To miała być prawdziwa miłość.
Nie spodziewała się, że ukochany miał przed nią sekrety, które po jego śmierci doprowadzą ją do walki o własne życie.
Amelia po przeprowadzce do Poznania poznaje Rafała i niemal od razu zakochuje się w nim bez pamięci. Wiedziona ślepą wizją wspólnego życia, dopiero po pewnym czasie zaczyna zauważać dziwne zachowania mężczyzny, jego nerwowe ruchy, wybuchy złości, chęć władzy, a ludzie go otaczający wcale nie wyglądają na przyjemniaczków.
Pewnego dnia Rafał niespodziewanie umiera i życie Amelii drastycznie się zmienia. Na jaw wychodzą oszustwa i sekrety mężczyzny, a ona pogrążona w rozpaczy, przestaje wierzyć w szczęście. Uważa, że tylko rozwikłanie zagadki kim był Rafał pomoże jej w odzyskaniu spokoju i rozpoczęciu wolnego od kłamstw życia.
Wtedy na jej drodze pojawia się Michał, przy którego boku Amelia doznaje upragnionej miłości i z czasem ich związek rozkwita. Owładnięta nowym uczuciem zapomina o przeszłości i właśnie wtedy wszystko zaczyna się burzyć. Tajemnice z jej poprzedniego życia dają o sobie znać. Ludzie, których znała wcześniej okazują się kłamcami i Amelia już nie wie, komu może zaufać. Podejmuje walkę i gdy ostatecznie uważa, że udało jej się od tego uciec, staje w śmiertelnym niebezpieczeństwie.
,,Przez ciebie zgrzeszyłam" to gorący romans wypełniony tajemnicami, władzą i walką o miłość, szczęście i życie.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2023-11-21
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 237
Tytuł oryginału: Przez Ciebie zgrzeszyłam
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: polskie
"Przez Ciebie zgrzeszyłam" to debiutancka powieść autorki, a ja po debiuty sięgać uwielbiam! Ten tytuł jest dla mnie natomiast szczególny, gdyż po raz pierwszy miałam okazję go przeczytać na długo przed wydaniem i ostateczną korektą.
"Przez Ciebie zgrzeszyłam" opowiada historię Amelii, młodej dziewczyny, którą poznajemy na życiowym rozdrożu. Ucieka przed swoją przeszłością, która niestety ciągle do niej wraca.
Dziewczyna zakochała się w Rafale, którego pewnego dnia los postawił na jej drodze. Zakochała się bez opamiętania, a jak wiadomo taka miłość potrafi być destrukcyjna i potrafi nam nieźle również namieszać w życiu. Ama, bo tak każdy zwraca się do głównej bohaterki, wraca do Warszawy, gdzie odwiedzą swoją przyjaciółkę Weronikę i próbuje wyjaśnić rozwiązać swoją przeszłość. Niestety zamiast rozwiązania problemów otrzymuje ich kumulację i to dosłownie w zdwojonej dawce.
Mnie ta historia porwała, a duża zasługa w tym dla odwagi autorki, która nie bała się podejmować radykalnych decyzji dotyczących losów bohaterów. Niejednokrotnie przecierałam oczy ze zdumienia, że to naprawdę się dzieję.
Bardzo polubiłam bohaterów tej książki i już mam nadzieję spotkać się z nimi w kolejnej powieści autorki, szczególnie po takim zakończeniu, jaki nam zafundowała!
Dla mnie jest to niezwykle udany debiut, który bardzo serdecznie polecam! Zdecydowanie warto dać szansę i sięgnąć po twórczość autorki!
