynie z nowoczesnego wyposażenia, w tym ,,hybrydowych sal operacyjnych przyszłości", które wydają się istnym dobrodziejstwem - do czasu, aż w jednej z nich umiera pacjent. Noah obwinia światowej sławy chirurga, doktora Williama Masona, który nie potraktował operacji z należytą uwagą, a następnie sfałszował zapis w karcie pacjenta.
Mason z kolei oskarża doktor Avę London, anestezjolożkę, która znieczulała pacjenta. Noah stopniowo zaczyna kwestionować dotychczasowe ustalenia, a także postawę Avy, która, jak się okazuje, prowadzi znacznie ciekawsze życie, niż mu się wydawało. Gdy stawką są jego wiarygodność i posada, Noah nie ma wyboru: musi ustalić, gdzie leży prawda, który z lekarzy ponosi winę i komu można zaufać.
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2018-03-13
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 504
Tytuł oryginału: Charlatans
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Maciej Szymański
Szarlatani, książka mnie w pełni nie zachwyciła, spodziewałam się czegoś więcej po książce, Robin Cooka. Wprawdzie spodziewałam się zupełnie innych relacji, zachowań wśród bohaterów Noah i Avy, jednak Książka ta chce byśmy się zastanowili nad lekarzami do których sami chodzimy i kim są, czy faktycznie są dobrze wyszkolonymi i czy warto oddać swoje życie w ich ręce.
Doskonała powieść medyczno kryminalna oraz niezłomni lekarze ratujący codziennie życie ludzkie . Jak zawsze autor pamiętał o wszystkich detalach dotyczących życia współczesnego oraz nowinek technologicznych, które coraz bardziej monopolizują wszystkie dziedziny nauki . Serdecznie polecam .
Swego czasu zaczytywałam się książkami Robina Cooka. Medyczne thrillery bardzo mnie wtedy wciągały. Tak więc gdy zobaczyłam nową powieść Cooka, stwierdziłam, że muszę ją przeczytać.
Noah Rothauser jest rezydentem w Boston Memorial Hospital. Szpital słynie
z nowoczesnego wyposażenia, w tym „hybrydowych sal operacyjnych przyszłości“, które wydają się istnym dobrodziejstwem - do czasu, aż w jednej z nich umiera pacjent. Noah obwinia światowej sławy chirurga, doktora Williama Masona, który nie potraktował operacji z należytą uwagą, a następnie sfałszował zapis w karcie pacjenta. Mason z kolei oskarża doktor Avę London, anestezjolożkę, która znieczulała pacjenta. Noah stopniowo zaczyna kwestionować dotychczasowe ustalenia, a także postawę Avy, która, jak się okazuje, prowadzi znacznie ciekawsze życie, niż mu się wydawało. Gdy stawką są jego wiarygodność i posada, Noah nie ma wyboru: musi ustalić, gdzie leży prawda, który z lekarzy ponosi winę i komu można zaufać.
Po skończeniu książki miałam bardzo mieszane uczucia. W sumie chyba rozczarowała mnie. To nie jest ten poziom co wcześniejsze powieści. Bardziej potraktowałabym ją jako powieść obyczajową niż thriller medyczny. A jeśli chodzi
o bohaterów...
Noah Rothauser superrezydent w Boston Memorial Hospital, któremu trafił się poważny problem w postaci zaniedbań pracowników szpitala, które doprowadziły do śmierci pacjentów w czasie kolejnych operacji. Zadaniem Noah jest wyjaśnienie, kto zawinił.
William Mason, gwiazda szpitala, w którym pracuje Noah. Jego największy przeciwnik. Jednak Noah wysuwa wobec niego poważny zarzut zaniedbania.
No i Ava London, anestezjolożka oskarżana przez Masona o niekompetencję. Kolejne nieudane operacje, przy których kobieta uczestniczyła dają do myślenia. Szybko okazuje się, że nie jest tym, za kogo się podaje.
Żadnego z bohaterów nie polubiłam. Każde z nich skrywa tajemnice. Każde
z nich jest samolubne. Twierdzą, że najważniejsze jest dobro pacjenta ale nie do końca tak jest. Powieść jasno wskazuje kiedy kończy się etyka zawodowa lekarzy.
No i to zakończenie. Spodziewałam się zupełnie innego. Niestety zło nie zostało ukarane a dobro wynagrodzone.
