Przeczucia. Tom 3. Zobowiązanie
Amy A. Bartol

Zobowiązanie to trzecia część serii Przeczucia, która przez czytelników została przyjęta dość pozytywnie. Kilka długich miesięcy przyszło nam czekać na kontynuację losów Evie i Reeda. Jak tylko otrzymałam książkę, niemal natychmiast po nią sięgnęłam. Moim zdaniem mimo lekkiego niewypału, jakim był pierwszy tom serii, każdy kolejny okazuje się naprawdę ciekawą historią. Widać również, jak autorka rozwija swój warsztat i naprawia błędy, które poczyniła przy pierwszej części.

Co w fabule? Evie w poprzedniej części odnalazła chwilowy spokój w ramionach Reeda. Chwilowy, ponieważ ich idylla nie trwa długo i dziewczyna szybko trafia w ręce Brennusa, który zmusza ją do podpisania paktu. Pakt ten mówi, że przez sześć miesięcy w roku, Evie będzie nierozerwalnie połączona z Brennusem, co poczuje on – poczuje też ona. Evie żyje w pałacu Brennusa, jest chroniona przez jego ludzi, niemniej nie zdaje sobie sprawy, że jest naprawdę smakowitym kąskiem dla innych istot o nadnaturalnych mocach, które za wszelką cenę będą chciały ją wyrwać z rąk wampira.

Fabuła wciąga od pierwszej strony i trzyma w napięciu do samego końca. Tempo jest tutaj zawrotne. Ciągle coś się dzieje, non stop napływają nowe informacje dotyczące bohaterów, pojawiają się nowe postaci i co się z tym wiąże, nowe problemy do rozwiązania – czytelnik nie ma czasu na nudę. I między innymi za to lubię tę serię. Za bujną wyobraźnię autorki i nieustanne zaskakiwanie czytelnika pomysłowymi rozwiązaniami.

Niektórym być może nie spodoba się postać głównej bohaterki, która próbuje wszystkich dookoła chronić nawet kosztem własnego życia. Niemniej uzasadnieniem tego jest, że autorka stworzyła z niej istotę, która w naturze ma ochronę bliźnich. Dlatego uważam, że mimo iż czasami jej zachowanie bywa irytujące dla czytelnika, to ma to uzasadnienie w jej charakterystyce. I tutaj nikt nie powinien się czepiać. Po prostu taka jej natura.

Bohaterowie są przedstawieni jako osoby idealne, ale w zasadzie nie ma się co dziwić, bo są to jednak istoty o nadnaturalnych mocach, a te zwykle w literaturze są wyjątkowe pod każdym względem i dysponują doskonałymi umiejętnościami we wszystkim. Tak też jest i w tym przypadku.

Uważam, że książka stanowi bardzo udane połączenie romansu i horroru. Bartol świetnie pomieszała świat dobra i zła, przy czym utrzymuje odpowiednią równowagę między tymi dwoma zjawiskami. Nigdy nie jest nazbyt słodko i nazbyt drastycznie. Dla mnie była to udana lektura i mam nadzieję, że znajdzie większe grono fanów.