Pragnęła miłości, ciepła, zrozumienia i liczyła na to, że Rafał będzie mężczyzną, który jej to da. Zakochała się w nim szybko, nie zauważając pewnych zachowań, które były dość niepokojące. Jednak miłość potrafi zaślepić i tak było w jej przypadku. Na szczęście nadszedł moment, w którym otworzyła oczy, postanowiła zniknąć i zacząć wszystko od nowa. Wydaje się proste i nawet jej się to udało, na chwilę i to nie za długą. Telefon od prawnika z informacją o śmierci Rafała, wiele zmienił. Amelia wraca, aby się z nim spotkać, a na spotkaniu otrzymuje list, który napisał dla niej Rafał. Dopiero zabliźnione rany otwierają się na nowo, a ona dowiaduje się, że nic nie było takie, jak się wydawało. Mężczyzna miał wiele tajemnic, a ona postanawia je odkryć wszystkie. Doskonale wie, że bez tego nie będzie umiała ruszyć do przodu, zostawiając wszystko za sobą. W pewnym momencie w jej życiu pojawia się Michał. Kim jest i co go połączy z Amelią? Jakie tajemnice skrywał Rafał? Czego Amelia dowie się z listu? Czy będzie jej dane zapomnieć o przeszłości i zacząć wszystko od nowa?
Książka jest debiutem literackim, według mnie na naprawdę wysokim poziomie. Historia, jaką znalazłam w książce, okazała się ciekawa, wciągająca, a przy tym niebanalna. Akcja sprawnie poprowadzona, ze zwrotami, które niejednokrotnie mnie zaskoczyły. Czytało się ją bardzo szybko, mnie wciągnęła praktycznie od pierwszych stron i nie pozwoliła się od siebie oderwać aż do samego końca. Podczas czytania towarzyszyły mi różnorodne emocje.
Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani. Główną bohaterką jest Amelia, jednak nie mogę zdradzić wam o niej więcej, niż macie wyżej w zarysie historii.
„Przez Ciebie zgrzeszyłam” to książka, która moim zdaniem jest świetnym debiutem i z przyjemnością polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu -Mama, żona - KOBIETA
Milenę poznałam, oczywiście wirtualnie, kilka miesięcy temu, kiedy oddała mi swoją książkę jeszcze w pierwotnej wersji. To było dla mnie nowe wyzwanie. Postanowiłam spróbować swoich sił jako beta czytelnik, bo uznałam, że to będzie dla mnie ciekawe doświadczenie. Oczywiście przeczytałam książkę i zakochałam się w niej już wtedy.
O czym jest ta historia? O ślepej miłość, o życiu w kłamstwie i ich skutkach.
Naszą bohaterkę, Amelię, poznajemy w momencie kiedy spieszy się na pociąg. Jej z pozoru idealne życie rozsypuje się wraz ze śmiercią jej chłopaka, Rafała. Dziewczyna nie może już patrzeć na znajome miejsca, bo w każdym zakątku widzi swojego ukochanego. Postanawia wyjechać. Trafia do Warszawy, gdzie zaczyna swoje nowe życie. Znajduje pracę, mieszkanie i zaczyna czuć, że odzyskuje kontrolę nad swoim życiem.
Kiedy już jest prawie pewna, że będzie dobrze, odbiera telefon. W tym momencie znów wszystko się rozsypuje. Dzwoniącym okazuje się adwokat jej nieżyjącego chłopaka. Twierdzi, że ma dla niej list od Rafała, ale ważne jest, żeby go jak najszybciej przeczytała. Amelia bije się z myślami, bo nie wie, co ma zrobić. Cieszyła się, że zamknęła tamten rozdział w życia. Nie chciała tam wracać. Jednak podświadomie wyczuwała, że to ważne i musi tam pojechać. Postanawia wyruszyć w powrotną podróż do Poznania.
Kiedy otwiera list od Rafała, wszystko wraca do niej jak bumerang. Uczucia, które dawno pogrzebała, znów zaczęły boleć. Od chwili kiedy Amelia przeczytała list, w jej życiu zaczynają dziać się rzeczy, o których nigdy nie pomyślała, że mogłyby się zdarzyć. Dochodzi nawet do tego, że jej życie znajdzie się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Pojawią się ludzie, którym początkowo będzie niewinnie ufać, jednak w obliczu tego co zacznie się dziać, Amelia nie wie komu wierzyć, komu zaufać, bo nie wie kto tak naprawdę chce jej krzywdy. Okaże się, że wszyscy kłamią i próbują nią kierować. Jednak żeby przeżyć musi komuś zaufać. Pytanie brzmi komu?