Powieść dla fanów Robina Cooka i ogólnie sympatyków thrillerów medycznych. Daje dużo do myślenia. I na pewno nie jest powieścią na jeden wieczór.
Dwoje zdolnych lekarzy radiologów wkracza w świat ludzi, którzy dla osiągnięcia postępu w medycynie nie cofną się przed najbardziej niewyobrażalną...
Jennifer Hernandez, studentka medycyny, ma właśnie rozpocząć praktykę na oddziale chirurgii, gdy jej świat rozpada się na kawałki. Dziewczyna dowiaduje...
Przeczytane:2018-03-25, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,
"Media społecznościowe przejmują naszą kulturę... Pomału stajemy się cyborgami, uzależnionymi od urządzeń elektronicznych."
Po przeczytaniu powieści narodziła się refleksja, że zawarte w niej przesłania staną się wyraźnymi kierunkowskazami dla przyszłych thrillerów medycznych, gdyż na ich bazie autorzy mogą stworzyć mocno intrygujące fabuły, które w pełni będą odzwierciedlać realia współczesnej medycyny, uwarunkowania kształcenia specjalistów, wykonywania zawodu lekarza i podnoszenia kwalifikacji. Wszystko w odniesieniu do rozwijającego się w błyskawicznym tempie rynku suplementów diety, spektakularnych zmian dokonujących się w sferze komunikacji, pozytywnego lub negatywnego wykorzystania potencjału mediów społecznościowych, braku możliwości pełnego ustrzeżenia się przed zagrożeniami niesionymi przez rozbudowane systemy danych, z bezzwłocznie dostępną informacją, cenną i wartościową, lub szkodliwą i niebezpieczną.
"Szarlatanów" nie czyta się szybko, trzeba przeznaczyć na książkę więcej czasu, gdyż wiele poruszanych tematów wymaga uważniejszego przestudiowania. Zajmująco jest dokonywać interpretacji podsuwanych zagadnień społecznych, przeprowadzać porównania do przeszłych standardów medycznych i podjąć się próby wytyczenia wizji przyszłości. Jeśli chodzi o te aspekty powieści, to bawiłam się przy nich wyśmienicie, przychylnie je odebrałam, uświadomiłam sobie istnienie kilku istotnych niuansów, a pomysł na podnoszenie omawianych tematów w thrillerze medycznym uważam za trafiony. Narracja płynna i wciągająca, wstrząsający klimat, angażujące opisy, ciekawy tryb ukazywania kolejnych warstw fabuły.
Autor prowadzi po coraz mocniej zaciskającej się pętli niepewności, nacisków, manipulacji i osaczenia, a robi to wyśmienicie, choć tak naprawdę scenariusz zdarzeń nie obfituje w widowiskowe sensacyjne elementy, których przyznam, że trochę mi brakowało. Stopniowo wszystko zagęszcza się, mrocznieje, zatrważa, nakładają się niewiadome i przypuszczenia, intuicja zwodzi na manowce, a finalna odsłona zaskakuje i wprowadza w konsternację, że właśnie tak kończy się opowiadana historia. Podobało mi się to mocne uderzenie w wyobraźnię czytelnika, jakby potwierdzenie rangi i krytyczności przewodnich myśli powieści.
W Boston Memorial Hospital, pomimo wysoko wyspecjalizowanej kadry i nowoczesnego wyposażenia, dochodzi do nietypowej śmierci pacjenta podczas wydawałoby się rutynowej operacji. Jej następstwem są zatarcia i wzajemne przerzucanie winy wśród lekarzy i pielęgniarek. W samym środku ognia insynuacji, zarzutów i oskarżeń tkwi Noah Rothauser, starszy rezydent chirurgii, dla którego praca jest długo wyczekiwanym spełnieniem marzeń. Mężczyzna prowadzi własne śledztwo w ramach powierzonych mu obowiązków, jednak nie każdy członek szpitalnego personelu chce z nim współpracować w dociekaniu prawdy. Sprawę komplikują miłosne zawirowania w prywatnym życiu głównego bohatera. Czy uda mu się wyjść obronną ręką z zamieszania, pozyskać sojuszników, uratować stanowisko pracy i dalej rozwijać się jako lekarz?
bookendorfina.pl