Jakie tajemnice zabrał ze sobą do grobu Rafał? Jakie niebezpieczeństwo grozi Amelii? Kim jest tak naprawdę Rafał?
Wow!!! Co to była z książka! Jakie to było dobre!!! Akcja rozpoczyna się praktycznie od początku. Nie zwalnia ani na moment, bo co rusz dowiadujemy się czegoś nowego o życiu Amelii i Rafała sprzed jego wypadku. Fabuła książki bowiem początkowo prowadzona jest dwutorowo i z punktu widzenia Amelii. To ona opowiada nam tą historię, odczuwamy i widzimy wszystko jej oczyma. Potem obie linie czasowe schodzą się w teraźniejszości. Czytelnik dowiaduje się wiele, ale dużo jest też niewiadomych. Chociażby to czym tak naprawdę zajmował się Rafał. Ale zakończenie, to strzał między oczy, bo ja chce czytać co będzie dalej, a tu niespodziewanie nastąpił - koniec. Na szczęście Milena pisze ciąg dalszy. Żeby tylko nie kazała nam zbyt długo czekać na ciąg dalszy!!!
Jak już wspomniałam miałam okazję przeczytać tą książkę jeszcze w fazie początkowej, dlatego mam porównanie jaka była i jaka jest. Pierwsza wersja była takim nieoszlifowanym diamentem. Miała ogromny potencjał. Była napisana prostym językiem. Wskazałam Milenie co bym zmieniła w tekście i zauważyłam, że kilka moich podpowiedzi wykorzystała. Co mnie bardzo ucieszyło, że mogłam jej pomóc.
Wcześniej podczas czytania wyczuwałam pióro debiutanki. Naprawdę przez te kilka miesięcy zostało tu dopracowane praktycznie wszystko. Zmieniony został odrobinę charakter Amelii. Pierwotnie miała być ona bardziej uległa. Pisałam Milenie, że fajnie byłoby, gdyby Amelii dodać pazura. Muszę Ci powiedzieć Kochana, że dodałaś, bo ta Amelia podoba mi się i to bardzo. Wcześniej trochę mnie wkurzała, tym że była taka nieporadna. A teraz czułam się jakbym poznała kogoś zupełnie innego. Owszem nadal była podatna na działania mężczyzn, ale potrafiła się też przeciwstawić, powiedzieć NIE, albo STOP. Stała się wg mnie bardziej rzeczywista.
Postać Rafała jest owiana tajemnicą. Bardzo mało o nim wiemy. Z tego co zdradziłaś, to piszesz ciąg dalszy tej historii i mam nadzieję, że wszystkie te tajemnice wokół Rafała nam rozwiejesz. Bardzo jestem ciekawa jak potoczą się losy Amelii i pozostałych bohaterów. No ale musimy uzbroić się w cierpliwość i czekać.
Kończąc mogę jedynie pogratulować Milenie tej książki. Naprawdę czytając już doszlifowaną wersję, nie czuć, że napisała ją debiutanka. A Wam moi drodzy Czytelnicy polecam ,,Przez Ciebie zgrzeszyłam", bo to jest świetna książka. To połączenie romansu, sensacji, odrobinkę porachunków mafijnych. To po prostu rewelacyjna książka, którą polecam każdemu.
Milenko, dziękuję za zaufanie jakim mnie obdarzyłaś już te kilka miesięcy temu. Praca przy Twojej książce to była dla mnie czyta przyjemność. Czekam na ciąg dalszy.
Polecam
Uwierzyła, że przeszłość zostawiła daleko za sobą. Ale wystarczyło jedno niespodziewane spotkanie, aby ponownie musiała wkroczyć w okrutny świat przemocy...
Przeczytane:2024-07-19, Ocena: 6, Przeczytałam, Posiadam, 52 książki 2024, 26 książek 2024, 12 książek 2024,
Uwielbiam książki, w których zawiła akcja pędzi w zawrotnym tempie, zszokuje, wywoła chaos w głowie, by za moment zwolnić i znów przyśpieszyć. To wszystko znalazłam w powieści pisarki, której historia totalnie mną zawładnęła i wciągnęła do tego stopnia, iż pochłonęłam ją w ekspresowym tempie. Samo zakończenie było tak mocne i drastyczne, jakie można spotkać w dziełach mojej ulubionej autorki A. Kowalskiej-Bojar.
Amelia w Poznaniu poznaje Rafała, który zawładnął jej myślami i sercem. Zakochana nie zauważa, iż jej ukochany nie jest z nią do końca szczery i coś ukrywa. Otaczają go podejrzani ludzie, a on sam dziwnie się zachowuje i często znika bez słowa.
Po pewnym czasie dziewczyna dowiaduje się o jego śmierci co doprowadza ją do załamania i rozpaczy. Wtedy dowiaduje się części prawdy o tajemniczym życiu Rafała oraz tego, że mężczyzna ją okłamywał. Dlatego postanawia zatrzymać się u przyjaciółki i próbuje dowiedzieć się o nim jak najwięcej. Podczas jednej z imprez poznaje Michała, który otacza ją opieką. Ich znajomość z powoli rozkwita i zmienia się w prawdziwą miłość. Jednak wtedy wszystko zaczyna się komplikować.
Kim tak naprawdę był Rafał i jakie miał plany względem Amy? Co ukrywał i w jakim środowisku się obracał? Czy jego śmierć była przypadkowa, a może ktoś stał za wypadkiem? Czy Michał okaże się tym jedynym, na którym Amelia może polegać? Czy mężczyzna jest tym za kogo się podaje? Kto obserwuje bohaterkę i czy jej zagraża?
Moi drodzy, ta pozycja zasługuje na uwagę i uważam, że jest świetnie napisana. Pisarka nie poskąpiła nam tu dramatycznych i sensacyjnych scen akcji, które pochłaniają czytelnika, piętrzące się tajemnice, niepewność i strach potęgują emocje, a wzruszające i smutne sceny łapią za serce.
Pióro pani Mileny jest lekkie oraz plastyczne, a mega ciekawe wątki kluczą, by wreszcie zazębić się w spójne zakończenie. Jednak nim do tego dotrzecie przeżyjecie niezwykle traumatyczne i drastyczne momenty, po których co niektóre osoby będą potrzebowały chwili, by odsapnąć. Będzie zaskoczeni i ja to wam gwarantuję. Kreacja wszystkich charakternych postaci jest genialna i każdy idealnie wpasował się w opowieść.
Nie nudziłam się nawet przez moment i przewracałam kolejne stronice ciągle zadając sobie pytania, które tłoczyły się w mojej głowie. Próbowałam rozwikłać zagadkę, ale nie udało mi się tego zrobić. Pani Milena wciąż mnie zaskakiwała i trzymała w napięciu do ostatniego zdania. Dlatego teraz z niecierpliwością wyczekuję na kolejny tom, w którym chciałabym dowiedzieć się wszystkiego do końca. Nie ukrywam, iż snuje domysły i układam sobie dalsze losy Amelii i Michała. Wciąż rozmyślam czy ten trzeci im zagraża i co jeszcze wymyśli. Aż mam ciarki na całym ciele, gdy przypomnę sobie jaki los zgotował bohaterce.
Jeśli szukacie lektury nieprzewidywalnej i naprawdę interesującej na wieczór to polecam całym sercem „Przez Ciebie zgrzeszyłam”. Przepadniecie podczas czytania i zapomnicie o wszystkim. Przekonajcie się sami czy mam rację. Warto przeczytać!